Problem z książkami popularnonaukowymi jest taki, że dla osób, które się cokolwiek znają i interesują są za proste, a ale pozostałych... Oni i tak pewnie po nie nie sięgną.
Książka oczywiście interesująca, można przeczytać, ale prezentowany w niej poziom wiedzy jest mniej więcej na poziomie matury z fizyki.
Niemniej nie żałuję, że po nią sięgnęłam, popularyzacja nauki jest zawsze właściwym kierunkiem
Problem z książkami popularnonaukowymi jest taki, że dla osób, które się cokolwiek znają i interesują są za proste, a ale pozostałych... Oni i tak pewnie po nie nie sięgną.
Książka oczywiście interesująca, można przeczytać, ale prezentowany w niej poziom wiedzy jest mniej więcej na poziomie matury z fizyki.
Niemniej nie żałuję, że po nią sięgnęłam, popularyzacja nauki jest...
Problem z książkami popularnonaukowymi jest taki, że dla osób, które się cokolwiek znają i interesują są za proste, a ale pozostałych... Oni i tak pewnie po nie nie sięgną.
Książka oczywiście interesująca, można przeczytać, ale prezentowany w niej poziom wiedzy jest mniej więcej na poziomie matury z fizyki.
Niemniej nie żałuję, że po nią sięgnęłam, popularyzacja nauki jest zawsze właściwym kierunkiem
Problem z książkami popularnonaukowymi jest taki, że dla osób, które się cokolwiek znają i interesują są za proste, a ale pozostałych... Oni i tak pewnie po nie nie sięgną.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka oczywiście interesująca, można przeczytać, ale prezentowany w niej poziom wiedzy jest mniej więcej na poziomie matury z fizyki.
Niemniej nie żałuję, że po nią sięgnęłam, popularyzacja nauki jest...