Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Przystępnie napisana i obficie zilustrowana.
Gdyby jeszcze tak poprawić te wszechobecne literówki....

Przystępnie napisana i obficie zilustrowana.
Gdyby jeszcze tak poprawić te wszechobecne literówki....

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam pewien problem z tą książką. Nie potrafię określić do jakiego grona czytelników jest kierowana.
Pierwsze co się przykuwa wzrok to niezwykle staranna szata graficzna. Jakość papieru, grafika, okładka, czcionka – wydawca zadbał by był to produkt atrakcyjny, po prostu ładny.
Ilustracje w swojej formie i obfitości sugerują, że mamy do czynienia z książka skierowaną do starszych dzieci (9-12 lat). To wrażenie jednak mija po rozpoczęciu lektury. Język jakim posługuje się autor jest dla tak młodego odbiorcy zbyt hermetyczny. Wtedy przychodzi na myśl, że to jednak pozycja skierowana raczej do dorosłych.
Dalsza lektura powoduje jednak narastanie kolejnych wątpliwości. Historia Polski opisana przez pryzmat jej świętych i błogosławionych jest bardzo uogólniona. Wiele zdarzeń, procesów jest tylko wspomniana bez pogłębienia i wytłumaczenia. Tak pobieżny przegląd dziejów sugeruje, że książka jest przeznaczona bądź dla młodszej młodzieży (13-15), bądź dla czytelnika dorosłego, który …przespał lekcje historii w szkole i ma na jej temat wiedzę zaledwie skąpą.
Sam pomysł na metodę opisania historii Polski uważam za znakomity. Pierwotnie Autor miał zamiar stworzenia serii krótkich filmów przedstawiających koleje wierności (lub jej braku) Rzeczpospolitej i jej poddanych. Wierności wierze Chrystusowej i Matce Bożej.
Szkoda, że ten pierwszy zamysł nie doszedł do skutku: Grzegorz Braun jest niezwykle zdolnym reżyserem i materię filmu czuje jak mało który dokumentalista. Przejawy jego twórczości filmowej dowodzą, że na tym polu czuje się jak ryba w wodzie i dzieła swoje obdarza autorskim, plastycznym stylem.
Tak się jednak nie stało. Otrzymaliśmy w to miejsce książkę – ciekawą w swej idei, pięknie wydaną i nieco zbyt „syntetyczną” (by nie powiedzieć – ubogą w treść).

Mam pewien problem z tą książką. Nie potrafię określić do jakiego grona czytelników jest kierowana.
Pierwsze co się przykuwa wzrok to niezwykle staranna szata graficzna. Jakość papieru, grafika, okładka, czcionka – wydawca zadbał by był to produkt atrakcyjny, po prostu ładny.
Ilustracje w swojej formie i obfitości sugerują, że mamy do czynienia z książka skierowaną do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cenna, choć siłą rzeczy, dość krótka broszura opisująca życie świętego Atanazego, głównego pogromcę herezji ariańskiej. Losy Atanazego, który zyskał miano "Wielkiego" to historia niezłomności w zachowaniu ortodoksji podczas gdy wielu wokół uległo błędom głoszonym przez herezjarchę Ariusza. Atanazy przypłacił to nieprzychylnością dworu cesarskiego, wieloma latami wygnania a w pewnym momencie nawet nałożoną ekskomuniką. Mimo to zachował prawdziwą wiarę a nawet więcej - swoją niezachwiana postawą sprawił powrót do rozumu wielu błądzących.
Czas życia świętego to okres, kiedy losy Kościoła były poważnie zagrożone, bo błedy Ariusza zyskiwały szeroki poklask nie tyle pośród ludu Bożego co wśród hierarchii kościelnej i elit. Jej przyjęcie groziłoby w dalszej konsekwencji rozpadem chrześcijaństwa i ostatecznie pogrążeniem w neopogaństwie (szerzej ten proces opisuje Hilaire Belloc w książce "Wielkie Herezje"). Davies wykorzystuje opisywane zjawiska budując paralele między świętym Atanazym a arcybiskupem Marcelem Lefebvre. Obydwaj stawiali czoła kryzysowi Kościoła, obydwaj stali na straży Tradycji i obydwaj postawili sobie zadanie przekazanie tej Tradycji kolejnym pokoleniom.
Książka jest uzupełniona ciekawym dodatkiem poświęconym tzw. upadkowi papieża Liberiusza. Sprawa ta, budząca kontrowersje przez wieki, angażowała wiele osób po obu stronach sporu. Davies opowiada się za przyjęciem hipotezy upadku i przytacza na to szereg argumentów.

