Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

To pozycja, która zabijała mi ćwieka przez kilkanaście lat. A raczej nie tyle sama pozycja, co jej brak - w księgarniach, sklepach internetowych, antykwariatach. Wreszcie z trudem znalazłam ją w jednej z miliona, wydawać by się mogło, odwiedzonych bibliotek.

I chociaż to tak popularna, wręcz kultowa powieść w gronie miłośników fantasy - jeszcze do niedawna figurowała wciąż jako książka-widmo.

Kilka dni temu zdarzyło mi się trafić na jedną sztukę tego mojego osobistego białego kruka w księgarni. Wznowienie jego wydania popełniło Zysk i S-KA w 2010 roku. Jakże niedowierzałam własnym oczom! Jeszcze po odejściu od kasy wciąż mi drżały ręce, nogi, serce.

Teraz zabrałam się za tę lekturę po raz trzeci. Moją ekscytację tym faktem zrozumie każdy, kto trzymał tę książkę w rękach - wielostronicowa, to mało powiedziane. Wydanie, którego dumną właścicielką stałam się ostatnio, liczy tysiąc trzysta czterdzieści siedem stron, wyłączając podziękowania autorki na końcu. I chyba dzięki temu, że jest tak obszerna, można ją czytać po wielokroć - zawsze odkryjemy coś, jakiś szczegół, o którym zdążyliśmy zapomnieć.
Oczywiście, nie tylko umykające drobiazgi skłaniają czytelnika do powrotów na Avalon oraz jego bliższe i dalsze okolice - sama treść wyróżnia ten tytuł spośród innych o tematyce legend arturiańskich: cała historia widziana jest oczami kobiet, a przede wszystkim słynnej-niesławnej przyrodniej siostry króla Artura - Morgiany, później nazywanej Morganą le Fay.
Ta powieść jest punktem widzenia kobiety odnośnie polityki, wojen, religii. Prostestem wobec przymusowego odtrącania jednego boga na rzecz innego. Zwraca również uwagę na kwestię szufladkowania ludzi względem płci, wiary, klasy społecznej - jak widać piętę achillesową ludzkości już od dawien dawna.

Osobiście, 'Mgły Avalonu' pomimo przypiętej jej etykiety powieści fantasy, polecam nie tylko fanom gatunku. Jest to przepełniona mądrością i skłaniająca do refleksji książka przyprawiona niesamowitą atmosferą i mistycyzmem godnymi tych najbardziej porywających legend - nie tylko arturiańskich.

To pozycja, która zabijała mi ćwieka przez kilkanaście lat. A raczej nie tyle sama pozycja, co jej brak - w księgarniach, sklepach internetowych, antykwariatach. Wreszcie z trudem znalazłam ją w jednej z miliona, wydawać by się mogło, odwiedzonych bibliotek.

I chociaż to tak popularna, wręcz kultowa powieść w gronie miłośników fantasy - jeszcze do niedawna figurowała wciąż...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Opis, jak to opis - brzmiał aż nadto kusząco. Do tego rekomendacje cenionych przeze mnie autorów książek. Przyznam, z niecierpliwością sięgnęłam po tę pozycję. Jakże się rozczarowałam!

Główna bohaterka drażniła mnie swoim całym jestestwem. Jej nastawienie do wielu spraw, zachowanie... W życiu bym się z nią nie dogadała, kolokwialnie rzecz ujmując. Są jednak książki, gdzie nie darząc sympatią głównego bohatera, jestem w stanie zapałać ciepłym uczuciem do samej lektury. Tutaj niestety autorka nie dała mi takiej możliwości. Język płytki, akcja przewidywalna. Skończyłam czytać 'Dziewczynę' w jeden krótki wieczór. Nie zostawiła we mnie żadnych przemyśleń, tęsknot, emocji. Szkoda.

Opis, jak to opis - brzmiał aż nadto kusząco. Do tego rekomendacje cenionych przeze mnie autorów książek. Przyznam, z niecierpliwością sięgnęłam po tę pozycję. Jakże się rozczarowałam!

Główna bohaterka drażniła mnie swoim całym jestestwem. Jej nastawienie do wielu spraw, zachowanie... W życiu bym się z nią nie dogadała, kolokwialnie rzecz ujmując. Są jednak książki, gdzie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W życiu przeczytałam naprawdę wiele kryminałów. Większość z nich po pewnym czasie zaczyna zlewać się w jedno i nagle, niczym jasnowidz, czytelnik potrafi bez cienia wątpliwości przejrzeć całą misternie zaplanowaną przez autora intrygę na wskroś.

W przypadku 'Zaginionej dziewczyny' wreszcie jest inaczej. Tu możemy analizować nie tylko skomplikowaną sprawę kryminalną, w jaką zabiera nas autorka (lub, powiedzmy, porywają nas główni bohaterowie - dosłownie!), ale również skomplikowaną psychikę ludzką. Złożoność myślenia człowieka rozgoryczonego, zdeterminowanego i mściwego oraz próby wyplątania się z zagubienia i gąszczu obaw osoby przytłoczonej zniknięciem kogoś ukochanego.

To wreszcie pozycja dla osób, które lubią czuć się zbite z pantałyku podczas lektury i które wymagają od autora błyskotliwych rozwiązań.
Plot twisty, z którymi czytelnik się tutaj spotyka, są tak przyjemnie zaskakujące, że to aż nieprzyzwoite ;)

Bardzo, bardzo polecam ten tytuł.

