rozwińzwiń

Uciekinierzy

Okładka książki Uciekinierzy Kitty Crowther, Ulf Stark
Okładka książki Uciekinierzy
Kitty CrowtherUlf Stark Wydawnictwo: Zakamarki literatura dziecięca
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Zakamarki
Data wydania:
2023-12-01
Data 1. wyd. pol.:
2023-12-01
Język:
polski
ISBN:
9788377761915
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Tej nocy Miś chce być duży Charlotte Ramel, Ulf Stark
Ocena 6,8
Tej nocy Miś c... Charlotte Ramel, Ul...
Okładka książki Siostrzyczka Charlotte Ramel, Ulf Stark
Ocena 6,8
Siostrzyczka Charlotte Ramel, Ul...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1751
292

Na półkach: , ,

Ulf Stark jest mistrzem słowa, który w swoich powieściach dla młodych czytelników pisze z domieszką humoru o sprawach bardzo poważnych. Bez tabu, bez owijania w bawełnę i infantylizowania. Ta historia to piękna, poruszająca opowieść o chorobie, nieuchronnej starości, wielkiej miłości i oddaniu. O odchodzeniu i o skomplikowanych, rodzinnych relacjach. O tej niezwykłej pomiędzy dziadkiem i wnukiem, i tej trudnej między starym ojcem i jego synem, który tak bardzo różni się od niego. To również historia skłaniająca do rozmów na temat tego, czy warto i w jakich sytuacjach można kłamać? A także pokazująca, że nawet wnuk może czegoś nauczyć dziadka!
Więcej na blogu:
https://wilczelektury.blogspot.com/2024/01/uciekinierzy.html

Ulf Stark jest mistrzem słowa, który w swoich powieściach dla młodych czytelników pisze z domieszką humoru o sprawach bardzo poważnych. Bez tabu, bez owijania w bawełnę i infantylizowania. Ta historia to piękna, poruszająca opowieść o chorobie, nieuchronnej starości, wielkiej miłości i oddaniu. O odchodzeniu i o skomplikowanych, rodzinnych relacjach. O tej niezwykłej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1258
751

Na półkach: ,

Gdy dziadek przebywa w szpitalu frustracja w nim rośnie. Twarz robi się czerwona, język staje się ostrzejszy. Jest roszczeniowy i niemiły. Nie ma dobrego kontaktu z synem, dokucza pielęgniarkom i dużo przeklina. A jednak dalej bywa pogodny, dalej potrafi czarować, więc ludzie często wybaczają mu nieprzyjemne zachowanie. Najlepiej natomiast rozumie go wnuk. Opryskliwe zachowanie dziadka nie stanowi dla chłopca problemu, a kontakt z nim jest dla niego bardzo ważny. Dla mężczyzny natomiast wnuk jest pociechą na drodze odchodzenia. Obaj łamią zasady i kłamią, by spędzać razem czas oraz należycie pożegnać się z przeszłością.

Ulf Stark stworzył wzruszającą opowieść o trudnym człowieku, któremu nie zostało wiele życia. Prawdopodobnie nie był dobrym ojcem, ale za to stał się dobrym dziadkiem. Tyle że mało odpowiedzialnym. Chwalił za kłamstwa, dużo przeklinał, popijał leki piwem, a w dodatku podchwycił pomysł ucieczki ze szpitala. Wyprawa ta miała dla niego duże znaczenie, ale stanowiła przygodę z rodzaju tych moralnie wątpliwych. A jednak trudno nie polubić staruszka, który tęskni za zmarłą żoną i wkrótce ma do niej dołączyć, więc pod koniec życia postanawia dokonać kilku zmian.

Powieść została przedstawiona z perspektywy chłopca, który nie wszystko rozumie, przez co czasami miota się w świecie dorosłych. Niezależnie jednak od sytuacji — jego intencje pozostają czyste, a serce przepełnione jest miłością do dziadka. Rozważa naturę kłamstwa oraz nie wie, co myśleć na temat śmierci, czyli balansuje wśród problemów dużych nawet jak na dorosłych, ale radzi sobie z nimi lepiej niż oni.

