-
ArtykułySherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1
-
ArtykułyDostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3
-
ArtykułyMagda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1
-
ArtykułyLos zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
2020-11-03
2020-01-20
Tylko raz w życiu porzuciłam dobrą książkę. W przypadku tej było blisko. Dlaczego? Pewnie z powodu wyobraźni. Grzegorz Wielgus, bazując na średniowiecznych czasach krucjat, stworzył świat alternatywny. Podsumowując przyznam, że dla mnie to nie jest powieść historyczna i chociaż doceniam wykorzystanie wiedzy historycznej dotyczącej: miejsc, postaci, zdarzeń i sztuki wojennej, to uważam, że autor wykreował świat koszmaru - brzydki, zgniły, pełen nieprawości, skażony różnymi rodzajami zarazy. Zgromadził i pomnożył wszelkie prawdziwe i fantastyczne okropieństwa dawnych wieków. Obrzydliwa jest przyroda, miejsca zamieszkane przez ludzi i odpychający są sami ludzie. W olbrzymiej większości są: brzydcy, źli, niegodziwi, pazerni, chorzy. Głównym bohaterem tej powieści jest martwy Krzyżowiec będący zaledwie wspomnieniem samego siebie sprzed swojej śmierci w 1098 r. w bitwie pod Antiochią. Książka opowiada nam o tym jak po wielu latach odosobnienia zmienia on zdanie co do sposobu odkupienia swoich grzechów, których nawet do końca nie pamięta. Widzimy jak porzuca francuski klasztor, w którym pogrzebał się w swoim życiu po śmierci i wraca do Jerozolimy, aby odkupić swe winy. To podróż pokutna, podczas której zaczyna czuć powracającą żądzę zabijania i słyszeć głosy honoru i poczucia winy. W tej kroczącej, pustej skorupie pojawiają się fragmenty przeszłości, pamięć o miejscach, zdarzeniach, uczuciach i wrażeniach. Ten strzęp dawnego wielkiego rycerza wraca do miejsca swej śmierci, a po drodze odzyskuje kawałki swej duszy i kolejny raz wybiera drogę swego odkupienia. Najbardziej bolało mnie cierpienie, brzydota i brak nadziei, który otacza Krzyżowca. Ziemia jest dla ludzi gorsza od piekła, a ich życie odziera ich z człowieczeństwa zmieniając w potwory. Dlaczego ten maraton po koszmarach jest niezwykle dobrym kawałkiem literatury? Pomijając przemyślaną koncepcję, kreatywność i bogaty język, dla mnie najważniejsze było to, że autor z mistrzostwem genialnego poety potrafi pokazać nam piękno wśród koszmaru. Piękna polana wśród zgniłego lasu, dobre serce pośród niegodziwych i bezdusznych, miłosierny czyn martwego grzesznika, piękną dziewczynę, która jest złym duchem, honor wziętego do niewoli Saracena w samym środku wojennej rzezi. Te zaskakujące kontrasty pogłębiają koszmar, ale i go rozjaśniają. Czytałam długo, bo świat wykreowany mnie bolał, śnił mi się i wracał do mnie, ale jeżeli bezimienny, martwy i milczący Krzyżowiec mógł dotrwać do końca swej drogi, to ja nie mogłam go przed tym końcem porzucić. Dobry, ciężki kawał powieści.
Tylko raz w życiu porzuciłam dobrą książkę. W przypadku tej było blisko. Dlaczego? Pewnie z powodu wyobraźni. Grzegorz Wielgus, bazując na średniowiecznych czasach krucjat, stworzył świat alternatywny. Podsumowując przyznam, że dla mnie to nie jest powieść historyczna i chociaż doceniam wykorzystanie wiedzy historycznej dotyczącej: miejsc, postaci, zdarzeń i sztuki...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-03-23
Trudno ocenić, bo zbiór opowiadań jest różnorodny, klimatycznie, stylistycznie i tematycznie. Są opowiadania, które wywołują uśmiech, są takie które wywołują łzy. Moim ulubionym, poza oboma Lichotkami, jest "W zamku tej nocy". To opowiadanie powinno się stać lekturą obowiązkową dla każdego licealisty, gdy ma już dość romantyzmu i dla każdego patrioty, gdy miłość do ojczyzny zaczyna kierować jego życiem i stosunkiem do nie-patriotów. "Przeżycie Stanisława Kozika", to taka współczesna wersja "Przemiany" Kafki, równie wstrząsająca i bardzo prawdziwa. Zbiór składa się z opowiadań wybitnych i przeciętnych. Doskonale widzimy w czym autorka jest doskonała, a gdzie jej jednak czegoś brakuje. W sumie polecam, bo choćby dla tych uśmiechów i łez warto.
