strefabrunetki

Profil użytkownika: strefabrunetki

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 5 lata temu
228
Przeczytanych
książek
273
Książek
w biblioteczce
53
Opinii
801
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 3 cytaty
Jestem Klaudia, mam 17 lat i uczę się w liceum ogólnokształcącym. Ubóstwiam dobrą literaturę, Boże Narodzenie, masło orzechowe i stare filmy.Zaczytuję się przede wszystkim w romansie, literaturze obyczajowej i kryminale (Agatha Christie rządzi!). Sięgam też po powieści młodzieżowe, mroczne thrillery, zwariowaną fantastykę i przerażający horror.Collen Hoover, Nicholas Sparks i Kim Holden to moja ścisła czołówka. Prowadzę też bloga na którym dzielę się bardziej szczegółowo oceną na temat tego co przeczytam, serdecznie zapraszam :)

Opinie


Na półkach: , , ,

A więc w skrócie: książka opowiada o dziewczynie, która chcąc odciąć się od tragicznej przeszłości, wyjeżdża na studia z dala od swojego rodzinnego domu. Pewnego dnia na jej drodze staje przystojny Nate, a Rowe rozważa wyjście ze swojej skorupy. Brzmi jak opis typowej młodzieżówki, prawda? I tak też zaczyna się ta historia, ale szybko zmienia obrany kierunek na coś znacznie lepszego. Przede wszystkim: problem poruszony przez autorkę, a z którym zmaga się Rowe jest czymś, z czym nigdy wcześniej nie spotkałam się w takim kontekście w książce. Co więcej, jest on przedstawiony bardzo autentycznie, tak samo zresztą, jak przedstawienie ogólnych kłopotów, z jakimi zmagają się osoby po takim przeżyciu.
Na początku studiów, Rowe była bardzo zagubiona, ale w miarę upływu czasu jej nastawienie diametralnie się zmieniło. Podobała mi się jej walka ze strachem, to, jak próbowała nowych rzeczy czasami nawet wbrew sobie. Chyba powinnam zaznaczyć, że to kompletnie nie jest typ szarej myszki! Może i była trochę nieśmiała, lecz gdy musiała, umiała odparować ciętą ripostą albo pomysłowym prankiem. Nie zliczę, ile razy uśmiałam się z dziecinnych psikusów bohaterów :D Rowe nie jest szarą myszką, a z kolei Nate nie jest typowym bad-boyem. Ba, on nie ma nic a nic z bad- boya... To stu procentowy romantyk o gołębim sercu!
Między tą dwójką od pierwszej chwili iskrzyło, choć ich relacja rozwijała się dosyć powoli. Nie jest to oczywiście żadnym minusem, ponieważ obserwowanie jak ich przyjaźń pogłębiała się, było samą przyjemnością, ale przyznam, że końcówka zbyt szybko mi zleciała. Marzy mi się książka o perypetiach Tysona i Cass, w której w tle mielibyśmy dalszą historię Rowe i Nate'a - byłoby to idealne zwieńczenie przygód tej dwójki.
"Zapadnij w serce" to powieść, do której w zasadzie nie mam żadnych zastrzeżeń. Może i bohaterowie kłócili się czasem o bzdety, może i zachowywali się irracjonalnie, ale podczas czytania kompletnie nie zauważałam żadnej z tych rzeczy. Jeśli szukacie "innej" książki młodzieżowej na te chłodne, jesienne wieczory, to gorąco polecam Wam "Zapadnij w serce". Duża dawka humoru, charyzmatyczni bohaterowie i słodki, lecz nie przesłodzony wątek romantyczny z pewnością umilą każdemu czas i będą świetną odskocznią :)

zapraszam na bloga: https://strefabrunetki.blogspot.com/

A więc w skrócie: książka opowiada o dziewczynie, która chcąc odciąć się od tragicznej przeszłości, wyjeżdża na studia z dala od swojego rodzinnego domu. Pewnego dnia na jej drodze staje przystojny Nate, a Rowe rozważa wyjście ze swojej skorupy. Brzmi jak opis typowej młodzieżówki, prawda? I tak też zaczyna się ta historia, ale szybko zmienia obrany kierunek na coś znacznie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Biały kruk" w wielu kwestiach przypominał mi książkę "Alicja w krainie zombie". Tam też mamy osieroconą dziewczynę, u której objawiają się niezwykłe moce; mamy groźnego i seksownego badboya, który zawróci w głowie tejże bohaterce, a w tle czyhające potwory, gotowe zaatakować niewinnych ludzi. W "Czarnej wronie" też rzuciło mi się w oczy kilka analogii, jednak były one dużo subtelniejsze, a sama historia obrała całkiem inną ścieżkę. Akcja może i nie powala na kolana, nie ma zaskakujących zwrotów akcji (autorce raz, góra dwa udało się mnie zaskoczyć), ale wydarzenia są dużo ciekawsze i wciągające. Przez fabułę dosłownie się płynie i w sumie to szkoda mi było ją kończyć. Chciałabym otrzymać tę historię w nieco okazalszej i bardziej rozbudowanej formie, aby móc lepiej poznać zarówno cały świat jak i zasady nim rządzące.
Dość często mam tak, że na długo po przeczytaniu danej pozycji, zmieniam trochę zdanie i o niej, i o samych bohaterach. W rzeczy samej, mam tu na myśli Piper. Zaraz po finale "Białego kruka" uważałam ją TYLKO za irytującą bohaterkę. Z czasem niestety ujrzałam, jak małostkowo, nieodpowiedzialnie i dziecinnie się zachowywała. Miałam nadzieję, że podczas kolejnych części choć trochę wydorośleje i... tak też się stało! Ba, ja ją nawet polubiłam! Zaczęła podejmować w miarę mądre decyzje, a siebie samą przestała postrzegać jako księżniczkę, do której zachcianek wszyscy muszą się dostosowywać. Nawet jej relacja z Zane'em jest mniej obsesyjna i dojrzalsza. Ta dwójka (w końcu!) zamiast irytować, bawi i wywołuje uśmiech na twarzy. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić, to sposób, w jaki autorka już na samym końcu rozwiązała problem ich związku. Zamiast wykorzystać jakiś ambitniejszy sposób, ewidentnie poszła na skróty i utorowała sobie drogę do - w miarę - szczęśliwego zakończenia.
"Czarna wrona" jest lekturą strikte młodzieżową i myślę, że tej grupie odbiorców książka będzie się podobać. Starsi czytelnicy raczej nie będą ani zachwyceni ani zaskoczeni. Dla mnie lektura była miłą odskocznią, przy której mogłam się totalnie wyluzować i odmóżdżyć. Jeśli szukacie czegoś lekkiego, przyjemnego i dość zabawnego, to z czystym sumieniem polecam Wam "Czarną Wronę".

