rozwiń zwiń
Piotr

Profil użytkownika: Piotr

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 5 minut temu
124
Przeczytanych
książek
124
Książek
w biblioteczce
16
Opinii
86
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

„Wyznania młodego pisarza” siedemdziesięciodziewięcioletniego w roku wydania Umberto Eco to książka – z całym szacunkiem dla całości życiowych dokonań włoskiego mistrza – która kojarzy mi się – z całą poprawką na intelektualną wagę treści – z artykułami z portalu Onet.pl i filmami na youtubie. O co mi chodzi? O to, że nie kojarzę w moich doświadczeniach czytelniczych żadnego zjawiska wydawniczego, które zaświtałoby w mojej świadomości jako książkowe prekursorstwo wszelkiej wirtualnej ‘clickbait’owości’. A właściwie można rzec, że i w przypadku samej książki mamy do czynienia z ‘wirtualnością’ – w znaczeniu ‘wirtualny’ jako ‘nieistniejący’ – bo wyznań pisarza jest w tym dziele tyle, co kot napłakał.

Zarówno tytuł, jak i zachęta wydawcy (jestem ciekawy, jak to wyglądało w przypadku wydania oryginalnego – tytuł identyczny, ale nie znam strategii wydawniczej), sugerują nam książkę w stylu ‘Zawód: powieściopisarz’ Murakamiego, czyli refleksje na temat własnej twórczości i procesu twórczego, być może refleksję o literaturze w kontekście własnej twórczości, a wszystko to być może – bo dlaczego nie – w kontekście uprzednich zainteresowań i zajęć autora, czyli semiotyki, filozofii, teorii literatury. Tymczasem czym jest zawartość książki?

Są to cztery eseje, które prezentują się mniej więcej tak:

1. ‘Pisanie od lewej do prawej’ – Skromne 37 stron rzeczywistych wyznań na temat własnej twórczości literackiej i przebiegu procesu twórczego. Podczas ich lektury czytelnik jeszcze nie wie, że jest ofiarą oszustwa (to trochę inaczej niż z przykładowymi artykułami na Onecie, dlatego chylę czoła i przyznaję, że moje porównanie jest naciąganą hiperbolą).


2. ‘Autor, tekst, interpretatorzy’ – Tutaj 35 stron, na których Eco nawiązuje już do swojej teorii tekstu literackiego i interpretacji. Jest to zrobione w kontekście własnej twórczości i przeplecione anegdotami z czytelniczego odbioru dzieł Umberto Eco. Pochylmy czoła, bo wykład ten został przynajmniej na potrzeby książki zredagowany, przekomponowany, uzupełniony.


3. ‘Kilka uwag na temat postaci fikcyjnych’ – 53-stronicowy esej z pogranicza filozofii i semiotyki. A właściwie filozofii zatopionej w języku i niewychylającej łba poza nią – tej filozofii, która nie jest zainteresowania niczym poza sobą samą. Tej filozofii, która… kompromituje filozofię. Wbrew aluzji wydawcy – nie, nie dowiemy się z tego eseju, dlaczego emocjonalnie przeżywany doświadczenia fikcyjnych postaci. To zagadnienie dla psychologii (racja), a Eco się psychologią nie zajmuje, bo jego niespecjalnie interesuje tu rzeczywistość.


4. ‘Moje listy’ – Tutaj Umberto Eco na prawie 90 stronach opowiada o różnych rodzajach literackich list – to jest wyliczeń po przecinku najróżniejszych rzeczy – bardzo dużo tych wyliczeń cytując (łącznie z cytowaniem list ze swoich własnych powieści). Taki esej z pogranicza teorii i historii literatury. W sumie dość zabawny. Szkoda tylko, że stanowi prawie 50% treści książki, która miała być o czymś innym.

Wplecione w ostatni esej – na podsumowanie książki – zdanie: „I tak oto kończą się wyznania młodego pisarza” w kontekście treści eseju brzmi raczej niesmacznie.

