-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2018-09-20
2018-03-25
Opinia ze SPOILERAMI!!
Na wstępie powiem - "Long Shot" to coś co mną wstrząsnęło...to moje pierwsze spotkanie z autorką, ale na 100% nie ostatnie. Ale... przechodzę dalej.
Powiem szczerze, że to dla mnie książka typu "nie gadać a przeczytać" :)
Była po prostu przejmująca, niesamowita, ja po prostu nie mogłam się oderwać, pozbierać.
Nie wiem jak ludzie z doświadczeniami Iris wracają do normalności i potrafią zaufać innym.
A August... co to ta za facet? On po prostu był... prawie idealny? Chciało mi się płakać z powodu jego bólu, stałości... nie wiem.... czy taka miłość jest prawdziwa? Możliwa? TO mi się wszystko wydaje niecodzienne a z drugiej strony czułam w tym wszystkim prawdziwość, realność, rzeczywistość - nazwij sobie to jak chcesz...
Ta książka poruszyła mnie na tak wielu poziomach. Wzburzyła we mnie tak wiele emocji... Ja nie wiem - to książka, która przez bardzo długo nie wyjdzie z mojej głowy.
Była szczera, obrazowa, prawdziwa... powiem Wam, że czytanie o bolesnych wydarzeniach jest ciężkie, ale kiedy omija się takie rzeczy książka po prostu traci głębię.
Kennedy Ryan ma to "wyczucie" - dawkuje wszystko w tak totalnie odpowiednich ilościach, że to jest po prostu rzadko spotykane.
Polecam na 100%~!!!! Po jednej pozycji chciałabym się okrzyknąć jej fanką - ale oczywiście tego nie zrobię, bo ma w swoim repertuarze kilka pozycji, które mnie interesują :)
POLECAM x 100!!! Polecam na 100% :)
Opinia ze SPOILERAMI!!
Na wstępie powiem - "Long Shot" to coś co mną wstrząsnęło...to moje pierwsze spotkanie z autorką, ale na 100% nie ostatnie. Ale... przechodzę dalej.
Powiem szczerze, że to dla mnie książka typu "nie gadać a przeczytać" :)
Była po prostu przejmująca, niesamowita, ja po prostu nie mogłam się oderwać, pozbierać.
Nie wiem jak ludzie z...
Opinia zawiera SPOILERY!!!
Na studiach Jared Foster (brat Augusta z #1) był jednym z tych rozpoznawalnych, przystojnych facetów, który mógł mieć właściwie każdą dziewczynę. Jednak uwagę Jareda skradła kształtna, niezwykle inteligentna dziewczyna - Banner Morales. Ta dwójka zaprzyjaźniła się, a Banner pomagała w nauce Jaredowi.
Jared pragnął dołączyć do stowarzyszenia nazywanego The Pride, które miało mu pomóc w osiągnięciu sukcesu w przyszłości. Aby dostać się do tego elitarnego kręgu należało wykonać pewne zadania wymyślone przez członków grupy. Wszystko szło dobrze do czasu aż z ust jednego z członków padło polecenie "Przelecisz grubą dziewczynę. A konkretnie Banner Morales." To przelało czarę goryczy, ponieważ Ban była dla chłopaka zbyt ważna. Wydawałoby się, że Jared zrobił dobrą rzecz, jednak kiedy między Jaredem a Banner dochodzi do czegoś czego oboje pragnęli kończy się to w najgorszy możliwy sposób.
Od tego czasu Banner nienawidzi Jareda.
Lata później, kiedy ich kariery agentów sportowców są w rozkwicie drogi tej dwójki ponownie się krzyżują. Jared zamierza odzyskać Banner, jednak to nie będzie takie proste. Nie tylko dlatego, że Banner nienawidzi Jareda, ale także dlatego, że kobieta jest w związku.
Jak potoczą się losy tej dwójki?
Oczekiwania co do tej książki miałam wysokie, a to dlatego, że pierwszy tom serii przysłowiowo 'wgniótł mnie w fotel'.
I o ile początek historii bardzo mi się podobał, wszystko mi tam pasowało, chemia między Jaredem a Ban była rewelacyjna, to potem coś się dla mnie popsuło.
Po pierwsze... Jared jest bardzo specyficznym bohaterem, wiem, że taki jest zamysł autorki, że to bohater, który nieszczególnie ma sumienie i jakoś niekoniecznie kieruje się zasadami moralnymi. Chce Banner? Weźmie Banner. Nieważne, że Kobieta jest w związku, odmawia, teoretycznie się opiera, ale no cóż... na nic się to zdaje. Zresztą Banner też nic nie usprawiedliwia. To była najczystsza forma zdrady... zwłaszcza, że jej chłopak był naprawdę wspaniałym człowiekiem i do tego zapatrzony w Ban jak w obrazek. Więc sam moment zdrady chyba zmienił to jak zaczęłam patrzeć na tę książkę i relację między Banner i Jaredem.
Potem książka mi się dłużyła, ciągnęła, nużyła mnie. Naprawdę potrafiłam tylko przelatywać wzrokiem niektóre strony, ponieważ im szybciej chciałam dobrnąć do końca.
Można by pewnie sporo pisać o tej książce, ale jakoś nie mam ochoty.
Zawiodła mnie, albo po prostu nie była to książka dla mnie. Nie polubiłam zbytnio głównych bohaterów, a chemia między nimi nie mogła uratować sytuacji. Poza fajną pierwszą częścią książki, potem dla mnie było coraz gorzej. Moja ocena to takie 5-6 gwiazdek.
Opinia zawiera SPOILERY!!!
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNa studiach Jared Foster (brat Augusta z #1) był jednym z tych rozpoznawalnych, przystojnych facetów, który mógł mieć właściwie każdą dziewczynę. Jednak uwagę Jareda skradła kształtna, niezwykle inteligentna dziewczyna - Banner Morales. Ta dwójka zaprzyjaźniła się, a Banner pomagała w nauce Jaredowi.
Jared pragnął dołączyć do...