Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Jak to mówią "Jeden lubi jak mu marsza grają, drugi jak mu nogi śmierdzą". Więc jestem w stanie zrozumieć krytykę osób, którym się książka nie podoba. Tylko nie kumam po co się tak spinać i pisać recenzję jakby od tego zleżało przyznanie literackiego Nobla. Osobiście bardzo lubię styl pisania autorki. Czyta się lekko - książka na jeden wieczór. A już postaci i teksty komisarza Wyrwy i prokuratora Zimnickiego kocham miłością absolutną. Akcja raz lepsza, raz gorsza, ale pozwala oderwać się od codzienności. Co do scen seksu - we wszystkich książkach nie powalą one na kolana, ale też nie przeszkadzają w odbiorze całości. Duża ilość wulgaryzmów - standard w środowisku policyjnym i około-policyjnym. Zdziwiłabym się gdyby ich nie było. Dla mnie książka jest OK jeśli ktoś szuka niezmuszającej do głębokich przemyśleń intelektualnych literatury ;-)

Jak to mówią "Jeden lubi jak mu marsza grają, drugi jak mu nogi śmierdzą". Więc jestem w stanie zrozumieć krytykę osób, którym się książka nie podoba. Tylko nie kumam po co się tak spinać i pisać recenzję jakby od tego zleżało przyznanie literackiego Nobla. Osobiście bardzo lubię styl pisania autorki. Czyta się lekko - książka na jeden wieczór. A już postaci i teksty ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Podobnie jak tom I - nic dodać, nic ująć :-)

Podobnie jak tom I - nic dodać, nic ująć :-)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Kapitalna lektura. Polecam wszystkim - są to krótkie opowiadania z przymrużeniem oka traktujące o duchach, śmierci, przemijaniu i wszystkim co z tym związane. Do czytania właściwie wszędzie: w komunikacji miejskiej, na przerwie w pracy, w domu, w zasadzie w każdej wolnej chwili.
Zaskakujące zakończenia - to najlepsze w tej lekturze, która jest napisana w sposób lekki, czasem zabawny, ale zawsze ciekawy.

Kapitalna lektura. Polecam wszystkim - są to krótkie opowiadania z przymrużeniem oka traktujące o duchach, śmierci, przemijaniu i wszystkim co z tym związane. Do czytania właściwie wszędzie: w komunikacji miejskiej, na przerwie w pracy, w domu, w zasadzie w każdej wolnej chwili.
Zaskakujące zakończenia - to najlepsze w tej lekturze, która jest napisana w sposób lekki,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

W książce opisane są czasy powojenne - coś co mnie napawa przerażeniem. Sam koszmar wojny jest czymś, co już sobie ciężko wyobrazić, ale to co następuje po nim nie wiem, czy nie jest dużo gorsze. W takich warunkach naprawdę trzeba mieć mocny kręgosłup moralny, aby do końca pozostać wierny swoim ideałom.

W książce opisane są czasy powojenne - coś co mnie napawa przerażeniem. Sam koszmar wojny jest czymś, co już sobie ciężko wyobrazić, ale to co następuje po nim nie wiem, czy nie jest dużo gorsze. W takich warunkach naprawdę trzeba mieć mocny kręgosłup moralny, aby do końca pozostać wierny swoim ideałom.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jak dla mnie Mario Ybl to efemeryda Indiany Jones i komisarza Wiktora Forsta z powieści R. Mroza.
Niemniej jednak, mimo swoich licznych wad, nie da się go nie lubić ;-)

Jak dla mnie Mario Ybl to efemeryda Indiany Jones i komisarza Wiktora Forsta z powieści R. Mroza.
Niemniej jednak, mimo swoich licznych wad, nie da się go nie lubić ;-)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Uwielbiam Maria Ybl..., przepraszam... profesora Ybl.
Nawet w najgorszych sytuacjach nie opuszcza go sarkastyczno - ironiczne poczucie humoru.

Uwielbiam Maria Ybl..., przepraszam... profesora Ybl.
Nawet w najgorszych sytuacjach nie opuszcza go sarkastyczno - ironiczne poczucie humoru.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Księżna Diana zginęła kiedy byłam jeszcze dzieckiem, ale dzień kiedy publicznie podano do wiadomości, że zmarła, jak również dzień jej pogrzebu pamiętam jakby to było wczoraj. Z zapartym tchem śledziłam wówczas medialny "cyrk" jaki rozpętał się po tych tragicznych wydarzeniach, a sobotę kiedy telewizja publiczna transmitowała uroczystości żałobne spędziłam przed telewizorem.
Jak wiadomo lata 90. to czasy, gdzie w dużej mierze szczegóły z życia sławnych i bogatych "pokazywały ze szczegółami" brukowce i wszelkiej maści bulwarówki i ja również z nich czerpałam wiedzę o prywatnej wojnie pięknej księżnej ze wszechpotężną rodziną Windsorów. Inne rzecz, że niewiele z tego wówczas rozumiałam.
Dopiero teraz czytając tą książkę pewne elementy układanki wskoczyły na swoje miejsce.
Autorka ma bardzo lekkie pióro i plastyczny styl, wobec czego trudny temat biografii księżnej ukazała w ciekawy sposób. Widać było w niej zagubioną, samotną i borykającą się z problemami kobietę walczącą z "niezniszczalną" machiną monarchii konstytucyjnej, a nie rozchwianą emocjonalnie wariatkę, która chciała zostać za wszelką cenę królową.