Po wydawnictwie Zakamarki spodziewałam się właśnie czegoś takiego — pięknej historii na poziomie, która chwyci mnie za serce. A najlepsze jest w niej to, że czytelnik w zależności od wieku wyniesie z lektury coś odrobinę innego. Takie zagrania lubię w literaturze docelowo dla młodszych najbardziej.


przekł. Katarzyna Skalska

Gdy dziadek przebywa w szpitalu frustracja w nim rośnie. Twarz robi się czerwona, język staje się ostrzejszy. Jest roszczeniowy i niemiły. Nie ma dobrego kontaktu z synem, dokucza pielęgniarkom i dużo przeklina. A jednak dalej bywa pogodny, dalej potrafi czarować, więc ludzie często wybaczają mu nieprzyjemne zachowanie. Najlepiej natomiast rozumie go wnuk. Opryskliwe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1450
980

Na półkach: ,

Ulf Stark to autor, którego książki doskonale wpisują się w skandynawską poetykę powieści dla dzieci. Mają ten charakterystyczny styl, pozbawiony tabu i przesadnej czułostkowości, a także specyficzne podejście do odbiorcy, bez infantylizacji. Bardzo go cenię za serię książek na podstawie wspomnień z własnego dzieciństwa, które z powodzeniem można czytać, mając lat kilkanaście i kilkadziesiąt. Kiedy więc Zakamarki zapowiedziały wydanie ostatniej jego powieści - Uciekinierów - byłam przeszczęśliwa.

Książka bardzo prawdziwie prezentuje młodemu czytelnikowi obraz starości - opadania z sił, konieczności pobytu w szpitalu, postępującego zgorzknienia. Dziadek u Starka nie jest przemiłym jowialnym staruszkiem, za którym przepadają wszyscy dookoła. To smutny, kipiący złością człowiek, który daje się otoczeniu we znaki i potrafi porządnie przekląć. Jednak wnuk nie przestaje go kochać, ponieważ już wcześniej połączyła ich nić porozumienia, tak różna od tej, którą chłopiec ma z tatą, a także tata ze swoim ojcem.

Mamy tu do czynienia ze wspaniałym portretem zagmatwanych relacji rodzinnych, opartych zarówno na porozumieniu, jak i odmiennych charakterach. Syn unika ojca, bo nie umie się z nim porozumieć, a ojciec doskonale to rozumie. Ciekawe, że tak jak dziadek nie ma za dużo wspólnego ze swoim synem, tak jego sty, czyli tata, nie do końca umie zrozumieć swojego syna. Kochają się, ale czasem to za mało, by relacja układała się bezproblemowo.

Ucieczka z dziadkiem jest dla Gottfrida przygodą, ale przede wszystkim niemal ostatnią szansą na spędzenie czasu z dziadkiem, tym bardziej że tata ewidentnie unika odwiedzin. Dla starszego mężczyzny zaś jest pretekstem, do pożegnania ukochanej wyspy i domu oraz snucia wspomnień i zmarłej żonie. Dziadek i wnuk zbliżają się do siebie jeszcze bardziej, a zgorzknienie starego człowieka w cudowny sposób się ulatnia.

Stark doskonale posługuje się powagą i humorem, tworząc poruszającą i refleksyjną zarazem opowieść o brawurowej wyprawie, która z jednej strony jest zakończeniem, z drugiej szansą na zmiany, nawet u schyłku życia. Autor przepięknie portretuje zawiłości relacji rodzinnych, tak niełatwych, a jednocześnie pełnych miłości. Ta niewielka objętościowo opowieść, niebanalnie zilustrowana przez Kitty Crowther, jest doskonałą okazją do zrewidowania naszych stosunków rodzinnych i porozmawiania o ich zawiłościach z dziećmi. To piękny obraz więzi między dziadkiem i wnukiem, pokazany z wnikliwością i szczerością, na jaką wielu autorów książek dziecięcych nie zawsze umie się zdobyć. A przy tym wszystkim to wciągająca i emocjonująca lektura, o więziach, miłości i... kłamstwie. Jestem nią oczarowana.

Ulf Stark to autor, którego książki doskonale wpisują się w skandynawską poetykę powieści dla dzieci. Mają ten charakterystyczny styl, pozbawiony tabu i przesadnej czułostkowości, a także specyficzne podejście do odbiorcy, bez infantylizacji. Bardzo go cenię za serię książek na podstawie wspomnień z własnego dzieciństwa, które z powodzeniem można czytać, mając lat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
288
202

Na półkach:

"Uciekinierzy" wzbudzili we mnie tak wiele emocji, że musiały one trochę poleżakować, abym mogła ubrać myśli w słowa. Jednak to chyba wzruszenie i poczucie ulotności były tymi najbardziej intensywnymi. Dla zachowania równowagi znalazłam też w "Uciekinierach" sarkazm, trochę ironii, ale wiedziałam, że to tylko wierzchnia warstwa. Pod nią skrywają się nostalgia i melancholia. Na zgorzkniałej skorupie bohaterów (dziadka i ojca) pojawiają się pęknięcia, najpierw ledwo widoczne, ale już za chwile na tyle wyraźne, aby ukazać, co się pod nimi skrywa. Miłość, która silniejsza jest nawet od śmierci, tęsknota za widokami, które oczy oglądały już setki razy i potrzeba przeżycia ostatnich dni bez lęku, na własnych zasadach.

