Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Gdy zaczęłam wchodzić w wiek nastoletni, moja Mama kupiła mi nowe wydania cyklu o Ani. W swojej biblioteczce trzymała swoje egzemplarze (dwutomowe) - ze swoich lat młodości. Z czasem "odziedziczyłam" także i je i przyznam, że... jakoś lepiej mi się czyta te starsze wydanie. Może dlatego, że książka jako książka właśnie ma także swoją historię? Bo, że historia życia Ani z Zielonego Wzgórza jest wspaniała - mówić nie trzeba.

Gdy zaczęłam wchodzić w wiek nastoletni, moja Mama kupiła mi nowe wydania cyklu o Ani. W swojej biblioteczce trzymała swoje egzemplarze (dwutomowe) - ze swoich lat młodości. Z czasem "odziedziczyłam" także i je i przyznam, że... jakoś lepiej mi się czyta te starsze wydanie. Może dlatego, że książka jako książka właśnie ma także swoją historię? Bo, że historia życia Ani z...