Cenna, choć siłą rzeczy, dość krótka broszura opisująca życie świętego Atanazego, głównego pogromcę herezji ariańskiej. Losy Atanazego, który zyskał miano "Wielkiego" to historia niezłomności w zachowaniu ortodoksji podczas gdy wielu wokół uległo błędom głoszonym przez herezjarchę Ariusza. Atanazy przypłacił to nieprzychylnością dworu cesarskiego, wieloma latami wygnania a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wbrew sugestii płynącej z polskiego tytułu książki Belloc nie zajmuje się kwestiami doktrynalnymi reformacji i protestantyzmu. Te, owszem, pojawiają się w książce jednak uwaga autora skupiona jest gdzie indziej.
Belloc podejmuje przede wszystkim próbę odpowiedzi na pytania jak doszło do tego, że zjawisko buntu i sprzeciwu - tak powszechne w historii chrześcijaństwa - tym jednym razem spowodowało potężne i trwałe skutki? Dlaczego herezja ariańska, katarska i inne nie spowodowały takiego rozłamu jak działania Lutra, Kalwina et consortes?
Jak doszło to tego, że świat Christianitas został trwale i boleśnie podzielony i że nie można już dzisiaj mówić o jednej kulturze i myśli europejskiej?
Autor analizuje sytuacja bardzo drobiazgowo oceniając procesy historyczne i wydarzenia które zmieniały obraz świata średniowiecznego. Niewola awiniońska, epidemia czarnej śmierci, humanizm, moralna kondycja hierarchii kościelnej i arystokracji. Te i wiele innych elementów składa się na misterną układankę, którą zastał wchodzący w dorosłe życie Luter. Elementy te - choć nie musiały - stały się wydajnym paliwem pod dziejową pożogę rozpoczętą przybiciem 95 tez na drzwiach kościoła w Wittenberdze.
Z książki dowiemy się również dlaczego początkowy spór doktrynalny przekształcił się w wielki zamęt polityczny obejmujący zakresem niemal cały znany wtedy świat. Belloc wyjaśnia procesy, poprzez które pojawiło się tak silne zaangażowania rodów panujących i możnowładztwa. To właśnie dzięki ich zaangażowaniu protestantyzm ugruntował się trwale w pejzażu Europy. Koniec końców, sprawy teologiczne okazały się pretekstem. Motorem napędowym stała się wielka - na niespotykana dotąd skalę - grabież dóbr kościelnych.
Autorowi udaje się na te pytania wyczerpująco odpowiedzieć. Co więcej, Belloc zdaje sobie sprawę, że opisuje historię Kościoła, który działa w tym świecie, ale którego źródło i moc pochodzi od Boga. I nie ucieka od tego. Niejednokrotnie zaznacza, że Chrześcijaństwo od samego zarania ma bardzo potężnego wroga i w całej swojej historii zmaga się z nienawiścią per se.