Odnosząc się już do samej treści, świetnie było przypomnieć sobie po latach całą koncepcję „intencji tekstu” oraz skomplikowanych relacji pomiędzy autorem empirycznym, autorem modelowym, czytelnikiem modelowym i czytelnikiem empirycznym. Lubię teorię interpretacji Eco. Z kolei z tych niewielu ‘wyznań młodego pisarza’ przykuwa uwagę podejście Umberto Eco do kwestii natchnienia. I jest to słabe podejście… Już Nietzsche przy całej swojej ‘produkcyjno-rzemieślniczej’ koncepcji twórczości artystycznej i niechęci do tzw. ‘natchnienia’ przynajmniej próbował owe zjawisko ściągnąć w ramy pojęć/zjawisk psychologicznych. Umberto Eco woli uznać, że każdy autor, który wspomina o ‘natchnionym’ momencie twórczym, po prostu z premedytacją kłamie – WTF?!

Zawyżam ocenę za pióro i dwa pierwsze eseje. Ale oceniam przede wszystkim za całościową koncepcję pozbierania niepasujących do siebie tekstów z szuflady i wydania pod tytułem adekwatnym jedynie do pierwszego (i częściowo do drugiego) eseju, tj. do około 30% zawartości książki. Takich rzeczy się nie robi. Po prostu. Modelowy czytelnik tej książki nie istnieje, tudzież jest strasznym naiwniakiem. Empiryczny czytelnik jest wku…ony. Modelowy autor jest oszustem. Empiryczny autor niestety pokrył się z modelowym…

„Wyznania młodego pisarza” siedemdziesięciodziewięcioletniego w roku wydania Umberto Eco to książka – z całym szacunkiem dla całości życiowych dokonań włoskiego mistrza – która kojarzy mi się – z całą poprawką na intelektualną wagę treści – z artykułami z portalu Onet.pl i filmami na youtubie. O co mi chodzi? O to, że nie kojarzę w moich doświadczeniach czytelniczych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zbiór znakomity. Do czasu „Pierwszej osoby liczby pojedynczej” najdojrzalszy – spójny tematycznie, a jednocześnie w tej spójności bardzo różnorodny, bo grający na najróżniejszych emocjonalnych strunach. Nie tylko o męskim wymiarze samotności – tej z konieczności, jak i tej z wyboru – i wewnętrznego osamotnienia (bo przecież to nie to samo co samotność, a Murakami doprawdy potrafi precyzyjnie tę różnicę zarysować). Opowiadania dotykają miłości w najróżniejszych jej wymiarach, w ciekawy sposób łamiąc schematy – bo u Murakamiego to ta młodzieńcza potrafi być w dziwny sposób wyblakła i wyrachowana, a miłość pierwsza – w całej swojej potędze dosłownie zabójcza – potrafi się przytrafić po latach pozbawionych głębi stricte seksualnych relacji i spaść na – wydawać by się mogło – uodpornionego na miłość bohatera i zapędzić go do grobu. Cyniczny seksoholik potrafi okazać się ostatecznie najuczciwszym z romantyków. Z kolei perfidnie zdradzony mężczyzna – nie robiący dosłownie nic, czym zasłużyłby na antypatię czytelnika – okazuje się ostatnim bohaterem, któremu ma się ochotę okazać litość. Takie są te uczucia u Murakamiego. Paradoksalne. Miłość i śmierć spacerują tu razem za rękę. Seks i czystość uczucia w nieustannej walce. Wyziera z pod tego wszystkiego jakiś patos, ale nie jest to patos wymuszony. To patos naturalny dla… najważniejszych spraw naszego życia… chyba?

Przed laty wyjątkowo urzekły mnie ‘beatlesowe’ w tytułach „Drive my car” i „Yesterday”. Po latach przeczytałem znowuż i tym razem na pierwszy plan wybija się „Niezależny organ” oraz porażająco smutne, ale jakże przepiękne i bogate w udane metafory, tytułowe i zamykające zbiór opowiadanie.

