Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Od zawsze uwielbiałam seriale medyczne. Kiedy więc pojawiła się możliwość zrecenzowania tego reportażu, nie wahałam się ani chwili.
Ta książka, to swoista podróż przez szpitalne korytarze, sale operacyjne, a także zajęcia z anatomii. Mimo iż w książce mamy do czynienia ze specjalistycznym słownictwem, treść jest bardzo łatwo przyswajalna.
Ciężko było oderwać się od lektury, gdy Autor opowiada o trudnych przypadkach czy skomplikowanych operacjach. Ta książka to przede wszystkim opowieść o człowieku pełnym empatii i zaangażowania. Taka nadzieja dla pacjenta, że są jeszcze na świecie lekarze z prawdziwego powołania.

Od zawsze uwielbiałam seriale medyczne. Kiedy więc pojawiła się możliwość zrecenzowania tego reportażu, nie wahałam się ani chwili.
Ta książka, to swoista podróż przez szpitalne korytarze, sale operacyjne, a także zajęcia z anatomii. Mimo iż w książce mamy do czynienia ze specjalistycznym słownictwem, treść jest bardzo łatwo przyswajalna.
Ciężko było oderwać się od...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Z ogromną niecierpliwością czekałam na tą część. Pokochałam Olę i Borysa i byłam ciekawa, co dla nich szykuje autorka.
Aleksandra Lewenhaupt od pierwszej strony narzuciła niezłe tempo. Nie dość, że pierwsza część zakończyła się dość dramatycznie, to w drugiej nie ma ani chwili na złapanie oddechu.
Tutaj ciągle coś się dzieje. Zero nudy. Bo gdy między głównymi bohaterami jest sielanka, to Borys swoimi zagraniami maniaka kontroli, doprowadza Olę do szewskiej pasji. A gdy jest między nimi kryzys, to taki, że ja podczas lektury, czułam fizyczny ból.
Autorka w bardzo realistyczny sposób opisuje uczucia oraz emocje. Pięknie wykreowała przyjaźń pomiędzy Olą i Rafałem, udowadniając tym samym, że gdy dzieje się źle, dobrze jest mieć obok kogoś bliskiego.
Także motyw wybaczania został tu dobrze rozwinięty. Autorka tworząc postać Oli, dała jej ciekawą zdolność do wybaczania. Bo mimo tego, że w przeszłości, Ola przeszła naprawdę wiele, to potrafi dostrzegać w ludziach dobro i dawać im drugą szansę. Jest bardzo empatyczna. Za to Borys... Ten, to prawdziwy maniak kontroli, choleryk, impulsywny, nie dający za wygraną.
"Każdy z chwilą urodzenia otrzymuje nić życia. Nie zawsze jednak ma kontrolę nad tym, kto złapie jej drugi koniec. Moja nić, trochę nadszarpnięta i poplątana, w końcu trafiła do właściwej osoby. Borys złapał ją w odpowiednim momencie i wiedziałam, że nie puści jej nawet po śmierci."
Ten cytat to idealne podsumowanie obu tomów. Dowód na to, że jeśli dwie osoby są sobie przeznaczone, to prędzej czy później odnajdą się w zatłoczonym świecie.
"Pętla czasu" to historia naprawdę godna polecenia. Znajdziecie w niej całą gamę emocji. Zachęcam do lektury.

Z ogromną niecierpliwością czekałam na tą część. Pokochałam Olę i Borysa i byłam ciekawa, co dla nich szykuje autorka.
Aleksandra Lewenhaupt od pierwszej strony narzuciła niezłe tempo. Nie dość, że pierwsza część zakończyła się dość dramatycznie, to w drugiej nie ma ani chwili na złapanie oddechu.
Tutaj ciągle coś się dzieje. Zero nudy. Bo gdy między głównymi bohaterami...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Joanna Grabowska powraca w pięknym stylu! Poprzednia książka zostawiła mi lekki niedosyt pomimo niezobowiązującego zakończenia.

