rozwińzwiń

Prosta metoda jak skutecznie pozbyć się zbędnych kilogramów

Okładka książki Prosta metoda jak skutecznie pozbyć się zbędnych kilogramów Allen Carr
Okładka książki Prosta metoda jak skutecznie pozbyć się zbędnych kilogramów
Allen Carr Wydawnictwo: Betters kulinaria, przepisy kulinarne
248 str. 4 godz. 8 min.
Kategoria:
kulinaria, przepisy kulinarne
Tytuł oryginału:
Easyway to lose weight
Wydawnictwo:
Betters
Data wydania:
2009-05-29
Data 1. wyd. pol.:
2009-05-29
Liczba stron:
248
Czas czytania
4 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-926159-3-4
Tłumacz:
Maciej Cisło
Tagi:
dieta
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
104 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
88
10

Na półkach:

Książka przekazuje 2-3 cenne rady, reszta natomiast może być szkodliwa z dwóch powodów:
1. Autor pisze o rzeczach, o których nie ma pojęcia więc stosowanie się do jego rad może mieć negatywne skutki fizyczne.
2. Czytelnik może się zniechęcić do autora, a jego książki o paleniu i alkoholu uważam za świetne.
Jeśli chcecie przeczytać coś Allen'a Carr'a w czym traktuje o diecie lepiej przeczytać "Dobry cukier, zły cukier", chodź rewelacji też nie ma, ale przynajmniej szansa na szkody jest mniejsza.
Piszę to jako osoba, która schudła wiele lat temu 20kg i od tego czasu uprawia regularnie sport siłowy i wytrzymałościowy (20h / tydzień) oraz jest wegetarianinem od 5 lat. Także negatywna opinia nie jest spowodowana nieskutecznością rad zawartych w książce (bo na szczęście nie mam potrzeby ich testować) a bardziej ich zestawieniem z osobistymi doświadczeniami i wiedzą w tym temacie.

Książka przekazuje 2-3 cenne rady, reszta natomiast może być szkodliwa z dwóch powodów:
1. Autor pisze o rzeczach, o których nie ma pojęcia więc stosowanie się do jego rad może mieć negatywne skutki fizyczne.
2. Czytelnik może się zniechęcić do autora, a jego książki o paleniu i alkoholu uważam za świetne.
Jeśli chcecie przeczytać coś Allen'a Carr'a w czym traktuje o diecie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
116
97

Na półkach: ,

O rany...zmącony bełkot o niczym..I o ile książka o rzucaniu papierosów miała moc..i skutecznośc działania tak z tej nie dowiedziałam się niczego konkretnego. Dłużące się wywody nie zmierzające do niczego.

O rany...zmącony bełkot o niczym..I o ile książka o rzucaniu papierosów miała moc..i skutecznośc działania tak z tej nie dowiedziałam się niczego konkretnego. Dłużące się wywody nie zmierzające do niczego.

Pokaż mimo to

avatar
8
2

Na półkach:

Tak jak książki "Easyway" oraz "Easyway dla kobiet", "Easyweight" jest kolejną książką programującą mózg. Czytając każdą z w/w pozycji człowiek poddawany jest hipnozie (Pan Carr to mistrz mentalista). Dlaczego tak twierdzę? Praktycznie cała treść powyższych pozycji książkowych to jedna wielka SUGESTIA nie uznająca odstępstw/sprzeciwu/kontrargumentów. Autor pierze mózg czytelnika, pisząc o praniu mózgu, ale …. W przypadku uzależnienia od czegokolwiek, nie ma innej drogi. Nie ma lepszej metody niż taka właśnie hipnosugestia. Wiem to, bo sam byłem wieloletnim palaczem i sam odkąd przestałem jeść mięso widzę pozytywne rezultaty. Najważniejsze czytać te książki ze świadomością, że właśnie takiej oto hipnozie jest się poddawanym i, że hipnoza ta wykonywana jest w zbożnym i szczytnym celu ratowania ludzkiego życia.
Zauważyłem, że wiele osób ma pretensje do autora o to, że mówi nieprawdę. Chodzi dokładnie o fakt jedzenia wszystkiego co się chce i w każdej ilości. Dla osób, które spodziewały się, że samo przeczytanie tej książki bez zastosowania się do wskazówek Pana Carra spowoduje zrzucenie kilogramów to faktycznie może to zakrawać na kłamstwo. Każdy natomiast kto zrozumie przesłanie i zasady, stwierdzenie owo że będziesz jadł ile chcesz i co chcesz, wcale nie zakrawa na kłam.

