rozwińzwiń

„San Andreas”

Okładka książki „San Andreas” Alistair MacLean
Okładka książki „San Andreas”
Alistair MacLean Wydawnictwo: Bellona kryminał, sensacja, thriller
264 str. 4 godz. 24 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
1991-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1991-01-01
Liczba stron:
264
Czas czytania
4 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
8311079099
Tłumacz:
Anna Kraśko
Tagi:
literatura współczesna literatura angielska XX wiek sensacja
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
249 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
406
406

Na półkach: ,

Kolejna książka i wielkie rozczarowanie. Liczyłem na ciekawą historię, gdzie znowu bohaterowie starają się wykryć wroga i zneutralizować go. Problem tej powieści to mnóstwo postaci, gdzie nie każda ma istotne znaczenie dla fabuły. Dobrze, że chociaż wiem, kto zdradził załogę ,,San Andreasa". Dla wielbicieli autora również porażka.

Kolejna książka i wielkie rozczarowanie. Liczyłem na ciekawą historię, gdzie znowu bohaterowie starają się wykryć wroga i zneutralizować go. Problem tej powieści to mnóstwo postaci, gdzie nie każda ma istotne znaczenie dla fabuły. Dobrze, że chociaż wiem, kto zdradził załogę ,,San Andreasa". Dla wielbicieli autora również porażka.

Pokaż mimo to

avatar
1859
1859

Na półkach: ,

Pustka w głowie jeśli chodzi o tą książke, ale nie była to wielka literatura...
No i dorwałem się do biblioteczki domowej gdzie mamy tysiące książek...
Moja rodzicielka wysłała mi fotki książeczek które tam są i zacząłem spisywał do Lubimyczytać te które czytałem w latach 2000-2020...

Pustka w głowie jeśli chodzi o tą książke, ale nie była to wielka literatura...
No i dorwałem się do biblioteczki domowej gdzie mamy tysiące książek...
Moja rodzicielka wysłała mi fotki książeczek które tam są i zacząłem spisywał do Lubimyczytać te które czytałem w latach 2000-2020...

Pokaż mimo to

avatar
142
76

Na półkach:

Ciekawa fabuła i wartka akcja. Kilka interesujących zwrotów akcji a to wszytko na statku w okolicach koła podbiegunowego. Zaskoczyła mnie mnogość potencjalnych rozwiązań całej intrygi jak i wielowątkowość toku rozumowania głównego bohatera. Dobra propozycja na gorące lato dla tych, którzy szukają nieco ochłody zagłębiając się w tajemnice San Andreasa płynącego po północnych morzach.

Ciekawa fabuła i wartka akcja. Kilka interesujących zwrotów akcji a to wszytko na statku w okolicach koła podbiegunowego. Zaskoczyła mnie mnogość potencjalnych rozwiązań całej intrygi jak i wielowątkowość toku rozumowania głównego bohatera. Dobra propozycja na gorące lato dla tych, którzy szukają nieco ochłody zagłębiając się w tajemnice San Andreasa płynącego po północnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1296
954

Na półkach:

Porządna, rzemieślnicza sztampa wojenno-szpiegowsko-marynistyczna od klasyka tego typu literatury. Jest początkowo niepozorny, ale potem wybitnie pozytywny główny bohater, jest porządnie rozpisana intryga bez słabych punktów logicznych i przyczynowo-skutkowych, jest odpowiednie tło historyczne, pozwalające uwierzyć w świat przedstawiony, jest tabun bohaterów drugo i trzecioplanowych, są też stosowne rozkminy moralne i decyzyjne, co by było bardziej ludzko i z napięciem dla czytelnika, chociaż wiadomo, że wszystko się dobrze skończy. Spoko czytadełko, lubię to.

Ps Powieść przeczytałem z braku laku jako ebooka w autobusie na trasie tam i z powrotem do Ga-Pa. Po raz kolejny przekonuję się, że nie ma nic lepszego niż książka papierowa.

