Klaudia

Profil użytkownika: Klaudia

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 13 minut temu
156
Przeczytanych
książek
186
Książek
w biblioteczce
135
Opinii
248
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 1 ksiązkę
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Czy mamy tutaj fanów górskich szlaków i aktywnego spędzania wolnego czasu? I czy któraś z tych osób była w Szklarskiej Porębie? Pytam, bo to właśnie w niej dzieje się akcja naszej dzisiejszej powieści. Nasze rodzinne klimaty to właśnie te górskie, gdzie można ruszyć na szlak i poczuć ból nóg po całodniowych marszach i choć w wyżej wymienionej miejscowości byłam, to było to tak dawno, że ani nie zapamiętałam z tego za dużo, ani nie mogłam docenić miejsc, które autorka wplata w fabułę. Anna Szczypczyńska pochodzi z Warszawy, jednak przeprowadziła się do Szklarskiej Poręby, co z perspektywy czytelnika daje możliwość odkrycia jakiegoś miejsca z innej - nie tej turystycznej, perspektywy.

Mila pracuje w księgarni i nie tylko lubi wykonywane przez nią obowiązki, ale też angażuje się w rozwój tego małego czytelniczego świata. Kocha miejsce z którego pochodzi, jednak coraz częściej pojawiają się w nim nowoczesne apartamenty, które chcą zniszczyć klimat jaki panuje w Szklarskiej Porębie. Podobnie jak sama bohaterka, inni mieszkańcy również nie są zadowoleni z takiego obrotu spraw. Pewnego dnia, gdy kolejny deweloper pojawia się w ich mieście, Mila nie ma zamiaru siedzieć bezczynnie.

Zarówno po krótkim opisie książki jak i jej okładce wiemy na co możemy liczyć. Jest to historia miłosna, który zaczyna się od niechęci, a nawet od nienawiści, czyli mamy wątek, który często możemy spotkać w tego typu literaturze.
Bohaterowie są przeciętni - nikt tu nie jest niezniszczalny. Nie ma też sztucznej perfekcji - zdarzają się błędy. Dużo się dzieje, choć nie jest to nie wiadomo jak dynamiczne. Fabuła kręci się wokół Mili, która stara się pokazać Alexowi piękno Szklarskiej Poręby, żeby zobaczył w niej coś więcej, aniżeli tylko możliwość zysków.

Całość czyta się przyjemnie. Nie ma tu jakichś niepotrzebnych dramatów. Zdarzają się potknięcia, jednak nie na tyle duże, żeby robić z tego rozszerzenie na kilka rozdziałów. Zarówno Mila, Alex jak i inne postacie mają swoje krzyże, które noszą i choć autorka porusza kwestie samobójstw, stresu, alkoholizmu i traum, to robi to w nienachalny sposób. Jako czytelnicy zgłębiamy tylko tyle, ile potrzebujemy wiedzieć dla fabuły.
Zakończenie przewidywalne, a sama książka nie wywołuje jakiegoś poczucia niesamowitych doświadczeń, jednak nie uważam, żeby było w tym coś złego. Osobiście odczułam ciepło w trakcie czytania, lekkość historii i niepowtarzalny klimat stworzonych (a bardziej przeniesionych na karty) miejsc. Chciałabym móc ponownie odwiedzić Szklarską Porębę i poczuć ją od strony kogoś, kto jest w niej na co dzień i nadal odkrywa na nowo jej piękno.

Pozostaje mi polecić książkę. Jest to zwyczajna obyczajówka i historia miłosna jakich możemy przeczytać wiele, jednak nie ma irytujących bohaterów jak i niepotrzebnych komplikacji, które przeważnie pojawiają się w romansach.
Jeśli macie ochotę na lekką pozycję wśród piękna Szklarskiej Poręby, to zachęcam do sięgnięcia.

