Opinie użytkownika
Przedstawione na początku książki ćwiczenia zaintrygowały mnie i zachęciły do dalszego zgłębiania nauk Lowena, lecz potem... potem było już tylko gorzej. Czytałam "na siłę", na próżno próbując wyłuskać coś z namnożonych oczywizmów. I w moim odczuciu książkę tę pisano z równie mozolnym wysiłkiem - byleby tylko coś wyprodukować. Chyba moje oczekiwania były zbyt wygórowane.
PS...
Zamysł pisarza oryginalny, jednak... nieco niezgrabnie zrealizowany.
Czytając, zastanawiałam się, czy mam do czynienia z książką dla dzieci, czy dla dorosłych - wstawki objaśniające filozoficzne zagadnienia nijak się miały do Kubusiów Puchatków i Czerwonych Kapturków wynurzających się epizodycznie z kart powieści. Myślę, że aby uczynić filozofię bardziej przystępną dla...
Jestem nieco rozczarowana niniejszą pozycją. Miałam zupełnie inne oczekiwania, gdy przystępowałam do tej lektury - m.in. liczyłam na większą głębię przekazu (tak, wiem, że nie wszystko musi mieć drugie dno).
Autor, kreując bohatera niemalże "wyrzygującego" swój życiorys psychoterapeucie, sprawia wrażenie, jak gdyby pisał pod wpływem kokainy. Całość momentami męczy...
Sama przeciwko wszystkim. Sama przeciw sobie.
To nie jest opowieść o porządnej, miłej i grzecznej dziewczynie (a już na pewno nie opowieść o porządnym społeczeństwie). Na pierwszych kilkudziesięciu stronach nie dowiesz się jeszcze zbyt wiele na temat głównej bohaterki, gdyż są one raczej, zaryzykuję stwierdzenie, szkicem przekazywanej z pokolenia na pokolenie traumy,...
Autor, zapoznawszy się ze sztandarowymi dziełami, podejmuje próbę wyzbycia się uprzedzeń wobec różnych doktryn i religii, starając się wyłuskać z nich to, co uważa za najbardziej wartościowe.
Pokaż mimo toKsiążka "przegadana". Bardzo szybko i przyjemnie się czyta, treść jednak nie jest zbyt zaskakująca.
Pokaż mimo toNiestety, po przeczytaniu utworu czuję lekki niedosyt, jednak nie z winy autora, ale przez specyfikę dzieła. Postać głównej bohaterki, córki generała zasługuje na bardziej obszerną analizę - z natury kartki dramatu nie są w stanie tego umożliwić. Bardzo chętnie ujrzałabym też adaptację Heddy na deskach teatru czy szklanym ekranie.
Pokaż mimo to