Mam mieszane uczucia, o ile z częścią książki jestem w stanie się zgodzić i faktycznie skłania ona do myślenia oraz pracowania nad soba, to druga cześć wywołuje mój ogromny sprzeciw.

Mam mieszane uczucia, o ile z częścią książki jestem w stanie się zgodzić i faktycznie skłania ona do myślenia oraz pracowania nad soba, to druga cześć wywołuje mój ogromny sprzeciw.

Książka jest bardziej konkretna niż większość poradników motywacyjnych, jakie czytałam, napisana zwięźle, przejrzyście, bez filozofowania czy dydaktyzmu.
W kilku rozdziałach omawia najczęstsze błędy, jakie popełniamy w: relacjach z ludźmi, budowaniu nastawienia do życia, radzeniu sobie z kłopotami oraz tworzeniu wizji swojego „ja”
Część pierwsza jest przygotowaniem Nas do podróży i zapoznania się czym jest miłość własna "oznacza tyle, że ufasz sobie, traktujesz siebie z szacunkiem, jesteś dla siebie dobra i czuła" Brené Brown.
Uczymy się wraz z poradnikiem miedzy innymi jak zaakceptować siebie, swoje ciało i w jaki sposób dążyć do wyznaczonego celu. Bo każdy, taki cel powinien mieć i małymi krokami go realizować.
Część druga skupia się na różnego rodzaju ćwiczeniach i świadomej praktyce motywacji do dalszego działania
"jest paliwem, które umożliwia każdej jednostce osiągnięcie jej pełnego potencjału".
Lecz aby to wszystko osiągnąć wszystko musi wywodzić się z naszego wnętrza i trwać mimo mądrości i złych wyborów które dokonaliśmy w cały dotychczasowym swoim życiu.
Autor zastanawia się nad powszechnymi sprawami, dochodzi jednak do interesujących, niekonwencjonalnych wniosków. Nie poprzestaje na postawieniu diagnozy. Podaje przyczyny naszego postępowania oraz realne sposoby na stopniowe eliminowanie szkodliwych dla nas schematów zachowań.

Polecam 🩵

Książka jest bardziej konkretna niż większość poradników motywacyjnych, jakie czytałam, napisana zwięźle, przejrzyście, bez filozofowania czy dydaktyzmu.
W kilku rozdziałach omawia najczęstsze błędy, jakie popełniamy w: relacjach z ludźmi, budowaniu nastawienia do życia, radzeniu sobie z kłopotami oraz tworzeniu wizji swojego „ja”
Część pierwsza jest przygotowaniem Nas do...

Nie trafiłam na lepszą książkę niż ta. Żadna inna, a czytałam już sporo, nie otworzyła mi oczu jak tego autora. Must have. Zostanie ze mną na zawsze.

Nie trafiłam na lepszą książkę niż ta. Żadna inna, a czytałam już sporo, nie otworzyła mi oczu jak tego autora. Must have. Zostanie ze mną na zawsze.

Idąc w ślad za wiedzą nabytą w trakcie lektury, puszczam w niepamięć treści i wartości, z którymi się nie zgadzam i nie utożsamiam. Wolę skoncentrować się na zaletach tego dzieła i zapamiętać nauki autora, które pozytywnie wpłynęły na mój sposób postrzegania siebie oraz dały narzędzie do walki z własnymi słabościami i neurozami. Poświęcam swój czas i energię na przepracowanie tych nerwic, które utrudniały mi dotychczas czerpanie radości z bycia sobą.
"Pokochaj siebie" uważam za pozycję, w której każdy wcześniej czy później odnajdzie namiastkę siebie. Polecam Ci ją jeżeli chcesz poznać podłoże zachowań, które na co dzień praktykujesz choć niekoniecznie pochwalasz, byś mógł skutecznie walczyć ze swoimi destrukcyjnymi nawykami.

Idąc w ślad za wiedzą nabytą w trakcie lektury, puszczam w niepamięć treści i wartości, z którymi się nie zgadzam i nie utożsamiam. Wolę skoncentrować się na zaletach tego dzieła i zapamiętać nauki autora, które pozytywnie wpłynęły na mój sposób postrzegania siebie oraz dały narzędzie do walki z własnymi słabościami i neurozami. Poświęcam swój czas i energię na...

To książka, którą mogę polecić Ci z czystym sercem. Wspaniała, rzetelna, otulająca każdego, kto wciąż nie może zaakceptować samego siebie. Autor podszedł do zagadnienia w bardzo konkretny sposób i zaczął przyglądać się niskiej samoocenie, braku tolerancji czy kompleksom z różnych perspektyw. W efekcie stworzył 12 rozdziałów ociekających wiedzą, praktycznymi wskazówkami i wsparciem. Wali między oczy, ale robi to w empatyczny sposób. Dzięki temu osoby, które mają problem z pokochaniem siebie nie będą odwracać oczu i być może wreszcie przyjmą do siebie konkrety. Myślę, że to całkiem dobra pozycja nie tylko dla zagubionych, ale i tych, którzy po prostu chcą dowiedzieć się co nieco o samym sobie.