W tej "części" autorka od razu rzuca nas na głęboką wodę. Z jednej strony Joanna musi się zmierzyć ze swoją niedoszłą zabójczynią, do tego dochodzi ciągły strach czy Grosicki znowu nie stanie przed jej drzwiami. I mimo iż jej związek z Pawłem rozwija się nader pomyślnie, a bliźniaki nie dokazują, to dorastająca córka się zakochuje, jednocześnie dokładając tym Joannie dodatkowych zmartwień. Zakochana nastolatka... To dla Joanny chyba zbyt wiele...

Książka "Za zakrętem" jest tak skonstruowana, że budziła we mnie detektywistyczne instynkty. Z rozdziału na rozdział, napięcie rosło coraz bardziej. Snułam domysły, kto chce zaszkodzić Joannie, kto chce skrzywdzić jej najbliższych. Autorka nie dała mi odsapnąć nawet na chwilę.

Nie ukrywam, że Sandra Cicha pomogła mi usunąć moją czytelniczą blokadę. Od kilku tygodni miałam zastój, a jak zaczęłam czytać "Za zakrętem", nie mogłam się oderwać i wszystko się odblokowało.

Mam szczerą nadzieję, że "Za zakrętem" i losy Joanny, to "literacki rozpęd", który bierze autorka i że nie każe nam czekać na kolejne książki i kolejnych bohaterów. Tego potencjału nie można marnować!

Joanna Grabowska powraca w pięknym stylu! Poprzednia książka zostawiła mi lekki niedosyt pomimo niezobowiązującego zakończenia.

W tej "części" autorka od razu rzuca nas na głęboką wodę. Z jednej strony Joanna musi się zmierzyć ze swoją niedoszłą zabójczynią, do tego dochodzi ciągły strach czy Grosicki znowu nie stanie przed jej drzwiami. I mimo iż jej związek z Pawłem...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pachan" to drugi tom gruzińskiej serii. Poznajemy dalsze losy Igora po wydarzeniach z "Ławrusznika" Paulina po raz kolejny wprowadza nas w świat Gruzji oraz jej obywateli. I po raz kolejny mąci mi w głowie!

Ta część ujęła mnie tym, że nic w niej nie jest oczywiste. Spodziewałam się jednego, dostałam drugie. Ta książka jest tak napisana, że w pewnym momencie, ja - jako czytelnik - bałam się choćby podejrzewać, kto jest zdrajcą, a kto stoi po stronie Igora. W pewnym momencie nawet Aisza wydawała mi się podejrzana (Paulina, nie śmiej się!). Niczego tu nie mogłam wziąć za pewnik. Totalny rollercoaster emocji i domysłów.

Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała tutaj, że jestem wręcz zachwycona stroną "techniczną" książki. Doskonały research, przysłowia, przypowieści gruzińskie, obyczaje, a także opisy tradycyjnych potraw. A pomiędzy uzbrojony Igor z całą świtą oraz piękną ale skrzywdzoną Aiszą. To wszystko składa się na książkę doskonałą, jaką według mnie jest "Pachan". Nie zapominajmy także o fenomenalnej okładce, która (nie boję się tego napisać) jest naprawdę jedyna w swoim rodzaju. Adekwatna do treści, przykuwająca uwagę. Gdybym weszła do księgarni, ona na pewno przyciągnęłaby mój wzrok.

"Pachan" zaskoczył mnie tym, że nie ma tu hektolitrów krwi wylewających się z każdej strony. Jest dużo tajemnic, przez całą lekturę towarzyszył mi strach, że coś złego się wydarzy. Dzięki temu, niemożliwym wręcz było oderwanie się od losów Igora i Aiszy. Z jednej strony chciałam skończyć czytać ich historię. Chciałam usiąść do tej recenzji i podzielić się nią z Wami. Z drugiej, bałam się zakończenia. Podświadomie nie chciałam tej bomby, którą Paulina mogła ewentualnie zrzucić mi na głowę. Ale jak wiemy, kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Ja go wypiję, jak żywcem dotrwam do końca "Worowki", czyli ostatniej części tej serii. Na chwilę obecną, w głowie mam kipisz totalny...

