Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Sięgnąłem po tę książkę z myślą, że uraczę się iście Lemowskimi wizjami rozwoju technologii i kultury człowieka. To co tam znalazłem to rozterki egzystencjalne, ckliwa historia o przemianie, masę skrajnych uczuć i... i nie żałuje.
Narracja prowadzona w pierwszej osobie, za czym osobiście nie przepadam, za to sama fabuła bardzo ciekawa. Długie i barwne opisy często zaczynają trochę nudzić, na szczęście liczne retrospekcje wprowadzają trochę urozmaicenia i pomagają nam dobrnąć do końcówki. A samo zakończenie jest nieprzewidywalne i zdumiewające, warto przebrnąć przez pierwszych 500 stron dla tych ostatnich 100.

Sięgnąłem po tę książkę z myślą, że uraczę się iście Lemowskimi wizjami rozwoju technologii i kultury człowieka. To co tam znalazłem to rozterki egzystencjalne, ckliwa historia o przemianie, masę skrajnych uczuć i... i nie żałuje.
Narracja prowadzona w pierwszej osobie, za czym osobiście nie przepadam, za to sama fabuła bardzo ciekawa. Długie i barwne opisy często zaczynają...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to pierwsza część z serii przygód Jacka Rayana, w której do akcji wkracza Jack Rayan Jr, więc dla tych którzy tej serii nie znają jest to świetna okazja żeby wskoczyć do rozpędzonego już dawno pociągu.
Wielowątkowa fabuła z czasem łączy się w spójną całość, a autor w kilku miejscach fabuły pozwala mam wyprzedzić fakty i domyśleć się dalszego przebiegu akcji. Myślimy że jesteśmy świetni i błyskotliwi, ale jak głębiej przeanalizujemy to co wcześniej przeczytaliśmy okazuje się że zostaliśmy sprytnie naprowadzeni przez autora i wciągnięci w intrygę - świetny zabieg!! Nagłych zwrotów akcji również nie brakuje, więc nuda nam nie grozi.

Jest to pierwsza część z serii przygód Jacka Rayana, w której do akcji wkracza Jack Rayan Jr, więc dla tych którzy tej serii nie znają jest to świetna okazja żeby wskoczyć do rozpędzonego już dawno pociągu.
Wielowątkowa fabuła z czasem łączy się w spójną całość, a autor w kilku miejscach fabuły pozwala mam wyprzedzić fakty i domyśleć się dalszego przebiegu akcji. Myślimy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rozpędzona w pierwszej części akcja przyśpiesza tutaj jeszcze bardziej. Potyczki herosów dysponujących paranormalnymi zdolnościami są już tutaj na porządku dziennym i z czasem przeradzają się w istną wojnę. No i znajdziemy tu odpowiedzi na wszystkie pytania powstałe w tomie pierwszym...
Coraz bardziej lubię czeską fantastykę

Rozpędzona w pierwszej części akcja przyśpiesza tutaj jeszcze bardziej. Potyczki herosów dysponujących paranormalnymi zdolnościami są już tutaj na porządku dziennym i z czasem przeradzają się w istną wojnę. No i znajdziemy tu odpowiedzi na wszystkie pytania powstałe w tomie pierwszym...
Coraz bardziej lubię czeską fantastykę

Pokaż mimo to


Na półkach:

Na początku byłem zniesmaczony. Powieść napisana jest w pierwszej osobie i z początku przypomina jakiś babski pamiętnik, ale z każdym rozdziałem nabiera tempa i daje nam coraz więcej wartkiej akcji. Trzeba tylko lekko przymrużyć oko na niby-naukowe wyjaśnienia zjawisk paranormalnych i możemy się delektować wybuchową mieszanką kryminału, fantastyki i akcji. Napisana prostym i przystępnym językiem. Czyta się szybko i przyjemnie, a główna bohaterka jest petardą, przy której Lara Croft to kucyk Pony...
... po przeczytaniu od razu pobiegłem po drugi tom

Na początku byłem zniesmaczony. Powieść napisana jest w pierwszej osobie i z początku przypomina jakiś babski pamiętnik, ale z każdym rozdziałem nabiera tempa i daje nam coraz więcej wartkiej akcji. Trzeba tylko lekko przymrużyć oko na niby-naukowe wyjaśnienia zjawisk paranormalnych i możemy się delektować wybuchową mieszanką kryminału, fantastyki i akcji. Napisana prostym...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Agent JFK 2. Nie ma krwi bez ognia Jiří Walker Procházka, Miroslav Žamboch
Ocena 6,3
Agent JFK 2. N... Jiří Walker Procház...

