Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Powiem szczerze, że po przeczytaniu kilku pierwszych stron nie było źle. Ale, gdy doszłam do momentu opisu wydarzeń w sklepie (z udziałem Taylora) rzuciłam tą książkę w kąt. Po prostu nie byłam w stanie dalej tego czytać, a naprawdę staram się doczytywać zaczęte książki. Może jeszcze kiedyś do niej wrócę. Myślałam, że po książce "Ciało i krew" nic nie zniechęci mnie do Mastertona, ale jednak się myliłam.

Powiem szczerze, że po przeczytaniu kilku pierwszych stron nie było źle. Ale, gdy doszłam do momentu opisu wydarzeń w sklepie (z udziałem Taylora) rzuciłam tą książkę w kąt. Po prostu nie byłam w stanie dalej tego czytać, a naprawdę staram się doczytywać zaczęte książki. Może jeszcze kiedyś do niej wrócę. Myślałam, że po książce "Ciało i krew" nic nie zniechęci mnie do...