Wbrew sugestii płynącej z polskiego tytułu książki Belloc nie zajmuje się kwestiami doktrynalnymi reformacji i protestantyzmu. Te, owszem, pojawiają się w książce jednak uwaga autora skupiona jest gdzie indziej.
Belloc podejmuje przede wszystkim próbę odpowiedzi na pytania jak doszło do tego, że zjawisko buntu i sprzeciwu - tak powszechne w historii chrześcijaństwa - tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Należy okazać wdzięczność ks. Józefowi Umińskiemu, że popełnił dziełko przybliżające nam historię życia kardynała Hozjusza. Wdzięczność tym bardziej uzasadnioną, że w dobie szalejącego irenizmu postać niezłomnego a pobożnego kardynała jest przemilczana, zapominana, ewentualnie przedstawiana w sposób pogardliwy i potępiający.
Ksiądz Umiński, mający poważne zasługi dla historiografii Kościoła Rzymskokatolickiego i tym razem staje na wysokości zdania tworząc zwięzłą pracę apologetyczna poświęconą Hozjuszowi. Dziełko niewielkich rozmiarów (trochę ponad sto stron) przybliża nam życie i działalność kardynała. Opowiada o działalności państwowej i duszpasterskiej. O kierowaniu diecezją warmijską i kontaktach z możnowładcami. O synodach biskupich i o Soborze Trydenckim, w którym brał udział. O troskach i ciężkiej pracy w celu ochrony świętej wiary przed błędami luteranizmu. Nie brakuje pomniejszych opowiastek, które przybliżają charakter i życie świątobliwego kardynała.
Należy jednak mieć świadomość, że forma pisarska księdza Umińskiego postarzała się bardzo i raczej nie sprosta wymogom wrażliwości dzisiejszych czytelników. Wiele zdarzeń jest opisywanych pobieżnie, skupiając się jedynie na ich zewnętrznych aspektach bez pogłębionej analizy. Każda aktywność kardynała daje pretekst do podkreślania jego pozytywnych cech charakteru co z początku może budzić uśmiech ale – na dłuższą metę - irytuje swoją natarczywością.
Brakuje mi również szerszego tła doktrynalnego, które przybliżałoby zagrożenie płynące rozprzestrzeniania się protestantyzmu. Zagrożeń zarówno o charakterze politycznym, społecznym jak i duchowym. Być może rozmiar dziełka nie pozwalał na rozwinięcie tego tematu, wydaje się jednak, że bardzo by to wzbogaciło zrozumienie wielkości i znaczenia pracy kardynała Hozjusza.
Zdaję sobie sprawę, że stawianie takich wymagań w stosunku do książki, która była napisana ponad 80 lat temu jest nieuprawnione. Księdzu Umińskiemu należy się hołd za tę pracę, tym bardziej, że trudno znaleźć dla niej alternatywę. Jednak chciałoby się zapytać – czy nie czas na nowe opracowanie? Czy jakiś uzdolniony literacko historyk Kościoła nie pokusiłby się napisać nowej książki o kardynale?
Czyż aktualne czasy, kiedy podejmowane są próby rozmywania nauki katolickiej i protestantyzowania Kościoła nie wymagają aby na nowo rozpropagować szeroko życie i dzieło kardynała Hozjusza?

Należy okazać wdzięczność ks. Józefowi Umińskiemu, że popełnił dziełko przybliżające nam historię życia kardynała Hozjusza. Wdzięczność tym bardziej uzasadnioną, że w dobie szalejącego irenizmu postać niezłomnego a pobożnego kardynała jest przemilczana, zapominana, ewentualnie przedstawiana w sposób pogardliwy i potępiający.
Ksiądz Umiński, mający poważne zasługi dla...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Od baśni do baśni Jan Brzechwa, Jan Marcin Szancer (ilustrator)
Ocena 7,6
Od baśni do baśni Jan Brzechwa, Jan M...

Na półkach: ,

Nieoceniona lektura do czytania z dzieckiem. Lis Witalis wymiata!

Nieoceniona lektura do czytania z dzieckiem. Lis Witalis wymiata!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historię piszą zwycięzcy. Ta oczywista prawda, potwierdzana przez wieki nie znalazła zastosowania w przypadku hiszpańskiej wojny domowej z lat 1936-1939.
Pomimo bezapelacyjnej wygranej obozu narodowego, pomimo dalszych niemal 40 letnich, ustabilizowanych rządów Francisco Franco wydaje się jakby to Front Ludowy narzucił narrację historyczną obowiązująco z nielicznymi wyjątkami do tej pory.
Pio Moa, za młodu członek komunistycznej bojówki GRAPO, zgłębiając archiwa i dokumenty dotyczące guerra civil odkrył jak bardzo ta historia jest zakłamana, jak wiele narosło wokół niej mitów. Najwyraźniej musiało to nim porządnie wstrząsnąć, że z antyfrankistowkiego terrorysty (brał udział w akcjach terrorystycznych, czego dzisiaj nie ukrywa) stał się niemal apologetą Frankizmu.
Książka Moi to dość dobrze udokumentowana rozprawa z powszechnie akceptowanymi mitami takimi jak republikanizm Frontu Ludowego czy też "oligarchizm" Powstańców. Moa dość szczegółowo wymienia wszystkie grupy wchodzące w skład obu stron konfliktu drobiazgowo opisując ich różnice i podobieństwa jak również i skomplikowane relacje między nimi. Dużo dowiemy się o genezie wybuchu wojny, co jest kluczem do zrozumienia całego konfliktu. Dzięki książce dowiemy się jak doszło do takiego wzmocnienia sił lewicowych (z tymi skrajnymi na czele) za prezydentury - wydawałoby się - konserwatywnego Alcala-Zamory. Dowiemy się jak próbowano zafałszować wspaniałą i bohaterską obroną Alkazaru w Toledo.
Te i wiele innych mitów - jeden po drugim - są analizowane w świetle dokumentów i wypowiedzi świadków wydarzeń.
Książa nie jest typowym opisem dziejów konfliktu, skupia się raczej na wybranych elementach ogólniejszej historii. Mimo to czytelnik, który nie zetknął się wcześniej z inną literaturą na ten temat (np. dość wysoko cenioną pozycją lewicującego Anthoniego Beevora) jest w stanie bez problemu złożyć z tych fragmentów całkiem kompletny obraz wojny, zwanej niekiedy ostatnią krucjatą.