Na półkach:

Stylistyka dokładnie taka sama jak część pierwsza - komiks bez obrazków. Za to fabuła trochę ciekawsza. Alternatywna wersja bitwy pod Austerlitz bardziej mnie zaciekawiła niż znoszenie magicznych kokosów z innego świata... Polecam do przeczytania tak dla odprężenia pomiędzy bardziej ambitnymi i trudnymi pozycjami.

Stylistyka dokładnie taka sama jak część pierwsza - komiks bez obrazków. Za to fabuła trochę ciekawsza. Alternatywna wersja bitwy pod Austerlitz bardziej mnie zaciekawiła niż znoszenie magicznych kokosów z innego świata... Polecam do przeczytania tak dla odprężenia pomiędzy bardziej ambitnymi i trudnymi pozycjami.

Pokaż mimo to

Okładka książki Agent JFK 1. Przemytnik Jiří Walker Procházka, Miroslav Žamboch
Ocena 6,1
Agent JFK 1. P... Jiří Walker Procház...

Na półkach:

Nie jest to literatura najwyższych lotów, ale z pewnością ta książka nie miała taką być. Zwięzłe opisy bez zbędnych ozdobników, wartka akcja, odrobina humoru i wszystko owiane mgiełką fantastyki. Określiłbym tą książkę mianem komiksu bez obrazków. Napisana jest prostym językiem, czyta się szybko i przyjemnie a fabuła zachęca do poznania kolejnych przygód niesfornego agenta Johna.

Nie jest to literatura najwyższych lotów, ale z pewnością ta książka nie miała taką być. Zwięzłe opisy bez zbędnych ozdobników, wartka akcja, odrobina humoru i wszystko owiane mgiełką fantastyki. Określiłbym tą książkę mianem komiksu bez obrazków. Napisana jest prostym językiem, czyta się szybko i przyjemnie a fabuła zachęca do poznania kolejnych przygód niesfornego agenta...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak w poprzedniej części motywem przewodnim jest podróż. Tym razem jednak krótsza, cel mniej znaczący, (bo ratowanie stacji, a nie całej ludzkości) i w drugim końcu znanego nam już świata. Różnice odczujemy w wielowątkowości, ponieważ akcja nie toczy się wciąż wokół głównego bohatera jak w poprzedniej części. Od samego początku mamy kilka niezwiązanych wątków prowadzonych równolegle, które w przebiegu powieści łączą się w kompletną całość. Samych nawiązań do historii znanej z metra 2033 jest tu bardzo mało.
Fabuła nie jest tak porywająca jak w części I, co nie znaczy że jest słaba - jest bardzo dobra i urozmaicają ją liczne niespodziewane zwroty akcji.
Czytałem wcześniej dużo krytycznych opinii o M2034, ale mam wrażenie że to przez duże oczekiwania i wysoko postawioną poprzeczkę przez M2033.
Jest to pozycja warta polecenia.

Jak w poprzedniej części motywem przewodnim jest podróż. Tym razem jednak krótsza, cel mniej znaczący, (bo ratowanie stacji, a nie całej ludzkości) i w drugim końcu znanego nam już świata. Różnice odczujemy w wielowątkowości, ponieważ akcja nie toczy się wciąż wokół głównego bohatera jak w poprzedniej części. Od samego początku mamy kilka niezwiązanych wątków prowadzonych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wbrew pozorom nie jest to płytka historyjka o przetrwaniu w świecie mutantów. Jest to wielopoziomowa opowieść, w której motywem przewodnim jest podróż przez prowizorycznie odbudowany "mikro-świat" - bo tym właśnie jest moskiewskie metro w roku 2033.
Wielką zaletą metra jest równowaga pomiędzy dynamiczną, akcją, a opisami i przemyśleniami. Sceny akcji podnoszą nam ciśnienie w najmniej spodziewanych momentach a barwne i czasami bardzo długie opisy miejsc i sytuacji wcale nie nudzą, a intrygują. Mamy tu walkę z nieznanymi stworzeniami, polityczne intrygi, zjawiska paranormalne, ludzką podłość i ludzką dobroć... a wszystko to zakodowane w przejmującej opowieści o próbie ratowania ludzkości. No a zakończenie miażdży nam głowy i zaszczepia chęć na poznanie kolejnych historii z uniwersum.

