Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Płytka, niczym niewyróżniająca się powieść. Nie polecam.

Płytka, niczym niewyróżniająca się powieść. Nie polecam.

5/10

5/10

Rzadko kiedy uda mi się spotkać tak nudną, rozwlekłą i bezsensowną książkę. Dobrnięcie do ostatniej strony uważam za swój wielki sukces.

Rzadko kiedy uda mi się spotkać tak nudną, rozwlekłą i bezsensowną książkę. Dobrnięcie do ostatniej strony uważam za swój wielki sukces.

Książka ma prawie 700 stron, a wydaje mi się, że mogłaby zostać skrócona o połowę. Dialogi bohaterów są sztuczne, zachowanie Hanki nielogiczne, a nudnych, niepotrzebnych opisów jest bardzo dużo. Wszystko złożyło się na moją ocenę 2/10.

Książka ma prawie 700 stron, a wydaje mi się, że mogłaby zostać skrócona o połowę. Dialogi bohaterów są sztuczne, zachowanie Hanki nielogiczne, a nudnych, niepotrzebnych opisów jest bardzo dużo. Wszystko złożyło się na moją ocenę 2/10.

Słodziutko, cukierkowato, pastelowo... I to by było na tyle. Za dużo tej słodyczy, a za mało prawdziwego życia.

Słodziutko, cukierkowato, pastelowo... I to by było na tyle. Za dużo tej słodyczy, a za mało prawdziwego życia.

Nie mogę powiedzieć, żeby ta książka mi się spodobała: zbyt obszerna, nieoferująca nic poza opisem dość przewidywalnego romansu, żadnych głębszych prawd o życiu.

Nie mogę powiedzieć, żeby ta książka mi się spodobała: zbyt obszerna, nieoferująca nic poza opisem dość przewidywalnego romansu, żadnych głębszych prawd o życiu.

Książka mi się nie spodobała, bo wpisuje się ona za bardzo w schemat dobrze nam znanych opowieści. Prawdy przekazane w powieści są oczywiste, a sama historia bardzo prosta, aż chciałoby się rzec, że zbyt prosta. Jej lektura nie sprawiła też, żebym poczuła klimat Świąt, a więc mogę chyba powiedzieć, że nie spełniła swojej roli.

Książka mi się nie spodobała, bo wpisuje się ona za bardzo w schemat dobrze nam znanych opowieści. Prawdy przekazane w powieści są oczywiste, a sama historia bardzo prosta, aż chciałoby się rzec, że zbyt prosta. Jej lektura nie sprawiła też, żebym poczuła klimat Świąt, a więc mogę chyba powiedzieć, że nie spełniła swojej roli.