rozwińzwiń

Aniołki z ulicy Śliwkowej

Okładka książki Aniołki z ulicy Śliwkowej Ewa Maria Ostrowska
Okładka książki Aniołki z ulicy Śliwkowej
Ewa Maria Ostrowska Wydawnictwo: Skrzat literatura dziecięca
350 str. 5 godz. 50 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Skrzat
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
350
Czas czytania
5 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374374460
Tagi:
dziewczęta przyjaźń humor
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
642
65

Na półkach:

Lekka książka dla młodzieży, do pośmiania się, ale i też do poruszenia poważnych tematów.

Lekka książka dla młodzieży, do pośmiania się, ale i też do poruszenia poważnych tematów.

Pokaż mimo to

avatar
265
264

Na półkach: , ,

Po przeczytaniu trochę poważniejszych książek na początku uznałam, że jeswt trochę dziecinna, ale się myliłam. Może jest tak napisana, lecz przesłanie ma zupełnie nie. Serdecznie polecam!

Po przeczytaniu trochę poważniejszych książek na początku uznałam, że jeswt trochę dziecinna, ale się myliłam. Może jest tak napisana, lecz przesłanie ma zupełnie nie. Serdecznie polecam!

Pokaż mimo to

avatar
94
78

Na półkach: ,

Bardzo fajna książka, która tak właściwie o niczym opowiada. Miło się ją czytało, a czytałam gdy byłam w jakiejś 3 klasie.

Bardzo fajna książka, która tak właściwie o niczym opowiada. Miło się ją czytało, a czytałam gdy byłam w jakiejś 3 klasie.

Pokaż mimo to

avatar
33
33

Na półkach: ,

Bardzo ciekawa książka. Polecam.

Bardzo ciekawa książka. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
36
35

Na półkach: , ,

ciekawa

ciekawa

Pokaż mimo to

avatar
211
9

Na półkach: ,

Książka bardzo mi się podobała, ale czegoś w niej zabrakło.

Książka bardzo mi się podobała, ale czegoś w niej zabrakło.

Pokaż mimo to

avatar
324
219

Na półkach: , ,

Rewelcja!!! Pełna humoru!

Rewelcja!!! Pełna humoru!

Pokaż mimo to

avatar
27
7

Na półkach:

ekstra

ekstra

Pokaż mimo to

avatar
274
35

Na półkach: ,

Świetna książka. Bardzo rozwija wyobraźnię i zmienia widok na dzieci z domu dziecka, ich przeżycia i patrzenie na świat. Polecam 10-12 latkom. :)

Świetna książka. Bardzo rozwija wyobraźnię i zmienia widok na dzieci z domu dziecka, ich przeżycia i patrzenie na świat. Polecam 10-12 latkom. :)

Pokaż mimo to

avatar
961
71

Na półkach:

Stanowczo nie wolno mi szperać wśród nowości w naszej bibliotece! Zawsze wypatrzę coś, co koniecznie muszę przeczytać, bo inaczej świat się zawali. I nieważne, że na półce czekają trzy stosy, nieczytanych jeszcze, książek. Nieważne. Ważne, że ta akurat książka jest mi do szczęścia tu i teraz potrzebna! I tak właśnie było z powieścią Ewy Ostrowskiej, „Aniołki z ul. Śliwkowej czyli Tajemnica państwa Mroczków”.

Już sam tytuł zachęca do sięgnięcia po tę właśnie książkę. Ponadto książkę przepięknie wydało krakowskie Wydawnictwo Skrzat z cudnymi ilustracjami Łukasza Ryłki i sam jej wygląd ciągnie oko. Nie zastanawiałam się ani chwili i już książka - hop siup - poleciała do zamówień. I jak szybko tam poleciała, tak szybko została przeze mnie pochłonięta. Powieść Ewy Ostrowskiej czyta się wprost rewelacyjnie! A duży, przejrzysty druk cudnie przyspiesza czynność czytania. Ha! Choć to może raczej niekoniecznie dobrze, bo powieść Ewy Ostrowskiej jest tak przyjemna w odbiorze, że aż żałuję jej pospiesznego przeczytania.