Czy mamy tutaj fanów górskich szlaków i aktywnego spędzania wolnego czasu? I czy któraś z tych osób była w Szklarskiej Porębie? Pytam, bo to właśnie w niej dzieje się akcja naszej dzisiejszej powieści. Nasze rodzinne klimaty to właśnie te górskie, gdzie można ruszyć na szlak i poczuć ból nóg po całodniowych marszach i choć w wyżej wymienionej miejscowości byłam, to było to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

I doczekaliśmy się wielkiego finału, który kończy historię Cyan, Hidry, Igniego, Jorda i wielu wielu innych, których spotkaliśmy do tej pory na swojej drodze i zdążyli przetrwać. Rzadko zdarza się, żebym przeczytała jakiś cykl ciągiem, jednak w przypadku tej trylogii się udało, przez co przyzwyczaiłam się do tej dziwnej przygody pełnej nawiązań do popkultury, cudacznych zwrotów akcji i wydarzeń. Przejdźmy jednak do sedna.
Dzieje się dużo. Trzecia część nabiera niezłego rozpędu, przez co nie wiem na kim się skupić, bo tak naprawdę każda ważniejsza postać dostaje trochę czasu antenowego na własne przygody. Za bardzo liczyłam, że grupa złożona z Cyan, Jorda, Hidry i Agniego utrzyma się w kupie, albo przynajmniej spotka ponownie po raz ostatni, jednak płonne me nadzieje okazały się.
Bezkrólewie dobiegło końca, jednak na zamku nadal nikt nie wie, kto zdobył Głos.

Hidra zostaje zmuszony do opuszczenia Kowenu, a Laal szkoli smoki próbując stworzyć nową jednostkę w armii królewskiej. Natomiast Cyan już całkiem nieźle radzi sobie w operowaniu magią jak i poruszaniu się po stworzonym przez siebie świecie bez uszczerbku na zdrowiu. Co z tego jednak, gdy wciąż nie może dotrzeć do celu jakim jest jej dom - ten prawdziwy bez smoków i czarów, za to ze sklepami, samochodami i zawsze z ciepłą wodą w kranie. Do tego pojawią się komplikacje, gdy zostaje królem, a niedoszły zabójca staje się jej bliższy, niż kiedykolwiek wcześniej....

Wiedziałam, że prędzej czy później pojawi się tutaj wątek miłosny, którego rozwój pozostaje jedną wielką niewiadomą. Są to w końcu bohaterowie DOSŁOWNIE z dwóch różnych światów. Ich relacja nie uderza w romantyczne tony i chwała autorce za to, bo nie pasowałoby to ani do Cyan, ani do Hidry (bo to nasza para właśnie).
Więc mimo że czasami protagoniści bywali irytujący, przynajmniej nie zmienili się we własne karykatury po wprowadzeniu relacji na inny poziom.

Każdy z bohaterów - nawet tych pobocznych, dostaje swoje pięć minut, dlatego też wiele wątków zostaje zakończonych, choć są takie, które jednocześnie otwierają nam pole dla naszej wyobraźni jak i wyobraźni autorki, gdyby miało się okazać, że dalsze części kiedyś powstaną. Wydaje mi się, że balans między częścią polityczną, miłosną, a tą główną, został utrzymany i żadna nie przytłoczyła drugiej.
Nie mogę powiedzieć, żebym nudziła się podczas czytania. W całej trylogii jest masa różnych odniesień - czy to do muzyki, książek, filmów i anime. Do tego świat, a przynajmniej ten magiczny w którym spędzamy większą część fabuły, jest bardzo plastyczny. Tak naprawdę pomysły nie mają końca, bo nawet jeśli jest to świat przypominający mi z opisu średniowieczną epokę, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pojawiło się tam np. auto.

Bardzo kreatywna historia, pełna możliwości. Ma słabsze momenty, ale też wiele dobry i przede wszystkim zabawnych, bo humoru tej książce (ani dwóm poprzednim) odmówić nie można.
Nie jest więc to historia smutna, oparta na zemście i nienawiści (choć to też pojawia się w treści), a właśnie na odwrót - pełna radości przygoda, która nas czytelników stara się zabrać ze sobą i pokazać dziwy innego świata.