Wbrew pozorom nie jest to płytka historyjka o przetrwaniu w świecie mutantów. Jest to wielopoziomowa opowieść, w której motywem przewodnim jest podróż przez prowizorycznie odbudowany "mikro-świat" - bo tym właśnie jest moskiewskie metro w roku 2033.
Wielką zaletą metra jest równowaga pomiędzy dynamiczną, akcją, a opisami i przemyśleniami. Sceny akcji podnoszą nam ciśnienie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szkoda, wielka szkoda...

że Pan Glukhowski postanowił obsadzić w roli swojego Konrada Wallenroda właśnie Artema i właśnie w tej książce. Książka jest świetna, ale psuje całą serie - stąd taka niska nota.

Akcja powieści cały czas trzyma w napięciu, wciąż odkrywamy jakieś tajemnice, za każdym razem bardziej zaskakujące i dzieje się to czasami w zupełnie niespodziewanych momentach. Wciąż targają nami skrajne uczucia od nadziei po poczucie bezradności. No i mistrzowsko zakodowany przekaz...
Ale to właśnie burzy fundamenty zbudowane podczas czytania metra 2033 i 2034. Diametralnie zmienia sposób odbioru wcześniejszych części trylogii, a nawet całego uniwersum.

W dodatku jest w niej bardzo wiele odstępstw od zaczętej już parę lat temu historii. W poprzednich częściach powierzchnia ziemi była usiana mutantami i przeżycie kilku minut dla niedoświadczonego stalkera było nie lada wyczynem, tutaj bohaterowie wychodzą wielokrotnie, podczas jednej wyprawy pokonują nawet 30 km i nie spotykają żadnego stworzonka. W poprzednich częściach światło słoneczne było dla ludzi przyzwyczajonych do ciemności i półmroku tuneli boleśnie oślepiające, tutaj nie ma z tym problemu. W poprzednich częściach bohaterowie poruszający się po powierzchni w nieszczelnych w maskach odczuwali natychmiastowe zawroty głowy, zaburzenia wzroku itp. tutaj Artem (i nie tylko on) wielokrotnie paraduje po powierzchni bez maski ani kombinezonu... można by tak wymieniać bez końca. Największym przegięciem było kiedy Atrem, który od dziecka siedzi pod ziemią i samochodów nawet dobrze nie pamięta pod koniec książki wsiada w auto, odpala i brawurowo ucieka z pościgu prowadząc niczym zawodowy kierowca rajdowy.

Dodatkowy minus za paskudny chwyt marketingowy ze strony wydawnictwa - jakim było wydanie ostatniej części trylogii w innej stylistyce niż dwie poprzednie części, które to zostały wydane na nowo- tak żebyśmy kupowali nowe wydanie I i II części tylko po to żeby na półce ładnie wyglądało.

Szkoda, wielka szkoda...

że Pan Glukhowski postanowił obsadzić w roli swojego Konrada Wallenroda właśnie Artema i właśnie w tej książce. Książka jest świetna, ale psuje całą serie - stąd taka niska nota.

Akcja powieści cały czas trzyma w napięciu, wciąż odkrywamy jakieś tajemnice, za każdym razem bardziej zaskakujące i dzieje się to czasami w zupełnie niespodziewanych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza książka Pana Michała jaką przeczytałem, ale z pewnością nie ostatnia. Świetna pozycja, szczerze polecam

Pierwsza książka Pana Michała jaką przeczytałem, ale z pewnością nie ostatnia. Świetna pozycja, szczerze polecam

Pokaż mimo to