Podsumowując... Jeżeli przeczytaliście poprzednią serię Pauliny (dla nie wtajemniczonych: "Matrioszka" --> "Marionetka" --> "Matnia") i przypadła Wam ona do gustu, to "Ławrusznik" oraz "Pachan" będą Wam się podobać jeszcze bardziej. Co do "Worowki", to spodziewam się prawdziwej petardy, wiedząc ile wysiłku i serca Paulina w nią wkłada (oraz stresu).

Pachan" to drugi tom gruzińskiej serii. Poznajemy dalsze losy Igora po wydarzeniach z "Ławrusznika" Paulina po raz kolejny wprowadza nas w świat Gruzji oraz jej obywateli. I po raz kolejny mąci mi w głowie!

Ta część ujęła mnie tym, że nic w niej nie jest oczywiste. Spodziewałam się jednego, dostałam drugie. Ta książka jest tak napisana, że w pewnym momencie, ja - jako...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Fantastyczny reportaż na temat, który dotyczy nas wszystkich. Przecież każdy z nas się starzeje. Małgorzata Węglarz trzymając nas literacko za rękę, prowadzi przez starość. I nie ma tu znaczenia czy chodzi o fizyczne starzenie się czy mentalne.
Oprócz danych statystycznych, autorka serwuje nam ciekawe rozmowy z osobami, które na codzień mają do czynienia z ludźmi w podeszłym wieku.
Gorąco polecam nie tylko miłośnikom reportaży. Ta książka to absolutne must have w każdej domowej biblioteczce.

Fantastyczny reportaż na temat, który dotyczy nas wszystkich. Przecież każdy z nas się starzeje. Małgorzata Węglarz trzymając nas literacko za rękę, prowadzi przez starość. I nie ma tu znaczenia czy chodzi o fizyczne starzenie się czy mentalne.
Oprócz danych statystycznych, autorka serwuje nam ciekawe rozmowy z osobami, które na codzień mają do czynienia z ludźmi w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka to kolejny dowód na to, że Paulina zrobiła najlepszą rzecz, gdy zaczęła pisać. Tutaj wszystko jest na swoim miejscu. Wciągająca fabuła, intrygujący bohaterowie, ciągłe napięcie, świetna akcja. Już nie mogę się doczekać kolejnej części.

Ta książka to kolejny dowód na to, że Paulina zrobiła najlepszą rzecz, gdy zaczęła pisać. Tutaj wszystko jest na swoim miejscu. Wciągająca fabuła, intrygujący bohaterowie, ciągłe napięcie, świetna akcja. Już nie mogę się doczekać kolejnej części.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Paulina w „Matni” przekroczyła wszelkie możliwe granice. Pokazała, że jako pisarka, dopiero się rozkręca. Bohaterzy są jeszcze bardziej wyraziści niż do tej pory.
Paulina odsłoniła przede mną emocje głównej bohaterki: jej strach, lęk, nienawiść oraz piękną miłość do Nikołaja oraz swojego brata.
„Matnia”, to doskonałe zwieńczenie całej serii. Akcja od pierwszej strony rozkręca się nieustannie. Paulina nie dała mi nawet chwili wytchnienia. Jeśli liczyłam, że akcja się uspokoi, autorka zrzucała kolejną bombę. Takie debiuty to ja uwielbiam!! Czekam na kolejną książkę Pauliny!

Paulina w „Matni” przekroczyła wszelkie możliwe granice. Pokazała, że jako pisarka, dopiero się rozkręca. Bohaterzy są jeszcze bardziej wyraziści niż do tej pory.
Paulina odsłoniła przede mną emocje głównej bohaterki: jej strach, lęk, nienawiść oraz piękną miłość do Nikołaja oraz swojego brata.
„Matnia”, to doskonałe zwieńczenie całej serii. Akcja od pierwszej strony...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka, to klasyczny przykład na to, jak ważny jesr research. Paulina odwaliła kawał dobrej roboty. Książka ma wszystkie cechy, które potrafią wciągnąć czytelnika w niesamowity wir lektury. Mamy tu miłość, mamy nienawiść, mafię (szacun za znajomość rosyjskiej bratvy) i mnóstwo emocji. Nie ma przydługich opisów (które mi, jako czytelnikowi są niepotrzebne, bo bardzo często sztucznie zapychają strony), jest dużo rzetelnych informacji. Akcja wciąga od pierwszej strony i trzyma w napięciu do ostatniej. Jeśli o mnie chodzi, aż boję się pomyśleć, co Paulina przygotowała dla nas w dwóch następnych częściach.