Ulf Stark przez pryzmat odchodzenia, symbolicznego żegnania się i godzenia ze śmiercią mówi o tym, co żywe. O relacjach, pragnieniach, wyborach i decyzjach. Obserwujemy bowiem Gottfrida, chłopca, którego dziadek leży w szpitalu. Dziadek ma chore serce i nogi, ale za to bystry umysł wyposażony w zestaw jadowitych uwag i cynicznych komentarzy. Lubi siarczyście przekląć, choć chciałby nauczyć się pięknie mówić. Po co? Aby zaimponować swojej żonie, gdy już spotka się z nią po drugiej stronie. To właśnie jej tak bardzo mu teraz brakuje. Może gdyby choć na chwilę znalazł się w ukochanym domu, gdyby mógł posmakować dżemu borówkowego, w którym jest przecież cząstka jego żony, to byłoby mu lżej? Może wtedy mógłby już odejść? Z posmakiem nie za słodkich i nie za kwaśnych borówek w ustach. Z posmakiem szczęścia.

To właśnie Gottfrid w tajemnicy przed rodzicami zorganizuje ucieczkę. Ale nie sam, pomoże mu w tym znajomy piekarz, Adam (którego połączy z dziadkiem zamiłowanie do silników i uszczypliwości). Ta podróż będzie symbolicznym pożegnaniem z życiem, a także okazją dla wnuka do spojrzenia na świat oczami dziadka. Wzmocni Gottfrida i pokrzepi staruszka, a także sprawi, że więź między nimi będzie jeszcze mocniejsza. Da im też poczucie wolności i własnej prawdy. "Czasem kłamstwo jest jedynym sposobem, by żyć własną prawdą".

Ciekawie obserwuje się również stosunki dziadka z własnym synem, czyli ojcem Gottfrida. To szorstka, trudna i napięta relacja. Obaj mężczyźni wydają się różnić od siebie, zresztą tak to wspomina sam dziadek. Jednak czy jest tak naprawdę? Może paradoksalnie to podobieństwa ich tak poróżniły?

"Uciekinierzy" to też historia o ludzkiej życzliwości, międzypokoleniowej więzi, o końcu życia jednego człowieka i o odkrywaniu jego istoty przez drugiego, młodszego. Padają tu ważne pytania o to, co w życiu najważniejsze i o to, co czeka człowieka po śmierci. Jednak nie wybrzmiewają one patetycznie, bo Ulf Stark doskonale potrafił łączyć powagę z humorem. Dlatego też tę książkę momentami czytałam z uśmiechem na twarzy, a już po chwili ze łzami w oczach. I niemal czułam, jak wydobywa się z niej zapach borówkowego dżemu, ciepłych słodkich bułeczek czy świeżo otwartego piwa. To właśnie one składają się na zapach życia dziadka i Gottfrida.

Ilustracje do "Uciekinierów" stworzyła Kitty Crowther. Są one proste, malowane kredką i przywodzą na myśl dziecięce prace. Przebijają przez nie prawda, prostoduszność i niewinność. To świat oczami dziecka. Z teksem Ulfa Starka stają się jednością.

Bardzo mocno polecam lekturę tej książki Tobie i Twojemu dziecku. Rozmawiajcie o niej, obierajcie ją z warstw i dokopujcie się do kolejnych pytań, a może i odpowiedzi. Filtrujcie przez siebie, przez własne doświadczenia i relacje. To niebywale ciepła opowieść, taka, którą zechcesz schować w sercu.

Ulf Stark napisał tę książkę jako ostatnią w swoim życiu. Została ona wydana w Szwecji na krótko po jego śmierci i jest niezależną kontynuacją trylogii opartej na wspomnieniach autora: "Magiczne tenisówki mojego przyjaciela Percy’ego", "Mój przyjaciel szejk w Stureby" oraz "Mój przyjaciel Percy, Buffalo Bill i ja".

"Uciekinierzy" wzbudzili we mnie tak wiele emocji, że musiały one trochę poleżakować, abym mogła ubrać myśli w słowa. Jednak to chyba wzruszenie i poczucie ulotności były tymi najbardziej intensywnymi. Dla zachowania równowagi znalazłam też w "Uciekinierach" sarkazm, trochę ironii, ale wiedziałam, że to tylko wierzchnia warstwa. Pod nią skrywają się nostalgia i melancholia....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    10
  • Przeczytane
    9
  • Posiadam
    2
  • Samodzielne
    1
  • literatura dziecięca
    1
  • 2024
    1
  • Dla dzieci
    1
  • Dla Dzieci
    1
  • PRZECZYTANE 2024
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Uciekinierzy


Podobne książki

Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,7
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,4
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,2
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...

Przeczytaj także