Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Przejmujące wspomnienia Belgijskiego żołnierza frontu I Wojny Światowej, usystematyzowane i spisane przez jego wnuka - Stefana Hertmansa. Język nie emanuje przesadnym patosem, podczas gdy sama historia mogłaby posłużyć przy produkcji niejednego dramatu wojennego. Nienachalnie wzrusza, stopniowo pochłania opowiadając o świecie, który został zmieciony z powierzchni ziemi wraz z jego ideałami i wartościami; o straconym pokoleniu, które nigdy nie otrzymało prawa głosu; o wojnie, po której cywilizacja zachodnia już nigdy nie była taka sama.

Przejmujące wspomnienia Belgijskiego żołnierza frontu I Wojny Światowej, usystematyzowane i spisane przez jego wnuka - Stefana Hertmansa. Język nie emanuje przesadnym patosem, podczas gdy sama historia mogłaby posłużyć przy produkcji niejednego dramatu wojennego. Nienachalnie wzrusza, stopniowo pochłania opowiadając o świecie, który został zmieciony z powierzchni ziemi wraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Momentami trudno uwierzyć, że są to autentyczne wspomnienia, aniżeli fikcja literacka. Poruszająca historia opowiedziana językiem pozbawionym ozdobników. Sposób w jaki autorka prowadzi historię pełną niedopowiedzeń, przedstawia czytelnikowi perspektywę dziecka - nieświadomego i bezbronnego, wystawionego na łaskę lub niełaskę swoich „opiekunów”.

Momentami trudno uwierzyć, że są to autentyczne wspomnienia, aniżeli fikcja literacka. Poruszająca historia opowiedziana językiem pozbawionym ozdobników. Sposób w jaki autorka prowadzi historię pełną niedopowiedzeń, przedstawia czytelnikowi perspektywę dziecka - nieświadomego i bezbronnego, wystawionego na łaskę lub niełaskę swoich „opiekunów”.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwszych parę stron zapowiadało intrygującą formę i nienajgorszy język, jednakże szybko wątek relacji Ezry i Alice stał się przesiąknięty schematem; Ezra zdaje się być plastikową i dość niemrawą kliszą postaci kreowanych przez Houellebecqua, a Alice pozbawioną treści i mdłą bohaterką. Z początku zdaje się, że ta przezroczystość była świadomym zabiegiem, jednak z czasem zdałam sobie sprawę, że Halliday ma problem z kreacją charakteru, co potwierdza druga część powieści - historia Amara. Język jest niezwykle przeciętny, opis sytuacji w Iranie przypomina sfabularyzowany wpis na Wikipedii, z utęsknieniem czekałam na przebłyski do czasu teraźniejszego - przesłuchań na Heathrow, które i tak były co najwyżej niezłe. Ogromny zawód

Pierwszych parę stron zapowiadało intrygującą formę i nienajgorszy język, jednakże szybko wątek relacji Ezry i Alice stał się przesiąknięty schematem; Ezra zdaje się być plastikową i dość niemrawą kliszą postaci kreowanych przez Houellebecqua, a Alice pozbawioną treści i mdłą bohaterką. Z początku zdaje się, że ta przezroczystość była świadomym zabiegiem, jednak z czasem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fale, to dla mnie definicja prozy modernistycznej. Doceniam konsekwentną formę i niezwykle poetycki język. Jedyne czego mi brakowało, to chwilowych prześwitów ze świata introspekcji do zewnetrznego. Zapewne taki był jednak cel Woolf - wytworzenie intymnego zamknięcia bohaterów w kapsułach ich przemyśleń, lęków, i przede wszystkim wewnętrznej tożsamości.

Fale, to dla mnie definicja prozy modernistycznej. Doceniam konsekwentną formę i niezwykle poetycki język. Jedyne czego mi brakowało, to chwilowych prześwitów ze świata introspekcji do zewnetrznego. Zapewne taki był jednak cel Woolf - wytworzenie intymnego zamknięcia bohaterów w kapsułach ich przemyśleń, lęków, i przede wszystkim wewnętrznej tożsamości.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobrze napisana książka, poruszająca problem cierpienia, pogodzenia się z samym sobą i resztą świata, relatywnej moralności tak nienaturalnie wypaczonej w okresie wojny. Jednakże nie jest to książka wojenna, historyczna. Wydarzenia z I wojny światowej to tło wydarzeń. Autor skupia się w większej mierze psychice i wnętrzu bohatera, który ze swojej własnej perspektywy opisuje wydarzenia z wczesnej młodości które ukształtowały całe jego późniejsze życie. Kolejne elementy świata przedstawionego i tajemnicy którą skrywa Tristan ujawniają się stopniowo co sprawia że lektura jest naprawdę ciekawa i wciągająca.

Bardzo dobrze napisana książka, poruszająca problem cierpienia, pogodzenia się z samym sobą i resztą świata, relatywnej moralności tak nienaturalnie wypaczonej w okresie wojny. Jednakże nie jest to książka wojenna, historyczna. Wydarzenia z I wojny światowej to tło wydarzeń. Autor skupia się w większej mierze psychice i wnętrzu bohatera, który ze swojej własnej perspektywy...

więcej Pokaż mimo to