Opinie użytkownika
Większość książki to flaki z olejem, przeplatane jednak ciekawymi historiami na temat odkryć medycyny. Fabuła właściwie rozkręca się dopiero po trzysetnej stronie, ale wciąż nie na tyle, żeby nie można było się od książki oderwać.
Pokaż mimo to
Doceniam poruszaną tematykę. Książkę czyta się tak samo dobrze jak poprzednią.
Jedynie autorski optymizm historyczny i zakończenie książki zobowiązuje mnie do wystawienia oceny niższej niż 8.
Bardzo przeszkadzały mi w czytaniu błędy redakcyjne. Aż sprawdzałam czy książka była poddana redakcji i korekcie, bo niemożliwe jest, żeby ktoś puścił do druku książkę z takimi błędami.
Sama historia ciekawa, aczkolwiek mocno naiwna, trochę niemożliwa.
Jak na literaturę skandynawską, czyta się ją zaskakująco dobrze. Ciekawe studium postaci.
Pokaż mimo to
Czyta się szybko. Naprawdę szybko. Książka nie wymaga od czytelnika żadnego zaangażowania intelektualnego, poza wykorzystaniem umiejętności czytania, więc polecam ją osobom, które chcą zrelaksować się ot, samym czytaniem. Opisy erotyczne zapewne dodatkowo uprzyjemnią ten czas.
Mimo kontrowersji jakie wzbudza, cieszę się, że powstało coś, co nie jest mdłym erotykiem.
Czyta się szybko. Naprawdę szybko. Książka nie wymaga od czytelnika żadnego zaangażowania intelektualnego, poza wykorzystaniem umiejętności czytania, więc polecam ją osobom, które chcą zrelaksować się ot, samym czytaniem.
Pokaż mimo to
To już bodaj trzecia książka serii o Janie i Wicie. Matka Wariatka logopeda dobrze wie, jak zaciekawić młodego czytelnika treścią, jednocześnie rozwijając możliwości jego aparatu mowy. Podczas czytania dzieci "kukają", "ajajają", trzaskają i ciągle kręcą głowami, mówiąc, że "nie ma grzybów" (na każdej stronie pojawia się pytanie: "Ale gdzie są grzyby?").
Polecam każdemu,...