Historię piszą zwycięzcy. Ta oczywista prawda, potwierdzana przez wieki nie znalazła zastosowania w przypadku hiszpańskiej wojny domowej z lat 1936-1939.
Pomimo bezapelacyjnej wygranej obozu narodowego, pomimo dalszych niemal 40 letnich, ustabilizowanych rządów Francisco Franco wydaje się jakby to Front Ludowy narzucił narrację historyczną obowiązująco z nielicznymi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Chaos.
Takie mam wrażenia po skończeniu tej lektury.
Niby jest jakiś podział, niby to ma być uporządkowane tematycznie a w rzeczywistości wygląda to na zbiór powyrywanych z kontekstu wspomnień wojennych opatrzonych autorskim komentarzem, pełniącym rolę spoiwa.
Wygląda na to, że pan Janicki zadał sobie trud przeczytania setek pamiętników i powyciągał z nich zdania, w których pojawia się słowo "alkohol" (lub "wódka, "piwo", "whisky", "calvados" etc, etc) odmienianie przez wszystkie przypadki.
Czego z tej książki się dowiadujemy?
- że na wojnie alkohol był powszechny
- że stosunek do niego był luźny (nie karano za pijaństwo)
- że w wojsku pito więcej niż w cywilu
- że alkohol miał również inne zastosowania (środek wymiany, środek medyczny, zastosowania militarne)
Czy to jest wiedza odkrywcza? Nie bardzo....
Czy trzeba o tym pisać aż tyle słów? Co kto lubi.
Mnie ta książka znużyła.

Chaos.
Takie mam wrażenia po skończeniu tej lektury.
Niby jest jakiś podział, niby to ma być uporządkowane tematycznie a w rzeczywistości wygląda to na zbiór powyrywanych z kontekstu wspomnień wojennych opatrzonych autorskim komentarzem, pełniącym rolę spoiwa.
Wygląda na to, że pan Janicki zadał sobie trud przeczytania setek pamiętników i powyciągał z nich zdania, w...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Monte Cassino. Góra poświęcenia Joanna Gajewska, Weronika Zaguła
Ocena 8,0
Monte Cassino.... Joanna Gajewska, We...

