Zwierciadło
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2016-09-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-09-01
- Liczba stron:
- 300
- Czas czytania
- 5 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324043316
- Tagi:
- Andriej Tarkowski
Leonard Neuger, profesor slawistyki Uniwersytetu Sztokholmskiego, i Jerzy Illg, redaktor naczelny wydawnictwa Znak, to szczęściarze, którym udało się przeprowadzić obszerny wywiad z jednym z największych reżyserów świata Andriejem Tarkowskim. Pracujący w Sztokholmie nad swoim ostatnim (jak się okazało) filmem Ofiarowanie wielki mistyk kina był absolutnie niedostępny dla dziennikarzy. Do spotkania doszło dzięki temu, że czujący się obco na Zachodzie reżyser chciał porozmawiać z ludźmi, którzy będą mogli go zrozumieć. Tak się też stało. Los sprawił, że można tu mówić o szczęściu w nieszczęściu. Spotkanie odbyło się w 1985 roku. Wkrótce świat obiegła wiadomość o chorobie Tarkowskiego, który
w rok później zmarł w Paryżu na raka żołądka.
Rozmowa z Illgiem i Neugerem była ostatnim wielkim wywiadem, jakiego udzielił. Opublikowana już po jego śmierci i odebrana jako duchowy testament artysty, doczekała się przekładów na kilkanaście języków.
W 30 rocznicę śmierci reżysera po raz pierwszy ukazuje się w wydaniu książkowym.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 78
- 61
- 31
- 5
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
Opinia
Kino zrodziło się jako jarmarczna i ludyczna rozrywka przełomu XIX i XX wieku i pomimo ponad stu kilkudziesięciu lat przemian w warstwie technologicznej jego zasadnicza istota nie uległa większej zmianie. Całe bogactwo wizualne, jakie przemysł rozrywkowy można współcześnie wykreować służy nade wszystko temu samemu, co pierwsze krótkie filmiki prezentowane zaciekawionej nowinką techniczną gawiedzi z czasów belle epoque - zarabianiu pieniędzy. Nie ma w tym nic zdrożnego, jeśli owo zarabianie nie obraża widza, ani nie żeruje na najniższych instynktach. Jednak wielokrotnie pojawiali się w dziejach kina ludzie zdeterminowani, aby zmienić ten stan rzeczy, albo przynajmniej bardziej niuansować, tworząc kino o wysokich walorach artystycznych i intelektualnych. Oczywiście, nie zmietli oni popularnego popowego nurtu kinematografii z powierzchni ziemi, tak jak literatura wysoka nigdy nie zanegowała istnienia publikacji czysto pulpowych, jednak sprawili, że dziesiąta muza zyskała nowe oblicze. Jednym z sztandarowych twarzy tego nurtu twórczości filmowej, która stawiała przed widzem niekiedy niełatwe wymagania w odbiorze, był Andriej Tarkowski. "Zwierciadło" jest ostatnim obszernym wywiadem udzielonym przez tego radzieckiego reżysera. Jego interlokutorami byli Jerzy Illg i Leonard Neuger, który stosukowo przypadkowo znaleźli się w tym samym miejscu i czasie, co Tarkowski. Dzięki serii rozmaitych zbiegów okoliczności, w dużym pośpiechu owa dwójka zdołała przygotować i przyprowadzić wyjątkowy wywiad. Jak w soczewce skupia on zasadnicze poglądy twórcy "Stalkera" na rolę dziesiątej muzy w społeczeństwie, jego ocenę duchowego stanu ludzkości, czy zapatrywanie na kolejne nurty europejskiej kinematografii. Rozmowa ta nie jest typowym jedzeniem sobie z dziubków - udzielający wywiadu jest wymagającym rozmówcą nie omieszkującym wskazać swoim rozmówcom braki w wiedzy, jeśli uważa, że znajomość danego zagadnienia jest niezbędna do zrozumienia szerszego kontekstu. I choć z wypowiedzi Tarkowskiego często bije stanowczość, to nie jest ona przejawem wyższość, lecz raczej koherentności jego przekonań. Nie zmienia to faktu, że Rosjanin wyraźnie dominuje w rozmowie i jego odpowiedzi często kierują głównym nurtem dyskusji. Jest też i wątek polski, kiedy to radziecki reżyser wypowiadał się na temat szkoły polskiej w kinematografii.
Po lekturze całości nasunęła mi się refleksja odnośnie bojów Tarkowskiego z radziecką cenzurą. Jego filmy, pomimo przyznawanych za granicą nagród, wędrowały na półkę archiwalną, zamiast do kin, albo były niszczone, jak w przypadku "Stalkera" (choć zniszczenie pierwszej wersji filmu to jednak temat na osobną dyskusję). Jednak pomimo starć z władzami politycznymi kraju, jego filmy powstawały, choć ich tworzenie napotykało nieustanne trudy i liczne opóźnienia. Zastanawiam się, czy na "Zachodzie" jego filmy miałyby jakąkolwiek szansę na realizację? Który producent wyłożyłby ciężkie pieniądze na trzygodzinny fresk historyczny o malarzu ikon - Andrzeju Rublowie? Kto zgodziłby się na ryzyko współpracy z tak bezkompromisowym twórcą? Czy jego wymagające w odbiorze dzieła obfitujące w niewiarygodnie długie i pełnych ciszy kadry zwróciłyby choć koszty produkcji? Czy naprawdę taki nietuzinkowy człowiek, jakim był Andriej Tarkowski, mógłby zostać twórcą głęboko uduchowionego kina, gdyby tworzył w krajach kapitalistycznych? To, co piszę, to tylko intelektualna spekulacją, ale wydaje mi się, że dyktat pieniądza i zysków byłby jeszcze trudniejsza przeszkodą, niż radziecka cenzura i Tarkowski mógłby zostać co najwyżej kolejnym jarmarcznym rzemieślnikiem popkultury.
Kino zrodziło się jako jarmarczna i ludyczna rozrywka przełomu XIX i XX wieku i pomimo ponad stu kilkudziesięciu lat przemian w warstwie technologicznej jego zasadnicza istota nie uległa większej zmianie. Całe bogactwo wizualne, jakie przemysł rozrywkowy można współcześnie wykreować służy nade wszystko temu samemu, co pierwsze krótkie filmiki prezentowane zaciekawionej...
więcej Pokaż mimo to