Księżna Diana zginęła kiedy byłam jeszcze dzieckiem, ale dzień kiedy publicznie podano do wiadomości, że zmarła, jak również dzień jej pogrzebu pamiętam jakby to było wczoraj. Z zapartym tchem śledziłam wówczas medialny "cyrk" jaki rozpętał się po tych tragicznych wydarzeniach, a sobotę kiedy telewizja publiczna transmitowała uroczystości żałobne spędziłam przed...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka jak zwykle świetnie napisana. I co u autorki charakterystyczne, jak zawsze najmniej podejrzana osoba okazała się mordercom :-)

Książka jak zwykle świetnie napisana. I co u autorki charakterystyczne, jak zawsze najmniej podejrzana osoba okazała się mordercom :-)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

To co piszę poniżej o tej książce jest tylko i wyłącznie moją subiektywną opinią i od razu zastrzegam, że nie jestem zwolenniczką żadnej partii politycznej. Dla mnie towarzystwo z Wiejskiej zawsze tworzyło kółko wzajemnej adoracji bez względu na to czy z lewa, z prawa czy z środka było/jest przy korycie.
Sumliński opisał coś, co od razu dla mnie było wiadome. Nie trzeba być psychologiem, żeby wiedzieć, iż człowiek, który przesiadł się z tylnego siedzenia policyjne nyski, a tylne siedzenie rządowej limuzyny, nie jest typem samobójcy. A jeśli nie wiadomo o co chodzi, to zawsze chodzi o pieniądze, a w tym przypadku o na pewno potężne pieniądze. Poza tym w mojej ocenie Lepper również za dużo wiedział i do tego jeszcze za dużo mówił. Ale prawdę o tej sprawie, jak zawsze rozstrzygnie najbardziej sprawiedliwy sędzia tego świata - historia. Bo prędzej czy później historia osądzi każdego z nas.

To co piszę poniżej o tej książce jest tylko i wyłącznie moją subiektywną opinią i od razu zastrzegam, że nie jestem zwolenniczką żadnej partii politycznej. Dla mnie towarzystwo z Wiejskiej zawsze tworzyło kółko wzajemnej adoracji bez względu na to czy z lewa, z prawa czy z środka było/jest przy korycie.
Sumliński opisał coś, co od razu dla mnie było wiadome. Nie trzeba...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Osobiście uważam, że autor wymyślił bardzo zgrabny "spisek" i ładnie go wpasował do znanych już faktów historycznych, przez co suma sumarum wyszła ciekawa akcja.
Poza tym sporo dowiedziałam się o działaniu samej broni i podstawowych zasadach balistyki - bardzo szczegółowe opisy broni jak dla mnie nie zakłócały pozostałych wątków, a jedynie zachęciły mnie do poczytanie lub przynajmniej sprawdzenie niektórych kwestii poruszonych w książce.
No i oczywiście nie omieszkam poczytać dzieł wspomnianego w powieści Władimira Władimirowicza Nabokowa - kto wie czy nie w oryginale?

Osobiście uważam, że autor wymyślił bardzo zgrabny "spisek" i ładnie go wpasował do znanych już faktów historycznych, przez co suma sumarum wyszła ciekawa akcja.
Poza tym sporo dowiedziałam się o działaniu samej broni i podstawowych zasadach balistyki - bardzo szczegółowe opisy broni jak dla mnie nie zakłócały pozostałych wątków, a jedynie zachęciły mnie do poczytanie lub...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jak dla mnie takich katów należy obligatoryjnie wsadzać do więzień na dożywocie ze szczegółowym opisem dla współwięźniów co i jak robili swoim ofiarom. Myślę, że więzienna "brać" odpłaciłaby się im dokładnie tym samym.
Ja dla mnie współmierna zapłata za przewiny.

Jak dla mnie takich katów należy obligatoryjnie wsadzać do więzień na dożywocie ze szczegółowym opisem dla współwięźniów co i jak robili swoim ofiarom. Myślę, że więzienna "brać" odpłaciłaby się im dokładnie tym samym.
Ja dla mnie współmierna zapłata za przewiny.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zmieniono tytuł książki ze względu na poprawność polityczną - tytuł oryginalny "10 Murzynków"

Zmieniono tytuł książki ze względu na poprawność polityczną - tytuł oryginalny "10 Murzynków"

Pokaż mimo to