-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2016-12-11
2015-11-28
„Życie bywa szalone, a ludzie są ułomni i popełniają błędy”.
Wojna to zjawisko powszechnie znane, towarzyszy ludziom od najdawniejszych czasów. Prowadzi do całkowitej destrukcji ludzkiej tożsamości, uwalnia najgorsze instynkty, zezwierzęca i zupełnie niszczy psychikę człowieka. Pieniądze i władza stanowią bodziec, który w wielu ludziach wyzwala autokratyczne zachowania, prowadząc do całkowitego zatracenia zasad i godności. Świat biznesu bywa brudny i skorumpowany, wymyka się wszelkim standardom. Dla wielkich pieniędzy ludzie zdradzają, niszczą i zabijają. Wojna i ogromna fortuna — w tych światach główną zasadą jest przetrwanie i zwycięstwo, w konsekwencji władza i wielkie pieniądze, bez względu na koszty, które należy ponieść, aby osiągnąć obrany cel...
„To była wojna w jądrze ciemności. Zagubienie w zielonym piekle. Brud i robactwo. Heroiczna walka o zachowanie higieny, walka z grzybicą, wrzodami i jątrzącymi się ranami” str. 169
Robert Tucker to wyspecjalizowany i doświadczony były podoficer elitarnych sił specjalnych. Dyscyplinarnie usunięty z armii za niesubordynację podejmuje zatrudnienie w prywatnej firmie ochroniarskiej. Pracuje, jako kontraktor wojskowy wypełniając zadania szkoleniowo-ochroniarskie na terenach krajów, w których toczy się wojna. Uczestniczył między innymi w konfliktach na terenie Iraku, zabezpieczając transporty i koncerny naftowe. Wreszcie trafia do kolumbijskiej osady w samym środku amazońskiej dżungli, która swoją sławę zyskuje dzięki linii rurociągów, w których dziennie przepływają setki tysięcy baryłek czarnego złota. Rurociąg jest własnością prywatnej kampanii naftowej, która dzierżawiąc kolumbijskie tereny, narażona jest na walkę z miejscowymi kolaborantami, którzy chcąc wymusić haracze, wysadzają rurociąg, narażając korporację na miliardowe straty. Robert Tucker podejmuje się ochrony rurociągu, jednocześnie szkoląc kolejnych najemników. Ostatecznie pod płaszczykiem zabezpieczenia koncernu naftowego w środku dżungli rozgrywa się istny koszmar przypominający brutalną i bezwzględną wojnę, między najemnikami a armią komunistycznych partyzantów FARC. Kiedy pewnej nocy rozbija się samolot na pokładzie, którego przebywał kurier mający dostarczyć tajne dokumenty kampanii naftowej, Robert wraz z kilkuosobową grupą najemników wyrusza na terytorium wroga. Jego celem jest znalezienie i zabezpieczenie wraku oraz walizki z poufnymi danymi. Na miejscu katastrofy Tucker jest świadkiem szokujących faktów, które w konsekwencji prowadzą do ujawnienia niewygodnych sekretów. Czy walka z wrogiem okaże się warta poświęcenia?
„Wokół ropy zawsze tworzą się niełatwe i obfitujące w brudne sztuczki wzajemne układy państw i międzynarodowych korporacji” str. 37
„Zasady wojny” to trzecia książka Łukasza Czeszumskiego. Lektura tej powieści okazała się dla mnie ogromnym zaskoczeniem bowiem obawiałam się całkowicie zmilitaryzowanej historii, która może mnie znużyć i stać się trudną do zrozumienia opowieścią. Tymczasem otrzymałam książkę, którą niełatwo jednoznacznie sklasyfikować, i od której trudno oderwać uwagę. Powieść wypełniona jest zawrotną i prężnie rozwijającą się akcją, mnóstwem przygód i przeżyć bohaterów, kolejnymi wyciekającymi aferami, ale także subtelnie poprowadzonymi wątkami obyczajowymi oraz sprawnie skonstruowanymi portretami psychologicznymi bohaterów. Na każdym etapie tej powieści autor pomału zgłębia epizody z życia kolejnych postaci, nie wprowadzając w umysł odbiorcy chaosu i zagubienia. Akcja rozwija się we właściwym tempie, wdrażając czytelnika w militarne zawiłości i przeżycia bohaterów. Łukasz Czeszumski bardzo sprawnie wiedzie czytelnika przez szereg różnorodnych miejsc, nie tylko przez amazońską dżunglę, ale także przez Irak, Paryż i Londyn. Ukazuje wewnętrzne przeżycia i rozterki bohaterów i robi to w sprawny i przemyślany sposób, nie powodując wątpliwości i bałaganu w głowie odbiorcy. Autor wykreował wiarygodne sylwetki, ludzi z krwi i kości, którzy żyją na granicy prawa, z ogromną mocą i intensywnością, narażając własne istnienie oraz zdrowie fizyczne i psychiczne, tym samym zupełnie niszcząc własną sferę emocjonalną i życie prywatne. Żołnierze, najemnicy, rebelianci ich byt to pasmo walk, naładowanych przemocą, bólem i cierpieniem, wyściełanych wyłącznie strachem i śmiercią.
