Opinie użytkownika
Sztos.
I chyba nie trzeba pisac nic wiecej - zamkniete praktycznie wszystkie watki w sposob, ktory mnie satysfakcjonuje. Czytalo sie super, bez przeciagania, bez zbednej narracji.
No, po dwóch Rincewidowych ksiązkach, dostaje coś co naprawdę trzyma się kupy, ma przyjemną, spójna fabułę i praktycznie nie przynudza (może poza jednym czy dwoma wątkami).
Historia Esk i Babci kwitnie ze strony na stronę, wciąga, zachęca do kolejnych części i rzuca trochę światła na całą tą magię ;)
Pierwsza książka mnie mocno rozczarowała, a może było to po prostu pierwsze zderzenie z Pratchetem i jego stylem, może oczekiwałem zbyt wiele? Może.
Blask fantastyczny radzi sobie lepiej, tam gdzie poprzednik zawodził - historia jest bardziej spójna, problemy zdają się wpływać na bohaterów, no i Bagaż. W skrócie 2>1, no kto by pomyślał :D
Pierwsza część miała gorsze momenty ale ogólnie top, za to w tej części akcja.. jest. Niestety wątki które ja budują, spowalniają wychodzą na pierwszy plan i w pewnym momencie mamy naprawdę przyst tego całego Angiers. Jednak końcówka książki wynagradza nam oczekiwanie. Finał jest.. interesujący.
W końcu do głosu dochodzi śmierć, postacie, które nie były obojętne,...
Wojna w blasku dnia miała dla mnie za dużo retrospekcji, akcja jakoś tak powoli szła do przodu, straciła trochę tempa. Tron czaszek? No nic z tych rzeczy! Chyba jedna retrospekcja i pchamy akcje do przodu szybciej niż się spodziewałem!
Świetny fragment w Słońcu Anocha, prawie równie dobry w Lakton.. najgorzej wypadły dla mnie momenty w Zakątku, które również trzymały...
Dla mnie, Jak dotąd najlepsza część cyklu. Dzieje się naprawdę dużo, ścieżki bohaterów krzyżują się w coraz bardziej zaskakujący sposób. Więcej różnorodności wśród demonów.. No po prostu z każdym kolejnym rozdziałem człowiek ma ochotę na więcej.
Nie zauważyłem tutaj błędów z poprzednich części, przestojów, dłuższego zamrożenia akcji celem zbudowania odpowiednich relacji,...
Kiedy w poprzedniej książce tej serii drogi Arlena, Leeshy i Rojera połączyły się, nie mogłem doczekać się sięgnięcia po kontynuację. No i trochę rozczarowało. Zmiana bohaterów na jakieś 3/4 książki średnio przypadła mi do gustu. Przez pierwszą trzecia część książki czytałem trochę jak za kare, licząc na powrót ulubieńców.
Doczekałem się i o dziwo zaczęło brakować mi...
Tak naprawdę znalazłem tu trzy warte uwagi opowieści.. jedna dobra, druga średnia, a trzecia najlepsza ;).
Sięgnąłem po tą pozycją po malowanym człowieku i w sumie nie żałuję. Troszeczkę spowolniłem sobie akcje, poznałem lepiej Arlena.
Warto dodać, że książka nie spoiluje historii z pustynnej włóczni co jest dużym plusem ;) .
Druga księga zdecydowanie krótsza od pierwszej.
Mam wrażenie, że w książce jest trochę za dużo przypadku. To jak wpadają na siebie postacie z poszczególnych wątków.. nie przekonuje mnie takie ratowanie się w ostatniej chwili, w ostatnich sekundach praktycznie.. eh.
Poza tym super. Arlen który wyrasta na mega wyrazistą postać, nie znamy jego wszystkich sekretów, ale...
Czyta się bardzo dobrze. Największy problem miałem ze zmianą bohaterów na początku książki. Później było już tylko lepiej, bo każda z postaci oferuje coś zupełnie innego.
Brakowało mi trochę akcji, ale książka jest dobrym wprowadzeniem do świata, który jest dość unikalny, myślę, że dalej będzie tylko lepiej.
Najpierw przeczytałem większość dostępnych w Polsce książek z serii Metro. Od Głuchowskiego, przez Diakowa, po Szabałowa - w między czasie kilka pojedynczych tytułów.
Do pierwszej polskiej książki z tej serii podchodziłem sceptycznie, może trochę za dużo wymagałem, ale jednak cały czas dawałem jej spory margines zaufania. Czytałem pierwszy rozdział, drugi.. gdzieś tam już...
Pierwsza książka była dla mnie czymś, co wybijało mi się ponad inne książki uniwersum. Czymś godnym zapamiętania, fajnym akcentem - ale jednak bez jakiegoś szału - ot, jedna z lepszych książek.
Druga część trylogii to już cięższy kawałek chleba - przez niektóre momenty ciężko mi było przejść i jak to mówią 'niesmak pozostał'.
Trzeci, ostatni tom.. był dla mnie...
Druga część przygód Dobryni i spółki nie była moim zdaniem tak dobra jak pierwsza. Akcja toczy się dość wolno, poszczególne wioski podczas wyprawy nie mają klimatu (no może poza jedną ;) ). Wszystko dzieje się raz za wolno, raz za szybko.. mam wrażenie że autor troszke się w tym wszystkim pogbuił - jeśli chodzi właśnie o tempo akcji, bo w pewnym momencie az odechciało mi...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Powiedziałbym, że szału nie ma. Dla kogoś kto ma już kilka ksiązek z uniwersum za sobą, jest to na pierwszy rzut oka (albo raczej pierwsze kilkadziesiąt stron) kolejna historia w której mamy do czynienia z mutantami, społecznością żyjącą pod ziemią..
Znów główny bohater, który wyróżnia się ponad przeciętnym tłumem, wydaje się być niepokonany..
Co takiego ma ta książka...
Wiedząc czego mam się spodziewać po autorze, kontynuacja Korzeni Niebios była naprawdę dobrą lekturą. Metro nadal mocno marginalne, jednak całość, koncept i pomysł na historię jak najbardziej na plus. Bardzo ciekawe rozwiązanie z postacią Mnicha i Stworami Nocy. W porównaniu do poprzednika na plus na pewno mniej religii, poziom fantasy utrzymany, a i historia jakby bardziej...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to