rozwiń zwiń
mcagnes

Profil użytkownika: mcagnes

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 4 tygodnie temu
17
Przeczytanych
książek
17
Książek
w biblioteczce
14
Opinii
56
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Oto urban fantasy w fantastycznym wydaniu! Anna Szumacher w świetnej formie.
Przedstawiam wam bohaterów:
Maria Dee, lat 21. Studentka prawa, ambitna, pracowita, do tego zgrabna i powabna. Zalety: niesamowita zdolność dostosowywania się do zastanych sytuacji. Wady: nieznaczne (albo po prostu ją polubiłam i nie widzę wad).
Kindred: mężczyzna w średnim wieku, powiązany silnie z Dominium, egzystuje jednak na ziemi. Tropi demony. Zalety: skuteczny w działaniu. Wady: skąpy, do tego niechętnie udziela informacji, lubi być obsługiwany.
James Crown: mężczyzna bez duszy, po przejściach. Cały czas ma nadzieję na odnalezienie zaginionego członka rodziny. Doskonale nijaki. Zalety: nieokreślone. Wady: niezauważalne.
Michael: wystrzałowy blondyn o rozlicznych talentach. Najważniejsze to umiejętność szybkiego uczenia się i czytanie w myślach. Zalety: empatia. Wady: oj tam oj tam, nie ma.
Haruki: wyalienowany Japończyk, widzi rzeczy tym, czym są naprawdę. Nie wiem, jakie ma wady i zalety, jest zbyt wyalienowany.

Jest jeszcze Sybilla: wróżka, przepowiada przyszłość, bardzo dobra w swoim fachu.

Maria i Sybilla - od tego spotkania wszystko się zaczęło. Jedna przyszła po wróżbę, druga jej udzieliła, powtórzyło się to mnóstwo razy, aż w końcu jedna z wróżb przepowiedziała śmierć Marii, która jednak NIE nastąpiła. Od tego czasu rzeczywistość postanowiła Marię jednak uśmiercić, bo bilans we wszechświecie się nie zgadza, na co z kolei nie zgadza się Maria. Impas przełamał Kindred, chroniąc Marię przed śmiercią, w zamian zażądał służby aż do śmierci Marii, ale naturalnej. Rozumiecie, nieprawdaż.

Banda nienormalsów, czyli Kindred, Jason, Maria, Mikael i czasam Hikuru włóczą się to tu, to tam, wyczuleni na obecność demonów koncentrują się na odsyłaniu ich gdzie pieprz rośnie. Dom, w który nikną ludzie, świecący małż, wioska, z której zniknęli mieszkańcy, nawiedzony samochód, wampiry - oto z czym muszą się zmierzyć podczas wędrówek. Ich marszruta przypomina nieco drogę kulki w automacie, odbijana, wciąż zawraca, obija się, zakręca.

Robi się ciepło, gdy pojawia się jeszcze jeden bohater i dołącza do paczki. A gdy tenże bohater znika bez śladu, ohoho, to już gorąco! Autorka umie pisać tak, że zagarnia czytelnika bez reszty, nie dziwcie się więc, że gdy dotarłam do końca książki i NIC się nie wyjaśniło, poczułam się jak zawieszona nad przepaścią.

Anna Szumacher doskonale włada słowem, umie zajmująco snuć opowieść i konstruować ciekawe postacie. Pokazała to już w "Słowodzicielce", a w "W pożyczonym czasie" jest tylko lepiej. Więcej swobody, rozmachu, nonszalanckich zapożyczeń z szeroko pojętej popkultury, umiejętnie wplecionych w wątki powieści. Nawet przyjęta konwencja pisania rozdziałów, które same w sobie stanowią zamknięte opowieści (oprócz motywu wiecznej podróży, oczywiście) - sprzyja temu bogactwu odniesień, skojarzeń i pomysłów. To interesujące, oprócz momentów, gdy czytam o żywności, co przez zasiedzenie zyskuje świadomość, to mógł napisać Terry, reszta niech o tym mówi, ale nie pisze.

Niecierpliwie wyglądam drugiej części . A potem trzeciej. O takich aniołach i demonach mogę czytać!

Oto urban fantasy w fantastycznym wydaniu! Anna Szumacher w świetnej formie.
Przedstawiam wam bohaterów:
Maria Dee, lat 21. Studentka prawa, ambitna, pracowita, do tego zgrabna i powabna. Zalety: niesamowita zdolność dostosowywania się do zastanych sytuacji. Wady: nieznaczne (albo po prostu ją polubiłam i nie widzę wad).
Kindred: mężczyzna w średnim wieku, powiązany...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Łzy bogini Nuwy Ben Jurdic, Manuro
Ocena 6,7
Łzy bogini Nuwy Ben Jurdic, Manuro...

Na półkach:

"Łzy bogini Nuwy" to już drugi komiks paragrafowy, z jakim miałam do czynienia. Holmes był fajny, ale jednorazowy, za to bogini Nuwa jest zarąbista! Grałam w to kilkanaście razy, do upadłego walcząc o odzyskanie skradzionych pędów!...

