-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2019-11-06
2019-04-26
To książka, która wciąga od pierwszych stron. Przedstawia losy Leo, który pewnego dnia poznaje na plaży małą dziewczynkę imieniem Leila. Zdawałoby się, że to przyjaźń, a może nawet miłość między dwojgiem najpierw dzieci, potem nastolatków aż w końcu dorosłych. Jednak autorka przygotowała dla nas coś mocniejszego, co wywołuje ogromne zdziwienie i pełną skalę emocji.
Leila zawsze najlepiej rozumiała Leo. Znała jego tajemnice, myśli, sekrety. Zawsze wiedziała jak dobrać słowa aby główny bohater zastanowił się nad swoim postępowaniem, wybrał odpowiednią drogę, osiągnął wszystko co najlepsze. Była dla niego wsparciem, była zawsze przy nim kiedy jej potrzebował, zawsze.
Leo nie mógł zrozumieć dlaczego on i Leila nie mogą być razem. Kochał dziewczynę bardzo mocno. Ona kochała jego, ale trochę inaczej, bo znała prawdę.
Książka na początku do mnie nie przemawiała, ale ostatecznie po nią sięgnęłam. Ze strony na stronę była coraz ciekawsza. Ciekawość jaka się we mnie gromadziła, by dowiedzieć się czemu Leila i Leo nie mogą być razem i co to za tajemnica, którą skrywała dziewczyna była niewyobrażalnie duża. Nie wspomnę nawet o ujawnieniu całkowitej prawdy i samym jej ukazaniu Leonowi. Książka lekka, szybko się czyta, naprawdę godna polecenia.
"Najtrudniejsze rzeczy spotykają nas wtedy, gdy najbardziej się ich obawiamy. Wręcz, gdy na nie czekamy"
To książka, która wciąga od pierwszych stron. Przedstawia losy Leo, który pewnego dnia poznaje na plaży małą dziewczynkę imieniem Leila. Zdawałoby się, że to przyjaźń, a może nawet miłość między dwojgiem najpierw dzieci, potem nastolatków aż w końcu dorosłych. Jednak autorka przygotowała dla nas coś mocniejszego, co wywołuje ogromne zdziwienie i pełną skalę emocji.
Leila...
2019-03-31
Anna Todd przedstawia nam jak różni ludzie mogą się w sobie zakochać. Wystarczy chwila, a zatracany się w kimś, kto jest dla nas tak bardzo nieodpowiedni jak Hardin dla Tessy. Pomimo ciągłych kłótni, godzą się. Pomimo tylu odtrąceń, zbliżają się do siebie. Pomimo tak wielu tajemnic, otwierają się na siebie. Książka, od której ciężko się oderwać. A emocje jakie nami targają to wprost niesamowite. Od śmiechu po łzy. Od radości po gniew.
Najlepiej po prostu odciąć się od świata na czas czytania.
Niesamowite jest także to jak wciąga ta książka. Czujesz się tak jakbyś to właśnie ty był jej bohaterem.
"Każde jego słowo jest prawdziwe, a im dłużej do mnie mówi w ten sposób,tym bardziej go pragnę.To dziwne-pragnąć kogoś i nienawidzić jednocześnie."
"Kocham go i nie mam wątpliwości, że on kocha mnie. Nawet jeśli nasz
związek nie będzie trwał wiecznie, jeśli skończy się tym, że nigdy więcej się do siebie nie odezwiemy, zawsze będę wiedziała, że w tym momencie był dla mnie wszystkim."
Anna Todd przedstawia nam jak różni ludzie mogą się w sobie zakochać. Wystarczy chwila, a zatracany się w kimś, kto jest dla nas tak bardzo nieodpowiedni jak Hardin dla Tessy. Pomimo ciągłych kłótni, godzą się. Pomimo tylu odtrąceń, zbliżają się do siebie. Pomimo tak wielu tajemnic, otwierają się na siebie. Książka, od której ciężko się oderwać. A emocje jakie nami targają...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-03-15
"Teatr, którego nie było" jest drugim przeczytanym przeze mnie tomikiem. Grochmalski w tych wierszach opracowuje osobne tematy wierszy, osobny motyw przewodni, choć pomimo to każde z nich nawiązuje do teatru. Jestem bliższa "Traktatowi o marionetkach", choć nie można pominąć i tego. Ten tomik ma w sobie coś, co mimo, że nie podoba ci się jeden czy dwa wiersze chcesz czytać dalej. Jesteś ciekaw co dalej autor napisał. Najbardziej spodobały mi się wiersze takie jak na przykład: "Miasta", "Mgła", "xx goodbye" oraz "Epilog".
"Trzymając w ręce bukiet róż
napęczniały od deszczu
ciężki, mokry, niezdarny
wznosisz ku Bogu głos
który więdnie w gardle
rzeźbiąc na twarzy grymas przemijania:
good bye, XX
good bye..."