Na półkach: ,

Książka skierowana jest do młodego czytelnika. Jej zadaniem jest przybliżenie historii bohaterstwa naszych żołnierzy biorących udział w jednej z najbardziej zaciętych bitew II Wojny Światowej.
Składa się z dwóch odrębnych opowiadań, każde z nich napisane przez jedną z Autorek. Oprócz samej tematyki, łączy je kilka cech wspólnych.
W obu przypadkach losy współcześnie żyjących dzieci zostają połączone z losami żołnierzy II Korpusu Polskiego. W pierwszym opowiadaniu („Tajemnica klasztornego wzgórza” Joanny Gajewskiej) mamy zabieg przypominający nieco podróże do Królestwa Narnii C.S. Lewisa. Czwórka dzieci za pomocą tajemniczego portalu przenosi się w sam środek działań operacyjnych w obozie wojsk koalicyjnych.
Z kolei w opowiadaniu „Kurierzy jedno listu - trzech muszkietów, którzy chwycili za broń” Weroniki Zaguły spoiwem staje się pudełko z pamiętnikiem znalezione w piwnicy.
W jednym i drugim opowiadaniu dzieci poznają losy żołnierzy. W "Tajemnicy..." dzieci mają okazję osobiście spotkać Wojtka, który prócz bycia niedźwiedziem jest pełnoprawnym żołnierzem Armii Andersa. Są świadkami jak Feliks Konarski piszę "Czerwone Maki...". Przytrafia im się również aktywne uczestnictwo w działaniach wojsk. W "Kurierach..." dwójka dzieci jest "rzucona" w środek bitwy dzięki szczegółowym opisom czytanego pamiętnika, którego autor pisze o losach swoich i dwójki jego przyjaciół.
W obydwu opowiadaniach doświadczenia dzieci otrzymują szerszy kontekst historyczny bądź to za przyczyną gospodarza domu (świadka wydarzeń), w którym mieszkają bohaterowie bądź ojca Roberta - chłopca, który znalazł pamiętnik.
Młode Autorki, próbują przekazać jeszcze młodszym czytelnikom jak ważne są pewne zakurzone już dzisiaj cnoty jak honor, patriotyzm, odwaga, przyjaźń, wiara i ufność Bogu. Cnoty, których przekazanie kolejnym pokoleniom jest konieczne dla zachowania organicznej ciągłości naszej tożsamości. Bez nich, staniemy się niczym proch na wietrze.
Pod względem literackim opowiadania nie są równe. Pierwszemu opowiadaniu przydałoby się pewne wygładzenie stylistyczne. Dialogi niestety są momentami niezbyt naturalne. W dodatku rażą liczne powtórzenia ("...powiedział porucznik","...powiedziała Hela", "...powiedział Wojtek" itd ) ze szkodą dla potoczystości tekstu. Podczas głośnego czytania (dzieciom) aż korci momentami, żeby zrobić poprawki. Na plus natomiast trzeba zaliczyć dość dobrze skomponowane proporcję pomiędzy historią, przygodami, wiadomościami i treściami patriotycznymi. Z tego właśnie opowiadania dzieci mogą się co nieco dowiedzieć o Bitwie i historiach z nią związanych.
Drugie opowiadania jest stylistycznie lepsze, mamy tu nawet pewne ciekawe zabiegi formalne. Jest jednak ono znacznie "cięższe". Mniej w nim elementów przygody, więcej natomiast żołnierskiego znoju, co może być trudniejsze w odbiorze dla młodego czytelnika. Jest to - moim zdaniem - opowiadanie dla nieco już starszych dzieci. Wydaje się również nieco mniej bogate treściowo, choć ma pewien istotny atut w postaci naszkicowania geopolitycznego porządku pojałtańskiego, w jakim znalazła się Polska.
Pomimo pewnych wad, książka ta ma jedną gigantyczną zaletę. Po prostu JEST.
W dzisiejszych czasach trudno o książki, które w sposób beletrystyczny przybliżają dzieciom najnowszą historię Polski. A jeszcze trudniej o takie, które starają się przekazać czytelnikom wartościowe postawy.
W zalewie literatury dziecięcej kształtującej przyszłych wzorowych konsumentów, ta niewielka książeczka jaki się niczym perła. Może nie wygładzona, ale na pewno wyjątkowa i wartościowa.

Książka skierowana jest do młodego czytelnika. Jej zadaniem jest przybliżenie historii bohaterstwa naszych żołnierzy biorących udział w jednej z najbardziej zaciętych bitew II Wojny Światowej.
Składa się z dwóch odrębnych opowiadań, każde z nich napisane przez jedną z Autorek. Oprócz samej tematyki, łączy je kilka cech wspólnych.
W obu przypadkach losy współcześnie żyjących...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zabawna jednoaktówka o fortelu, którego celem jest uzyskanie od Oliwjusza zgodny na zamążpójście jego córki Zosi za Zarembę, ubogiego żołnierza.
Fortel nie może się udać bez udziału pana Zagłoby...
Miłe i sympatyczne uzupełnienie Trylogii.

Zabawna jednoaktówka o fortelu, którego celem jest uzyskanie od Oliwjusza zgodny na zamążpójście jego córki Zosi za Zarembę, ubogiego żołnierza.
Fortel nie może się udać bez udziału pana Zagłoby...
Miłe i sympatyczne uzupełnienie Trylogii.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wycinek z przygód kombatanckich imć Zagłoby.
Rozpoczyna się od dialogowania wojaków, wypełnionego ciętymi ripostami. Całość jednak, moim zdaniem, nie sprawdza się w tak krótkiej formie.

Wycinek z przygód kombatanckich imć Zagłoby.
Rozpoczyna się od dialogowania wojaków, wypełnionego ciętymi ripostami. Całość jednak, moim zdaniem, nie sprawdza się w tak krótkiej formie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zaskakująco dobra, antyrewolucyjna powieść Sienkiewicza, gdzie wątki polityczne (socjaliści, ziemiaństwo, burżuazja, edukacja chłopstwa, zamachy) sprawnie przeplatają się z wątkami obyczajowymi i miłosnymi.
Choć czystej akcji tu niewiele, to książka wciąga i nie puszcza czytelnika do samego końca.

