rozwińzwiń

Dom lalek

Okładka książki Dom lalek Yehi'el Dinur
Okładka książki Dom lalek
Yehi'el Dinur Wydawnictwo: Orbita biografia, autobiografia, pamiętnik
285 str. 4 godz. 45 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
House of dolls
Wydawnictwo:
Orbita
Data wydania:
1992-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1992-01-01
Liczba stron:
285
Czas czytania
4 godz. 45 min.
Język:
polski
ISBN:
9788370340803
Tłumacz:
Andrzej Horodeński
Tagi:
getto holocaust Żydzi II wojna światowa nazizm
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
174 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
742
379

Na półkach: , ,

Książka - pamiętnik polskiej żydówki, opisujący jej losy podczas II wojny światowej. Daniela Preleśnik przebyła długą drogę od getta, obóz pracy, aż wreszcie trafiła do Domu Lalek - domu publicznego dla niemieckich żołnierzy.
Książka jest pełna przeżyć, smutku i dramatycznych wydarzeń, co można odczuć podczas czytania - powieść jest chaotyczna, momentami niespójna i pełna retrospekcji, co trochę wpływa na jej odbiór jako całości.

Książka - pamiętnik polskiej żydówki, opisujący jej losy podczas II wojny światowej. Daniela Preleśnik przebyła długą drogę od getta, obóz pracy, aż wreszcie trafiła do Domu Lalek - domu publicznego dla niemieckich żołnierzy.
Książka jest pełna przeżyć, smutku i dramatycznych wydarzeń, co można odczuć podczas czytania - powieść jest chaotyczna, momentami niespójna i pełna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
94
94

Na półkach:

Wstrząsająca i smutna.

Wstrząsająca i smutna.

Pokaż mimo to

avatar
52
28

Na półkach:

Dobra książka, która zrobiła na mnie spore wrażenie. Wzbudziła we mnie prawdziwy strach, a chwilami wręcz obrzydzenie do tego, czego w stanie jest się dopuścić człowiek. Nie jest to pozycja rozrywkowa, czyta się ją dość ciężko, ale warto do niej zajrzeć.

Dobra książka, która zrobiła na mnie spore wrażenie. Wzbudziła we mnie prawdziwy strach, a chwilami wręcz obrzydzenie do tego, czego w stanie jest się dopuścić człowiek. Nie jest to pozycja rozrywkowa, czyta się ją dość ciężko, ale warto do niej zajrzeć.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1753
1752

