Skazani na wolność

Okładka książki Skazani na wolność Iwo Konopek
Okładka książki Skazani na wolność
Iwo Konopek Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
442 str. 7 godz. 22 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2023-09-07
Data 1. wyd. pol.:
2023-09-07
Liczba stron:
442
Czas czytania
7 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383137131
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
44
44

Na półkach:

Łatwo jest mówić o wolności, gdy czerpiemy z tego same korzyści. Zdecydowanie trudniej zaakceptować potrzeby drugiej osoby, jeśli sami nie potrafimy ich zaspokoić.

Wiktor i Alicja są szczęśliwym i niezwykle otwartym małżeństwem. Akceptują siebie takich, jakimi są, razem slze swoimi wadami, nawykami i upodobaniami. Wszystko układa się świetnie, dopóki kobieta, nie wyznaje mężowi, swoich potrzeb, których on nie potrafi zaspokoić ani zaakceptować.

"Skazani na wolność" to historia dwojga ludzi, którzy, zanim się poznali, zmuszeni byli ukrywać i tłumić swoje potrzeby. Nikt ich nie rozumiał i chociaż nadal nie jeden krytykuje ich postawę, nareszcie mogą żyć w zgodzie z samym sobą.

Na początku, poznajemy Alicję i Wiktora oraz ich upodobania. Tutaj akcja nie ma zwrotnego tempa. Nie pojawiały się u mnie emocje, zapierajace dech w piersiach. Ot, zwyczajna opowieść o małżeństwie, z dość dużą tolerancją wolności, drugiej osoby. Powolne tempo, jak dla mnie, ciągnęło się zdecydowanie za długo.
Pojawiało się niewiele sensacyjnych wydarzeń i zwrotów akcji.

Daleko za połową, Alicja odkrywa, co tak na prawdę ją kręci i czego chciałaby spróbować. Decyduje się na szczerą rozmowę z mężem i tu akcja przyspiesza. Szok, niedowierzanie i lęk mężczyzny są tak duże, że sama je czułam. Wewnętrzna walka bohatera okazała się niezwykle wciągająca. Alicja, która twardo dąży do wyznaczonego sobie celu i Wiktor, zupełnie nie rozumiejący, potrzeby żony.
Konflikt wewnętrzny Wiktora, z dziecięcą wersją siebie samego, wprost genialny. Bardzo mi się podobały kłótnie wewnętrzne małego Wiktorka z dorosłym Wiktorem.

W tej książce można znaleźć na prawdę wiele emocji, jednak jedna, wysuwa się naprzód. Miłość. Małżeństwo, które kocha się, miłością bezgraniczną. Akceptują swoje wady, całym sobą starają się zaspokajać potrzeby drugiej osoby, mając na uwadze jednocześnie siebie, swoje dobro i swoje potrzeby.
Postawa Wiktora pokazuje, jak czasami może być trudno pogodzić dobro drugiej osoby, ze swoimi przekonaniami i ograniczeniami. W decyzjach, podejmowanych przez mężczyznę, widać wielką miłość do żony. Za wszelką cenę stara sie dać jej szczęście, jakiego ta pragnie.

Historia pokazująca jak wiele człowiek jest w stanie dokonać, dzięki prawdziwej miłości.

Chociaż większą część książki czytałam bez emocji, na jakie liczyłam kolejne rozdziały bardzo się dla mnie ciągnęły, końcówka tej historii nadrabia za całość.
Nie jest to najlepsza książka, jaką czytałam, za to, daje czytelnikowi, piękną lekcję prawdziwej miłości.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Łatwo jest mówić o wolności, gdy czerpiemy z tego same korzyści. Zdecydowanie trudniej zaakceptować potrzeby drugiej osoby, jeśli sami nie potrafimy ich zaspokoić.

Wiktor i Alicja są szczęśliwym i niezwykle otwartym małżeństwem. Akceptują siebie takich, jakimi są, razem slze swoimi wadami, nawykami i upodobaniami. Wszystko układa się świetnie, dopóki kobieta, nie wyznaje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1514
1210

Na półkach: , , , ,

Gdy przeczytałam opis debiutanckiej powieści Iwa Konopka, pomyślałam, że może być to ciekawa lektura, przełamanie pewnych tematów tabu, zdecydowanie coś innego w tym gąszczu literatury zahaczającej o erotyczną czy tak zwaną kobiecą. No i nie ukrywam – skusiło mnie też to, że to wszystko, co wymieniłam, zostało napisane przez mężczyznę, a to mocno trąci egzotyką… Przynajmniej w moim przypadku.