Ale zaraz, zanim się na dobre rozpędzę, naszkicuję wam, z czym to się je. Zasada działania gry (bo to jest gra, tylko w formie komiksu) jest właściwie prosta* . Wcielam się w rolę dziewczyny doskonale władającej mieczem i umiejącej rozwiązywać zagadki, aby odnaleźć sześć pędów bogini Nuwy, które trzech złoczyńców skradło ze świątyni (łajdacy). Mam wyposażenie: broń, fiolki z trucizną, mam czas do zachodu słońca - toteż nie zwlekając ruszam w drogę, skacząc od kadru do kadru.
* - tylko trzeba porządnie przeczytać dwie strony instrukcji. Porządnie, mówię!
Genialnie się gra! To znaczy strasznie! Początkowo szukałam zawzięcie tych pędów, czasem nawet udawało mi się znaleźć dwa z sześciu, ale co z tego, gdy zaraz potem gra wyrzucała mnie z miasta, oznajmiając, że już się nie nadaję do tej roboty. Kilka rozgrywek tak mnie wyrzucała, aż zorientowałam się, że źle naliczałam sobie czas. Ufff.
Wtedy postanowiłam bardziej się przyłożyć: uporządkowałam notatki, usystematyzowałam poszukiwania, zracjonalizowałam trasę, korzystając z wcześniejszych doświadczeń, po czym, po ledwie dziesięciu grach, udało się!

Zdobyłam wszystkie sześć pędów w wymaganym czasie, nie zginęłam i nic mnie nie pożarło. Ależ byłam zadowolona z siebie! Do czasu, kiedy to przyszło do liczenia punktów na koniec rozgrywki. Zadowolenie mi nieco sklęsło, bo tych punktów zdobyłam tragicznie mało! Tak, oprócz odzyskania skradzionych artefaktów liczy się jeszcze mnóstwo rzeczy: czy rozwiążemy zagadki logiczne napotkane po drodze, czy odnajdziemy jakieś pożyteczne przedmioty (jak złota brosza czy klej zwierzęcy), czy będziemy mieli sposobność i wolę ich użycia i tak dalej.

Nie zaczęłam kolejnej rozgrywki tylko dlatego, że poczułam się już nieco wyczerpana. Wiem jednak z niezbitą pewnością, że gra może mi jeszcze sporo zaoferować, byle tylko poświęcić jej odpowiednio dużo uwagi i skupienia oraz prowadzić porządne notatki. Skonstruowałam sobie nawet indywidualny formularz na notatki, bo kserowanie stron z komiksu zajmowało za dużo miejsca.
Świetny komiks, trudna, ale mega zajmująca gra!

"Łzy bogini Nuwy" to już drugi komiks paragrafowy, z jakim miałam do czynienia. Holmes był fajny, ale jednorazowy, za to bogini Nuwa jest zarąbista! Grałam w to kilkanaście razy, do upadłego walcząc o odzyskanie skradzionych pędów!...

Ale zaraz, zanim się na dobre rozpędzę, naszkicuję wam, z czym to się je. Zasada działania gry (bo to jest gra, tylko w formie komiksu) jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Seria "Trochę hałasu z głębi lasu" ma się naprawdę dobrze! Tym razem na warsztat Adama Święckiego trafił wilk. Zwierzę, które kojarzy nam się nie najlepiej. Wszyscy znamy bajkę o Czerwonym Kapturku i wilk tam jest średnio przyjemny (po więcej informacji na temat tych utartych wierzeń odsyłam do książki "Wilki" Adama Wajraka, jest sporo na ten temat).

Zresztą autor do tej bajki nawiązuje, ale oczywiście po swojemu! Wilk ma zęby nie po to, żeby kogoś zjadać, ale by się pięknie uśmiechać. Wilk jako kawalarz jest raczej niezdarny, kompletnie nie ma wyczucia, ale na szczęście to się zmienia i pod koniec książeczki wilk już wie, że rozbijanie beczki miodu na głowie misia to nie najlepszy pomysł ani dowcip.

Pojawia się na szczęście pewna owca, która ustawia wilka do pionu, a wtedy ten grzecznie przebiera się w owczą skórę i spełnia zawodowo jako niańka. Widzicie jakie ciekawostki są tu zaszyte? Znane baśnie, powiedzenia, a na koniec przesłanie, że i owca może utrzeć nosa wilkowi, jeśli chce.

Seria "Trochę hałasu z głębi lasu" ma się naprawdę dobrze! Tym razem na warsztat Adama Święckiego trafił wilk. Zwierzę, które kojarzy nam się nie najlepiej. Wszyscy znamy bajkę o Czerwonym Kapturku i wilk tam jest średnio przyjemny (po więcej informacji na temat tych utartych wierzeń odsyłam do książki "Wilki" Adama Wajraka, jest sporo na ten temat).

Zresztą autor do tej...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika mcagnes

z ostatnich 3 m-cy
2024-02-26 21:22:42
mcagnes Zagłosował w plebiscycie "Książka Roku 2023"
2024-02-26 21:22:42
mcagnes Zagłosował w plebiscycie "Książka Roku 2023"

statystyki

W sumie
przeczytano
17
książek
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
56
razy
W sumie
wystawione
17
ocen ze średnią 7,2

Spędzone
na czytaniu
39
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
minuta
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]