Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka o tym, jak obserwować wodę i to co z nią związane, czyli fale, pływy, prądy, plaże, rośliny i zwierzęta, statki i wiele innych aspektów. Ogólnie, jest to całkiem ciekawa lektura, chociaż niestety nie porywająca, z powodu trochę męczącego stylu autora, oraz ze względu na to, że niektóre tematy zostały przeciągnięte poza granicę znużenia czytelnika (np. rozdział o prądach i pływach przebrnąłem z ledwością).

Z drugiej strony - z każdego rozdziału tej książki wyłania się ogrom wiedzy i doświadczenia autora, co jest oczywiście wielką zaletą, uważam jednak, że bardziej atrakcyjną formą przekazania tej wiedzy i doświadczenia, byłoby nakręcenie serialu dokumentalnego. Tym niemniej, książkę mogę polecić miłośnikom przyrody i żeglarzom, zwłaszcza początkującym.

Książka o tym, jak obserwować wodę i to co z nią związane, czyli fale, pływy, prądy, plaże, rośliny i zwierzęta, statki i wiele innych aspektów. Ogólnie, jest to całkiem ciekawa lektura, chociaż niestety nie porywająca, z powodu trochę męczącego stylu autora, oraz ze względu na to, że niek...

Rozwiń Zwiń

Książka z rodzaju lekkich, łatwych i przyjemnych - chociaż nie do końca, bo główna zagadka jest w niej dość mocno zagmatwana. W zasadzie jest to powieść detektywistyczno-obyczajowa, w której element science-fiction w postaci podróży w czasie jest tylko dodatkiem (chociaż absolutnie niezbędnym dla fabuły). Całościowo książka raczej zasługuje na miano literatury młodzieżowej, ale mi to zupełnie nie przeszkadzało.
Dodatkową zaletą jest humorystyczny sposób narracji w stylu angielskim (podczas gdy autorka jest Amerykanką) - mnie szczególnie bawiły scenki z udziałem psa-buldoga Cyryla.

Ogólnie - książka na plus, zachęciła mnie do przeczytania innych powieści Connie Willis (ta jest moją pierwszą autorki) i sięgnięcia po źródło jej inspiracji, czyli "Trzech panów w łódce (nie licząc psa)".

Książka z rodzaju lekkich, łatwych i przyjemnych - chociaż nie do końca, bo główna zagadka jest w niej dość mocno zagmatwana. W zasadzie jest to powieść detektywistyczno-obyczajowa, w której element science-fiction w postaci podróży w czasie jest tylko dodatkiem (chociaż absolutnie niezbęd...

Rozwiń Zwiń

Świetna książka - jest jednocześnie interesująca i przygnębiająca. Autorka przekopała się przez mnóstwo materiałów źródłowych i bardzo ciekawie opowiedziała historię o tym, co wielu z nas zna tylko jako słabe echa starych historii rodzinnych - czyli o losie ludności wiejskiej, a szczególnie kobiet w okresie międzywojennym. To przede wszystkim obraz wszechogarniającej biedy tamtych czasów.

Dużym plusem książki są moim zdaniem liczne niuanse, których chyba nie zdoła zrozumieć ktoś, kto nie wychowywał się na wsi i nie miał bliższego kontaktu z pokoleniem pamiętającym tamte czasy (ja miałem, moje babcie i dziadkowie byli z okolic rocznika 1920).

Innym ciekawym elementem wyłaniającym się z lektury jest to, że poglądy i sposób myślenia sprzed 100 lat, nadal funkcjonują w niektorych kręgach we współczesnych realiach - nie chcę ryzykować stwierdzenia, że czasy się zmieniają, a ludzie niekoniecznie, ale chyba tkwi w tym przynajmniej małe ziarnko prawdy ;)

Świetna książka - jest jednocześnie interesująca i przygnębiająca. Autorka przekopała się przez mnóstwo materiałów źródłowych i bardzo ciekawie opowiedziała historię o tym, co wielu z nas zna tylko jako słabe echa starych historii rodzinnych - czyli o losie ludności wiejskiej, a szczególni...

Rozwiń Zwiń

Całkiem oryginalna książka- jest to science-fiction, ale inne niż większość pozycji z tego nurtu. Plusy powieści to przede wszystkim interesujący świat wykreowany przez autorkę, ciekawa fabuła z mnóstwem zwrotów akcji, fajnie przeplatająca aktualne wydarzenia z retrospekcjami, oraz ciekawi, różnorodni, wyraziści bohaterowie. Na uwagę zasługuje również ciekawie pokazana psychologia androidów i motyw budzenia się w nich samoświadomości.

Książka obfituje również w sceny przemocy (dobrze napisane i pasujące do fabuły), zawiera też obszerny "międzyistotowy" wątek romantyczno-erotyczny, który jednak jakoś niespecjalnie przypadł mi do gustu.

Ogólnie - książka niezła, nie zawiodłem się.

Całkiem oryginalna książka- jest to science-fiction, ale inne niż większość pozycji z tego nurtu. Plusy powieści to przede wszystkim interesujący świat wykreowany przez autorkę, ciekawa fabuła z mnóstwem zwrotów akcji, fajnie przeplatająca aktualne wydarzenia z retrospekcjami, oraz ciekawi...

