Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zawszę będę szanował Bardot za walkę o prawa zwierząt, ale nie ukrywam że książka jest niemal "aczytalna". Autorka piszę bardzo chaotycznie i rzuca ciągłymi oskarżeniami bez żadnej argumentacji, żadnej próby przekonania czytelnika do swoich racji. Cała książka to tak naprawdę jeden nieprzerwany ciąg narzekania na wszystko i wszystkich. Ciężko było mi dotrwać do końca. Czytając ją czułem się jakbym słuchał wywodu zmęczonego życiem malkontenta. Ani to pouczające, ani konstruktywne. Bardzo odradzam lekturę.

Zawszę będę szanował Bardot za walkę o prawa zwierząt, ale nie ukrywam że książka jest niemal "aczytalna". Autorka piszę bardzo chaotycznie i rzuca ciągłymi oskarżeniami bez żadnej argumentacji, żadnej próby przekonania czytelnika do swoich racji. Cała książka to tak naprawdę jeden nieprzerwany ciąg narzekania na wszystko i wszystkich. Ciężko było mi dotrwać do końca....

Zachwycony serialem postanowiłem sięgnąć po książkę i nie pożałowałem (choć wyjątkowo nie przepadam za motywem podroży w czasie). Wspaniały klimat, wartka akcja i intrygujące postaci ponownie mnie pochłonęły. Ciekawe spostrzeżenia i przemyślenia głównej bohaterki dodatkowo nie pozwalały mi oderwać się od książki. Z niecierpliwością czekam, kiedy uda mi się dorwać do kolejnego tomu.

Zachwycony serialem postanowiłem sięgnąć po książkę i nie pożałowałem (choć wyjątkowo nie przepadam za motywem podroży w czasie). Wspaniały klimat, wartka akcja i intrygujące postaci ponownie mnie pochłonęły. Ciekawe spostrzeżenia i przemyślenia głównej bohaterki dodatkowo nie pozwalały mi oderwać się od książki. Z niecierpliwością czekam, kiedy uda mi się dorwać do...

Choć nie tak dobra jak reszta książek o Geralcie, nie zawiodła moich oczekiwań. Pozwoliła mi ponownie przenieść się w ten niesamowity świat, jaki sprezentował nam Sapkowski. Drażniła mnie jedynie odrobinę postać mecenaski, która jakoś nie pasowała mi do tego uniwersum.

Choć nie tak dobra jak reszta książek o Geralcie, nie zawiodła moich oczekiwań. Pozwoliła mi ponownie przenieść się w ten niesamowity świat, jaki sprezentował nam Sapkowski. Drażniła mnie jedynie odrobinę postać mecenaski, która jakoś nie pasowała mi do tego uniwersum.