I powiem szczerze, że mam mieszane uczucia po przeczytaniu Skazanych na wolność. Dlaczego? Bo pomysł na tę historię, co do założenia był ciekawy i naprawdę mogło być rewelacyjnie, tymczasem wyszło… słabo. Pierwsze co mnie demotywowało w czytaniu tej historii, to wybiegi myślowe głównego bohatera i ta scena na samym niemalże początku, która trwała mniej więcej pięćdziesiąt stron – zupełnie niepotrzebnie w odniesieniu do tego, co dzieje się potem. Bo mam wrażenie, że autor chciał tutaj trącić psychologię i seksuologię w jednym, ale coś nie zaskoczyło. Dla mnie przynajmniej te jego rozmyślania i roztrząsania były niepotrzebne, gdzie koniec końców historia oparła się na seksie, na tym, co kogo kręci i jak oraz tytułowej wolności, która okazała się więzieniem – przynajmniej w pewnym sensie. Kolejna rzecz, która mnie irytowała to dialogi, te przekleństwa, które być może miały być takie męskie, podkreślające ten luz w relacjach damsko-męskich, a mnie mierziły nieopisanie, ale również sama ich konstrukcja, jakoś nie wypadało to wiarygodnie w ustach ludzi dojrzałych. Chwilami bowiem miałam wrażenie, że te rozmowy toczą się między nastolatkami, którzy tak naprawdę nie ogarnęli mówienia o uczuciach i swoich potrzebach – a przypominam, mówimy o otwartej relacji między głównymi bohaterami.
I na sam koniec… Za dużo, mam wrażenie, Iwo Konopek chciał wcisnąć w tę historię i to na sam koniec. Bo ok, z jednej strony autor przełamał niejedno tabu, ale z drugiej nagle zrobiło się tego tak dużo, że już nie bardzo wiedziałam, o czym właściwie czytam, czy o tym, jak wygląda związek otwarty, czy relacja FWB (friends with benefits),czy wkraczamy w BDSM i oczywiście fetysze. Gdzieś mam wrażenie pierwotna koncepcja, jaka wynikała z opisu książki, wymknęła się z kajdan i zrobił się miszmasz, który jest ledwie liźnięty, niżeli opisany ładnie i składnie.

I ta ostatnia wspomniana przeze mnie rzecz, a właściwie minus, jest również plusem – w pewnym sensie. Bo do tej pory w wielu środowiskach wymienione wyżej tematy są czymś nie do pomyślenia albo czymś, o czym się nie mówi, a wręcz się tego wstydzi. Pod tym względem ta powieść pokazuje, że posiadanie fetyszu, czy zamiłowanie do trójkątów albo bycia uległą/uległym to nie jest ani nic złego, ani gorszącego. Kluczem w tym wszystkim jest to, by to, co nas kręci i podnieca, nie krzywdziło drugiego człowieka.
Również małżeństwo otwarte – dla jednych coś abstrakcyjnego do granic możliwości, dla innych sposób na wiecznie świeżą relację. Z tym że wiążę się ono – małżeństwo otwarte – z ogromnym pokładem zaufania względem siebie i umiejętnością rozmowy, akceptacją różnych rzeczy itd. W swojej powieści Iwo Konopek ukazał trudności w tej małżeńskiej wolności, ale dzięki temu nie było to takie lukrowe i cukierkowe, że taki układ to same plusy i czysta sielanka.

Sami bohaterowie specjalnie nie chwycili mnie za serce. Wydali mi się tacy nijacy, pozbawieni mocniejszej kreski, która wybiłaby ich na tle wydarzeń, a nie zatopiła ich w nich. Nie czułam też między mini tej miłości, na którą się powoływali. Bardziej wyglądali jak para przyjaciół, która próbuje różności w życiu, by wiedzieć, co koniec końców im się spodoba.

