Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Piękna książka! Po raz pierwszy książka sprawiła, że się zaśmiałam w głos, kilka zdań było tak mądrych i prawdziwych, że zatrzymałam się nad nimi na dłuższą chwilę... Coś pięknego, nie tylko w okresie zimowo-świątecznym 🙂

Piękna książka! Po raz pierwszy książka sprawiła, że się zaśmiałam w głos, kilka zdań było tak mądrych i prawdziwych, że zatrzymałam się nad nimi na dłuższą chwilę... Coś pięknego, nie tylko w okresie zimowo-świątecznym 🙂

Pięknie opowiedziania hostoria przyjazni człowieka z psem.
Jestem miłośniczką zwierząt, tak jak bohaterka mam najlepszą przyjaciółkę w tym stworzeniu na czterech łapach. Wiem, że dzień pożegnania nadejdzie, choć w głębi serca chcę wierzyć, że Ona zostanie ze mną, także ciałem,na zawsze.
Jest taki cytat: chociaż wiadomo, że przyjdzie, to nigdy nie jest ten czas.
Zula jesteś najlepsza, kocham Cię!

Pięknie opowiedziania hostoria przyjazni człowieka z psem.
Jestem miłośniczką zwierząt, tak jak bohaterka mam najlepszą przyjaciółkę w tym stworzeniu na czterech łapach. Wiem, że dzień pożegnania nadejdzie, choć w głębi serca chcę wierzyć, że Ona zostanie ze mną, także ciałem,na zawsze.
Jest taki cytat: chociaż wiadomo, że przyjdzie, to nigdy nie jest ten czas.
Zula...

Piękna historia. Na końcu aż ciarki przeszły :) Polecam

Piękna historia. Na końcu aż ciarki przeszły :) Polecam

Polecam!!!!!

Polecam!!!!!

Zakończenie dziwne, nie takiego oczekiwałam. Przy dwusetnej stronie zaczęło mi się dłużyć, mogło już pojawić się rozwiązanie. Na szczęście zostało tylko 60 stron.
Ani nie polecam ani nie odradzam, ale fani kryminałów mogą być zawiedzeni.

Zakończenie dziwne, nie takiego oczekiwałam. Przy dwusetnej stronie zaczęło mi się dłużyć, mogło już pojawić się rozwiązanie. Na szczęście zostało tylko 60 stron.
Ani nie polecam ani nie odradzam, ale fani kryminałów mogą być zawiedzeni.

Piękna, wzruszająca historia. Ale kto tego nie zna? ;)

Piękna, wzruszająca historia. Ale kto tego nie zna? ;)

Książka bardzo fajna, szybko się ją czyta. Szkoda, że zakończenie nie powala, a horrorem ta historia też nie jest. Przynajmniej dla mnie :)
Mogę jednak z czystym sumieniem ją polecić, a sama na pewno sięgnę po jej kontynuację- "Podróż Bena".

Książka bardzo fajna, szybko się ją czyta. Szkoda, że zakończenie nie powala, a horrorem ta historia też nie jest. Przynajmniej dla mnie :)
Mogę jednak z czystym sumieniem ją polecić, a sama na pewno sięgnę po jej kontynuację- "Podróż Bena".

Nicholas Sparks, mistrz gatunku.
Choć "Noce w Rodanthe" nie wzbudzały tak dużych emocji, jak "I wciąż ją kocham" lub "Pamiętnik" to na pewno warto poznać historię dwójki dojrzałych ludzi.
Paul i Adrianne. Dwoje ludzi po przejściach niespodziewanie się w sobie zakochują. Niestety, to co tak dobrze się zaczyna, szybko zostaje wystawione na próbę.
Nie chcę zdradzać i opisywać ich losów. Może mój skromny i tajemniczy opis zachęci kogoś z Was?

Nicholas Sparks, mistrz gatunku.
Choć "Noce w Rodanthe" nie wzbudzały tak dużych emocji, jak "I wciąż ją kocham" lub "Pamiętnik" to na pewno warto poznać historię dwójki dojrzałych ludzi.
Paul i Adrianne. Dwoje ludzi po przejściach niespodziewanie się w sobie zakochują. Niestety, to co tak dobrze się zaczyna, szybko zostaje wystawione na próbę.
Nie chcę zdradzać i opisywać...

Bardzo podobał mi się zarówno film, jak i książka. Ale sami wiecie... książka! Te emocje, ta wyobraźnia, która pokazuje obraz, scenki nie narzucone nam przez reżysera ekranizacji. Mimo, że gdy sięgnęłam po ten tytuł, dzielił mnie tydzień od rozpoczęcia matur, pochłonęłam ją w dwa dni. Pomyślicie, że skoro tak mi się podobała to dwa dni to i tak dużo. Ale nie jestem czytelnikiem, który rocznie poznaje 100, a nawet 50 książek. Są też obowiązki i inna pasja :) Dlatego uważam, że to i tak dobry wynik-dwa dni.
Polecam, polecam i jeszcze raz POLECAM! ;)

Bardzo podobał mi się zarówno film, jak i książka. Ale sami wiecie... książka! Te emocje, ta wyobraźnia, która pokazuje obraz, scenki nie narzucone nam przez reżysera ekranizacji. Mimo, że gdy sięgnęłam po ten tytuł, dzielił mnie tydzień od rozpoczęcia matur, pochłonęłam ją w dwa dni. Pomyślicie, że skoro tak mi się podobała to dwa dni to i tak dużo. Ale nie jestem...

Moja "znajomość" z tą historią zaczęła się przypadkowo. Była to rekompensata (że tak to ładnie ujmę) dla biblioteki za przetrzymanie książki. Wybór padł na tą. Choć okładka nie bardzo mnie kusiła, przywoływała skojarzenia z arystokracją, od pierwszych stron zaczęła ciekawić.
Przede wszystkim podobał mi się wątek relacji międzypokoleniowej między spokrewnionymi kobietami (na, którym głównie opierała się książka).
Niestety czytałam ją już jakiś czas temu, przez co odczucia trochę osłabły, dlatego nie będę szczegółowo jej opisywać. Co nie zmienia faktu, że bardzo polecam :)

Moja "znajomość" z tą historią zaczęła się przypadkowo. Była to rekompensata (że tak to ładnie ujmę) dla biblioteki za przetrzymanie książki. Wybór padł na tą. Choć okładka nie bardzo mnie kusiła, przywoływała skojarzenia z arystokracją, od pierwszych stron zaczęła ciekawić.
Przede wszystkim podobał mi się wątek relacji międzypokoleniowej między spokrewnionymi kobietami...

Ocena tylko dobra, ponieważ nie przepadam za fantastyką :) Natomiast rozumiem, że dla innych jest to świetny klasyk.

Ocena tylko dobra, ponieważ nie przepadam za fantastyką :) Natomiast rozumiem, że dla innych jest to świetny klasyk.