Jestem nieco rozczarowana tą pozycją. Po doskonałej "Katarzynie Aragońskiej" Gilesa Tremletta z tej samej serii spodziewałam się równie pasjonującej lektury. Jednakże zapowiedź wydawnictwa sugerująca pieczołowitość autora w przedstawieniu bohaterki tym razem nie była przesadzona.
"Życie i śmierć Anny Boleyn" to rzeczywiście studium, nie opowieść. Styl autora jest niemal czysto naukowy i można nazwać go śmiało ANALIZĄ dokumentów i innych świadectw dostępnych na temat nieszczęśliwej angielskiej królowej.
O ile opowieść o jej rywalce - Katarzynie Aragońskiej napisana jest ze swobodą popartą historyczną wiedzą, o tyle opowieść o Annie to suche fakty wyszperane dosłownie pod każdym dostępnym kamieniem.
Dla czytelnika szukającego pasjonującej historii o kobiecie z krwi i kości może okazać się nieco nużące roztrząsanie szczegółów dostępnych w spisach, rachunkach, różnorodnych relacjach sprzecznych ze sobą itd.
Ktoś, kto poszukuje takich szczegółowych informacji, będzie zachwycony, jednak z książki wyłania się raczej "obiekt badawczy" niż kobieta. Obiektywizm autora jest rzeczywiście widoczny w jego rozważaniach, co zmienia jego opowieść w sądową relację urzędnika, który skrupulatnie opisuje "przypadek".
Jako źródło szczegółowej wiedzy o królowej - jest to bardzo cenna pozycja; jako popularnonaukowa opowieść o krótkim zagmatwanym życiu Anny jest to niestety publikacja, którą trudno polecić.

Jestem nieco rozczarowana tą pozycją. Po doskonałej "Katarzynie Aragońskiej" Gilesa Tremletta z tej samej serii spodziewałam się równie pasjonującej lektury. Jednakże zapowiedź wydawnictwa sugerująca pieczołowitość autora w przedstawieniu bohaterki tym razem nie była przesadzona.
"Życie i śmierć Anny Boleyn" to rzeczywiście studium, nie opowieść. Styl autora jest niemal...