Bardzo dobra kontynuacja pierwszej części . Fajnie przedstawione wydarzenia z perspektywy dwóch stron konfliktu . Dla mnie to typowy horror który zawiera wszystkie cechy dla tego gatunku . Powieść przypomina mi inną pozycję ,, Obcy ,, M. Castle . Polecam dla fanów tego gatunku pomimo niskich ocen .

Bardzo dobra kontynuacja pierwszej części . Fajnie przedstawione wydarzenia z perspektywy dwóch stron konfliktu . Dla mnie to typowy horror który zawiera wszystkie cechy dla tego gatunku . Powieść przypomina mi inną pozycję ,, Obcy ,, M. Castle . Polecam dla fanów tego gatunku pomimo niskich ocen .

Jestem bardzo mocno rozczarowany tą książką. Już pierwsza część była dość słaba, ale powiedzmy, że dawała jakąś nadzieję i trzymała do końca pewien klimat. Tutaj wszystko się rozjechało, a historia nie prowadziła do niczego.
Pomysł, aby pokazać świat z dwóch perspektyw, był ciekawy, ale szczerze mówiąc, nie dostrzegłem między nimi zbyt dużej różnicy. Nie dowiedziałem się tak naprawdę, co się wydarzyło z tą grupą ludzi, która się zmieniła, a szczerze na to liczyłem.
W pewnym momencie już nie wiedziałem, kto tu jest bardziej nienormalny. Brakowało mi bezpiecznego punktu zaczepienia, w postaci jakichkolwiek struktur międzynarodowych. Tym czasem ten wszechogarniajacy maranzm wśród zwykłych ludzi i dosłownie odpychający.
Wyjątkowo przeszkadzała mi mnogość roli, jaką rzekomo miał odegrać główny bohater, jak i cała ta część społeczeństwa, dotknięta wściekłością. Pogubiłem się już w połowie, a żaden z tych pomysłów i tak nie został poprowadzony do końca.
Zakończenie... Ciężko jest o nim mówić, bo moim zdaniem go nawet nie ma. Nic się nie wyjaśniło, do niczego ta historia nie doprowadziła i wylądowałem w tym samym punkcie, co na początku.

Jestem bardzo mocno rozczarowany tą książką. Już pierwsza część była dość słaba, ale powiedzmy, że dawała jakąś nadzieję i trzymała do końca pewien klimat. Tutaj wszystko się rozjechało, a historia nie prowadziła do niczego.
Pomysł, aby pokazać świat z dwóch perspektyw, był ciekawy, ale szczerze mówiąc, nie dostrzegłem między nimi zbyt dużej różnicy. Nie dowiedziałem się...

Ta książka to jakaś masakra. Jest to kontynuacja losów Daniela, który poszukuje swojej córki. Mamy tu też wyjaśnienie, co stało się z całą jego rodziną. 

Cóż, zdecydowanie to nie moje klimaty. Za dużo tu przemocy i zabijania. W trakcie czytania czułam niesmak. Nie wiem skąd pisarz wziął pomysł na książkę ale to jest straszne... 

Ta książka to jakaś masakra. Jest to kontynuacja losów Daniela, który poszukuje swojej córki. Mamy tu też wyjaśnienie, co stało się z całą jego rodziną. 

Cóż, zdecydowanie to nie moje klimaty. Za dużo tu przemocy i zabijania. W trakcie czytania czułam niesmak. Nie wiem skąd pisarz wziął pomysł na książkę ale to jest straszne... 

Niestety przeczytałam tylko jedną część(pierwsza to „Amok”),ale też tak jak zwykle napiszę coś co wiem o drugiej części.

Nienawiść przejęła kontrolę nad światem. Nie da się nią zarazić, wszystko dzieje się losowo. Nigdy nie wiadomo na kogo może trafić i nie wiadomo czy człowiek obok może być pochłonięty rządzą mordu- tak jak Wściekli. Mają tylko jeden cel: pozbyć się Zwykłych. Żyją teraźniejszością- nie myślą co ich może czekać.