Od siebie polecam. Dobrze się bawiłam. Nie czułam przymusu do czytania, który czasami się pojawia, gdy po prostu chcę skończyć książkę, która mi się nie podoba, a wręcz przeciwnie - sama się za nią zabierałam, żeby wiedzieć co dalej. Myślę, że tego rodzaju fantastyka jest od czasu do czasu całkiem miłą odmianą.

I doczekaliśmy się wielkiego finału, który kończy historię Cyan, Hidry, Igniego, Jorda i wielu wielu innych, których spotkaliśmy do tej pory na swojej drodze i zdążyli przetrwać. Rzadko zdarza się, żebym przeczytała jakiś cykl ciągiem, jednak w przypadku tej trylogii się udało, przez co przyzwyczaiłam się do tej dziwnej przygody pełnej nawiązań do popkultury, cudacznych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie tak znowu dawno temu zakończyła się saga Przytulna, która miała lepsze i gorsze momenty, ale przede wszystkim była stuprocentowo Katarzynomichalakowa. Nie da się pomylić tego stylu pisania z kimkolwiek innym, podobnie jak Nororobertsowych opisów włochatych klat kowbojów.
Za każdym razem po podjęciu się recenzji tychże autorek, zastanawiam się co mną kieruje - chyba jest to po części masochizm, ciekawość i ubaw, który mimo wszystko mam czytając te niedorzeczności. Tym razem jednak zaczęło się inaczej...
Jagoda Ciszek traci wiele - męża, zdrowie, kreatywność dzięki której mogła zarobić na chleb i dach nad głową. Niespodziewanie otrzymuje wiadomość o spadku po ciotce - domku gdzieś w lesie, na drugim końcu Polski. Niektórych przeraziłaby wizja tak dalekiej wyprawy, jednak Jania rusza śmiało do celu.
Jaśmin jest tu nie mniej poszkodowany- ojciec umiera w wyniku zawału, przegrywa sprawę z bankiem i traci lecznicę, a do tego wszystkiego matka się od niego odwraca. Nie mając większego wyboru postanawia w dalszym ciągu robić to, co kocha. Nawet jeśli musiałby zrezygnować z wielkomiejskiego życia i pracować jako wiejski weterynarz gdzieś daleko od tłocznej Warszawy.
Nietrudno się domyślić, że losy tej dwójki splatają się w czasie, gdzieś na końcu świata. Oboje myślą, że stracili wszystko, jednak jeszcze nie wiedzą, że mogą teraz odwrócić karty i zyskać coś o wiele cenniejszego.
Fabuła początkowo zaczyna się dobrze. Podobnie jest z rozwojem postaci i całą otoczką. Moje pozytywne zaskoczenie trwało mniej więcej do połowy książki, gdzie zaczynają pojawiać się znane z innych powieści autorki schematy.
Postać Jagody jest jak najbardziej w porządku. Nie ma się do czego przyczepić, gdyby nie fakt, że już kilka powieści spod pióra autorki przeczytałam i nie da się nie zauważyć, że kobiece bohaterki są bardzo do siebie podobne (jeśli nie takie same). Wszystkie to dobre, miłe, delikatne istoty, skrzywdzone przez mężczyzn, szukające prawdziwej miłości, niewinne, które trzeba otoczyć opieką. No i dobrze, że nie ma tu na siłę wciskanego obrazu silnej i niezależnej, ale z drugiej strony świat nie jest taki jednolity. Każdy ma jakieś wady, przywary, albo zwyczajnie jakąś cechę charakteru dominującą, a wszystkie te stworzone bohaterki są niczym jednolita masa. Do tego bardzo egzaltowana masa, bo wystarczy jedno głębsze zdanie, żeby doprowadzić Jagodę do łez tak jak i inne jej odpowiedniki.
Podobnie jest z bohaterami, a dokładniej z brakiem różnorodności w ich wypowiedziach. Na co dzień jak rozmawiamy z ludźmi wychwytujemy jakieś specyficzne powiedzonka, wyrażenia, styl mówienia, a tutaj podczas czytania ma się wrażenie, że wszystkie dialogi mówi jedna osoba. I jest to po części zrozumiałe, bo w końcu to dzieło jednej autorki, natomiast jest ogrom powieści, które mają kilkunastu bohaterów i każdy z nich ma swój własny styl wypowiedzi. I da naprawdę da się to zrobić, ale tutaj nie widać nawet próby wprowadzenia takich rzeczy.

