-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2022-11-13
2022-11-06
2022-10-26
2022-09
2022-10-17
2022-09-27
2022-09-18
Mocna. Realistyczna. Prawdziwość i realność wydarzeń momentami przygniata ale czyta się strona za stroną. Uzależnienie to temat w sztuce często poruszany ale autorowi udało się dodać do tematu powiew świeżości. Poruszająca książka. Czuję się te emocje tą bezradność bliskich, cierpienie bohatera. Czasami sobie zaznaczam fragmenty w książkach ale tutaj płynęłam, płynęłam strona za stroną i fragmenty mam zapisane w pamięci, niektóre wyraźne jak kadry z filmu. Niezwykły styl pisania.
Mocna. Realistyczna. Prawdziwość i realność wydarzeń momentami przygniata ale czyta się strona za stroną. Uzależnienie to temat w sztuce często poruszany ale autorowi udało się dodać do tematu powiew świeżości. Poruszająca książka. Czuję się te emocje tą bezradność bliskich, cierpienie bohatera. Czasami sobie zaznaczam fragmenty w książkach ale tutaj płynęłam, płynęłam...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo dobra książka. Jedna z ważniejszych jakie czytałam. Jestem pod wrażeniem wnikliwości i głębi z jaką autor podszedł do tematu.
Bardzo dobra książka. Jedna z ważniejszych jakie czytałam. Jestem pod wrażeniem wnikliwości i głębi z jaką autor podszedł do tematu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Książkę czyta się miło, lekko i przyjemnie momentami nawet zabawnie, aczkolwiek do dawanych rad myślę, że jednak należy podejść z dystansem. Autorka podaje nam na tacy rady w stylu "rób to" "tego nie rób" a za dowód podaje wypowiedzi mężczyzn i anegdotyczne przykłady. Nie ma odwołań do mechanizmów kierujących ludzkimi zachowaniami, autorka nie buduje w czytelniku świadomości, że owszem takie zachowanie mogą działać ale tylko na określony typ osób. Może warto się zastanowić czy to "typ" wartościowy dla Ciebie? Czy swoim zachowaniem chcesz przyciągnąć mężczyzn na których do dzieła? Zamiast tego tylko anegdotyczne opowieści. Żeby nie zrobić sobie krzywdy warto podejść do rad z książki tak jak do rad koleżanki warto je znać przemyśleć i zrobić i tak po swojemu.
Pierwszy poradnik tej autorki był jednak dla mnie bardziej wartościowy.
Książkę czyta się miło, lekko i przyjemnie momentami nawet zabawnie, aczkolwiek do dawanych rad myślę, że jednak należy podejść z dystansem. Autorka podaje nam na tacy rady w stylu "rób to" "tego nie rób" a za dowód podaje wypowiedzi mężczyzn i anegdotyczne przykłady. Nie ma odwołań do mechanizmów kierujących ludzkimi zachowaniami, autorka nie buduje w czytelniku...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ta książka to przede wszystkim niezwykły klimat, dialog. To jakie tu są dialogi! Gdzie można tak rozmawiać jak Remarque pisze. Refleksja i niedopowiedzenia. Autor pięknie maluje słowem, tylko podziwiać pejzaż ludzkiego umysłu.Bardzo obrazowa, żyjąca wręcz kreacja bohaterów, nic tu nie jest płaskie mimo monotonni wręcz przeciwnie, szerokość i głębia. Remargue wymyka się zręcznie i nie daje się ostatecznie zaszufladkować chyba, że w szufladkę: Wybitne.
Na początku książka uczuć nie wzbudzała tylko i wyłącznie intelektualne doznania. Może to celowy zabieg autora żebyśmy podczas czytania czuli to co główny bohater czuje. Jeśli tak to autor idealnie oddał stan mentalny człowieka który przeżył piekło a opowiada o tym jakby to nie było jego życie. Początek przepełnia jakiś życiowy zastój, niepokój może niemoc. Można powiedzieć, że J. to poryw uczuć, głębia odczuwania, sinusoida stanów emocjonalnych a R. to na początku zaprzeczenie, intelektualizm, racjonalizacja swoich stanów emocjonalnych trochę cynizm trochę szczypta realności w patrzeniu na świat a w obu ból i smutek.
Mam wrażeniem że przez pewien czas głównym bohaterem tej książki staje się na chwilę tylko i wyłącznie miłości. Bohaterowie stają się figurami, metaforami. Żyją od spotkania do spotkania. Wszystko skupia się na uczuciu, na ich (bohaterów) uczucia i na uczuciu ogólnie. Jakby ścierały się ze sobą i łączyły dwa sposoby pojmowania nie pojmowanego.
Z każdą stroną coraz lepiej. Ta książka jest jak uchylone drzwi ani otwarte ani zamknięte. Angażuje się więc.... Nieubłaganie.
Nawet nie zauważa się kiedy powieść przestała być tylko (a może aż) o miłości, a zaczęła o życiu.... Choć może miłość też jest o życiu. Historia o rozpadzie nieuniknionym o ziemi która usuwa się bohaterom spod nóg. Wydarzenia się dzieją niewiadomo dlaczego. Słowo podsumowania.Byłoby to: nieuniknione.
Zdecydowanie. Wspaniała literatura.
Książka się kończy. Historia nie. Może dobre książki nie moja zakończenia tylko urywają się nie spodziewanie, a w poszukiwaniu puenty jak w mitach nie należy oglądać się za siebie.
Jedna z ostatnich scen o sile języka. Języka Ojczystego i języka, słów ogólnie. Bardzo mnie poruszyła. Kto czytał będzie wiedział o którą scenę chodzi. Kiedy mówili do siebie każdy w swoim języku a nie jak to było napisane "zapożyczonymi językami".
Zastanawiam się też, kto po przeczytaniu nie chciał chociaż przez chwilę spróbować Calvados?
Choć odnoszę wrażenie że lepiej Remarque opisuję, niż Calvados rzeczywiście smakuje.
Ta książka to przede wszystkim niezwykły klimat, dialog. To jakie tu są dialogi! Gdzie można tak rozmawiać jak Remarque pisze. Refleksja i niedopowiedzenia. Autor pięknie maluje słowem, tylko podziwiać pejzaż ludzkiego umysłu.Bardzo obrazowa, żyjąca wręcz kreacja bohaterów, nic tu nie jest płaskie mimo monotonni wręcz przeciwnie, szerokość i głębia. Remargue wymyka się...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to