-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant12
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać411
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Biblioteczka
2023-10-19
2023-12-01
2023-04-30
Żeby nie było ja rozumiem przesłanie, że złamane serce boli i w ogóle. Ale litości napewno jest tyle wspaniałych, współczesnych książek z tym właśnie wątkiem.
Autor przedstawia swoje dzieło w formie powieści epistolarnej, czyli pisanej w formie listów. Werter w tych listach opisuje swoje emocje, przeżycia przyjacielowi - Wilhelmowi. Biorąc pod uwagę fakt, że język jest starodawny to książkę czyta się bardzo wolno i ciężko.
Tak w ogóle w ramach ciekawostki: powieść ta jest napisana na podstawie własnych przeżyć autora. Goethe również był nieszczęśliwe zakochany w mężatce - Charllotcie Baff. Przyjaciel Goethego także był ofiarą nieodwzajemnionego uczucia. Mam jakieś dziwne wrażenie, że w tamtych czasach każdy gustował w mężatkach. Jakby nie krytykujecie, ja naprawdę rozumiem, że nieodwzajemnione uczucie jest czymś okropnym, ale ta książka nie jest dla mnie.
Żeby nie było ja rozumiem przesłanie, że złamane serce boli i w ogóle. Ale litości napewno jest tyle wspaniałych, współczesnych książek z tym właśnie wątkiem.
Autor przedstawia swoje dzieło w formie powieści epistolarnej, czyli pisanej w formie listów. Werter w tych listach opisuje swoje emocje, przeżycia przyjacielowi - Wilhelmowi. Biorąc pod uwagę fakt, że język jest...
2019
2019
2020-10-22
2021-01-20
2020
2020
2019
2019
2018
Gustaw symbolicznie zmienia się w Konrada, czyli patriotę kochającego własną ojczyznę. Ta część jest o wiele ciekawsza, ale też zdecydowanie bardziej irytująca i męcząca. O ile faktycznie pokazuje tło historyczne i losy więźniów, którzy chcieli dla Polski jak najlepiej, tak postać Konrada mnie tak strasznie denerwowała, uważał się za niewiadomo kogo i po prostu myślał, że jest najwspanialszą osobą jaka miała kiedykolwiek możliwość stąpać po świecie.
Gustaw symbolicznie zmienia się w Konrada, czyli patriotę kochającego własną ojczyznę. Ta część jest o wiele ciekawsza, ale też zdecydowanie bardziej irytująca i męcząca. O ile faktycznie pokazuje tło historyczne i losy więźniów, którzy chcieli dla Polski jak najlepiej, tak postać Konrada mnie tak strasznie denerwowała, uważał się za niewiadomo kogo i po prostu myślał, że...
więcej Pokaż mimo to