Tak jak książki "Easyway" oraz "Easyway dla kobiet", "Easyweight" jest kolejną książką programującą mózg. Czytając każdą z w/w pozycji człowiek poddawany jest hipnozie (Pan Carr to mistrz mentalista). Dlaczego tak twierdzę? Praktycznie cała treść powyższych pozycji książkowych to jedna wielka SUGESTIA nie uznająca odstępstw/sprzeciwu/kontrargumentów. Autor pierze mózg...

więcej Pokaż mimo to

avatar
992
479

Na półkach: , ,

W odróżnieniu do pierwszej książki Allena Carra, ta nie przekonała mnie w najmniejszym stopniu. Oczywiście potrafię zgodzić się z pewnymi rzeczami, w które wierzę, że owoce i woda są dobre. Nie potrafię się jednak zgodzić z tym, że mięso i czekolada to samo zło. Carr porównuje człowieka do zwierząt, do najbardziej nam pokrewnych - małp, twierdząc, że wystarcza im spożywanie owoców, a i tak są silne, nie chorują, nie mają nadwagi. Ale człowiek jednak, pomimo podobieństw nie jest małpą, albo może - już nie jest. Zszedł jednak kiedyś z drzewa i zaczął odżywiać się inaczej, polował, zbierał ziarna itd. Nasze zęby może nie są zębami geparda, ale też mamy kły do 'rozszarpywania' mięsa, za to nie mamy 4 żołądków jak krowa.... No i tu też nasuwa mi się porównanie, którego Carr nie użył: powołał się na to, że małpy, wiewiórki, słonie itd. nie maja nadwagi, są w swoich kategoriach silne, zwinne etc. A wspomniane gepardy, jaguary, wilki, lisy jedzą mięso i też nie mają nadwagi, są silne, zwinne, więc moim zdaniem to nie samo jedzenie mięsa osłabia, a brak umiaru. Carr oszukuje czytelnika twierdząc, że jego metoda pozwala jeść wszystko co chcemy, w ilościach, jakie chcemy, bez kłopotania się nadmiernymi kilogramami, wręcz twierdzi, że pozwala osiągnąć upragnioną wagę. Dopiero w trakcie czytania dowiadujemy się, że tak naprawdę to namawia nas do zmiany, jakkolwiek nie byłaby to 'dobra zmiana', naszych nawyków żywieniowych, na uznanie, że bardziej nam smakuje nie to, co do tej pory uważaliśmy za smaczne (bo nam to od urodzenia wmówiono),a to co jeść powinniśmy, czyli owoce i warzywa. Każe posługiwać się intuicją i wrócić do Matki Natury... W obecnych warunkach klimatycznych? Serio? Przecież zarówno powietrze, jak i woda są skażone, więc picie wody ze strumyka nie mogłoby się na dłuższą metę dobrze skończyć. Proponuje jedzenie owoców i warzyw - ale ile osób może samemu sobie wyhodować zdrowe, pozbawione skażenia owoce i warzywa? Kupujemy je w sklepach, marketach, zieleniakach czy rynkach - jaka mamy pewność, że nie zaszkodzą nam bardziej niż pomogą? Nie dajmy się zwariować. Oczywiście propozycja jedzenia większej ilości owoców czy warzyw, które nota bene nawet bardzo lubię i to właśnie surowe, jest godna uwagi, ale tak samo lubię... surowe mięso. I to odkąd pamiętam, czyli od wczesnego dzieciństwa. I nikt mi nigdy nie kazał ani nie namawiał do jego jedzenia, to Matka Natura powiedziała mi, że to jest smaczne... Tak więc książkę tę potraktuję tak, jak wszystkie poradniki o walce z nadwagą. Wyciągnę własne, logiczne wnioski, zgodzę się z oczywistościami i ... odrzucę bzdury. I nadal będę miała nadwagę, trudno :D