Na półkach: ,

„...nierealności życia nie da się ująć w słowa.”
Do takiego wniosku doszedł Harry, kiedy znalazł się w rzeczywistości nie do uwierzenia, nie do pojęcia i nie do opisania. Do fantasmagorii, jaką zgotowali mu niemieccy naziści w 1939 roku w getcie, w którym wszyscy stali się równi wiekiem. W którym nie istniały dzieci tylko podobni do siebie duzi Żydzi i mali Żydzi, a ofertą sezonu był cyjanek potasu. Tylko on potrafił zdjąć z człowieka strach, przywrócić równy oddech poczucia bezpieczeństwa i dać siłę do dalszego życia. W tym labiryncie śmierci próbował przetrwać główny bohater Harry Preleśnik i jego czternastoletnia siostra Daniela. Rozdzieleni przez brutalne okoliczności ostatecznie oboje trafili do obozu koncentracyjnego, w którym spotkali się w szokujących dla obojga warunkach. To wtedy do rąk Harry’ego trafił dziennik pisany przez Danielę, w którym opisała swój koszmar pobytu w obozie, a potem w domu publicznym dla niemieckich żołnierzy. W tytułowym Domu Lalek. Na jego podstawie i własnych doświadczeniach Harry napisał dwugłosową opowieść o świecie tak realnym, że aż nierzeczywistym. W którym fatamorgana mieszała się z jawą. W którym wszystko było snem śnionym w pełnej świadomości otoczenia. Sennym koszmarem nie bardziej mrocznym niż obraz dnia po przebudzeniu. W którym nawet „śmierć maluje iluzje, jak mróz kwiaty na szybach okien”.
Byłam zaskoczona sposobem przekazu!
Przyzwyczajona do wspomnień więźniów oddających szczegółowo i z pedantyczną dokładnością szczegóły obozowej rzeczywistości, świadków odtwarzających przeżyte realia, obserwatorów oddających z detalami przeżyty koszmar, nie spodziewałam się wykorzystania, i to tuż po wojnie (premiera książki miała miejsce w 1956 roku),formy, którą uznawałam za najmniej adekwatną do treści i jej wagi przekazu. Autor Yehiel De-Nur, urodzony w Sosnowcu jako Yehiel Feiner, ukrywający swoją tożsamość pod pseudonimem KA-TZETNIK 135633 (to jego osobisty numer więźnia obozu koncentracyjnego),ujawniając się dopiero podczas procesu Adolfa Eichmanna w 1961 roku, doszedł do wniosku, że koszmar osobistych przeżyć może oddać tylko za pomocą absurdu, bo „w pełnym absurdzie, czyli w prawdziwej rzeczywistości, wszystko jest możliwe – dzięki szaleństwu”. Obłędowi tak przerażającemu, że aż nie do uwierzenia.
Nadał swojej opowieści również wymiar uniwersalny.
Operował pojęciami uogólniającymi rzeczy, zjawiska, funkcje, procesy i zależności obozowego piekła. Będąc więźniem w Auschwitz, w opowieści miejscu kaźni nadał nazwę fikcyjną, sugerując dowolność położenia geograficznego w Europie oraz istnienie sieci takich lagrów. Znane pojęcia tworzące wewnętrzny język obozowy, zastąpił adekwatnymi neologizmami i wyrażeniami, narzucając wrażenie czytania powieści fantastycznej. Nawet bohaterowie przyjmowali bezimienne nazwy. Dzięki tym zabiegom można było pod treść podpiąć każdy obóz koncentracyjny i każdy los więźnia. Dodatkowo tę nierealność i groteskę podkreślały zdania dalekie od realizmu. Bliższe upiornej urodzie, w których mieszały się zachwyt nad pięknem metafory z horrorem zawartości i brzemieniem ciężaru zbrodni przeciwko ludzkości. Ich wymowa trafiała nie do rozumu jako informacja, a prosto do serca jako uczucie, wzbudzając skrajne emocje takimi zdaniami - „O piątej wieczorem smutek getta znowu zniknie za bramami domów. Schorowany i ponury stłoczy się w czterech ścianach, pochyli nad człowiekiem i poda mu wyszczerbioną filiżankę goryczy do ust.” Jeśli w takich momentach narracji nie mogłam pojąć rozumem informacji, czym był wieczór w getcie, to na pewno chłonęłam emocjami grozę jego atmosfery, w której tylko śmierć miała „prawo pukać do bramy i nigdy nie wiadomo z góry, po czyją duszę przyszła tym razem”.
Tę książkę powinno czytać się z dużym bagażem wiedzy na temat Holokaustu.
Żeby nie zakochać się w pięknie przekazu, zapominając czemu miał on służyć. Utonąć w oniryzmie narracji, zamiast odkodowywać w metaforach fakty. Ugrząźć w emocjach, nie mając siły na analizę przesłania. Chociaż może autorowi dokładnie o to chodziło – trafić do serca, a potem do umysłu. Nic dziwnego, że tak silne przesłanie emocjonalne uczyniło książkę bestsellerem przetłumaczonym na kilkanaście języków, a opinie na tylnej okładce książki uważam za w pełni uzasadnione.
Odklejona rzeczywistość, ale jakże mocno zakotwiczona w prawdzie.
http://naostrzuksiazki.pl/

„...nierealności życia nie da się ująć w słowa.”
Do takiego wniosku doszedł Harry, kiedy znalazł się w rzeczywistości nie do uwierzenia, nie do pojęcia i nie do opisania. Do fantasmagorii, jaką zgotowali mu niemieccy naziści w 1939 roku w getcie, w którym wszyscy stali się równi wiekiem. W którym nie istniały dzieci tylko podobni do siebie duzi Żydzi i mali Żydzi, a...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
567
35

Na półkach:

Książka sama w sobie, bez oczekiwań w stosunku do niej, jest przeciętna do dobrej - sięgnęłam po nią jednak w ramach chęci na coś w klimacie stalag exploit, i została mi zareklamowana przez Wikipedię jako sztandarowy przykład tego gatunku. Sromotnie się zawiodłam. Dla porównania to jak pisać, że Harry Potter jest sztandarowym przykładem romansu; zawartość tegoż w treści jest podobna, co exploitu w Domu Lalek. Jeśli ktoś z takim smakiem sięga po książkę, to odradzam i podsuwam przyjaźnie Dymy nad Birkenau.

Książka sama w sobie, bez oczekiwań w stosunku do niej, jest przeciętna do dobrej - sięgnęłam po nią jednak w ramach chęci na coś w klimacie stalag exploit, i została mi zareklamowana przez Wikipedię jako sztandarowy przykład tego gatunku. Sromotnie się zawiodłam. Dla porównania to jak pisać, że Harry Potter jest sztandarowym przykładem romansu; zawartość tegoż w treści...

więcej Pokaż mimo to

avatar
817
215

Na półkach: , ,

Autentyczności tej pozycji nie potwierdzono. Izrael uważa ją za fikcję, ale czy to ma rzeczywiście jakieś znaczenie? Krytycy rozpływają się nad walorami Dziennika Anny Frank, choć wartości artystycznej nie przedstawia wielkiej. W Domu Lalek jest inaczej. Nawet jeśli jest tylko stylizowany na pamiętnik, można rzeczywiście wejść w prywatne życie Danieli. Spojrzeć na świat oczami nastolatki, która miała nieszczęście dojrzewać w czasie wojny. Momentami książka jest chaotyczna, niespójna, rwana. Uprzedzam jednak, brak tu naturalistycznych i nader drastycznych opisów. Brutalność jest też w pewnym sensie ograniczona do niezbędnego minimum. Mamy do czynienia jednak z wewnętrznymi rozterkami, które obok suchych faktów z książek stricte historycznych dają pełniejszy obraz wojny.