Za to jak zwykle mamy motyw domu, złego byłego faceta krzywdzącego bohaterkę i nienawidzącego zwierząt, tajemnicze postacie pojawiające się nie wiadomo skąd, wiedzące absolutnie wszystko niczym dobre opiekuńcze duchy. Czuć fantazję po prostu.
Wątek miłosny dobrze się początkowo rozwija, choć w pewnym momencie można dostać niezłego mindfucka, gdy z relacji przyjacielskiej nagle w głowie Jaśmina pojawia się chuć, a Jagoda zdaje sobie z tego sprawę i nie chce niczego komplikować. Jakby rozumiem zamysł tego, ale potrzeby seksualne nie leżą tak blisko prawdziwej miłości jak się to tutaj przedstawia.
Ciekawy jest wątek Róży, który mógłby zostać bardziej rozwinięty, bo byłoby o czym pisać, natomiast i tak uważam go za jeden z lepszych w tym tytule.

Ogólnie całość czyta się lekko i szybko. Nie powiem, że nieprzyjemnie, bo widzę znaczną poprawę w ilości toksycznych zachowań wśród bohaterów, których teraz prawie nie ma. Podobnie jest z ilością cringe'u, którego nie odczułam ani razu. Są oczywiście uwieracze o których wspominam wyżej, natomiast dobrze się bawiłam podczas czytania. Nie jest to coś wybitnego, natomiast jeśli ktoś lubi pióro Katarzyny Michalak, albo po prostu historie z emocjami, problemami, miłością i nadzieją, to czemu nie?
Nie zachęcam, nie odradzam. Niech każdy sięgnie i spróbuje sam.

Nie tak znowu dawno temu zakończyła się saga Przytulna, która miała lepsze i gorsze momenty, ale przede wszystkim była stuprocentowo Katarzynomichalakowa. Nie da się pomylić tego stylu pisania z kimkolwiek innym, podobnie jak Nororobertsowych opisów włochatych klat kowbojów.
Za każdym razem po podjęciu się recenzji tychże autorek, zastanawiam się co mną kieruje - chyba...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Klaudia

z ostatnich 3 m-cy
Klaudia
2024-05-07 16:17:49
Klaudia oceniła książkę Glass Hills na
7 / 10
i dodała opinię:
2024-05-07 16:17:49
Klaudia oceniła książkę Glass Hills na
7 / 10
i dodała opinię:

Czy mamy tutaj fanów górskich szlaków i aktywnego spędzania wolnego czasu? I czy któraś z tych osób była w Szklarskiej Porębie? Pytam, bo to właśnie w niej dzieje się akcja naszej dzisiejszej powieści. Nasze rodzinne klimaty to właśnie te górskie, gdzie można ruszyć na szlak i poczuć ból n...

Rozwiń Rozwiń
Glass Hills Anna Szczypczyńska
Średnia ocena:
7.8 / 10
86 ocen
Klaudia
2024-05-07 16:14:04
Klaudia oceniła książkę Słowalkiria na
7 / 10
i dodała opinię:
2024-05-07 16:14:04
Klaudia oceniła książkę Słowalkiria na
7 / 10
i dodała opinię:

I doczekaliśmy się wielkiego finału, który kończy historię Cyan, Hidry, Igniego, Jorda i wielu wielu innych, których spotkaliśmy do tej pory na swojej drodze i zdążyli przetrwać. Rzadko zdarza się, żebym przeczytała jakiś cykl ciągiem, jednak w przypadku tej trylogii się udało, przez co pr...

