Po świetnej biografii znakomitego napastnika Owena, tym razem przyszedł czas na historię innej legendy. Peter Schmeichel uznawany jest często za najlepszego bramkarza w historii Ligi Angielskiej. Dla mnie nieznacznie wyprzedza go Petr Cech, jednak nie da się przejść obojętnie wobec kariery Duńczyka. Autobiografia wyszła zaskakująco szybko na polski rynek, oby to był obowiązujący trend. Schmeichel dokładnie wspomina swoją karierę, sukcesy z Manchesterem United, na czele z legendarnym sezonem 98/99, zakończonym zwycięstwem z Bayernem Monachium w finale Ligi Mistrzów i zdobyciem potrójnej korony. Było o początkach drogi, o Broendby, reprezentacji i zdobyciu Mistrzostwa Europy w 92 roku. Było trochę o błędach w karierze, tym największym było odejście z Manchesteru United. Dużo tajników pracy bramkarskiej, rozkładanie na czynniki pierwsze charakteru, podejścia do zawodu. Trochę o życiu prywatnym, o ojcu Polaku, o dzieciach, zwłaszcza synu, który też jest świetnym bramkarzem Leicester. Bardzo spodobało mi się, że nie było tu plotkowania i obrabiania tyłka byłym kolegom z boiska, duża klasa. Wiem, że wielu czytelników może się tym karmić, ale tych najlepszych charakteryzuje jednak pewien poziom. Bez wątpienia ta książka jest obowiązkowa dla wszystkich fanów Ligi Angielskiej i Manchesteru United. Być może Peter Schmeichel to najlepszy duński piłkarz w historii (może jednak ciut bardziej Micheal Laudrup, ale nie jestem pewny).

Po świetnej biografii znakomitego napastnika Owena, tym razem przyszedł czas na historię innej legendy. Peter Schmeichel uznawany jest często za najlepszego bramkarza w historii Ligi Angielskiej. Dla mnie nieznacznie wyprzedza go Petr Cech, jednak nie da się przejść obojętnie wobec kariery Duńczyka. Autobiografia wyszła zaskakująco szybko na polski rynek, oby to był...