Natomiast Zwykli kryją się gdzie mogą, wielu z nich znajduje się w obozach, w których są pod "opieką" wojska, ale nie oznacza to idealnego schronienia. Złe warunki pogarszają naruszone już poczucie bezpieczeństwa i spokoju Zwykłych. Pomimo, że znajdują się po tej samej stronie już nikt nikomu nie ufa. Brak jedzenia, lekarstw i miejsc do zamieszkania powodują zamieszki wśród uchodźców, a Wściekli wykorzystają to w najmniej spodziewanym momencie...

Książka sama w sobie podobała mi się, na zakończeniu trochę się zawiodłam, spodziewałam się czegoś lepszego, ale nie wpływa to aż tak na moją opinię. Dużo krwawych momentów, opisy i zdarzenia emocjonalnego napięcia i strachu. Świetnie się bawiłam czytając tylko szkoda, że jak na razie nie powstały dalsze części ://

Niestety przeczytałam tylko jedną część(pierwsza to „Amok”),ale też tak jak zwykle napiszę coś co wiem o drugiej części.

Nienawiść przejęła kontrolę nad światem. Nie da się nią zarazić, wszystko dzieje się losowo. Nigdy nie wiadomo na kogo może trafić i nie wiadomo czy człowiek obok może być pochłonięty rządzą mordu- tak jak Wściekli. Mają tylko jeden cel: pozbyć się...

Nie zawiodłam sie kiedy sięgnęłam po druga część serii Amok, byłam bardzo ciekawa dalszej historii, jednak bardzo żałuję ze trzecia część nie została przetłumaczona.

Nie zawiodłam sie kiedy sięgnęłam po druga część serii Amok, byłam bardzo ciekawa dalszej historii, jednak bardzo żałuję ze trzecia część nie została przetłumaczona.

W „Amoku” obserwowaliśmy narodziny Nienawiści. We „Wściekłej krwi” Nienawiść przejęła kontrolę nad światem i zdestabilizowała go. Wściekli są ogarnięci żądzą mordu, ich celem jest likwidacja wszystkich Zwykłych. Poza tym nie mają póki co innych dążeń, nie myślą, co będzie potem. Z kolei Zwykli zostali zepchnięci do swojego rodzaju gett, bo tylko w takich skupiskach wojsko może zapewnić im jakąkolwiek ochronę. Złe warunki bytowania pogarszają już i tak kiepskie samopoczucie Zwykłych, potęgują nieufność, jaką odczuwają do siebie nawzajem. Kończą się zapasy jedzenia i lekarstw, pogoda stwarza dodatkowe problemy, a Wściekli wcale nie są tak bezrozumnymi maszynami do zabijania, jakby się mogło wydawać.

W tym świecie chaosu Danny McCoyne, Wściekły, ponad likwidację Zwykłych przedkłada jedną rzecz – musi odnaleźć swoją małą córeczkę Ellis, która jest taka sama jak on. Myśl o niej sprawia, że potrafi się powstrzymać od mordowania i logicznie myśleć. Owszem, nadal jest bojownikiem, który jest oddany sprawie Wściekłych, ale jego priorytetem jest odnalezienie córki.

We „Wściekłej krwi” pełno przemocy, brudu, szlamu, rozkładających się, rozczłonkowanych ciał, bezradności i apatii Zwykłych oraz agresji i determinacji Wściekłych. Brakuje tylko jednego: odpowiedzi na pytania: Co powoduje przemianę? Dlaczego to wszystko się wydarzyło?

David Moody popełnił dość brutalną książkę, którą zaskakująco łatwo się czyta. Zastanawiają mordercze zapędy Wściekłych i to, jak różnią się oni między sobą. Z kolei Zwykli łatwo wchodzą w rolę ofiar, choć wojsko wybiera czasami takie metody radzenia sobie z całą sytuacją, że człowiek się zastanawia, czy na pewno nie są tak samo źli jak Wściekli.

