-
ArtykułyNajlepsze książki o zdrowiu psychicznym mężczyzn, które musisz przeczytaćKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułySięgnij po najlepsze książki! Laureatki i laureaci 17. Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać2
-
Artykuły„Five Broken Blades. Pięć pękniętych ostrzy”. Wygraj książkę i box z gadżetamiLubimyCzytać8
-
ArtykułySiedem książek na siedem dni, czyli książki tego tygodnia pod patronatem LubimyczytaćLubimyCzytać5
Biblioteczka
Pierwsze spotkanie bohaterów "Ostrożnie z miłością" nie zapowiada niczego dobrego. Na lotnisku Ava zostaje praktycznie staranowana przez rosłego Szkoto-Wikinga i zamiast słowa przepraszam, słyszy jedynie porcję obelg na temat swojego wzrostu.
Dalej wcale nie jest lepiej. Mężczyzna zachodzi jej za skórę jeszcze kilka razy i staje się źródłem nieustającej frustracji.
Gwoździem do trumny okazuje się fakt, że również w samolocie pech towarzyszy Avie. Kobieta musi siedzieć centralnie obok tego irytującego nieznajomego! Nieznajomego, którego w myślach zdążyła ochrzcić Szkotem-Sukinkotem.
Ponieważ w tej książce przypadek goni przypadek, niedługo potem następuje kolejne spotkanie Avy i Caleba. Wysokie stężanie wrogości w powietrzu owocuje wspólnie spędzoną nocą.
Dogryzanie, przepychanki i słowna szermierka - czyli to, co tygryski lubią najbardziej. A na pewno dużo bardziej niż ciągnące się w nieskończoność seksy. Tutaj świetnie się zaczęło, ale dość szybko bohaterowie przeszli do stanu spoczynku. Jak dla mnie mogli dużo więcej rozmawiać na różne tematy i więcej się ze sobą droczyć.
Na pewno nie jest to jakiś romans nad romanse. Można się doczepić do tych wiecznych zbiegów okoliczności i przypadkowych przypadków. Zresztą - czytałam wiele innych historii, które bardziej przypadły mi do gustu. Jednak, jeśli chodzi o moje ostatnie styczności z Panią Young, to spotkanie mogę zdecydowanie zaliczyć na plus. Nie było tutaj nic, co by mnie mocniej wkurzyło i w porównaniu do tego mega nudnego cyklu "Hart''s Boardwalk", treść "Ostrożnie z miłością" przyswajałam z wielką przyjemnością.
Pierwsze spotkanie bohaterów "Ostrożnie z miłością" nie zapowiada niczego dobrego. Na lotnisku Ava zostaje praktycznie staranowana przez rosłego Szkoto-Wikinga i zamiast słowa przepraszam, słyszy jedynie porcję obelg na temat swojego wzrostu.
Dalej wcale nie jest lepiej. Mężczyzna zachodzi jej za skórę jeszcze kilka razy i staje się źródłem nieustającej...
Z powodu problemów w byłym miejscu pracy Imogen przeżywa załamanie nerwowe. Kobieta ulega namowom męża i przeprowadzają się do jej rodzinnego miasteczka. To także nie jest wielka frajda, ponieważ bohaterka nie wspomina swojego dzieciństwa w Lichocie zbyt kolorowo.
Wkrótce Imogen rozpoczyna pracę w instytucji wspierającej system pomocy psychologicznej w szkołach. Poznaje dziewczynkę, które takiej pomocy bardzo potrzebuje. Ellie Atkinson jako jedyna ocalała z pożaru, w którym zginęli jej rodzice oraz młodszy braciszek. Aktualnie przebywa w rodzinie zastępczej, ale jej życie dalekie jest od stabilizacji. W miasteczku dość szybko zostaje podchwycona plotka, jakoby Ellie była czarownicą. Szkolni koledzy ją prześladują, a w niektórych nauczycielach i matce zastępczej wzbudza przerażenie. Co w sumie nie jest dziwne, ponieważ wokół dziewczynki ciągle dzieją się tajemnicze rzeczy. Jej zachowanie często wywołuje niepokój. Wydaje się również, że każdego, kto jej podpadnie, spotyka kara.
