Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po zapierających dech w piersi wydarzeniach w Dworze Mgieł i Furii nadszedł czas na Dwór Skrzydeł i Zguby, a w raz z tym tomem... na wojnę.

Czy książka warta jest zarwania nocy i zawalenia egzaminu? Zdecydowanie !

Intrygi, spiski, cięty humor, przerażające potwory i zawikłane zagadki - tym jest przesycony kazdy rozdział książki.

Poznacie tu ogrom nowych bohaterów i przekonacie się że ci co z pozoru są źli... wcale tacy nie są. Ta fenomenalna książka zwyczajnie zachwyca, a Maas terroryzuje czytelników ogromem niezapomnianych emocji po których człowiek zamienia się w kłębek nerwów.

Po zapierających dech w piersi wydarzeniach w Dworze Mgieł i Furii nadszedł czas na Dwór Skrzydeł i Zguby, a w raz z tym tomem... na wojnę.

Czy książka warta jest zarwania nocy i zawalenia egzaminu? Zdecydowanie !

Intrygi, spiski, cięty humor, przerażające potwory i zawikłane zagadki - tym jest przesycony kazdy rozdział książki.

Poznacie tu ogrom nowych bohaterów i...

Po tym jak zaciekawił mnie tom I ruszyłam na podbój części II ;)

Szczerze? Miałam obiekcje. Zazwyczaj po bardzo udanej pierwszej części następuje radykalnie słaba kontynuacja. Tutaj tego nie znalazłam, a wręcz stwierdzę, że Dwór Mgieł i Furii podobał mi się znacznie bardziej niż część tom I.

Wielkie brawa dla autorki przede wszystkim za głowę pełną pomysłów, dzięki której jej książki są tak cudowne, że grzechem jest ich nie polecić.

Po wydarzeniach zawartych w Dworze Cierni i Róż Fayra stara się dojść do siebie, a tymczasem kłody lecą jej pod nogi. Mimo wszystko nie poddaje się i ponownie zmienia swoje życie.

Gwarantuję, że wydarzenia zawarte w tym tomie wywrócą Wasze spojrzenie na bohaterów o 180 stopni. I za to pokochałam panią Maas.

Po tym jak zaciekawił mnie tom I ruszyłam na podbój części II ;)

Szczerze? Miałam obiekcje. Zazwyczaj po bardzo udanej pierwszej części następuje radykalnie słaba kontynuacja. Tutaj tego nie znalazłam, a wręcz stwierdzę, że Dwór Mgieł i Furii podobał mi się znacznie bardziej niż część tom I.

Wielkie brawa dla autorki przede wszystkim za głowę pełną pomysłów, dzięki...

To pierwsza książka tej autorki po którą sięgnęłam, i przyznam szczerze że bardzo długo tkwiła nieruszona u mnie na półce. A gdy już zaczęłam ją czytać... pochłonęła mnie.

Uwielbiam w książkach które czytam możliwość udania się do zupełnie nowego świata i pani Maas mi to zapewniła. Świetnie wykreowała Prythian, a przy umiejętnych opisach czułam się tak, jakbym miała tą krainę przed sobą. Trzeba autorce przyznać, że ma niesamowicie dobre pióro, dzięki któremu książkę czyta się lekko i jest bardzo pasjonująca.

Bohaterowie, których stworzyła bohaterka również urzekają. Co prawda Fayra na początku lekko mnie irytowała, jednak z każdym kolejnym rozdziałem dało się ją lubić coraz bardziej. Również pozostali bohaterowie okazali się zaskakująco interesujący, przez co z zainteresowaniem śledziłam zarówno losy Feyry jak i ich.

To pierwsza książka tej autorki po którą sięgnęłam, i przyznam szczerze że bardzo długo tkwiła nieruszona u mnie na półce. A gdy już zaczęłam ją czytać... pochłonęła mnie.

Uwielbiam w książkach które czytam możliwość udania się do zupełnie nowego świata i pani Maas mi to zapewniła. Świetnie wykreowała Prythian, a przy umiejętnych opisach czułam się tak, jakbym miała tą...