Opinie użytkownika
Szkoda strzępić ryja, jak mawiał klasyk. Niechaj za ocenę wystarczy ten fragment niniejszej pozycji:
„Miller: Iza to była nasza La Pasionara, tylko ładniejsza, oczywiście elegancka pani. Słyszę, jak ona idzie po schodach w tych swoich butach na obcasach.
Lis: Pamiętam już z czasów sejmowych, że miała strasznie długie i zgrabne nogi.
Miller: Tak. I na szpilkach zawsze. Jak...
Toż to jest żywcem w biały dzień ściągnięte z "Bestii" Omilianowicz! (Nawet fabularyzowane fragmenty.) Plagiaty zdaje się są karalne?
Pokaż mimo toWartość sentymentalna. Jako dziecko uwielbiałem przeglądać karty z sugestywnymi ilustracjami Szymona Kobylińskiego, ale też nie zwracałem uwagi na ewidentne przekłamania historyczne (na przykład wedle autorów, ZSRR wcale nie zaatakował Polski 17 września 1939r. a tylko "zajął wschodnie województwa, nie dopuszczając na teren Ukrainy i Białorusi armii niemieckiej").
Pokaż mimo to"Dwa uderzenia łapą w szybę są jak dwa kliknięcia myszką: zamknij ikonkę i jeszcze: potwierdź." K...a! Jakaż ochota naszła mnie w chwili, gdy przeczytałem to porównanie, by przerwać lekturę! Fenomen Karpowicza, pisarza - nie bójmy się tego powiedzieć - słabego, pozostaje wciąż nieodgadniony. To zderzenie między współczesnością a historią jest u niego przecież tak papierowe,...
więcej Pokaż mimo toPoetyckie impresje. Rozmyślania wychodzące od opisów architektury miast i układów obiektów, charakterystyki mieszkańców, przedstawień temperamentu skupisk. Kto da się porwać tej baśniowej poetyce ten zanurzy się w niej z błogością... Mnie się nie udało.
Pokaż mimo to
Szkoda, że zbrakło Wielkiemu Moralizatorowi papieru, by do czterech sylwetek dodać i piątą - Cz.M. Pamflet na Borowskiego niesmaczny.
(oceny zmienić nie może wiele ciekawych spostrzeżeń pisarza)
Codzienność podniesiona do rangi rezerwuaru myśli głębokich i prawd ponadczasowych, codzienność zhiperbolizowana, codzienność waloryzowana jest budulcem tych opowiadań, których przesłanie kryje się w prostych historiach.
Pokaż mimo to
Krótkie opowiadanie Polidori'ego - poprzez zwięzłość i prostotę - jest znacznie lepsze, wyrazistsze od powieści Brama Stokera, przesiąkniętej nazbyt rozbuchanymi wątkami tkliwymi.
(Ocena nie uwzględnia pokiereszowanej i powalcowanej powieści Stokera)
"Być świadomym swego stanu", "świadomość przyznaje prawo do uczucia", "mieć użytek z nieszczęścia", "nędza do budowy piękna się przysługuje": oto com wynotował w trakcie lektury. Zdumiewająca jest u Geneta to osobliwe dążenie do tworzenia siebie, konsekwentne, uporczywe, wbrew infamii orzeczonej przez społeczeństwo, w abdykacji ze świata "normalnego", świata nie-jego....
więcej Pokaż mimo toAle co o niej właściwie napisać? Książka podejmuje odwieczny temat kobiety, która kochała mężczyznę. Banalna historia, a opisana z prostotą, bezpretensjonalnie, więc chyba nie ma co robić tragedii.
Pokaż mimo toGombrowicz pod lupą antropologii kultury: badanie literatury pod kątem nauk społecznych nie okazało się tym razem odświeżające. Razi metoda analizy tekstów opierająca się głównie na ich streszczeniu. No, i tu i ówdzie, jak grzyby po deszczu wyrastają, teorie, terminy, kategorie, zabiegi "przekodowywania"...
Pokaż mimo toMetafizyka jest tu potraktowana - można powiedzieć - "zdroworozsądkowo", a pewne utrwalone treści kulturowe nieodłącznie z nią związane - z dystansem i ironią, ulegając przy tym - trzeba to powiedzieć - strywializowaniu. Celem być miało to, że "diabeł" znajdzie swoje ucieleśnienie, sprowadzony zostanie na ziemię i jawić się zacznie jako konkret, nie abstrakcja.
Pokaż mimo to"Pruderia autora i głęboki szacunek wobec pruderii czytelnika (-czki), a nade wszystko czołobitność wobec superpruderii krytyka" nie pozwoliły Żeromskiemu na "przytoczenie szczegółów i perypetii tego wieczora, które się dokonały w zamkniętym na klucz pokoju pani Laury" w "Przedwiośniu". W "Dziejach grzechu" ten pisarz, którego twórczości interpretacje na dobre już chyba...
więcej Pokaż mimo toNad rzeką Niawiażą żył Miłoszów ród, a diabeł pierdział w koronach litewskich drzew. Największy bodaj moralizator wśród poetów polskich mitologizuje infantylnie czas, co w dolinie był.
Pokaż mimo toMyślał indyk o niedzieli i... w niedzielę łeb ucieli. Strug o oczekiwaniu na śmierć w samotnej celi.
Pokaż mimo toSzekspir, Szekspir... jak oceniać tego męża opatrznościowego elżbietańskiego teatru, a może teatru w ogóle? Gotów byłem poddać "Romea i Julię" gruntownej, rzeczowej filologicznej analizie, i wykazywać byłem gotów na jej podstawie choćby nieśmiertelny potencjał tego dramatu dla teatralnych dech. Teatr mnie jednak nudzi, jest mi obmierzły... "Co więc dla mnie z Szekspira, co...
więcej Pokaż mimo toLekko przysadziście spod naręcza parasolki wyłoniła się dziewczęca główka, obłapiane ramiona... Nie chce, lecz chce, pomintolić się, pomizgaić nieco, troszeczkę. Jezu, Jezu, dlaczego już tyle lat ten infantylny Aleksander hrabia Fredro dumnie podkręca wąsa?
Pokaż mimo to