To książka, którą mogę polecić Ci z czystym sercem. Wspaniała, rzetelna, otulająca każdego, kto wciąż nie może zaakceptować samego siebie. Autor podszedł do zagadnienia w bardzo konkretny sposób i zaczął przyglądać się niskiej samoocenie, braku tolerancji czy kompleksom z różnych perspektyw. W efekcie stworzył 12 rozdziałów ociekających wiedzą, praktycznymi wskazówkami i...

Niektóre treści mocno przestarzałe a wręcz szkodliwe, na przykład koncept tłumienia "złych" emocji jak smutek, złość, twierdzenie że niektóre emocje są zbędne, a ludzie inteligentni nie mają depresji...

Niektóre treści mocno przestarzałe a wręcz szkodliwe, na przykład koncept tłumienia "złych" emocji jak smutek, złość, twierdzenie że niektóre emocje są zbędne, a ludzie inteligentni nie mają depresji...

Od początku uderzył mnie i bardzo dobrze nastawił sylogizm podany przez autora:

Przesłanka pierwsza: Potrafię kontrolować swoje myśli.
Przesłanka druga: Moje uczucia są pochodną moich myśli.
Wniosek: Potrafię kontrolować swoje uczucia.

I to jest cała prawda, którą każdy z nas powinien znać, praktykować.

W późniejszej części troszkę już zmęczyła mnie formuła problem - "fałszywe korzyści" z problemu - lekarstwo. Nie zmienia to jednak faktu, że autor zwrócił uwagę na wszystkie chyba aspekty, które czynią nas po prostu nieszczęśliwymi.

Od początku uderzył mnie i bardzo dobrze nastawił sylogizm podany przez autora:

Przesłanka pierwsza: Potrafię kontrolować swoje myśli.
Przesłanka druga: Moje uczucia są pochodną moich myśli.
Wniosek: Potrafię kontrolować swoje uczucia.

I to jest cała prawda, którą każdy z nas powinien znać, praktykować.

W późniejszej części troszkę już zmęczyła mnie formuła problem -...

Zdecydowanie nie jest to pozycja która odmieni życie, co do tego nie ma złudzeń. W pierwszej części autor proponuje, aby siłą świadomości i dobrej woli wyrobić w sobie cechy, których zmianę i utrwalenie można nabyć w drodze długotrwałej psychoterapii (w mojej ocenie). A potem już jazda na patencie - enumeratywne wyliczanie cech prowadzących do szczęścia i samozadowolenia. Tak jest w teorii, praktyka może okazać się nierealna.
Niemniej, sama koncepcja i opis poszczególnych "praktyk" prowadzących do celu wydaje się spójny i logiczny. Generalnie książka zawiera zbiór porad, jakich cech powinniśmy się nauczyć a które odrzucić aby uzyskać miłość własną oraz szczęście.
Przeczytać można, osobiście niewiele mi po tej książce zostanie, aczkolwiek dla kogoś może okazać się pomocna.

Zdecydowanie nie jest to pozycja która odmieni życie, co do tego nie ma złudzeń. W pierwszej części autor proponuje, aby siłą świadomości i dobrej woli wyrobić w sobie cechy, których zmianę i utrwalenie można nabyć w drodze długotrwałej psychoterapii (w mojej ocenie). A potem już jazda na patencie - enumeratywne wyliczanie cech prowadzących do szczęścia i samozadowolenia....

Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Można znaleźć tutaj wiele prawd o których nie myśli się na codzień. Plusem jest to, ze podawane są przykłady z życia by wytłumaczyć dane zachowania. Ogólnie uważam ta książkę za jedna z lepszych odnośnie samorozwoju. Jedyne minusy to ostatni o rozdział o człowieku pozbawionym wad. Uważam, ze nie istnieje taka osoba i to raczej nierealne, żeby się nią stać. Można się przybliżyć niektórymi zachowaniami ale ogółem nie próbowałabym ślepo podążać za tym wzorem. Mam tez wrażenie, ze rozdział o małżeństwie i niezależności jest trochę przestarzały. To znaczy poruszone problemy nadal występują ale mimo wszystko sytuacja zaczyna się zmienia na lepsze w wielu związkach.

Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Można znaleźć tutaj wiele prawd o których nie myśli się na codzień. Plusem jest to, ze podawane są przykłady z życia by wytłumaczyć dane zachowania. Ogólnie uważam ta książkę za jedna z lepszych odnośnie samorozwoju. Jedyne minusy to ostatni o rozdział o człowieku pozbawionym wad. Uważam, ze nie istnieje taka osoba i to raczej...

Mam wrażenie, że książka w wielu aspektach, jest oderwana od rzeczywistości. Szczególnie ,,wizja idealnego człowieka" w ostatnim rozdziale. Mam wrażenie, że to częsta pułapka książek poradnikowych. Ma też wiele cennych informacji, niemniej jednak nie przemówiła do mnie zbyt mocno

Mam wrażenie, że książka w wielu aspektach, jest oderwana od rzeczywistości. Szczególnie ,,wizja idealnego człowieka" w ostatnim rozdziale. Mam wrażenie, że to częsta pułapka książek poradnikowych. Ma też wiele cennych informacji, niemniej jednak nie przemówiła do mnie zbyt mocno