"Teatr, którego nie było" jest drugim przeczytanym przeze mnie tomikiem. Grochmalski w tych wierszach opracowuje osobne tematy wierszy, osobny motyw przewodni, choć pomimo to każde z nich nawiązuje do teatru. Jestem bliższa "Traktatowi o marionetkach", choć nie można pominąć i tego. Ten tomik ma w sobie coś, co mimo, że nie podoba ci się jeden czy dwa wiersze chcesz czytać...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-03-10
"To tak się stało,
ale nie tak to miało być.
To tak się potoczyło,
ale nie tak miało trwać.
To taki przybrał charakter,
ale nie taki miało mieć wymiar.
To tak potoczyła się HISTORIA,
choć nie tą drogą miała biec."
Z wierszami pana Kazimierza Grochmalskiego spotkałam się po raz pierwszy. Nie byłam przekonana czy, aby na pewno mi się spodobają. Jestem osobą lubiącą poezję, ale zarazem mam co do niej ogromne wymagania. Moim zdaniem musi mieć w sobie to coś. Moim pierwszym tomikiem był "Traktat o marionetkach", który bardzo mi się spodobał. Najbardziej to "Nienawiść i miłość", "Śmierć" oraz "Moja piosenka (2)" i kilka innych. Właśnie w tych wierszach najbardziej zauważam moje zrozumienie z autorem. Czuję w nich ogromną prawdziwość oraz wrażliwość na ludzkie uczucia. Ukazane jest również prawdziwe oblicze współczesnych czasów, co przede wszystkim skłania do refleksji, by zastanowić się nad tym, co warto by zmienić.
Każdy z wierszy opowiada dokładnie o czymś innym. Każdy ma swój indywidualny przekaz, który czytelnik odbiera na swój sposób. Można wyciągnąć z nich wnioski, które czasem są warte by je przemyśleć.
W samym autorze podoba mi się lekkość słów. Pisze, nie wstydząc się tego o czym pisze. Bawi się słowami, które układa w idealną całość. Efekt jest niesamowity. Osoby, które wahają się czy, aby na pewno zacząć czytać, nie muszą się obawiać, że stracą cenny czas. Moim zdaniem pan Grochmalski i jego piękne wiersze zasługują na odrobinę uwagi.
Dziękuję wydawnictwu NAUMOV CEE za udostępnienie mi tomiku.
"A jednak nienawiść wygrywa,
bezwzględna,
bez wybaczania,
bez filozoficznej jąkaniny
o nadstawianiu
drugiego policzka...
Nienawiść w najczystszej postaci!
Nieustraszona w zenicie południa, bez cienia dwoistości."
"To tak się stało,
ale nie tak to miało być.
To tak się potoczyło,
ale nie tak miało trwać.
To taki przybrał charakter,
ale nie taki miało mieć wymiar.
To tak potoczyła się HISTORIA,
choć nie tą drogą miała biec."
Z wierszami pana Kazimierza Grochmalskiego spotkałam się po raz pierwszy. Nie byłam przekonana czy, aby na pewno mi się spodobają. Jestem osobą lubiącą...
Oskar i pani Róża to książka, którą powinien przeczytać każdy. Eric-Emmanuel Schmitt zawarł wszystkie aspekty, które są pomijane w prawdziwym życiu. Tematy śmierci, choroby czy nawet często Boga są omijanie szerokim łukiem. Dla wielu są tematem tabu. Ta książka wiele wyjaśnia, pogłębia nasze myślenie o pewnych sprawach i dopiero po jej przeczytaniu dochodzimy do wniosku, że jeśli tak jest to trzeba to zmienić. Zazwyczaj bliskie osoby osoby chorej unikają rozmowy o jej chorobie czy nawet unikają choćby napomknięcia o śmierci. Boimy się, że to może być dla nich zbyt bolesne. I to zrozumiałe. Oskar jest idealnym przykładem małego chłopca, który nie przeżył wielu okresów swojego życia, ale pani Róża pokazuje mu jak może stać się dorosłym, nawet staruszkiem kiedy jego życie zbliża się ku końcowi. Ostatecznie jego zdaniem umiera mając ponad sto lat, a nie mając o wiele mniej. Pani Róża pokazuje mu także, że pomimo wszystko nie powinniśmy odtrącać osób, na których nam zależy. W końcu pomogła mu ponownie zbliżyć się do rodziców. Jest zadowolony, bo utwierdza się w przekonaniu, że przeżył całe swoje życie. Umiera będąc szczęśliwym.
"Ludzie boją się umierać, bo odczuwają lęk przed nieznanym"
Oskar i pani Róża to książka, którą powinien przeczytać każdy. Eric-Emmanuel Schmitt zawarł wszystkie aspekty, które są pomijane w prawdziwym życiu. Tematy śmierci, choroby czy nawet często Boga są omijanie szerokim łukiem. Dla wielu są tematem tabu. Ta książka wiele wyjaśnia, pogłębia nasze myślenie o pewnych sprawach i dopiero po jej przeczytaniu dochodzimy do wniosku, że...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to