W odróżnieniu do pierwszej książki Allena Carra, ta nie przekonała mnie w najmniejszym stopniu. Oczywiście potrafię zgodzić się z pewnymi rzeczami, w które wierzę, że owoce i woda są dobre. Nie potrafię się jednak zgodzić z tym, że mięso i czekolada to samo zło. Carr porównuje człowieka do zwierząt, do najbardziej nam pokrewnych - małp, twierdząc, że wystarcza im spożywanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
210
129

Na półkach:

Inspirująca...

Inspirująca...

Pokaż mimo to

avatar
323
128

Na półkach:

Książka napisana bardzo przystępnym językiem. Dająca do myślenia jeśli chodzi o nasze nawyki żywieniowe. Osobiście nie wiem, czy dałabym radę zrzucać kilogramy opisaną tam metodą EASYWEIGH, aczkolwiek niektóre wskazówki, które podał autor są warte przemyślenia i wprowadzenia w życie :)

Książka napisana bardzo przystępnym językiem. Dająca do myślenia jeśli chodzi o nasze nawyki żywieniowe. Osobiście nie wiem, czy dałabym radę zrzucać kilogramy opisaną tam metodą EASYWEIGH, aczkolwiek niektóre wskazówki, które podał autor są warte przemyślenia i wprowadzenia w życie :)

Pokaż mimo to

avatar
94
55

Na półkach:

W odróżnieniu od książki o rzucaniu palenia (po której nie palę juz rok i 4 miesiące) - ta książka nie przyniosła efektów. Daje do myślenia, i nawet skusiłam się poeksperymentować , niemniej jednak zbyt uzależniona jestem od mięsa by z niego całkowicie zrezygnować.

W odróżnieniu od książki o rzucaniu palenia (po której nie palę juz rok i 4 miesiące) - ta książka nie przyniosła efektów. Daje do myślenia, i nawet skusiłam się poeksperymentować , niemniej jednak zbyt uzależniona jestem od mięsa by z niego całkowicie zrezygnować.

Pokaż mimo to

avatar
86
1

Na półkach:

Czas spędzony z książką to czas, którego niestety już nie odzyskam. Z poprzednią książką Pana Allena rzuciłem palenie, więc pomyślałem, że przeczytam także i tą. Nadwagi nie mam, ale pomyślałem, że może mogę coś zrobić, aby lepiej się odżywiać. Bardzo się zawiodłem. Allen Carr całkowicie nie ma pojęcia o zagadnieniach, o których pisze. To tak jakby słuchać zagorzałego katolika, który będzie opowiadał o religiach świata. Moim zdaniem powinno być zabronione wydawanie takich książek, bo one mogą jedynie zaszkodzić, a nie pomóc. Pozdrawiam ozięble

Czas spędzony z książką to czas, którego niestety już nie odzyskam. Z poprzednią książką Pana Allena rzuciłem palenie, więc pomyślałem, że przeczytam także i tą. Nadwagi nie mam, ale pomyślałem, że może mogę coś zrobić, aby lepiej się odżywiać. Bardzo się zawiodłem. Allen Carr całkowicie nie ma pojęcia o zagadnieniach, o których pisze. To tak jakby słuchać zagorzałego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
380
156

Na półkach: , , ,

Bardzo dobry poradnik, który w moim przypadku okazuje się być skutecznym pomocnikiem w walce z niezdrowymi nawykami żywieniowymi.

