rozwiń zwiń

Snajper w obronie Leningradu

Okładka książki Snajper w obronie Leningradu
Siergiej Anisimow Wydawnictwo: Vesper biografia, autobiografia, pamiętnik
388 str. 6 godz. 28 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Red Sniper on the Eastern Front. The Memoirs of Joseph Pilyushin
Wydawnictwo:
Vesper
Data wydania:
2014-08-10
Data 1. wyd. pol.:
2014-08-10
Liczba stron:
388
Czas czytania
6 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377311837
Tłumacz:
Sławomir Kędzierski
Tagi:
snajper leningrad wspomnienia front
Średnia ocen

                6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
85
85

Na półkach: ,

Powiedzieć, że książka jest słaba to jakby ją pochwalić. Z zainteresowaniem i entuzjazmem może ją czytać tylko "człowiek radziecki" oraz osoba z ilorazem inteligencji od 80 w dół.Książka liczy 382 strony, jest klejona i posiada małą wklejkę ze zdjęciami/za to druga gwiazdka/. Liczy sobie 32 rozdziały i poza może 2-3 rozdziałami jest posępna i przygnębiająca jak tragos odia w greckim teatrze.
Autor /a właściwie redaktor o czym poniżej/ traktuje czytelnika jak ostatniego durnia. Oto próbka tych "morskich opowieści". Dowódca wysyła Piliuszyna na zwiad mówiąc że Niemcy planują atak i on Pliuszyn musi za wszelką cenę ustalić gdzie uderzą. "To niezbędne rozumiesz?" - mówi, "być może w ich sztabie znajdziesz jakieś dokumenty" /ha ha ha/. Autor zrozumiał i poszedł i co.... sukces oczywiście!!! Nocą w śniegu przedziera się za linie wroga jakieś 6-8 kilometrów, zabija przy okazji kilkunastu Niemców /nie sam, z kolegami/ i przynosi ze sztabu mapniki i kilka tekturowych teczek z dokumentami- a jakże by inaczej, skoro dowódca prosi.....
I takie to "historie " lecą w mniejszym lub większym natężeniu przez przynajmniej 28 rozdziałów. Poza tym jest cała masa bzdur ideologicznych jak to w armii czerwonej jest wspaniale - wygłodzeni, ledwo chodzący żołnierze /bronią przecież Leningradu/zdobywają Niemiecki chleb komyśniak, ale "nie da się tego jeśc" - radziecki zdecydowanie lepszy /igliwie, nitrowana celuloza, trociny, olej silnikowy - to główne składniki tego "lepszego" radzieckiego chleba/.
Mówiąc krótko ta książka to elementarz radzieckiego komunisty tylko zamiast "Ala ma kota" jest "Sasza ma pepeszę" - poziom literacki i faktyczny jest ten sam. Poza tym w tej armii sami poligloci , prawie wszyscy podsłuchują lub przesłuchują Niemców w ojczystym języku. Wszyscy też się kochają, dowódca nie rozkazuje tylko całuje na wyjście do okopu całuje po przyjściu z patrolu i w ogóle wszyscy się cieszą i marzą tylko o "biciu faszysty" - czterej pancerni do kwadratu.
Najgorsze jest to, że czytelnik ma świadomość, że połowa z tych historii nigdy nie miała miejsca a druga połowa przebiegała zupełnie inaczej - pozostaje nam czysta fantastyka nie mająca wiele wspólnego z literaturą faktu.
Nie winię za to autora gdyż nie pisał tej książki a tylko dyktował /oślepł w wyniku ran/ i zapewne nie miał żadnego wpływu na to co napisze ostatecznie "redaktor". Bardzo chciałbym przeczytać prawdziwe przeżycia Piliuszyna, zapewne były by nie mniej ciekawe niż kultowa książka Nikulina "Sołdat".
Moja rekomendacja: tylko z bibliofilskiego obowiązku doczytałem do końca. Polecam tylko wielbicielom baśni braci Grimm lub bajek La Fontaine ewentualnie zamiast kabaretu w państwowej TV.
Z książki nic się nie dowiecie i nie wnosi nic ciekawego - propaganda do obrzydzenia - nie dajcie się nabrać na pochlebne recenzje.
Moim zdaniem nie warto brać do ręki. To typowa radziecka makulatura.

Powiedzieć, że książka jest słaba to jakby ją pochwalić. Z zainteresowaniem i entuzjazmem może ją czytać tylko "człowiek radziecki" oraz osoba z ilorazem inteligencji od 80 w dół.Książka liczy 382 strony, jest klejona i posiada małą wklejkę ze zdjęciami/za to druga gwiazdka/. Liczy sobie 32 rozdziały i poza może 2-3 rozdziałami jest posępna i przygnębiająca jak tragos odia...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    17
  • Chcę przeczytać
    17
  • Posiadam
    5
  • Z biblioteki miejskiej
    1
  • Historia
    1
  • Ulubione
    1
  • II wojna światowa
    1
  • Wspomnienia/biografie...
    1
  • Biblioteka 9B
    1
  • Biografie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Snajper w obronie Leningradu


Podobne książki

Przeczytaj także