Rozwiń Rozwiń
Słowalkiria Anna Szumacher
Cykl: Słowotwórczyni (tom 3)
Średnia ocena:
7.9 / 10
66 ocen
Klaudia
2024-04-26 16:37:09
Klaudia i foxbook04 są teraz znajomymi
2024-04-26 16:37:09
Klaudia i foxbook04 są teraz znajomymi
Klaudia
2024-04-23 23:05:17
Klaudia i Nozomi są teraz znajomymi
2024-04-23 23:05:17
Klaudia i Nozomi są teraz znajomymi
Klaudia
2024-04-22 16:27:59
Klaudia dodała książkę Słowiańskie Boginie Ziół na półkę Chcę przeczytać
2024-04-22 16:27:59
Klaudia dodała książkę Słowiańskie Boginie Ziół na półkę Chcę przeczytać
Klaudia
2024-04-18 09:05:02
Klaudia oceniła książkę Domek nad potokiem na
5 / 10
i dodała opinię:
2024-04-18 09:05:02
Klaudia oceniła książkę Domek nad potokiem na
5 / 10
i dodała opinię:

Nie tak znowu dawno temu zakończyła się saga Przytulna, która miała lepsze i gorsze momenty, ale przede wszystkim była stuprocentowo Katarzynomichalakowa. Nie da się pomylić tego stylu pisania z kimkolwiek innym, podobnie jak Nororobertsowych opisów włochatych klat kowbojów.
Za każdym raz...

Rozwiń Rozwiń
Domek nad potokiem Katarzyna Michalak
Średnia ocena:
8 / 10
81 ocen
Klaudia
2024-04-14 13:50:44
Klaudia i Agnesto są teraz znajomymi
2024-04-14 13:50:44
Klaudia i Agnesto są teraz znajomymi
Klaudia
2024-04-11 18:27:07
Klaudia oceniła książkę Na krawędzi na
8 / 10
i dodała opinię:
2024-04-11 18:27:07
Klaudia oceniła książkę Na krawędzi na
8 / 10
i dodała opinię:

Chyba już oficjalnie mogę powiedzieć, że odnielubiłam kryminały już jakiś czas temu, a sięganie po nie traktuję z wyraźną ekscytacją, co się wydarzy tym razem, jaka historia się za tym kryje. I wiecie co Wam powiem? Że autorzy są naprawdę kreatywni, bo za każdym razem, gdy myślę, że nic mn...

Rozwiń Rozwiń
Na krawędzi Ruth Mancini
Średnia ocena:
7.5 / 10
64 ocen
Klaudia
2024-04-05 09:29:48
Klaudia dodała książkę Pocałunek Anioła na półkę Przeczytane
2024-04-05 09:29:48
Klaudia dodała książkę Pocałunek Anioła na półkę Przeczytane
Pocałunek Anioła Elizabeth Chandler
Cykl: Pocałunek anioła (tom 1)
Średnia ocena:
6.9 / 10
1427 ocen
Klaudia
2024-04-05 09:27:26
Klaudia dodała książkę Bramy Raju na półkę Chcę przeczytać
2024-04-05 09:27:26
Klaudia dodała książkę Bramy Raju na półkę Chcę przeczytać
Bramy Raju Melissa de la Cruz
Cykl: Błękitnokrwiści (tom 7)
Średnia ocena:
7.4 / 10
858 ocen

Ulubione

Oscar Wilde Portret Doriana Graya Zobacz więcej
Oscar Wilde Portret Doriana Graya Zobacz więcej
Oscar Wilde Portret Doriana Graya Zobacz więcej
Oscar Wilde - Zobacz więcej
Julian Tuwim - Zobacz więcej
Søren Aabye Kierkegaard - Zobacz więcej
Julian Tuwim - Zobacz więcej
Julian Tuwim - Zobacz więcej
Søren Aabye Kierkegaard Albo-albo Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
156
książek
Średnio w roku
przeczytane
20
książek
Opinie były
pomocne
248
razy
W sumie
wystawione
123
oceny ze średnią 7,0

Spędzone
na czytaniu
945
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
21
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]