Opinie użytkownika
Cóż mogę rzec?
Miałam taki okres w życiu, że gdyby ktoś zapytał, czy czytałam "Zmierzch", powiedziałabym "no coś ty, jasne, że nie - i nie zamierzam". Ale zainteresowanie serią rosło, a ja pomyślałam "przecież do wielu książek, które teraz mi się podobają, byłam pesymistycznie nastawiona". I przeczytałam. Mało tego. Na początku nawet mi się podobało.
Przebrnęłam przez...
A magia trwa nadal. I będzie trwać.
Od listu Dumbledore'a z pierwszego rozdziału "Kamienia Filozoficznego" i słów "jesteś czarodziejem" wypowiedzianych przez Hagrida do samego końca seria jest niezwykła, choć zmieniło się tak wiele. Zmieniły się postacie, ich zachowania - poprzez bagaż niesamowitych doświadczeń. W części ostatniej zamykane są różne wątki, odbywają się...
Książki można wybierać samodzielnie, a można też opierać się na opiniach. Lubię dyskutować o książkach z rodziną czy też kolegami i zdarza mi się, że sięgam po powieść zachęcona ich pozytywną opinią. Do przeczytania serii "Jutro" bardzo długo namawiał mnie kolega. A jaki to przyniosło efekt?
Część pierwsza, można by powiedzieć, czekała na mnie długo, naprawdę długo. Ale...
Podróż części ludzi po księgarniach wygląda mniej więcej tak: do ręki biorą książkę, oglądają ją ze wszystkich stron, czytają opis. Już nawet zastanawiają się, czy jej nie wziąć, gdy nagle... hmm. Czy to przypadkiem nie jest polskie nazwisko? Ach, to Polak! I książka natychmiast ląduje na regale ponownie. Czy na pewno książki powinno się klasyfikować w taki sposób?
Być może...
Kiedyś rozmawiałam z kolegą o książkach fantastycznych i zeszło nam na temat serii osadzonej w świecie magii Hogwartu. Mówiliśmy, jaka część podobała nam się najbardziej, kiedy wciągnęliśmy się w serię. W pewnym momencie zaczęła nas słuchać koleżanka, a gdy usłyszała, że wszystkie powieści o czarodzieju przeczytałam już kilkanaście razy, powiedziała "Rany! Dla mnie czytanie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Wieczne odmowy i protesty. "Nie wydamy pani książki, bo co to za powieść dla dzieci, której początkiem jest śmierć rodziców głównego bohatera". Czy warto się zniechęcać? A może autorka jest doskonałym przykładem na to, że wręcz przeciwnie, że nie należy się poddawać?
Pani Rowling zwiedziła wiele wydawnictw nim znalazła takie, które wydało tą książkę. Teraz ma ona miliony...