Porządna, rzemieślnicza sztampa wojenno-szpiegowsko-marynistyczna od klasyka tego typu literatury. Jest początkowo niepozorny, ale potem wybitnie pozytywny główny bohater, jest porządnie rozpisana intryga bez słabych punktów logicznych i przyczynowo-skutkowych, jest odpowiednie tło historyczne, pozwalające uwierzyć w świat przedstawiony, jest tabun bohaterów drugo i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
252
132

Na półkach: ,

Książka, która tętni wręcz od klimatu zimnych norweskich mórz i wojennych niepokojów. Chociaż akcja toczy się dość powoli oraz schematycznie, zawężenie jej miejsca do samego pokładu wbrew pozorom pomaga napięciu, a nie psuje go. Z jednej strony czuć w niej charakterystyczny chłód, a z drugiej strony podnosi na duchu - postaci wykreowane przez MacLeana mają w sobie coś z praworządności i wewnętrznego ciepła, chociaż nie brakuje im wad i zahartowania w akcji. Na minus zbyt cukierkowe zakończenie i wspomniana wcześniej schematyczna budowa akcji, jednak całościowo tworzy się satysfakcjonująca, pełna lektura.

Książka, która tętni wręcz od klimatu zimnych norweskich mórz i wojennych niepokojów. Chociaż akcja toczy się dość powoli oraz schematycznie, zawężenie jej miejsca do samego pokładu wbrew pozorom pomaga napięciu, a nie psuje go. Z jednej strony czuć w niej charakterystyczny chłód, a z drugiej strony podnosi na duchu - postaci wykreowane przez MacLeana mają w sobie coś z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
258
140

Na półkach: , , , , , , ,

Opowieść o statku szpitalnym, którego sarkastycznie nazwano "San Andreas".
Ze wszystkich powieści MacLeana najbardziej lubię te, które dotyczą statków w czasie drugiej wojny światowej.

Opowieść o statku szpitalnym, którego sarkastycznie nazwano "San Andreas".
Ze wszystkich powieści MacLeana najbardziej lubię te, które dotyczą statków w czasie drugiej wojny światowej.

Pokaż mimo to

avatar
537
537

Na półkach:

Gdyby umiejętności mistrza oceniać w skali, zarezerwowanej dla przeciętniaków, szybko by się ta skala skończyła. Ktoś inny, niewykluczone, dostałby wyższą notę. Ale mistrzów ocenia się, przyrównując ich dzieła do dzieł mistrzowskich. I w takim porównaniu ta powieść wypada blado.

W zasadzie nic tu się autorowi nie udało. Akcja jest słaba, niby to dynamiczna, ale tak naprawdę strasznie przewidywalna. W żadnym momencie nie wciąga. Jak tylko dzielni marynarze uporają się z jednym problemem, natychmiast pojawi się następny, znacznie poważniejszy. Dialogi są zdecydowanie przegadane, jakby akcja nie działa się pośród ludzi morza, tylko profesorów literatury angielskiej. W dodatku, często się powtarzają. Postaci mało wyraziste. Jeśli czytelnik od początku nie ma pod ręką kartki i ołówka, żeby notować kto jest kim, szybko się pośród nich pogubi. Brak jakiegokolwiek punktu kulminacyjnego – po równej, ciągłej, mało wciągającej akcji, powieść po prostu się kończy, ani na chwilę nie powodując spotnienia rąk. A tego właśnie oczekuję po MacLeanie.

Generalnie, pomysł na powieść jest pierwszorzędny. Intryga doskonała, można wywołać świetnie wykreowany i namacalny niemal nastrój osaczenia. Jest zagadka, są niespodziewane zwroty… Ale to wszystko zostało zmarnowane przez słabą narrację. Autor nie potrafił tym razem wciągnąć czytelnika w swą grę. Wszystko odbywa się jakby obok, bez udziału czytelnika, który szybko się nudzi. A nastrój? Szary i nieciekawy. Zmarnowana szansa na świetną powieść sensacyjną.

