Cytaty
- Czy to prawda, że podniosłeś głos na profesor Umbridge? - Tak. - I że zarzuciłeś jej kłamstwo? - Tak. - I powiedziałeś jej, że Ten, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać powrócił? - Tak. Profesor McGonagall usiadła za biurkiem i spojrzała na niego srogo. Potem powiedziała: - Weź sobie ciasteczko, Potter.
Być może nie świecisz jak słońce, ale potrafisz wyprowadzić z mroku. Niektórzy ludzie, sami pozbawieni geniuszu, posiadają niezwykłą moc budzenia go w innych. Chcę powiedzieć, drogi przyjacielu, że jestem ci bardzo zobowiązany.
Znasz przypowieść o żabie w śmietanie? Jak dwie żaby wpadły do dzbanka ze śmietaną? Jedna, myśląc racjonalnie, szybko zrozumiała, że opór jest bezcelowy i że losu nie da się oszukać. A może jest jakieś życie pozagrobowe, więc po co się niepotrzebnie wysilać i na próżno pocieszać płonnymi nadziejami? Złożyła łapki i poszła na dno. A druga była na pewno durna, albo niewierząca. I...
RozwińNawet najdzielniejszym zdarza się upadek.
Zabij mnie. Jeśli kiedykolwiek byłeś moim przyjacielem, zabij mnie.
Najniebezpieczniejszymi wadami są te, które w umiarze są dobrem.
Myślę, że można się wściekać tak naprawdę tylko na tych, których się kocha." -E L James, 'Nowe oblicze Greya
-Czyżbyś sugerowała, że bogowie nie potrafią współpracować, młoda damo? - spytał Dionizos. -Tak, Panie Dionizosie. Pan D. skinął głową. -Tylko się upewniałem. Masz oczywiście rację. Jedźmy dalej.
- A jakże! Referendum. Lud powie tak - znaczy tak. Powie nie - znaczy, że lud się pomylił. Niech się namyśli jeszcze raz - szydził Andriej.
Zoe zrobiła krok w jej kierunku. -Śmiesz powątpiewać w moje umiejętności, kuchto? Nie masz pojęcia o byciu Łowczynią. -Och, kuchto? Ty nazywasz mnie kuchtą? Co to do cholery jest kuchta?
Minho popatrzył na Thomasa z poważnym wyrazem twarzy. -Jeśli się nie zobaczymy po drugiej stronie - obwieścił teatralnym głosem - pamiętaj, że cię kocham. - Chichocząc, gdy Thomas przewrócił oczami, przeszedł przez drzwi, a te się zamknęły.
Jeśli straciłeś nadzieję, straciłeś wszystko. A kiedy ci się wydaje, że wszystko stracone, kiedy wszystko wygląda tragicznie i beznadziejnie, zawsze jest nadzieja.
- Miłość wszystko zwycięża - obiecała mi Afrodyta. - Spójrz na Helenę i Parysa. Czy oni pozwolili, żeby cokolwiek stanęło między nimi? - Czy nie rozpętali przypadkiem wojny trojańskiej, w której zginęło mnóstwo ludzi? - Och. Nie o to chodzi. Idź za głosem serca. - Ale... Kiedy ja nie wiem, dokąd prowadzi. To znaczy moje serce.
- Hejka - powiedziałem. - Ekhem, jak zdrówko? Skrzywiłem się, słysząc, jak idiotyczne to zabrzmiało. Jak można pytać o zdrówko kogoś, kto jest martwy i upchnięty na strychu?[...] Odczekałem jeszcze chwile. W końcu się rozzłościłem. Zostałem zlekceważony przez trupa.