Zakończenie tej odsłony odysei Danny’ego McCoyne jest oczywiście otwarte, a wątek córeczki bohatera autor rozwinął w przerażający sposób. Pozostaje mi tylko czekać na ciąg dalszy tej historii.

W „Amoku” obserwowaliśmy narodziny Nienawiści. We „Wściekłej krwi” Nienawiść przejęła kontrolę nad światem i zdestabilizowała go. Wściekli są ogarnięci żądzą mordu, ich celem jest likwidacja wszystkich Zwykłych. Poza tym nie mają póki co innych dążeń, nie myślą, co będzie potem. Z kolei Zwykli zostali zepchnięci do swojego rodzaju gett, bo tylko w takich skupiskach wojsko...

Takie sobie. Podobnie jak Pierwsza część AMOK.

Takie sobie. Podobnie jak Pierwsza część AMOK.

Wściekła Krew.To kontynuacja Amoka,którego miałem zaszczyt przeczytać.
Wściekła Krew jest książką inną.
Akcja nawiązuje bezpośrednio do Amoku.Tak więc,należy najpierw przeczytać Amok.Bo inaczej się pogubimy.
Znowu wraca główny bohater.Danny,czyli Wściekły.Który szuka swej małej córeczki.
Wściekła Krew,to książka która,jest brutalna.Opisy są straszne.Choćby trupy ludzkie w opuszczonym,budynku.
Książka skupia się na Danym.I jego osobistym problemie.
Tu mamy dokładnie opis tego co spotkało Dannego.
Wściekła Krew to świetny thriller z elementami horroru.

Wściekła Krew.To kontynuacja Amoka,którego miałem zaszczyt przeczytać.
Wściekła Krew jest książką inną.
Akcja nawiązuje bezpośrednio do Amoku.Tak więc,należy najpierw przeczytać Amok.Bo inaczej się pogubimy.
Znowu wraca główny bohater.Danny,czyli Wściekły.Który szuka swej małej córeczki.
Wściekła Krew,to książka która,jest brutalna.Opisy są straszne.Choćby trupy ludzkie w...

"Wściekła krew" to książka dobra, której trochę brakuje do poprzedniczki. Na pewno jest to thriller wyróżniający się na tle pozostałych. Ma ciekawy pomysł na fabułę, bohatera z krwi i kości, który musi odnaleźć się w sytuacji a nie wszechmocnego superbohatera. Jednak sporo traci przez przytłaczający stul autora, wolno rozwijającą się akcję i drażniąca mnie narrację w czasie teraźniejszym.
Polecam miłośnikom gatunku, któremu nie straszne opisy brutalnych morderstw, gnijących ludzkich ciał porozrzucanych w przeróżnych miejscach i ogólna przytłaczająca atmosfera. Czytelnikom o słabych nerwach, szczególnie w tak pogodne dni, szczerze odradzam.


http://swiatinny.blogspot.com/2014/07/david-moody-wscieka-krew.html

"Wściekła krew" to książka dobra, której trochę brakuje do poprzedniczki. Na pewno jest to thriller wyróżniający się na tle pozostałych. Ma ciekawy pomysł na fabułę, bohatera z krwi i kości, który musi odnaleźć się w sytuacji a nie wszechmocnego superbohatera. Jednak sporo traci przez przytłaczający stul autora, wolno rozwijającą się akcję i drażniąca mnie narrację w czasie...

Bardzo dziwna książka. Miało być krwawo, mrocznie i przerażająco. Do tego styl Moody'go miał być zupełnie inny od tego czego spodziewa się po thrillerze. Niestety ja się zawiodłam. Ani to przerażające, ani zaskakujące.

Bardzo dziwna książka. Miało być krwawo, mrocznie i przerażająco. Do tego styl Moody'go miał być zupełnie inny od tego czego spodziewa się po thrillerze. Niestety ja się zawiodłam. Ani to przerażające, ani zaskakujące.