Opinie użytkownika
Książka od przystanku do przystanku. Na jedną nie za długa podróż. Czy fajna...nie wiem. Uśmiechnęłam się kilka razy i ze dwa razy zamyśliłam. Trochę życiowa, nieco nostalgiczna ani przez chwilę nie była śmieszna. Warto sięgnąć choćby po to żeby poznać historię o Kuni Szawie.
Pokaż mimo to
Pierwsza myśl po przeczytaniu - co skłoniło autora do napisania tej książki?
Nie wiem...ale powinien przestać. Przede mną jeszcze "oko księżyca" bo trzeba być konsekwentnym...może wyszedł z tego samego założenia.
Nie zaskakuje, nie edukuje. Delikatnie ociera się o fakty, miejscami zachwyca opisami. Książka napisana lekko i tak właśnie się ją czyta - przyjemnie i szybko.
Chociaż nie jest arcydziełem, w mojej biblioteczce jest pozycją obowiązkową, bo Vlad.
Przyjemna lektura na długie jesienne wieczory.
Mając przyjemność poznać wcześniejszą twórczość Pana Ćwieka, byłam żywo zainteresowana Dreszczem. Kiedy już wpadł mi w ręce, z wielką niecierpliwościa oczekiwałam na wieczór i moje kilka chwil świetego spokoju. Strona pierwsza...cóż nie wszystkie ksiązki muszą być fascynujące od pierwszego rozdziału. Strona druga...trzecia z każdą odwracaną kartką rosło moje rozczarowanie....
więcej Pokaż mimo to
Z odrobiną zażenowania i wstydem wkradającym się w myśli postanowiłam dziś wspomnieć o książce i przede wszystkim autorze, którego nie doceniłam.
Pan Grzędowicz i jego Księga Jesiennych Demonów. Miałam ją w ręku jakiś czas temu. Zdecydowanie dłuższy czas i nie zrobiła na mnie wrażenia. Może nie zdążyłam się wczytać, może kartki nie pachniały jak powinny a może zwyczajnie...
Każdy z nas spotkał się ze zjawiskiem zwanym Drakulą. Dla zdecydowanej większości jest to hrabia wampir z opowieści Stokera (bardzo zacnej opowieści zresztą)
Jakaś garstka na pewno zetknęła się jednak z Władem Palownikiem, który to stanowił inspiracje do napisania tej książki.
Wład Palownik to opowieść o człowieku pełnym pasji i pożądania. To historia człowieka, który...
Stojąc dziś przed moimi zbiorami (mam ciągły niedostyt, to chyba swego rodzaju obłęd) rzuciła mi się w oczy niepozorna książeczka z paskudną okładką (nigdy nie lubiłam tego wydania, ale to właśnie mam. Chyba na przekór.)
Jest to jedyna ksiązka, którą wielbię od lat, jedyna do której wracam tak często jak tylko można i jedyna, która nie przestaje mnie zadziwiać.
Nie ma...
Tyle tytułem wstępu. Czas na słowo po wchłonięciu. 600 stron przeczytane w ciągu trzech nocy. Następna książka, którą trudno odłożyć.
Kolejna krwawa opowieść o osobie wątpliwej moralności. Pisana lekko, językiem którego nie sposób nie zrozumieć. Kilka wątków wplecionych w jedną historię. Ciekawa fabuła i dynamiczne dialogi. Ten kto szuka suchych faktów z życia Elżbiety lub...