Autor tej książki już wcześniej zyskał uznanie proponując swoją metodę osobom uzależnionym od nikotyny. W efekcie na całym świecie powstały liczne ośrodki, które z powodzeniem przyczyniają się do zmniejszenia liczby palaczy.

Wracając jednak do kwestii odżywiania, Allen Carr prosto i z pewną dozą poczucia humoru opisał problem, z którym boryka się coraz większa liczba ludzi. W książce nie ma mowy o żadnej diecie, chodzi bardziej o unaocznienie jaką krzywdę robi sobie człowiek, nie przywiązując większej wagi do tego czym karmi swój organizm i jak to w dalszej mierze wpływa na nas samych. W zasadzie w treści książki nie ma niczego odkrywczego, jednak to w jaki sposób zostały opisane pewne kwestie, które niby wydają się oczywiste, daje do myślenia i otwiera szerzej oczy na proste wybory dnia codziennego, dotyczące samego jedzenia.
Duży plus dla autora za poszerzenie mojej wiedzy nt.odżywiania i pewnych produktów.

Polecam osobom zainteresowanym zdrowym odżywianiem, którzy (jak sam Allen Carr to nazywa) nie chcą już by przy ich organizmie grzebał "małpi mechanik";)!

Bardzo dobry poradnik, który w moim przypadku okazuje się być skutecznym pomocnikiem w walce z niezdrowymi nawykami żywieniowymi.

Autor tej książki już wcześniej zyskał uznanie proponując swoją metodę osobom uzależnionym od nikotyny. W efekcie na całym świecie powstały liczne ośrodki, które z powodzeniem przyczyniają się do zmniejszenia liczby palaczy.

Wracając jednak do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
44
39

Na półkach:

Jestem strasznie rozczarowana tą książką.

Autor jasno przedstawia sprawę - jego metoda jest prosta, możesz jeść CO chcesz, ILE chcesz i KIEDY chcesz. Czy nie brzmi to zbyt idealnie? Zobaczmy...

Początek to trafny strzał autora. Osoby próbujące zrzucić wagę nie potrzebują moralizowania na temat szkodzliwości jedzenia. Oni doskonale o tym wiedzą. Po prostu ciężko jest pogodzić się ze stratą ulubionego jedzenia.
W mastępnych stronach autor przedstawia swoje filozoficzne poglądy i "metody". Stara się zniechęcić czytelnika do spożywania śmieciowego jedzenia, bardzo nieudolnie. Oczywiście nie zapomina wtrącić, że jego super metoda nie ma wyrzeczeń, czyli jedz co chcesz, ile chcesz...
I tak kończy się książka. Ostatnie strony to parodia - autor sam sobie zaprzecza! Prosta metoda przestaje być prosta, a "śmieciowego jedzenia unikaj". Ojej, a co z zasadą jedz co chcesz? ;)
Zbiór poglądów autora mógł być przyjemną książką, gdyby nie to ciągłe zapewnianie jaka to cudowna, nic nie wymagająca metoda!

Można przeczytać dla ciekawości, aczkolwiek nie oczekujcie, że znajdziecie tutaj "metodę".

Jestem strasznie rozczarowana tą książką.

Autor jasno przedstawia sprawę - jego metoda jest prosta, możesz jeść CO chcesz, ILE chcesz i KIEDY chcesz. Czy nie brzmi to zbyt idealnie? Zobaczmy...

Początek to trafny strzał autora. Osoby próbujące zrzucić wagę nie potrzebują moralizowania na temat szkodzliwości jedzenia. Oni doskonale o tym wiedzą. Po prostu ciężko jest...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    135
  • Chcę przeczytać
    76
  • Posiadam
    38
  • Teraz czytam
    10
  • Poradniki
    4
  • 2014
    2
  • Ulubione
    2
  • 2019
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Książka BUMERANG
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Prosta metoda jak skutecznie pozbyć się zbędnych kilogramów


Podobne książki

Przeczytaj także