Język powieści nieco naiwny. Bardzo prosty. Pewnie dlatego, iż książka w głównej mierze przeznaczona jest dla dzieci i młodzieży. Ale mnie taka naiwność fascynuje. Sprawia, że historię Aniołków odbiera się jako ciepłą opowieść o sąsiadach, o nas samych, o naszych wygłupach z lat dziecięctwa. Wielu z nas uganiało się po płotach (no może nie ja, bom ja tchórz jakich mało),grało w podchody, chodziło w zakazane rejony, znosiło do domu zakazane przedmioty bądź zwierzęta, których nasi rodzice wcale a wcale nie chcieli przygarnąć, a także wielu z nas węszyło jakieś tajemnice, wymyślało wrogów i koniecznie rwało się do objawienia całemu światu jacy to jesteśmy dzielni, odkrywając - mrożące krew w żyłach – sekrety naszych sąsiadów. No i jak nie polubić takich Aniołków? Aniołków, które bardziej przypominają czorty z piekła rodem, czyli nas samych z lat „młodości durnej i chmurnej”.

Taką właśnie historią raczy nas Ewa Ostrowska. Jej „Aniołki” to: przebojowa Fredzia (kłamczucha jakich mało!),strachliwa Banieczka (która panicznie boi się swojej mamy),wrażliwa Buźka (której oczy wilgotnieją nawet wtedy, gdy wszyscy są szczęśliwi i nic złego się nikomu nie dzieje!). Oprócz trzech Aniołków mam jeszcze Pysiolka, brat Banieczki. Dziecko niby 6-letnie, a zachowuje się jak stary-maleńki. Wielki wszerz i wzdłuż. Cwany i to w zasadzie dzięki niemu na ulicy Śliwkowej afera goni aferę.

W ogóle ulica Śliwkowa jest dość specyficzną spośród wszystkich ulic osiedla owocowego. Mało przy niej domków. Ludzie niezbyt zamożni, ale dobrzy. Dzielą z sobą nie tylko radości, ale i smutki. Nawet jeśli się pokłócą, powiedzą sobie coś przykrego, potrafią przeprosić i wyciagnąć rękę do zgody. Ten niemal idylliczny obraz uliczki psują tylko jedni mieszkańcy, państwo Mroczek. Którym nawet nie wiadomo, jak patrzy z oczu, bo ciągle noszą je zasłonięte wielkimi kapeluszami. Kiedy Buźka wyjeżdża na darmowe kolonie i niepodziwanie wraca z nich prędzej, niż to było przewidziane, okazuje się, że z państwem Mroczek wiąże się jakaś mroczna tajemnica. Na koloniach Buźka poznaje Wiktora… Wiktora Mroczka… Czy to tylko zbieżność nazwisk? Czy może coś się za tym kryje? Czy to możliwe, że obcy chłopiec jest aż tak podobny do sąsiadów z ulicy Śliwkowej? To jest coś, czym koniecznie muszą się zająć Aniołki z Pysiolkiem na czele! A jak sobie poradzą z tą tajemniczą przygodą? Przekonajcie się sami.

Stanowczo nie wolno mi szperać wśród nowości w naszej bibliotece! Zawsze wypatrzę coś, co koniecznie muszę przeczytać, bo inaczej świat się zawali. I nieważne, że na półce czekają trzy stosy, nieczytanych jeszcze, książek. Nieważne. Ważne, że ta akurat książka jest mi do szczęścia tu i teraz potrzebna! I tak właśnie było z powieścią Ewy Ostrowskiej, „Aniołki z ul. Śliwkowej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    69
  • Posiadam
    23
  • Chcę przeczytać
    11
  • Ulubione
    6
  • 2011
    2
  • 2020
    1
  • Polska
    1
  • Przeczytane ponownie
    1
  • Literatura dla młodzieży
    1
  • 2013
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Aniołki z ulicy Śliwkowej


Podobne książki

Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,6
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,3
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,7
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...

Przeczytaj także