Jeszcze nigdy Alistair MacLean nie znudził mnie tak, jak ta powieścią.

Gdyby umiejętności mistrza oceniać w skali, zarezerwowanej dla przeciętniaków, szybko by się ta skala skończyła. Ktoś inny, niewykluczone, dostałby wyższą notę. Ale mistrzów ocenia się, przyrównując ich dzieła do dzieł mistrzowskich. I w takim porównaniu ta powieść wypada blado.

W zasadzie nic tu się autorowi nie udało. Akcja jest słaba, niby to dynamiczna, ale tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
674
258

Na półkach: ,

Powieść dla miłośników tematyki marynistycznej z dodatkiem szpiegowskiej intrygi. Dla mnie osobiście zbyt przesadny i miałki był wątek zatopienia przez San Andreas-a nienieckiego U-boota wraz załogą. Jednak książka zdecydowanie broni się po przez postać bosman Archie McKinnona. Bohater jest bardzo przekonujący i rzeczywisty w swojej roli. Scala cechy właściwe dla wszystkich starych wilków morskich. Zahartowanych w trudach twardzieli o dobrym i poczciwym sercu.

Powieść dla miłośników tematyki marynistycznej z dodatkiem szpiegowskiej intrygi. Dla mnie osobiście zbyt przesadny i miałki był wątek zatopienia przez San Andreas-a nienieckiego U-boota wraz załogą. Jednak książka zdecydowanie broni się po przez postać bosman Archie McKinnona. Bohater jest bardzo przekonujący i rzeczywisty w swojej roli. Scala cechy właściwe dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
860
437

Na półkach:

Książka Alistara okazała się dość nudna. Cała akcja dzieje się na statku służącym za szpital. Co trochę trafiają się nowi pacjenci. Część z nich umiera, a inni zdrowieją. Czyli dokładnie to co się dzieje na co dzień, w każdym szpitalu. Może się to znudzić, bo nie dzieje się nic szczególnego.
Czasem znajdzie się coś ekstra, a innym razem po prostu szkoda słów. Teraz trafiło mi się to drugie. Może następnym razem pójdzie lepiej. Póki co muszę zabrać się za jakąś inną książkę i mam nadzieję, że okaże się lepsza. Pozostaje teraz pytanie za co się zabrać? Może jakaś fantastyka? Jeszcze pomyślę ale pewnie coś w tym guście. Nie podobało mi się więc opinia będzie dość negatywna...

Książka Alistara okazała się dość nudna. Cała akcja dzieje się na statku służącym za szpital. Co trochę trafiają się nowi pacjenci. Część z nich umiera, a inni zdrowieją. Czyli dokładnie to co się dzieje na co dzień, w każdym szpitalu. Może się to znudzić, bo nie dzieje się nic szczególnego.
Czasem znajdzie się coś ekstra, a innym razem po prostu szkoda słów. Teraz trafiło...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2251
2194

Na półkach:

Przeciętna, może ciut lepsza od przeciętnej książka MacLeana. Gdy się go czyta zbyt dużo, to może się nieco znudzić. Trochę zbyt wydumany temat ratowany wartką narracją.

Przeciętna, może ciut lepsza od przeciętnej książka MacLeana. Gdy się go czyta zbyt dużo, to może się nieco znudzić. Trochę zbyt wydumany temat ratowany wartką narracją.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    384
  • Posiadam
    105
  • Chcę przeczytać
    79
  • Ulubione
    4
  • Kryminał
    4
  • Alistair MacLean
    3
  • MacLean
    3
  • 2012
    2
  • Thriller/sensacja/kryminał
    2
  • Wojenne
    2

Cytaty

Więcej
Alistair MacLean „San Andreas” Zobacz więcej
Alistair MacLean „San Andreas” Zobacz więcej
Alistair MacLean „San Andreas” Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także