-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
2018-08-12
2014-09
2014
"Jeśli ktoś kocha kwiat, który jest jedyny na milionach i milionach planet, to mu wystarcza do szczęścia patrzenie na gwiazdy i mówi sobie: "Gdzieś tam jest mój kwiat". Lecz jeśli baranek zje kwiat, to tak jakby wszystkie gwiazdy zgasły. I to nie jest ważne?"
Przecudowna książka. Na półce w moim domu leżała długi czas, jednak, gdy pani od Polskiego powiedziała klasie, że mamy ją czytać dopiero po nią sięgnęłam. Przeczytałam książkę na raz. Może i także dlatego, że miałam ją na następny dzień i może też, że była krótka. Ale głownym powodem była treść. Powieść jest tak napisana, że nie chciałam przestać. Na końcu byłam smutna, że się skończyła. Książka może się wydawać opowiadaniem dla dzieci jednak wcale nim nie jest. Uważam, że osoba w każdym wieku mogłaby ją przeczytać. Niesie za sobą wiele wartości i mądrych rzeczy. Mały Książę szukał swojego miejsca na ziemi jednak wrócił do róży, ponieważ tam było jego miejsce. Kochał ją bardzo. Sytuacja jest bardzo życiowa i uczy. Uczy nas kochać tak jak bohater.
"Jeśli ktoś kocha kwiat, który jest jedyny na milionach i milionach planet, to mu wystarcza do szczęścia patrzenie na gwiazdy i mówi sobie: "Gdzieś tam jest mój kwiat". Lecz jeśli baranek zje kwiat, to tak jakby wszystkie gwiazdy zgasły. I to nie jest ważne?"
Przecudowna książka. Na półce w moim domu leżała długi czas, jednak, gdy pani od Polskiego powiedziała klasie, że...
2014-08-18
"Sny" są pełne kreatywności i oryginalności. Autorka ma sporą i wspaniałą wyobraźnię. Zazwyczaj nie czytam książek z elementami fantasy ale cieszę się, że przeczytałam tą. Jedyne co mnie w niej denerwowało to rozchwiane uczucia Saszy. Jednak końcowy wybór bohaterki bardzo mnie zadowolił. Anna wspaniale opisuje uczucia i emocje. Nieraz wywoływały we mnie wzruszenie. Powieść czytało się szybko i przyjemnie. Polecam ją głównie młodzieży ale uważam, że osobą starszym również mogłaby się spodobać. Czekam na kolejną książkę autorki.
"Sny" są pełne kreatywności i oryginalności. Autorka ma sporą i wspaniałą wyobraźnię. Zazwyczaj nie czytam książek z elementami fantasy ale cieszę się, że przeczytałam tą. Jedyne co mnie w niej denerwowało to rozchwiane uczucia Saszy. Jednak końcowy wybór bohaterki bardzo mnie zadowolił. Anna wspaniale opisuje uczucia i emocje. Nieraz wywoływały we mnie wzruszenie. Powieść...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-01-01
Książka naprawdę dobra. Przyjemnie i szybko się ją czytało. Czułam, że przeżywam wszystko razem z bohaterką i zarazem autorką powieści. Naprawdę wiele wylałam łez podczas czytania. Często nie wiedziałam dlaczego. Książka miała jakiś wpływ na mnie. Przyznam, że często przestawałam ją czytać tylko dlatego, że zbyt dużo łez się ze mnie wylewało i dostawałam okropnego samopoczucia. Jednak zdecydowanie dobra.
Książka naprawdę dobra. Przyjemnie i szybko się ją czytało. Czułam, że przeżywam wszystko razem z bohaterką i zarazem autorką powieści. Naprawdę wiele wylałam łez podczas czytania. Często nie wiedziałam dlaczego. Książka miała jakiś wpływ na mnie. Przyznam, że często przestawałam ją czytać tylko dlatego, że zbyt dużo łez się ze mnie wylewało i dostawałam okropnego...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-01-01
Na podstawie książki "Jesienna miłość" jest nakręcony film o której raczej każdy słyszał. Również ja. Jednak długi czas nie mogłam się zabrać za obejrzenie go. Dostałam tą książkę na urodziny od siostry, więc postanowiłam ją przeczytać. Od początku powieść bardzo mi się spodobała. Czytając nie odczuwałam ani chwilowego znudzenia. "Jesienna miłość" jest historią o wspaniałej i prawdziwej miłości. Wylałam przy niej wiele łez. Żadna z nich nie poszła na marne.
Na podstawie książki "Jesienna miłość" jest nakręcony film o której raczej każdy słyszał. Również ja. Jednak długi czas nie mogłam się zabrać za obejrzenie go. Dostałam tą książkę na urodziny od siostry, więc postanowiłam ją przeczytać. Od początku powieść bardzo mi się spodobała. Czytając nie odczuwałam ani chwilowego znudzenia. "Jesienna miłość" jest historią o...
więcej mniej Pokaż mimo to
To druga książka G. Zevin, którą przeczytałam. "Zapomniałam, że Cię kocham" była lepsza, bardziej trafiła mi do serca. Była olśniewająca. Jednak owa książka również bardzo mi się spodobała. Przyjemnie i szybko się ją czytało. Autorka pokazała w powieści swoją wielką wyobraźnię. Denerwowały mnie jednak niektóre momenty z "życia" Liz i Owena. Na przykład, gdy chłopak zaproponował jej ślub ucieszyłam się bardzo. Jednak do niego nie doszło. Liz była taka, że chciała ale nie pokazywała tego, że chce. Bardzo spodobała mi się postać Curtisa. Był taki jaki chciał być w każdym stopniu. Taki niezależny. Książka pokazała mi, że życie trzeba łapać póki je mamy. Jednak, gdy umrzemy to nie będzie koniec. Jestem tego pewna. W sumie wersja przedstawiona w powieści bardzo mi się podoba. Po co siedzieć bezczynnie, gdy można zrobić coś co przyniesie fajne wspomnienia? radość? szczęście? Podsumowując książka bardzo mi się podobała jednak idealna jak jej starsza powieść nie była.
To druga książka G. Zevin, którą przeczytałam. "Zapomniałam, że Cię kocham" była lepsza, bardziej trafiła mi do serca. Była olśniewająca. Jednak owa książka również bardzo mi się spodobała. Przyjemnie i szybko się ją czytało. Autorka pokazała w powieści swoją wielką wyobraźnię. Denerwowały mnie jednak niektóre momenty z "życia" Liz i Owena. Na przykład, gdy chłopak...
więcej Pokaż mimo to