„Nigdy nie był tak świadomy swego ciała i swojego życia jak teraz. Nieomal czuł, gdzie za chwilę uderzą go pociski, rozrywając wnętrzności i zamieniając jego, człowieka zdrowego i silnego, w worek martwego mięsa. Nie chciał umierać. Chciał żyć, żyć pięknie i długo, żyć!”. Str. 268
Łukasz Czeszumski na początku niniejszej powieści podkreśla, iż stanowi ona wyłącznie fikcję literacką, a jednak czytając tę książkę, odnosiłam wrażenie, że podparta jest autentycznymi wydarzeniami. Bardzo realne i jaskrawe postaci oraz wiarygodne wątki powodują, iż opisana historia wydaje się prawdziwa, przez co chwilami zdumiewa, szokuje i skłania do głębokich refleksji. Niniejsza powieść idealnie ukazuje pokrętność i ułomność ludzkiej psychiki oraz otaczający nas świat, pełen brutalności, terroryzmu i przemocy, a także korupcji i manipulacji na najwyższych szczeblach władzy, oparty na bezwzględnym barbarzyństwie, który po trupach dąży do obranego celu.
Mimo trudnego i kontrowersyjnego tematu książkę czyta się z lekkością i zaciekawieniem, na żadnym etapie lektury nie ma czasu na nudę czy znużenie. Fabuła wciąga i zupełnie absorbuje uwagę odbiorcy, chłonie się ją niczym wyborne danie. Ta książka pobudza zmysły, realnie ukazuje barwy i dźwięki wojny. Łukasz Czeszumski serwuje czytelnikowi całą paletę różnorodnych emocji, które towarzyszą mu od pierwszej do ostatniej strony książki.
W mojej opinii autorowi udało się ominąć utarte schematy i stworzyć niebanalną fabułę, która pozwala czytelnikowi spojrzeć oczami osoby doświadczonej na Kraje Trzeciego Świata. Kraje, w których toczą się krwawe batalie rebeliantów, wojny domowe, świetnie funkcjonują kartele narkotykowe oraz skorumpowane rządy, które czerpią olbrzymie korzyści materialne z nielegalnych interesów mafii oraz wielkich koncernów wydobywczych, działających poza granicami prawa, dla których humanitaryzm i honor to pojęcia kiepskie i bezużyteczne. Niniejsza powieść bardzo rzetelnie i realnie obnaża także wyniszczający charakter pracy najemników czy żołnierzy biorących udział w międzynarodowych, tak zwanych misjach stabilizacyjnych.
Książkę polecam miłośnikom błyskotliwej literatury sensacyjnej, nasyconej brutalnością i bezwzględnością, która chwilami obezwładnia swoją kontrowersyjną treścią, budząc szereg różnorodnych emocji, tym samym skłaniając do głębszych refleksji. Czy świat i ludzie stojący na czele rządów mogą zapewnić nam bezpieczeństwo?
Cała recenzja: http://nieterazwlasnieczytam.blogspot.com/2015/11/przedpremierowo-zasady-wojny-ukasz.html
„Życie bywa szalone, a ludzie są ułomni i popełniają błędy”.
Wojna to zjawisko powszechnie znane, towarzyszy ludziom od najdawniejszych czasów. Prowadzi do całkowitej destrukcji ludzkiej tożsamości, uwalnia najgorsze instynkty, zezwierzęca i zupełnie niszczy psychikę człowieka. Pieniądze i władza stanowią bodziec, który w wielu ludziach wyzwala autokratyczne zachowania,...
„Każdy człowiek wolny jest z natury i tyrani żadnej podlegać nie powinien”.
Twórczość Łukasza Czeszumskiego poznałam za sprawą powieści sensacyjnej Zasady wojny, a następnie zbioru reportaży ze świata wojen kokainowych Biały szlak. Obie książki należą do różnych gatunków literackich, a jednak autor doskonale poradził sobie w każdym z nich. Po lekturze wspomnianych publikacji Łukasz Czeszumski dołączył do grona moich ulubionych twórców. Zarówno styl — lekkość pióra, umiejętność tworzenia niebanalnej, klarownej rzeczywistości, jak i wyobraźnia, a także solidna wiedza i nietuzinkowe doświadczenie powodują, że książki tego pisarza czytam z wypiekami na twarzy. Słowem stanowią dla mnie wartościową formę spędzania wolnego czasu.
