Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Od jakiegoś czasu trudno było mi znaleźć książkę, która by mnie wchłonęła do reszty. Takiego rodzaju powieści to rzadkie przypadki, ale zdarzają się. Nie myśli się o tym wprost, ponieważ sama fabuła i niezwykły styl pisania są dość zajmujące, ale "Bracia Sisters" to właśnie taka książka. Podobała mi się w niej bezpretensonalność stylu, była to taka czysta, prosta opowieść o dwóch braciach, przeznaczona na zimowe popołudnia. Dlaczego na zimowe? Bo książka ma w sobie jakiś smutek, który zapewnia jej niepowtarzalny klimat i oryginalność, a szarość za oknem jeszcze potęguje tę atmosferę.
Idealna historia dla zmęczonych trudnymi tekstami umysłów. Bardzo polecam, podobała mi się.

Od jakiegoś czasu trudno było mi znaleźć książkę, która by mnie wchłonęła do reszty. Takiego rodzaju powieści to rzadkie przypadki, ale zdarzają się. Nie myśli się o tym wprost, ponieważ sama fabuła i niezwykły styl pisania są dość zajmujące, ale "Bracia Sisters" to właśnie taka książka. Podobała mi się w niej bezpretensonalność stylu, była to taka czysta, prosta opowieść o...

Od dawna już słyszałam dobre opinie na temat książek o ludziach lodu. Postanowiłam więc zająć się ich lekturą, rozpoczynając, naturalnie, od pierwszego tomu sagi. Słysząc tak wyborne opinie o książce, spodziewałam się czegoś, co powala na kolana i nie pozwala o sobie długo zapomnieć. "Zauroczenie" rozczarowywało mnie już od pierwszych stron. Mimo że książkę czyta się niesamowicie lekko i szybko, nie mogłam znieść, że książka zupełnie nic nie wniosła w mój umysł, że po ostatnich stronach po prostu odłożyłam ją na półkę, pozwalając żeby okryła się kurzem do czasu aż sobie o niej nie przypomnę i nie zaciekawi mnie, co też do diaska może kryć się w takim razie w kolejnych tomach. Nie wykluczam tego całkowicie, ponieważ słyszałam o sadze bardzo pochlebne opinie.
Polecam książkę tym, którzy pragną odpocząć od ciężkich lektur i zająć się czymś lekkim, niewymagającym szczególnego wczytywania się, a tym bardziej rozmyślania nad treścią. Mam także nadzieję, że kolejne części, jeśli pewnego dnia postanowię się za nie zabrać, okażą się mniej rozczarowujące.

Od dawna już słyszałam dobre opinie na temat książek o ludziach lodu. Postanowiłam więc zająć się ich lekturą, rozpoczynając, naturalnie, od pierwszego tomu sagi. Słysząc tak wyborne opinie o książce, spodziewałam się czegoś, co powala na kolana i nie pozwala o sobie długo zapomnieć. "Zauroczenie" rozczarowywało mnie już od pierwszych stron. Mimo że książkę czyta się...

Przy tej książce nieświadomie podarłam swoją zakładkę.

Przy tej książce nieświadomie podarłam swoją zakładkę.

Kiedyś czytałam książki z cierpliwością dla każdego słowa. Doszukiwałam się w zdaniach znaczenia, zapamiętywałam je, zaznaczałam. Tej książki tak się czytać po prostu nie da. Ba. Całej serii. Wchłonęłam całą jak materac wiśniowy sok. Może była dla mnie nieco za banalna. Może czytało ją się za szybko jak na tak wspaniałą książkę. Ale Narnię może czytać zarówno dziecko, jak i dorosły, a czytelnik - kimkolwiek by był - i tak zobaczyłby w niej inne znaczenie.

Kiedyś czytałam książki z cierpliwością dla każdego słowa. Doszukiwałam się w zdaniach znaczenia, zapamiętywałam je, zaznaczałam. Tej książki tak się czytać po prostu nie da. Ba. Całej serii. Wchłonęłam całą jak materac wiśniowy sok. Może była dla mnie nieco za banalna. Może czytało ją się za szybko jak na tak wspaniałą książkę. Ale Narnię może czytać zarówno dziecko, jak i...

Przeczytane jednym tchem. Lśnienie to niesamowita historia trzymająca w napięciu i sprawiająca, że duchem byłam w Panoramie. To jedna z tych książek, w których każda rzecz, czy zjawisko zwiastuje późniejsze kłopoty. Czytając dniem wczuwałam się w bohaterów, a czytając nocą bałam się każdego słowa, podsumowując, właśnie tego spodziewałam się po książce Stephena Kinga. Serdecznie polecam.

Przeczytane jednym tchem. Lśnienie to niesamowita historia trzymająca w napięciu i sprawiająca, że duchem byłam w Panoramie. To jedna z tych książek, w których każda rzecz, czy zjawisko zwiastuje późniejsze kłopoty. Czytając dniem wczuwałam się w bohaterów, a czytając nocą bałam się każdego słowa, podsumowując, właśnie tego spodziewałam się po książce Stephena Kinga....

Nie umiem pisać recenzji. Ta książka zasługuje na piękne słowa. Ja powiem tylko, że ta książka ma w sobie czar, któremu nie można się oprzeć.

Nie umiem pisać recenzji. Ta książka zasługuje na piękne słowa. Ja powiem tylko, że ta książka ma w sobie czar, któremu nie można się oprzeć.

"Posiadam", a raczej "posiadałam". Oddałam te książki młodszej kuzynce, mając nadzieję, że się spodobają, bo mnie jak najbardziej służyły jako najlepsza lektura dzieciństwa.

"Posiadam", a raczej "posiadałam". Oddałam te książki młodszej kuzynce, mając nadzieję, że się spodobają, bo mnie jak najbardziej służyły jako najlepsza lektura dzieciństwa.

Przeczytałam nie całe, ale uwielbiam do niej zaglądać, np na ślepo czytać opowiadania i straciłoby to swój urok, gdybym przeczytała od razu całe. To jak z tiramisu. Nie można wszystkiego zjeść w pięć sekund, ale trzeba się delektować, żeby poznać jego prawdziwy smak.

Przeczytałam nie całe, ale uwielbiam do niej zaglądać, np na ślepo czytać opowiadania i straciłoby to swój urok, gdybym przeczytała od razu całe. To jak z tiramisu. Nie można wszystkiego zjeść w pięć sekund, ale trzeba się delektować, żeby poznać jego prawdziwy smak.

Nad tą książką można filozofować dzień i noc. Naprawdę warto przeczytać, choćby i z dziesięć razy ;))

Nad tą książką można filozofować dzień i noc. Naprawdę warto przeczytać, choćby i z dziesięć razy ;))