"Biały kruk" w wielu kwestiach przypominał mi książkę "Alicja w krainie zombie". Tam też mamy osieroconą dziewczynę, u której objawiają się niezwykłe moce; mamy groźnego i seksownego badboya, który zawróci w głowie tejże bohaterce, a w tle czyhające potwory, gotowe zaatakować niewinnych ludzi. W "Czarnej wronie" też rzuciło mi się w oczy kilka analogii, jednak były one dużo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zaczynając z wysokiego C, mogę śmiało powiedzieć, że jest to najlepsza książka młodzieżowa tego roku i jedna z najlepszych w całym moim życiu. I serio, nie przesadzam. Czytało się ją fantastycznie, a historia Lary całkowicie mnie pochłonęła. Nie potrafiłam oderwać się od czytania, a zastój czytelniczy, który towarzyszył mi od dłuższego czasu, zniknął jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
W książce Jenny Han, humor i zwariowana akcja miesza się z tematem podejmowania trudnych decyzji. Autorka dobrze wiedziała, jak wyważyć wszystkie emocje, aby nie było ani zbyt głupkowato ani zbyt poważnie. Sama Lara Jean jest bohaterką, którą pokochałam od pierwszej chwili. Jej nieprzewidywalność sprawiała, że kompletnie nie wiedziałam, jaki będzie jej kolejny krok i na jaki pomysł wpadnie. Aż mnie skóra świerzbi z ciekawości, jak aktorka odda temperament tej dziewczyny w filmie. Powinnam również wspomnieć o Peterze, ponieważ występuje w przeważającej części książki. Świetne jest to, że autorka subtelnie ukazała jego inną twarz, tak bardzo różną od oblicza szkolnej, popularnej gwiazdy. A jego poczucie humoru? Wielbię! Chłopak naprawdę potrafi czarować i rozbrajać :D
Jeśli szukacie czegoś oryginalnego, zabawnego i poruszającego na ten drugi miesiąc wakacji, to zdecydowanie polecam Wam książkę "Do wszystkich chłopców, których kochałam". Może i sama historia nie wzbudzi u Was tak wielkiego zachwytu jak u mnie, ale jestem stu procentowo pewna, że umili Wam czas i PRAWIE stuprocentowo pewna, że wpisze się w wasze gusta i po prostu się spodoba. Jeśli miałabym okazję, to na pewno objęłabym ją swoim patronatem. Myślę, że taka rekomendacja powinna wystarczyć. Czytajcie, naprawdę gorąco polecam! ♥

Zaczynając z wysokiego C, mogę śmiało powiedzieć, że jest to najlepsza książka młodzieżowa tego roku i jedna z najlepszych w całym moim życiu. I serio, nie przesadzam. Czytało się ją fantastycznie, a historia Lary całkowicie mnie pochłonęła. Nie potrafiłam oderwać się od czytania, a zastój czytelniczy, który towarzyszył mi od dłuższego czasu, zniknął jak za dotknięciem...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika strefabrunetki

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [16]

Mia Sheridan
Ocena książek:
7,2 / 10
26 książek
3 cykle
970 fanów
J.K. Rowling
Ocena książek:
7,7 / 10
43 książki
14 cykli
11343 fanów
Veronica Roth
Ocena książek:
7,2 / 10
23 książki
7 cykli
1364 fanów

Ulubione

Suzanne Collins Kosogłos Zobacz więcej
Colleen Hoover November 9 Zobacz więcej
Colleen Hoover It Ends With Us Zobacz więcej
Colleen Hoover Maybe Someday Zobacz więcej
Colleen Hoover November 9 Zobacz więcej
Colleen Hoover It Ends with Us Zobacz więcej
Colleen Hoover Maybe Someday Zobacz więcej
Rachel Cohn Księga wyzwań Dasha i Lily Zobacz więcej
Colleen Hoover November 9 Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
228
książek
Średnio w roku
przeczytane
21
książek
Opinie były
pomocne
801
razy
W sumie
wystawione
224
oceny ze średnią 7,8

Spędzone
na czytaniu
1 494
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
24
minuty
W sumie
dodane
3
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]