Kiedy w moje ręce trafiła najnowsza powieść autora, przyznam się, że mimo wielkiej sympatii ogarnęły mnie drobne wątpliwości. Spoglądając na okładkę, pomyślałam, że tym razem książka prawdopodobnie nie trafi w mój czytelniczy gust — rycerze, magnaci, armie wojowników, wielkie bitwy, wojny religijne nie są moją pasją, chociaż ciekawią mnie powieści historyczne, nie mniej jednak te, którym bliżej do współczesności. W rezultacie książka pochłonęła mnie bez reszty, udowadniając, że paradoksalnie uwielbiam tego typu opowieści — to jedna z lepszych przeczytanych przeze mnie publikacji w ostatnim czasie. Rzekłabym, że stanowi dla mnie żargonową wisienkę na tegorocznym książkowym torcie!
„[…] nie sztuką jest znaleźć zasadność w chaosie tego świata. Sztuka polega na zaakceptowaniu wyroków losu i znalezieniu dla wszystkiego zrozumienia. I na miłości do życia, jakie by ono nie było". (str. 8-9)
Uciekinier to pierwszy tom cyklu Krew wojowników. Opowiada o losach młodego rycerza Jarosława Burzyńskiego, który na skutek dramatycznych okoliczności zostaje skazany na wyrok śmierci, jednak w ostatniej chwili ucieka z więzienia, opuszcza Koronę Polską i jako wygnaniec samotnie przemierza kraje XVI-wiecznej Europy. Jego jedyny majątek to koń z rodowej stajni, miecz oraz kunszt wojenny. Jarosław rozpoczyna samotną wędrówkę, staje się najemnym wojownikiem, przemierza niebezpieczne Karpaty, podążając do Siedmiogrodu, a następnie do Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, gdzie uczestniczy w wojnie religijnej. Jednak po drodze nieoczekiwanie trafia do tajemniczego Nabun, gdzie spotyka osobliwego władcę, który zamiast solidnie i odpowiedzialnie władać krajem, całymi latami zgłębia tajemną wiedzę, ściągając nad swoje królestwo nieprzychylne moce. Wędrówka Jarosława przeradza się w ryzykowną przygodą, pełną różnorodnych wrażeń, stoczonych walk, podstępów, ale i namiętnych, miłosnych uniesień. Staje się dla niego swoistą lekcją życia, która niejednokrotnie postawi samotnego rycerza w krytycznym położeniu, często zagrażając jego życiu. Czy zdoła na tej drodze odnaleźć szczęście i czy miłość do wojennych starć odzwierciedli jego oczekiwania?
Łukasz Czeszumski wysyła czytelników w odległą podróż obfitującą w różnorodne emocje, gdzie bohaterowie walczą z chciwością, bezwzględnością, zawiścią, zdradą i tyranią, doświadczają pragnienia zemsty, pazerności, wojennych podbojów, popadają w kolejne konflikty, zdobywając i tracąc, przy tym towarzyszy im fałszywa namiętność i odwzajemniona miłość. To wielopłaszczyznowa powieść historyczna, będąca fikcją literacką, w której pojawiają się autentyczne postacie, a także ważne wydarzenia historyczne, takie jak np. bitwa pod Orszą. Autor wykreował wyrazistych bohaterów i wyborną, szalenie ekspresyjną archaiczną rzeczywistość.
Tę książkę czyta się niczym średniowieczną legendę, która chwilami przenosi odbiorcę do magicznego, mrocznego i niepokojącego świata, jednocześnie zachowując realizm, jak i jednolitość wykreowanej historii. Odnoszę wrażenie, że fabuła idealnie oddaje ówczesną rzeczywistość, naturę tamtejszej społeczności oraz charakter wydarzeń tak odległej dla nas epoki. Wojny religijne, bunty chłopów, despotyzm dawnych władców, czy też globalny bezład, został przez autora doskonale odzwierciedlony. Dużym atutem jest pominięcie przestarzałej stylizacji językowej i zastosowanie współczesnej leksyki, dzięki temu książka jest przystępna, zrozumiała w odbiorze.
I tom cyklu Krew wojowników Łukasza Czeszumskiego to nietuzinkowa, porywająca powieść osadzona w realiach XVI-wiecznej Europy, która odcina się od utartych schematów, pozwalając czytelnikowi przenieść się do odległej, fascynującej rzeczywistości, przełomowej epoki renesansu, tym samym stając się swego rodzaju inspiracją do zgłębienia wiedzy historycznej. Gorąco polecam!
_________________________________________________________________
http://nieterazwlasnieczytam.blogspot.com/2016/12/recenzja-krew-wojownikow-tom-i.html
„Każdy człowiek wolny jest z natury i tyrani żadnej podlegać nie powinien”.
więcej Pokaż mimo toTwórczość Łukasza Czeszumskiego poznałam za sprawą powieści sensacyjnej Zasady wojny, a następnie zbioru reportaży ze świata wojen kokainowych Biały szlak. Obie książki należą do różnych gatunków literackich, a jednak autor doskonale poradził sobie w każdym z nich. Po lekturze wspomnianych...