Rozwiń Zwiń

Kolejna książka z klasyki sci-fi, traktująca o podróżach w czasie, przy czym powieściowy świat wykreowany przez Asimova, mimo że rozciąga się czasowo na dziesiątki tysięcy stuleci (!), jest zdecydowanie kameralny, zbudowany wokół działalności organizacji podróżników w czasie i manipulatorów rzeczywistością, nazywanych Wiecznościowcami. Można poczuć w tej książce klimat literatury amerykańskiej lat 50/60, a także daleką inspirację Wellsowskim "Wehikułem czasu", a w pewnym miejscu pojawia się nawet swego rodzaju "easter egg" do cyklu "Fundacja", którego 3 klasyczne części poprzedzały napisanie "Końca wieczności". Oczywiście, jak to bywa w tak starych książkach sci-fiction (ta została napisana w 1955), autor zupełnie nie przewidział rozwoju technologicznego. Akcja dzieje się od XXIV wieku wzwyż, a bohaterowie posługują się komputerami na taśmę perforowaną (chociaż trzeba docenić, że w rozmiarze kieszonkowym :), nie ma śladu żadnej sieci teleinformatycznej,. a dane przechowują na mikrofilmach. Mnie to zawsze bawi i uważam, że dodaje to uroku książkom z tamtych czasów.

Powieść jako całość jest bardzo oryginalna, wciągająca, w kilku miejscach ma świetne twisty fabularne, ma też fragmenty warte głębszego przemyślenia. Ogólnie - jest zdecydowanie godna polecenia, w szczególności wszystkim fanom klasyki science fiction.

Kolejna książka z klasyki sci-fi, traktująca o podróżach w czasie, przy czym powieściowy świat wykreowany przez Asimova, mimo że rozciąga się czasowo na dziesiątki tysięcy stuleci (!), jest zdecydowanie kameralny, zbudowany wokół działalności organizacji podróżników w czasie i manipulatoró...

Rozwiń Zwiń

Bardzo dobra książka - przekrojowa, w holistyczny sposób traktująca branżę wydobywczą z jej destrukcyjnym wpływem na środowisko i perspektywami dalszego funkcjonowania, zwłaszcza w kontekście jeszcze dostępnych zasobów, których pozyskanie ma sens ekonomiczny. Jak na książkę "branżową" jest to pozycja bardzo ciekawie napisana, co jest rzadkością w tego typu opracowaniach.
Poszczególne rozdziały zostały napisane przez różnych autorów, w związku z tym niektóre są ciekawsze, inne mniej - chociaż w przypadku takiej książki, jednak bardziej zależy to od tematyki danego rozdziału.

Nie ma wątpliwości, że paliwa i minerały kopalne pozwoliły doprowadzić naszą cywilizację do stanu rozwoju jaki mamy obecnie, jednak jednocześnie wpłynęło to negatywnie na stan środowiska i naruszyło równowagę klimatu, a same surowce jako nieodnawialne - wcześniej czy później się skończą (niektóre całkiem niedługo), a nie wszystkie mają swoje substytuty. I o tym wszystkim jest ta książka, napisana w tonie chłodnej analizy, bez nadmiernego alarmizmu, ale też bez optymizmu.

Bardzo dobra książka - przekrojowa, w holistyczny sposób traktująca branżę wydobywczą z jej destrukcyjnym wpływem na środowisko i perspektywami dalszego funkcjonowania, zwłaszcza w kontekście jeszcze dostępnych zasobów, których pozyskanie ma sens ekonomiczny. Jak na książkę "branżową&...

Rozwiń Zwiń

Całkiem ciekawa powieść, w klimacie lekkiego horroru fantasy z elementami realizmu magicznego. Akcja dzieje się od lat 60. do 90. XX w. gdzieś na poskiej wsi - i trzeba przyznać, że "polskość" czuć w tej książce bardzo - zarówno w warstwie fabularnej, jak i stylistycznej - czytając nie miałem wątpliwości, że nie jest to tłumaczenie zagranicznej powieści. I żeby nie było niedomówień - uważam to za dużą zaletę. Czasami tylko pojawiało się u mnie wrażenie, że to jednak nie te czasy, że autorka zastosowała lekkie "postarzanie" miejsca akcji i bohaterów i momentami jest wrażenie, jakby akcja działa się przed II Wojną Światową, albo jeszcze wcześniej.

Fabuła jest ciekawa i co najważniejsze - wciągająca. Niestety, trochę zabrakło utrzymania klimatu i napięcia do końca - finałowe rozstrzygnięcia pozostawiają lekki niedosyt. I nie jest to tylko moje wrażenie, bo zapytałem żonę, jak wg niej zakończyła się ta książka i okazało się, że w sumie nie do końca potrafiła sobie przypomnieć - mimo, że przeczyta tę powieść ledwie 2 tygodnie temu.

Ogólnie: nie jest to może wybitne arcydzieło literatury, ale warto przeczytać. Ocena 6+.

Całkiem ciekawa powieść, w klimacie lekkiego horroru fantasy z elementami realizmu magicznego. Akcja dzieje się od lat 60. do 90. XX w. gdzieś na poskiej wsi - i trzeba przyznać, że "polskość" czuć w tej książce bardzo - zarówno w warstwie fabularnej, jak i stylistycznej - czyta...

Rozwiń Zwiń

Piąty tom "Autostopem przez Galaktykę", w którym tym razem jest więcej galaktyki niż w poprzednim. Początek książki jest dość nudny, ale mniej więcej od połowy powraca klimat i akcja niemal jak w najlepszych momentach serii. Z tym jednak, że ten charakterystyczny humor i scenki rodzajowe nie wydają się już tak świeże jak podczas czytania pierwszego, czy drugiego tomu.

Książka w sumie nie najgorsza, w sam raz jako wakacyjne czytadło.

Piąty tom "Autostopem przez Galaktykę", w którym tym razem jest więcej galaktyki niż w poprzednim. Początek książki jest dość nudny, ale mniej więcej od połowy powraca klimat i akcja niemal jak w najlepszych momentach serii. Z tym jednak, że ten charakterystyczny humor i scenki r...

Rozwiń Zwiń