Sugerując się tytułem myślałam, że autor(ka) zabierze mnie właśnie do Domu Lalek, jednak ‘miejsce docelowe’ pojawiło się dopiero na ostatnich stu stronach. Dlatego też mam nieco mieszane odczucia, choć uważam, że pozycja jest warta zgłębienia.

Autentyczności tej pozycji nie potwierdzono. Izrael uważa ją za fikcję, ale czy to ma rzeczywiście jakieś znaczenie? Krytycy rozpływają się nad walorami Dziennika Anny Frank, choć wartości artystycznej nie przedstawia wielkiej. W Domu Lalek jest inaczej. Nawet jeśli jest tylko stylizowany na pamiętnik, można rzeczywiście wejść w prywatne życie Danieli. Spojrzeć na świat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
299
161

Na półkach: ,

Mam mieszane uczucia. Niby tematyka, która mnie interesuje, ale całość jakaś niespójna. Spodziewałam się też, że tytuł będzie bardziej adekwatny do treści. Może stąd moje rozczarowanie.
Męczył mnie też styl, w jakim książka jest napisana. Zbyt wiele powtórzeń i ciągłe retrospekcje.

Niemniej historia ciekawa i warta przeczytania.

Mam mieszane uczucia. Niby tematyka, która mnie interesuje, ale całość jakaś niespójna. Spodziewałam się też, że tytuł będzie bardziej adekwatny do treści. Może stąd moje rozczarowanie.
Męczył mnie też styl, w jakim książka jest napisana. Zbyt wiele powtórzeń i ciągłe retrospekcje.

Niemniej historia ciekawa i warta przeczytania.

Pokaż mimo to

avatar
742
688

Na półkach:

Było w tej książce coś dziwnego - narracja pełna kłębiących się obrazów, myśli, przeżyć; więcej wewnętrznej szamotaniny bohaterów niż samej historii. A jednak nie żałuję lektury. Tematyka mi znana, ale owa inność była jakby światłem padającym pod innym kątem na ową znajomość rzeczy.

Było w tej książce coś dziwnego - narracja pełna kłębiących się obrazów, myśli, przeżyć; więcej wewnętrznej szamotaniny bohaterów niż samej historii. A jednak nie żałuję lektury. Tematyka mi znana, ale owa inność była jakby światłem padającym pod innym kątem na ową znajomość rzeczy.

Pokaż mimo to

avatar
14
4

Na półkach:

warto po nią sięgnąć

warto po nią sięgnąć

Pokaż mimo to

avatar
612
69

Na półkach:

Książka "Dom lalek" to jedna z tych książek, po które bym nie sięgnęła gdyby nie moja babcia. Przychodząc do niej prawie zawsze czeka na mnie stosik książek, z którego mogę wybrać te, które mnie zainteresują. "Dom lalek" wzięłam ze względu na to, że zaintrygował mnie sam tytuł. Nie wiedziałam, co to za książka, o czym opowiada. Opinie umieszczone na tylnej okładce były dla mnie dość dziwne, kiedy ją ze sobą wzięłam. Teraz siedzę i w pełni rozumiem przekaz tych słów. Książka jest czymś czego nie da się zapomnieć. Sama jestem w ciężkim szoku, że udało mi się przebrnąć przez książkę. Z pewnością na bardzo długo ją zapamiętam.
"Dom lalek" wywoływał we mnie różne odczucia. Początkowo czytało mi się w miarę lekko, jednak im dalej w fabułę tym gorzej. Momentami miałam ochotę zwymiotować. Byłam świadoma przerażenia, które malowało się na mojej twarzy, czułam dreszcze, które niemiłosiernie biegały mi po plecach. W życiu jeszcze żadna książka nie wywołała u mnie takich reakcji. To, co zawiera w sobie nie da się opisać słowami. Należy ją po prostu przeczytać, tylko trzeba zebrać się na odwagę, by zderzyć się z rzeczywistością panującą w getcie oraz obozach pracy.
Historia Danieli jest czymś, co bez wątpienia zmieni patrzenie każdego czytelnika na tamte czasy. Widzimy nie tylko okrucieństwo Niemców, ale również więźniów, ludzi zamieszkujących getto, a nawet nienawiść wśród członków rodziny.

Książka "Dom lalek" to jedna z tych książek, po które bym nie sięgnęła gdyby nie moja babcia. Przychodząc do niej prawie zawsze czeka na mnie stosik książek, z którego mogę wybrać te, które mnie zainteresują. "Dom lalek" wzięłam ze względu na to, że zaintrygował mnie sam tytuł. Nie wiedziałam, co to za książka, o czym opowiada. Opinie umieszczone na tylnej okładce były dla...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    314
  • Przeczytane
    251
  • Posiadam
    49
  • II wojna światowa
    4
  • Teraz czytam
    4
  • Z historią w tle
    3
  • II Wojna Światowa
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2014
    2
  • Z wojną w tle
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dom lalek


Podobne książki

Przeczytaj także