Cytaty
Szaleniec nie jest człowiekiem, który stracił rozum. Szaleniec to ktoś, kto utracił wszystko poza rozumem.
Generał był przeciwny małżeństwu swojej córki z pułkownikiem Moodusem, ponieważ nie lubił chodzić na śluby.
(…) zabrakło głupców w całym Kosmosie, chociaż niektórzy mówią, że ich jeszcze sporo, a tylko drogi nie znają.
Aż może przyjdzie taki moment w starości, albo i już na łożu śmierci, gdy spojrzawszy wstecz, ujrzymy skończony kształt naszego życia i dopiero zaskoczy nas ta figura: co za maszkara, co za bohomaz, bryła chaosu i przypadku, bez sensu, bez celu, bez znaczenia, bez piękna.
W oczach majora Danby pojawił się daleki ciepły błysk.
-To musi być przyjemne, wegetować jak jarzyna - przyznał z rozmarzeniem.
- To paskudne - odpowiedział Yossarian.
- Nie, to musi być bardzo przyjemne, kiedy jest się wolnym od wszelkich trosk i wątpliwości - obstawał przy swoim major Danby. - Myślę, że chciałbym wegetować jak jarzyna, nie podejmując żadnych ważny...
Porządek jest niezmienną harmonią; to, co powtarzalne, nie budzi zdumienia, milionkrotny bieg Słońca wokół Ziemi nie stanowi żadnego wydarzenia. Znakiem jest zmiana, znakiem jest nieregularność, znakiem jest złamanie harmonii.
Ani konduktorki, ani pasażerów nie zdziwiło to, co było najdziwniejsze – nie to więc, że kot pakuje się do tramwaju, to byłoby jeszcze pół biedy, ale to, że zamierza zapłacić za bilet! Kot okazał się zwierzakiem nie tylko wypłacalnym, ale także zdyscyplinowanym. Na pierwszy okrzyk konduktorki przerwał natarcie, opuścił stopnień i pocierając monetą wąsy, usiadł na przystanku. Al...
RozwińJak ci wiadomo, choć na ogół się o tym nie myśli, świat jest nieskończenie różnorodny i bogaty. Znajdują się w nim wspaniałe miasta, pełne gwaru i skarbów nagromadzonych, królewskie pałace, lepianki, urocze i posępne góry, szumiące gaje, łagodne jeziora, upalne pustynie i bezkresne śniegi północy. Taki, jaki jesteś, nie możesz jednak doświadczyć naraz więcej aniżeli jednego, je...
RozwińNajpiękniejszy był jednak pałac monarchów argenckich, podług ujemnej architektury wzniesiony, gdyż budowniczowie nie chcieli stawiać granic ani wzrokowi, ani myśli, i była to budowla urojona, matematyczna, bez stropów, dachów czy ścian.
Zapewne istnieje pewien specjalny rodzaj ubóstwa, na który mogą sobie pozwolić tylko bardzo, bardzo bogaci.
Gdyby każdy zrobił to, co może, nikt nie musiałby robić nic więcej, bo wszyscy zrobiliby wszystko, co trzeba.
- I cóż powie ta kruszyna? – spytał. – Czymże może być jej wiedza wobec tej otchłani myślenia galaktycznego, rozumowania mgławicowego, w której słońca słońcom myśl przekazują, grawitacja je potężna wzmacnia, gwiazdy wybuchające przydają blasku konceptom, a ciemność międzyplanetarna zogromnia namysł?
- Emeryturę, uważasz pan! Kiedy to mag przeszedł na emeryturę? - No, doktor Skorek... - Myślak nie zdołał się powstrzymać. - Odszedł, żeby się ożenić! - warknął gniewnie Ridcully. - To nie emerytura, to tak jakby umarł.
Zgodnie z tradycją groby stawiano tuż przy drodze, by czytaniem epitafiów umilić czas podróżnym zmierzającym do miasteczka. Inskrypcje w rodzaju "Co się gapisz, też tu trafisz" czy "Wino, kobiety i śpiew, a potem i tak śmierć" należały do powszechnych. Czasem trafiały się prawdziwe perełki, jak: "Tu leżę ja, kupiec Tulius Lominus, umarłem w Ersen w roku 522, Ale nie...
Rozwiń