Ta książka, to klasyczny przykład na to, jak ważny jesr research. Paulina odwaliła kawał dobrej roboty. Książka ma wszystkie cechy, które potrafią wciągnąć czytelnika w niesamowity wir lektury. Mamy tu miłość, mamy nienawiść, mafię (szacun za znajomość rosyjskiej bratvy) i mnóstwo emocji. Nie ma przydługich opisów (które mi, jako czytelnikowi są niepotrzebne, bo bardzo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

No i przyszedł czas na moją opinię. Autorka jest mi zupełnie obca, nie znam żadnej z jej poprzednich książek. Nie ukrywam, że miałam wobec tej książki spore oczekiwania, bo sam opis bardzo mnie zainteresował. Sama fabuła jest bardzo ciekawa. Indy, tytułowa córka policjanta, zostaje wciągnięta w wir niebezpiecznych zdarzeń, trzy razy zostaje porwana (swoją drogą, gdy doszłam do trzeciego uprowadzenia, pomyślałam "Serio?! Autorka nie miała czym zapchać ostatnich stron książki?"), a w tym wszystkim próbuje się odnaleźć w związku z facetem, którego kocha od czasu gdy miała pięć lat. No właśnie... Liam/Lee Nightigale to niezłe ziółko. Męski, przystojny, wysportowsny, typ na widok którego kobietom spadają majtki. Pewnie co druga, chciałaby go mieć w swojej sypialni. Indy też. Ale... No właśnie... Niby chce, ale chyba sama do końca nie wie czy chce. Borze szumiący, jak ta kobieta mnie irytowała!! Lee jej mówi, że ma zostać w domu bo grozi jej niebezpieczeństwo, a ona co? Wychodzi. I tak przez całą książkę. On jedno, ona drugie. Weź kobieto siądź raz na dupie jak Cię prosi! Nie, ona zakłada ciuchy i leci w miasto, bo przecież jest córką gliniarza i pewnie za każdym rogiem czai się policjant gotowy ratować ją z opresji. Serio? Koleżanko, nie jesteś jedynym człowiekiem na tej planecie! Indy byłaby według mnie ciekawszą bohaterką, gdyby nie to że nie potrafi usiedzieć na dupie i przy okazji narażać innych na możliwość zarobienia kulki w łeb. Lee ratował sytuację swoim charakterem, swoją wyrazistością. Gdyby był mdłym facetem bez polotu i finezji, pizgłabym tą książką o ścianę. Daję jej ocenę 8 na 10 i to ze względu na fabułę i postać Lee (jego matka była mega: jej syn całuje Indy, a ona już planuje jak przystroić stoliki na weselu...). Odbieram dwie gwiazdki z oceny za Indy. Niestety... Główna bohaterka była zbyt irytująca.

No i przyszedł czas na moją opinię. Autorka jest mi zupełnie obca, nie znam żadnej z jej poprzednich książek. Nie ukrywam, że miałam wobec tej książki spore oczekiwania, bo sam opis bardzo mnie zainteresował. Sama fabuła jest bardzo ciekawa. Indy, tytułowa córka policjanta, zostaje wciągnięta w wir niebezpiecznych zdarzeń, trzy razy zostaje porwana (swoją drogą, gdy doszłam...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli do tej pory myślałam że żadna bohaterka bardziej mnie nie wkurzy... Nadszedł dzień gdy poznałam Giannę. Borze szumiący cóż to za irytująca postać. Żeby nie było, że pasują mi potulne bohaterki, które robią co im się każe. Co to, to nie! Ale Gianna to typ, który wyznaje zasadę: "Na złość mamie, odmrożę sobie uszy!". Biedny Matteo... Współczuję mu takiej żony. Jeśli chodzi o całokształt książki, to nie mam się do czego przyczepić. Wszystko jest na swoim miejscu. Cora pisze tak, że chcę przeczytać od razu wszystkie jej książki. Już się nie mogę doczekać kolejnej części.