Zaskakująco dobra, antyrewolucyjna powieść Sienkiewicza, gdzie wątki polityczne (socjaliści, ziemiaństwo, burżuazja, edukacja chłopstwa, zamachy) sprawnie przeplatają się z wątkami obyczajowymi i miłosnymi.
Choć czystej akcji tu niewiele, to książka wciąga i nie puszcza czytelnika do samego końca.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przepiękna klechda o narodzie messeńczyków, który żyje z dala od ziemi ojców. Pomimo godnego życia i dobrobytu jaki osiągnęli czegoś jednak im brak...

Przepiękna klechda o narodzie messeńczyków, który żyje z dala od ziemi ojców. Pomimo godnego życia i dobrobytu jaki osiągnęli czegoś jednak im brak...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Fantastyczny utwór ukazujący jak stare postawy (Miłość) są wypierane przez nowe utylitarne idee.
Znak czasów przełomów XIX i XX kiedy na świecie rozwijały się różne (jak się później okazało niebezpieczne) -izmy: socjalizmy, liberalizmy, anarchizmy itp.

Fantastyczny utwór ukazujący jak stare postawy (Miłość) są wypierane przez nowe utylitarne idee.
Znak czasów przełomów XIX i XX kiedy na świecie rozwijały się różne (jak się później okazało niebezpieczne) -izmy: socjalizmy, liberalizmy, anarchizmy itp.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wspaniała historia miłosna osadzona na tle prawdziwych wydarzeń z rzeczywistą postacią historyczna w głównej roli.
Na okrasę - błyskotliwe w swej logice wywody starego kupca.
Więcej nie ma co pisać. Trzeba przeczytać.

Wspaniała historia miłosna osadzona na tle prawdziwych wydarzeń z rzeczywistą postacią historyczna w głównej roli.
Na okrasę - błyskotliwe w swej logice wywody starego kupca.
Więcej nie ma co pisać. Trzeba przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Apologetyczna nowela o charakterze baśniowym. Autor - w sposób nie pozbawiony humoru - wyjaśnia jak pan Lubomirski odkrył, że Kościół Rzymsko Katolicki jest jedynym prawdziwym Kościołem.

Apologetyczna nowela o charakterze baśniowym. Autor - w sposób nie pozbawiony humoru - wyjaśnia jak pan Lubomirski odkrył, że Kościół Rzymsko Katolicki jest jedynym prawdziwym Kościołem.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Alegoria, mitologia, przypowieść, satyra? Po trochu z każdego.
Na pewno zaś błyskotliwy utwór, nie pozbawiony gorzkiego humoru, podejmujący wszechobecną głupotę i nikczemność ...klasy urzędniczej.
Nadal aktualne!!!
Lektura obowiązkowa :)

Alegoria, mitologia, przypowieść, satyra? Po trochu z każdego.
Na pewno zaś błyskotliwy utwór, nie pozbawiony gorzkiego humoru, podejmujący wszechobecną głupotę i nikczemność ...klasy urzędniczej.
Nadal aktualne!!!
Lektura obowiązkowa :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Alegoryczne przedstawienie postaw: politycznej agresji (sęp-zaborca niemiecki) oraz godności i obrony własnej tożsamości (sokół-polski patriota).

Alegoryczne przedstawienie postaw: politycznej agresji (sęp-zaborca niemiecki) oraz godności i obrony własnej tożsamości (sokół-polski patriota).

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka opowiada o spotkaniu Marka Antoniusza z ateńskim aeropagiem.
Jest to satyra polityczna zjadliwie krytykująca postawy służalcze wobec narzuconej z zewnątrz władzy (w noweli Rzym, w domyśle Moskwa, w dzisiejszych czasach ...Bruksela/Berlin?)

Książka opowiada o spotkaniu Marka Antoniusza z ateńskim aeropagiem.
Jest to satyra polityczna zjadliwie krytykująca postawy służalcze wobec narzuconej z zewnątrz władzy (w noweli Rzym, w domyśle Moskwa, w dzisiejszych czasach ...Bruksela/Berlin?)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kolejna mitologiczna nowelka Sienkiewicz (wcześniej "Bądź błogosławiona").
Tym razem autor pisze o pochodzeniu życia, pracy, snu i śmierci.

Kolejna mitologiczna nowelka Sienkiewicz (wcześniej "Bądź błogosławiona").
Tym razem autor pisze o pochodzeniu życia, pracy, snu i śmierci.

Pokaż mimo to