Najnowsze artykuły
-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[12]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2016-03
2016-03
Średnia ocen:
8,5 / 10
2 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 13
Opinie: 1
Przeczytała:
2013-12-05
2013-12-05
Średnia ocen:
7,1 / 10
816 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2559
Opinie: 35
Przeczytała:
2012
2012
Średnia ocen:
7,7 / 10
114 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (10 plusów)
Czytelnicy: 1319
Opinie: 22
Zobacz opinię (10 plusów)
Średnia ocen:
6,8 / 10
27 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 83
Opinie: 1
Przeczytała:
2011
2011
Średnia ocen:
7,5 / 10
618 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1769
Opinie: 75
Przeczytała:
2017-03-25
2017-03-25
Średnia ocen:
7,0 / 10
1 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2
Opinie: 0
Przeczytała:
2016-07-12
2016-07-12
Średnia ocen:
6,9 / 10
1216 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 3694
Opinie: 67
Przeczytała:
2016-03-12
2016-03-12
Średnia ocen:
8,3 / 10
4 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 4
Opinie: 0
Przeczytała:
2016-03
2016-03
Średnia ocen:
6,0 / 10
1 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1
Opinie: 0
Przeczytała:
2016-04-27
2016-04-27
Średnia ocen:
6,0 / 10
1 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2
Opinie: 0
Przeczytała:
2016-04-28
2016-04-28
Średnia ocen:
7,7 / 10
198 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 812
Opinie: 6
Przeczytała:
2015-12-27
2015-12-27
Średnia ocen:
6,8 / 10
6 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 35
Opinie: 0
W "Samotni" Dickens poddaje ostrej krytyce system sądowniczy dziewiętnastowiecznej Anglii. Odsłania wszystkie jego zawiłości i niedorzeczności, niczego nie ukrywając i nie przejmując się niezadowoleniem prawników i sędziów Kancelarii. W powieści wykorzystał swoje doświadczenia z czasów, gdy pracował jako urzędnik sądowy oraz z czasów, gdy zmuszony był zostać jedną ze stron postępowania, aby wyegzekwować prawa autorskie swoich poprzednich książek.
Głównym wątkiem opowieści jest trwający wiele lat proces Jarndyce przeciwko Jarndyce. Spór ten, w toku postępowania tak bardzo się skomplikował, że zarówno prawnicy, jak i ich klienci, tak naprawdę nie wiedzieli czego dotyczy. Brzmi komicznie, a jednak to prawda. Wizja wielkiego majątku, który miał spłynąć na zwycięzcę wielokrotnie nie pozwalała wycofać się żadnej ze stron, wywołując płonne nadzieje, niecierpliwe oczekiwanie, rozczarowania, a w końcu również i obłęd. Proces pochłonął mnóstwo pieniędzy, a co ważniejsze, mnóstwo lat życia osób w niego zamieszanych. Bohaterowie, jeden po drugim, tracili swoje dochody, przyjaciół, nerwy, ogarnięci chęcią wygranej. Co z tego wynikło? Tego już nie zdradzę.
Innym ważnym problemem poruszanym przez autora jest pewien maleńki zakątek zwany Tom-sam-jeden. Dzielnica ta jest synonimem biedy, domem dla wielu zbłąkanych nieszczęśników, którzy nie mają się gdzie podziać, a na pomoc państwa oczywiście nie mogą liczyć. Jednym z nich jest Jo, młody chłopiec starający się zarobić trochę pieniędzy sprzątaniem ulicy, przeganiany wciąż przez władzę, której nie stać było na odrobinę współczucia.
Dickens, z właściwym sobie humanizmem, ukazuje byt takich osób: praktycznie brak jakiejkolwiek opieki lekarskiej, fatalne warunki higieniczne, małe szanse na znalezienie zatrudnienia, a co za tym idzie, na poprawę swego losu. Mieszkańcy ci byli skazani na siebie, wygnani poza margines społeczny, często umierali przedwcześnie po wielu zgryzotach życia. Autor dostrzegał tę niesprawiedliwość i nie bał się o niej mówić.
W powieści można odnaleźć wielu ciekawych bohaterów, posiadających nieprzeciętne charaktery, od Johna Jarndyce począwszy, a na George'u Rouncewell'u czy Lady Dedlock skończywszy. Chyba nigdy nie przestanie mnie zdumiewać talent Dickensa do kreowania oryginalnych, interesujących postaci. Pan Skimpole, który irytował mnie swoją nieodpowiedzialnością prawie na każdej stronie, na której się pojawiał, zimny i sprytny Tulkinghorn, urocza pani Bagnet, chciwy Smallweed... wszyscy oni posiadali indywidualne cechy, dzięki którym przykuwali uwagę czytelnika i nie pozwalali mu się nudzić ani przez chwilę.
Dickens po raz kolejny podjął trudne tematy i po raz kolejny swoje rozważania przedstawił pięknym językiem, wnikliwie i inteligentnie, a wszystko to przyprawił odrobiną humoru. Choć ilość stron niejednych może odstraszać myślę, że warto skusić się na tę pozycję i przyjrzeć się bliżej wiktoriańskiej Anglii, która mnie osobiście wydaje się fascynująca. Polecam!
W "Samotni" Dickens poddaje ostrej krytyce system sądowniczy dziewiętnastowiecznej Anglii. Odsłania wszystkie jego zawiłości i niedorzeczności, niczego nie ukrywając i nie przejmując się niezadowoleniem prawników i sędziów Kancelarii. W powieści wykorzystał swoje doświadczenia z czasów, gdy pracował jako urzędnik sądowy oraz z czasów, gdy zmuszony był zostać jedną ze stron...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to