-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2016-02-04
2014-07-06
2014-07-04
2014-06-25
2014-06-11
2014-04
2014-02-25
2014-02-25
2014-01-03
2013-11-24
2013-10-25
2013-10-25
2013-10-17
2013-01-10
2012-09-16
Honor i ojczyzna.
Tak można podsumować "Kamienie...". Najlepsza lektura szkolna, jaką było zadane przeczytać. Pokazany jest świat, w którym liczą się największe wartości, takie jak braterstwo, honor i odwaga. Bohaterowie są gotowi za nie poświęcić wszystko, zginąć, walczyć do utraty tchu. Nie ma miejsca na fałszywość i dwulicowość, wszystkich łączy jeden cel, do którego muszą dotrzeć za wszelką cenę. Odnosząc się na podstawie książki do dzisiejszych dni można zobaczyć kolosalną różnicę, upadek dobrych obyczajów. Żyjemy w czasach kiedy przyjaciół można traktować jak śmieci, partnerów zmieniać jak rękawiczki i być zakłamanym człowiekiem bez jakichkolwiek ambicji. Przez 70 lat zmieniły się priorytety młodzieży. Teraz liczą się tylko pozycja, pieniądze, po co mieć hobby, kiedy można ten czas spędzić przed komputerem? Młodzi ludzie pełni ambicji, marzeń, pasji i energii zostali postawieni w obliczu wojny, której nie spodziewali się w najśmielszych snach, w końcu dopiero co zakończono jedną wojnę, w której Polsce udało się obronić. Jak zareagowaliby Rudy, Alek, Zośka i reszta wiecznie żywych bohaterów gdyby dożyli naszych czasów? Robi się trochę smutno, kiedy pojawia się pytanie; czy o taką Polskę walczyli?
Honor i ojczyzna.
Tak można podsumować "Kamienie...". Najlepsza lektura szkolna, jaką było zadane przeczytać. Pokazany jest świat, w którym liczą się największe wartości, takie jak braterstwo, honor i odwaga. Bohaterowie są gotowi za nie poświęcić wszystko, zginąć, walczyć do utraty tchu. Nie ma miejsca na fałszywość i dwulicowość, wszystkich łączy jeden cel, do którego...
Kolejna część cyklu, którą wypada przeczytać chyba już tylko ze względu na poczucie związania z Mieczem Prawdy i losami Richarda. Idealnym zakończeniem byłaby "Spowiedniczka", która jako jedenasty tom nie pozostawia niedosytu. Seria wraz z kolejnymi częściami coraz bardziej traciła, w połowie można się było porządnie zniechęcić próbując przez nią przebrnąć.
Goodkind powraca w złym stylu, na siłę starając się wymyślić czające się niebezpieczeństwa. Mur i czające się za nim trupy, starożytna przegroda i król umarłych do bólu przypominają "Pieśń Lodu i Ognia" co zaczyna budzić niesmak i politowanie dla autora, który nie był w stanie zdobyć się na nic więcej. Porwana Kahlan, bezwzględni przeciwnicy ukryci w twierdzach, Richard bez mocy znajdujący złoty środek... ile razy ten schemat pojawiał się już w poprzednich częściach? W kolejnej części zapewne czeka nas walka w Pałacu Ludu, Nathan prorok i kończący się głównym bohaterom czas. Oczywiste jest, kto wyjdzie zwycięsko z tej walki, autor zapewne nie posunie się do odebrania życia któremuś z czołowych bohaterów i Zeddowi. Postacie są cieniami dawnych ludzi. Przeminął czas Chase'a, Rachel i innych postaci budzących sympatię.
Kolejna część cyklu, którą wypada przeczytać chyba już tylko ze względu na poczucie związania z Mieczem Prawdy i losami Richarda. Idealnym zakończeniem byłaby "Spowiedniczka", która jako jedenasty tom nie pozostawia niedosytu. Seria wraz z kolejnymi częściami coraz bardziej traciła, w połowie można się było porządnie zniechęcić próbując przez nią przebrnąć.
więcej Pokaż mimo toGoodkind...