Trudno ocenić, bo zbiór opowiadań jest różnorodny, klimatycznie, stylistycznie i tematycznie. Są opowiadania, które wywołują uśmiech, są takie które wywołują łzy. Moim ulubionym, poza oboma Lichotkami, jest "W zamku tej nocy". To opowiadanie powinno się stać lekturą obowiązkową dla każdego licealisty, gdy ma już dość romantyzmu i dla każdego patrioty, gdy miłość do ojczyzny...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-02-16
Nie wiem, tak to jest, że rzadko powstają świetne książki "po filmie". Dla mnie tak jest w tym przypadku. Pamiętam film, pamiętam nastrój, pamiętam bohaterów, a w książce mam wersję papierową. Brakuje uczuć, brakuje tych delikatnych drgnień, zawirowań, które są charakterystyczne dla horrorów. Mam takie uczucie, że ktoś bardzo poprawnie, dość bogatym językiem opowiada mi film, ale nie wkłada w opowiadanie emocji.
"Omen" to świetny pomysł fabularny, genialnie poprowadzony, bo mamy Złego w niewinnym dziecku oraz dobry uczynek ojca, który sprowadził zło na niego i jego rodzinę. Mamy ciekawych bohaterów drugoplanowych. Świetne zakończenie, ale narracja jest dla mnie zbyt "dziennikarska". Książka gubi grozę, rozpacz i uczucia, które tak doskonale oddali aktorzy. Nie ma tego bólu, który czujemy gdy oglądamy film. Dla mnie to był miły powrót do bardzo dobrej fabuły, ale nie było to mistrzowskie pióro.
Nie wiem, tak to jest, że rzadko powstają świetne książki "po filmie". Dla mnie tak jest w tym przypadku. Pamiętam film, pamiętam nastrój, pamiętam bohaterów, a w książce mam wersję papierową. Brakuje uczuć, brakuje tych delikatnych drgnień, zawirowań, które są charakterystyczne dla horrorów. Mam takie uczucie, że ktoś bardzo poprawnie, dość bogatym językiem opowiada mi...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
To jeden z moich najukochańszych horrorów. Musiałam kupić to nowe wydanie, bo poprzednie po prostu zaczytałam i latają mi kartki, a klej się kruszy i sypie. Tu tak nie będzie, bo wydanie wspaniałe w twardej okładce, szyte i klejone, no i te ilustracje. Mniam, mniam… Ja kocham pięknie wydane książki, a ta taka jest.
Co do zawartości to kocham kreatywność i intelekt autora, bo każda linijka utwierdza czytelnika, że pisarz wie co robi i co chciał zrobić. Mamy strach, mamy zło takie przedwieczne, takie światowe i takie w człowieku, w tym złym i w tym dobrym. Fabuła przemyślana i dopracowana w każdym wymiarze. Bohaterowie doskonali, kontrastowi i niejednoznaczni. Można się bać, można kibicować dobrej stronie, można uronić łezkę. Świetna książka i jeśli tylko kolejne tomy zostaną wydane, to z pewnością po nie sięgnę.
To jeden z moich najukochańszych horrorów. Musiałam kupić to nowe wydanie, bo poprzednie po prostu zaczytałam i latają mi kartki, a klej się kruszy i sypie. Tu tak nie będzie, bo wydanie wspaniałe w twardej okładce, szyte i klejone, no i te ilustracje. Mniam, mniam… Ja kocham pięknie wydane książki, a ta taka jest.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCo do zawartości to kocham kreatywność i intelekt autora,...