Jeśli do tej pory myślałam że żadna bohaterka bardziej mnie nie wkurzy... Nadszedł dzień gdy poznałam Giannę. Borze szumiący cóż to za irytująca postać. Żeby nie było, że pasują mi potulne bohaterki, które robią co im się każe. Co to, to nie! Ale Gianna to typ, który wyznaje zasadę: "Na złość mamie, odmrożę sobie uszy!". Biedny Matteo... Współczuję mu takiej żony. Jeśli...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

O mamo, cóż to były za emocje! Abbi po raz kolejny pokazała że jej książki robią wrażenie.
Niestety, o ile w poprzedniej części, byłam fanką Ashton i Beau, tak w tym tomie, pokazali mi się z najgorszej strony. Egoiści, którzy za nic mają uczucia innych, brak empatii, szczyt hipokryzji. Tak mogłabym określić tą dwójkę. Na szczęście Lana i Sawyer którzy są głównymi bohaterami, udowodnili że warto było przeczytać tą część. Kolejna książka Abbi od której ciężko było mi się oderwać. Gorąco polecam!

O mamo, cóż to były za emocje! Abbi po raz kolejny pokazała że jej książki robią wrażenie.
Niestety, o ile w poprzedniej części, byłam fanką Ashton i Beau, tak w tym tomie, pokazali mi się z najgorszej strony. Egoiści, którzy za nic mają uczucia innych, brak empatii, szczyt hipokryzji. Tak mogłabym określić tą dwójkę. Na szczęście Lana i Sawyer którzy są głównymi...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Otrzymałam tą książkę od wydawnictwa do recenzji.
Przyznam że zarówno tytuł jak i opis, sprawiły że nie mogłam się doczekać aż zacznę ją czytać.
Główna bohaterka jest osobą płytką, zakochaną w sobie, ale jakoś specjalnie mnie to nie raziło. Bardziej działała mi na nerwy Anna Prus. Nie będę się tu rozpisywać, gdyż nie chcę psuć przyszłym czytelnikom zabawy.
Pierwszych kilkadziesiąt stron było nieco spokojnych, odniosłam wrażenie że autorka celowo się rozgrzewa, aby potem walnąć z grubej rury. Miałam rację! Im bliżej połowy, tym akcja nabierała tempa. Każda następna strona sprawiała, że bałam się czytać dalej, myśląc "Czego jeszcze mogę się spodziewać?" No właśnie... Otóż koniec książki... Nieco mnie zawiódł. A może to ja oczekiwałam zbyt banalnego finiszu? Po wszystkich "och" i "ach", na koniec wydałam z siebie "To tyle?". No ale nie można mieć wszystkiego, prawda?
Debiut autorki oceniam na mocne 7. I liczę że nie przestanie pisać. Bo czuję, że może nas zaskoczyć. I to nie raz!

Otrzymałam tą książkę od wydawnictwa do recenzji.
Przyznam że zarówno tytuł jak i opis, sprawiły że nie mogłam się doczekać aż zacznę ją czytać.
Główna bohaterka jest osobą płytką, zakochaną w sobie, ale jakoś specjalnie mnie to nie raziło. Bardziej działała mi na nerwy Anna Prus. Nie będę się tu rozpisywać, gdyż nie chcę psuć przyszłym czytelnikom zabawy.
Pierwszych...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

NS... Wciągnęła mnie totalnie. Czytałam w każdym możliwym miejscu. Chyba znam ją na pamięć... Poruszyła moje wszystkie możliwe emocje.

NS... Wciągnęła mnie totalnie. Czytałam w każdym możliwym miejscu. Chyba znam ją na pamięć... Poruszyła moje wszystkie możliwe emocje.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to