Niezwykłą ciekawostką – chyba najbardziej otwarcie intertekstualnym w dorobku Murakamiego utworem – okazuje się „Zakochany Samsa”. Aby w pełni zrozumieć na czym polega ten majstersztyk, należy poprzedzić go lekturą słynnej „Przemiany” Franza Kafki. Murakami podjął się tutaj bardzo złożonej gry z tym klasykiem i moim skromnym zdaniem jest to gra wyśmienita – tragiczna i zabawna zarazem.

Na koniec pozwolę sobie odnieść się do zarzutu jakiejś czytelniczki w zamieszczonej tutaj opinii. Pani umieściła kilka wyrwanych z kontekstu cytatów, które kojarzą się jej z „incelskim forum”, rzekomo wskazujących na jakieś mizoginistyczne zapędy Murakamiego. Nie wiem, czy ta Pani nie zauważyła… Że opowiadanie, w którym ironicznie spuentowane są kobiety w roli kierowców, jest jednocześnie opowiadaniem, w którym owy stereotyp w głowie bohatera zostaje obalony. Że teoria o kłamstwie jako przyrodzonej kobiecej właściwości jest wypowiadana przez bohatera, który ani raz w życiu nie potraktował kobiety w sposób uczciwy i etyczny. Że słowa: „Przecież ja też mam dwie piersi i muszę je podtrzymać stanikiem. Nie jestem krową i nie chcę, żeby mi dyndały podczas chodzenia jak wymiona” są wypowiadane przez bohaterkę, która jest prostaczką z nizin społecznych… Nie wiem, jak bardzo trzeba być złamanym ideologicznie, żeby doszukiwać się tu mizoginii. A może to inny problem współczesności – może nie tylko coraz mniej z nas czyta, ale spośród tych nielicznych, którzy czytają, coraz mniej wie, jak to się robi?

Gorąco polecam „Mężczyzn bez kobiet” Murakamiego.

Zbiór znakomity. Do czasu „Pierwszej osoby liczby pojedynczej” najdojrzalszy – spójny tematycznie, a jednocześnie w tej spójności bardzo różnorodny, bo grający na najróżniejszych emocjonalnych strunach. Nie tylko o męskim wymiarze samotności – tej z konieczności, jak i tej z wyboru – i wewnętrznego osamotnienia (bo przecież to nie to samo co samotność, a Murakami doprawdy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tylko i wyłącznie starsze wydanie - z 1968 roku. Jest ono znakomitym wprowadzeniem do psychologii analitycznej i generalnie 'jungistyki', 'jungizmu', czy jak tam sobie twórczość Carla Gustava Junga nazwiemy. Wydanie powyższe to tłumaczenie zrobione tak, jakby tłumacze nie mieli pojęcia, co tłumaczą, albo jakby za cel obrali sobie uniemożliwienie czytelnikowi zrozumienia treści... Wiele fragmentów właściwie prezentuje treść przeciwstawną do tej z pierwszego wydania. W zasadzie przeglądając nowe wydanie, miałem wrażenie, że to nie może być przypadkowe i zastanawiałem się, na ile jest to świadome wypaczanie psychologii analitycznej, bo jak wiadomo Junga dobrze się wypacza/reinterpretuje/nadużywa itd. itd...
Dlatego podkreślam - moja ocena jest oceną wydania tej książki z 1968 roku i to wydanie gorąco polecam wszystkim zainteresowanym tematyką jungowską.

Tylko i wyłącznie starsze wydanie - z 1968 roku. Jest ono znakomitym wprowadzeniem do psychologii analitycznej i generalnie 'jungistyki', 'jungizmu', czy jak tam sobie twórczość Carla Gustava Junga nazwiemy. Wydanie powyższe to tłumaczenie zrobione tak, jakby tłumacze nie mieli pojęcia, co tłumaczą, albo jakby za cel obrali sobie uniemożliwienie czytelnikowi zrozumienia...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Piotr Skarewicz