A tak na marginesie - jeśli chodzi o film, po lekturze 'Zaginionej dziewczyny' jest bardzo rozczarowujący.

W życiu przeczytałam naprawdę wiele kryminałów. Większość z nich po pewnym czasie zaczyna zlewać się w jedno i nagle, niczym jasnowidz, czytelnik potrafi bez cienia wątpliwości przejrzeć całą misternie zaplanowaną przez autora intrygę na wskroś.

W przypadku 'Zaginionej dziewczyny' wreszcie jest inaczej. Tu możemy analizować nie tylko skomplikowaną sprawę kryminalną, w jaką...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pozwólcie, że opowiem Wam o Anicie.

Anita jest wyjątkowa. Wprawdzie na pierwszy rzut oka niczym się nie wyróżnia - ma ręce, nos, oczy i całą resztę, jak każdy człowiek. Ma też głowę pełną myśli i emocji. I właśnie to, jakie myśli i wydarzenia jej towarzyszą, czynią ją niezwykłą. Osobiście muszę przyznać, że uwielbiam Anitę. Wyściskałabym ją najmocniej, jak umiem, bo Anita podczas lektury 'Ćmy' stała mi się strasznie bliska.

Tylko jej ręce, nos, oczy i ramiona, w które dałabym się złapać, są ze słów. Anita to książkowe najmłodsze dziecko Ewy Cielesz. I nie da się, nie da się jej nie kochać.

Zresztą, co tu ukrywać - każdy bohater 'Pochyłego nieba' wzbudza sporą dawkę emocji. I nikt nie jest biały, nikt nie jest czarny - to ludzie pełni barw, zachowań, nawyków. Zwykli niezwykli.

Lektura pierwszej części cyklu 'Pochyłego nieba' składała się z momentów całkowitego odsuwania codzienności. Intensywnego przeżywania życia coraz bliższych mi osób.
Akcja głównie dzieje się we Wrocławiu, w czasach stanu wojennego. We Wrocławiu, z którego jestem i w którym mieszkam. We Wrocławiu, którego kamienice i zakamarki wyraźnie rysowały się przed moimi oczami, jakby składane z poszczególnych liter na książkowym papierze.

Chodzę teraz ulicami, którymi jeszcze niedawno spacerowałyśmy wspólnie z Anitą. Myślę o tych wszystkich wydarzeniach, jakie wtedy nas spotkały i mam wrażenie, jakby były już całkiem moimi własnymi.

Po przeczytaniu ostatniego zdania w 'Ćmie' boleśnie zatęskniłam nie tylko za Anitą, ale również każdym bohaterem, którego spotkałyśmy w tej wspólnej podróży. I chociaż muszę z niecierpliwością teraz czekać na premierę drugiego tomu cyklu, wszyscy ci ludzie wciąż siedzą w mojej głowie, a ja z przyjemnością i niejaką nostalgią wciąż do nich wracam.

Niesamowicie warto wybrać się w podróż po świecie, jakim oni wszyscy poprowadzili pióro Ewy Cielesz w trakcie tworzenia tak genialnej, emocjonalnej powieści.
Całość, jak na tę autorkę przystało, jest opisana barwnym, momentami niesamowicie poetyckim językiem, a miejsca, ludzie i sytuacje są opisane w bardzo obrazowy sposób.

Bardzo, bardzo, bardzo zachęcam do sprawdzenia. A ja czekam na kolejne części tej historii.

Pozwólcie, że opowiem Wam o Anicie.

Anita jest wyjątkowa. Wprawdzie na pierwszy rzut oka niczym się nie wyróżnia - ma ręce, nos, oczy i całą resztę, jak każdy człowiek. Ma też głowę pełną myśli i emocji. I właśnie to, jakie myśli i wydarzenia jej towarzyszą, czynią ją niezwykłą. Osobiście muszę przyznać, że uwielbiam Anitę. Wyściskałabym ją najmocniej, jak umiem, bo Anita...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

'Ozory' to zbiór doskonale przemyślanych, różnorodnych opowiadań. To zbiór punktów widzenia zwyczajnych ludzi, ich przeżycia, obawy, troski, refleksje - banalne i niebanalne, to charaktery i codzienne wydarzenia opisane w wyjątkowy sposób.
Literacki kunszt autora, jego wrażliwość i niesamowita zdolność wnikliwego obserwowania otoczenia sprawia, że 'Ozory' to podróż po świecie osobowości i możliwość podejmowania refleksji, analizy tego, jak my sami zachowujemy się w podobnych sytuacjach.
Polecam ten zbiór każdemu czytelnikowi ceniącemu dobrą prozę skłaniającą do burzliwych wewnętrznych przemyśleń.
Jest genialny i warto po niego sięgać wielokrotnie. Czytałam te opowiadania mając w sobie różne nastroje i zawsze mogłam odnaleźć w nich coś nowego i wartościowego.
Z niecierpliwością czekam na kolejne pozycje Daniela Fernadnesa da Fonseca!

'Ozory' to zbiór doskonale przemyślanych, różnorodnych opowiadań. To zbiór punktów widzenia zwyczajnych ludzi, ich przeżycia, obawy, troski, refleksje - banalne i niebanalne, to charaktery i codzienne wydarzenia opisane w wyjątkowy sposób.
Literacki kunszt autora, jego wrażliwość i niesamowita zdolność wnikliwego obserwowania otoczenia sprawia, że 'Ozory' to podróż po...

więcej Pokaż mimo to