Imogen nie wierzy w tę całą gadkę o czarownicy. Jest wściekła na lokalną społeczność i jej zaściankowe poglądy.
Jadnak nadchodzi moment, kiedy sama zaczyna mieć wątpliwości co do Ellie...
"Czarownice nie płoną" Jenny Blackhurst to idealna książka na mroczne, jesienne wieczory. Świetnie się też wpisuje w halloweenowe klimaty :D Jest wciągająca, wywołuje dreszcz na plecach i trzyma w napięciu. Czytanie jej w nocy nie było do końca dobrym pomysłem.
Miałam pewne podejrzenia odnośnie sytuacji spotykających Ellie i faktycznie nie pomyliłam się. Jednak końcówka skutecznie zbiła mnie z tropu.
Całość okazała się naprawdę intrygująca i złowieszcza :D
Z chęcią sięgnę po poprzednią książkę Pani Blackhurst.
Z powodu problemów w byłym miejscu pracy Imogen przeżywa załamanie nerwowe. Kobieta ulega namowom męża i przeprowadzają się do jej rodzinnego miasteczka. To także nie jest wielka frajda, ponieważ bohaterka nie wspomina swojego dzieciństwa w Lichocie zbyt kolorowo.
Wkrótce Imogen rozpoczyna pracę w instytucji wspierającej system pomocy psychologicznej w szkołach. Poznaje...
Trafiłam z tą książka na kiepski czas, kiedy w ogóle nie ciągnęło mnie do czytania. I tak sobie ją drobiłam po kilka stron dziennie.
Głównym bohaterem jest David Raker, były dziennikarz specjalizujący się w odnajdywaniu zaginionych osób. Tym razem niespodziewanie prosi go o pomoc inspektor Melanie Craw, która za nim (delikatnie mówiąc) nie przepada. Raker jest tym bardziej zdziwiony, że zdecydowała zwrócić się właśnie do niego. Sprawa, którą kobieta mu powierza, dotyczy jej ojca. Leonard Franks - emerytowany policjant - wyszedł z domu po drewno do kominka i zaginął w akcji. Minęło dziewięć miesięcy, a policyjne śledztwo utknęło w martwym punkcie.
Początkowo nie przedstawia się to wszystko zbyt fascynująco. Bohater przegląda notatniki, bilingi, rozmawia z rodziną mężczyzny. Jednak szybko ktoś daje mu odczuć, że nie on jeden poszukuje Leonarda Franksa.
Gdy akcja "Bardzo złego miejsca" nabrała rozpędu, ja też dostałam czytelniczego kopa. Chciałam jak najprędzej poznać okoliczności zaginięcia emerytowanego policjanta. Prawda okazała się zakręcona jak baranie rogi. Pojedynczych kwestii trochę się domyślałam, inne rozwiązania w życiu nie wpadłyby mi do głowy!
Książka jest naprawdę warta uwagi. Dzieje się dużo, jest intrygująco, zaskakująco. A im bliżej końca, tym więcej ciekawostek wychodzi na światło dzienne. Polecam i radzę nie zrażać się początkiem! ;)
Z chęcią sięgnęłabym po wcześniejsze tomy cyklu o Davidzie Rakerze, niestety nie potrafię zlokalizować ich w wersji papierowej. Albo źle szukam :P
Trafiłam z tą książka na kiepski czas, kiedy w ogóle nie ciągnęło mnie do czytania. I tak sobie ją drobiłam po kilka stron dziennie.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGłównym bohaterem jest David Raker, były dziennikarz specjalizujący się w odnajdywaniu zaginionych osób. Tym razem niespodziewanie prosi go o pomoc inspektor Melanie Craw, która za nim (delikatnie mówiąc) nie przepada. Raker jest tym bardziej...