z ostatnich 3 m-cy
Piotr Skarewicz
2024-05-01 16:34:12
Piotr Skarewicz ocenił książkę Falk na
8 / 10
2024-05-01 16:34:12
Piotr Skarewicz ocenił książkę Falk na
8 / 10
Falk Joseph Conrad
Średnia ocena:
8.5 / 10
2 ocen
Piotr Skarewicz
2024-04-30 23:26:00
Piotr Skarewicz i _och_man_ są teraz znajomymi
2024-04-30 23:26:00
Piotr Skarewicz i _och_man_ są teraz znajomymi
Piotr Skarewicz
2024-04-29 14:57:15
Piotr Skarewicz ocenił książkę Wyznania młodego pisarza na
4 / 10
i dodał opinię:
2024-04-29 14:57:15
Piotr Skarewicz ocenił książkę Wyznania młodego pisarza na
4 / 10
i dodał opinię:

„Wyznania młodego pisarza” siedemdziesięciodziewięcioletniego w roku wydania Umberto Eco to książka – z całym szacunkiem dla całości życiowych dokonań włoskiego mistrza – która kojarzy mi się – z całą poprawką na intelektualną wagę treści – z artykułami z portalu Onet.pl i filmami na youtu...

Rozwiń Rozwiń
Wyznania młodego pisarza Umberto Eco
Średnia ocena:
6.5 / 10
132 ocen
Piotr Skarewicz
2024-04-06 17:03:52
Piotr Skarewicz ocenił książkę Młodość na
7 / 10
2024-04-06 17:03:52
Piotr Skarewicz ocenił książkę Młodość na
7 / 10
Młodość Joseph Conrad
Średnia ocena:
6.5 / 10
63 ocen
Piotr Skarewicz
2024-04-03 19:19:08
Piotr Skarewicz ocenił książkę Białe noce na
8 / 10
2024-04-03 19:19:08
Piotr Skarewicz ocenił książkę Białe noce na
8 / 10
Białe noce Fiodor Dostojewski
Średnia ocena:
6.9 / 10
45 ocen
Piotr Skarewicz
2024-03-29 20:20:52
Piotr Skarewicz ocenił książkę Opowieści fantastyczne na
4 / 10
2024-03-29 20:20:52
Piotr Skarewicz ocenił książkę Opowieści fantastyczne na
4 / 10
Opowieści fantastyczne Fiodor Dostojewski
Średnia ocena:
7.1 / 10
712 ocen
Piotr Skarewicz
2024-03-26 20:18:18
2024-03-26 20:18:18
Piotr Skarewicz
2024-03-15 19:09:22
Piotr Skarewicz ocenił książkę Igranie z nocą. Bitwa o Tuluzę na
7 / 10
2024-03-15 19:09:22
Piotr Skarewicz ocenił książkę Igranie z nocą. Bitwa o Tuluzę na
7 / 10
Igranie z nocą. Bitwa o Tuluzę Jose Cabanis
Seria: Koliber
Średnia ocena:
6.1 / 10
41 ocen
Piotr Skarewicz
2024-03-03 17:59:33
Piotr Skarewicz ocenił książkę Mężczyźni bez kobiet na
8 / 10
i dodał opinię:
2024-03-03 17:59:33
Piotr Skarewicz ocenił książkę Mężczyźni bez kobiet na
8 / 10
i dodał opinię:

Zbiór znakomity. Do czasu „Pierwszej osoby liczby pojedynczej” najdojrzalszy – spójny tematycznie, a jednocześnie w tej spójności bardzo różnorodny, bo grający na najróżniejszych emocjonalnych strunach. Nie tylko o męskim wymiarze samotności – tej z konieczności, jak i tej z wyboru – i wew...

Rozwiń Rozwiń
Mężczyźni bez kobiet Haruki Murakami
Średnia ocena:
7 / 10
2693 ocen
Piotr Skarewicz
2024-02-18 15:07:44
2024-02-18 15:07:44

statystyki

W sumie
przeczytano
124
książki
Średnio w roku
przeczytane
11
książek
Opinie były
pomocne
86
razy
W sumie
wystawione
78
ocen ze średnią 7,0

Spędzone
na czytaniu
599
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
10
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]