Iwo Konopek nie stroni też od długich opisów, które z reguły powinny sprawiać, że książkę czyta się ciężko. Tymczasem mimo iż niektóre fragmenty po prostu bym wycięła z tej historii, bo nic nie wnosiły do fabuły, to czytało mi się tę książkę szybko. Nie napiszę, że z nieopisaną przyjemnością, ale mając na uwadze, że sama fabuła niespecjalnie mnie wciągnęła, to przeczytałam ten tytuł bardzo szybko. Powiedziałabym nawet, że zadziwiająco szybko. I to było dla mnie dużym zaskoczeniem, nie ukrywam: przyjemnym. 🙂

Zatem jeśli się wahacie, czy sięgnąć po Skazanych na wolność, czy nie – zostawiam decyzję Wam. Być może Wy znajdziecie w niej więcej plusów, niż znalazłam ja.

Gdy przeczytałam opis debiutanckiej powieści Iwa Konopka, pomyślałam, że może być to ciekawa lektura, przełamanie pewnych tematów tabu, zdecydowanie coś innego w tym gąszczu literatury zahaczającej o erotyczną czy tak zwaną kobiecą. No i nie ukrywam – skusiło mnie też to, że to wszystko, co wymieniłam, zostało napisane przez mężczyznę, a to mocno trąci egzotyką…...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Sięgnęłam po tę książkę z uwagi na to, że miałam przyjemność uczestniczyć w jednym ze szkoleń, które prowadził Autor. Zaciekawiła mnie jej recenzja. "Na 40 urodziny można kupić sobie skok ze spadochronem lub motocykl...Ja napisałem książkę i za miesiąc będę trzymał ją w dłoni!".

Dwie noce przed snem, jeden poranek i mamy to. Świetna, wciągająca książka. To niemała odwaga tak odkryć się przed światem ze swoimi fantazjami (i dobra okazja do nieskromnej satysfakcji z ich ujawnienia). Ale życie mamy jedno i jest zbyt krótkie, żeby nie działać właśnie tak jak Wiktor - w zgodzie ze swoimi potrzebami. Każdy czytelnik może mieć tu oddzielne zdanie, bo musimy być świadomi, że każda z tych dezycji pociąga za sobą odpowiedzialność...
Uśmiałam się przy niej nie raz. Były też wzruszające momenty. Nie brakowało opisu odważnych i pikantnych scen, od których robiło się gorąco. Rozterki Autora z młodym Wiktorem majstersztyk.
Serdecznie gratuluję debiutu Autorowi.

Zabieram ze sobą: "Bo miłość nie liczy się z ludźmi. Przychodzi i zostaje tam, gdzie chce, a potem zabiera, co jej, i odchodzi. Kiedy jest blisko i mocno, myślimy, że jesteśmy szcześliwi, bo ładuje nas narkotykami, ogłupia i upośledza. A kiedy zabiera nam wszystko, co mieliśmy, niczego nie zostawia, zostajemy sami. W histerycznym zagubieniu. W furii, złości i frustracji. W desperacji po stracie i w bezsensie życia. I taka to właśnie jest cena. I wiecie co... cholernie warto jest ją zapłacić [...]".

Książka poszła dalej w świat a ja zdecydowanie czekam na dalsze części...

Sięgnęłam po tę książkę z uwagi na to, że miałam przyjemność uczestniczyć w jednym ze szkoleń, które prowadził Autor. Zaciekawiła mnie jej recenzja. "Na 40 urodziny można kupić sobie skok ze spadochronem lub motocykl...Ja napisałem książkę i za miesiąc będę trzymał ją w dłoni!".

Dwie noce przed snem, jeden poranek i mamy to. Świetna, wciągająca książka. To niemała odwaga...

więcej Pokaż mimo to

avatar
768
749

Na półkach:

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, iż znajdziemy tu między innymi sceny erotyczne, więc ta powieść skierowana jest głównie do pełnoletnich miłośników literatury.

Życie w poczuciu wstydu i braku akceptacji? Będzie.
Pewnego rodzaju wolność? Niestety.
Pewne fantazje? Pewnie.
Pewne oczekiwania? Obecne.
Pewne uprzedzenia? Jasne.
Walka z samym sobą? Znajdzie się.
Podejmowanie trudnych decyzji? Tak.
Między innymi właśnie to znajdziemy w debiutanckiej książce Iwo Konopka pod tytułem „Skazani na wolność”.
Jaki osiągnął efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie odsyłam do lektury, książki oczywiście.

Miło było przenieść się do świata Wiktora, Alicji, Tomasza, Andrzeja, Ryśka, Michała, Patryka i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.

Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani.
Czy kogoś polubiłam? Nie, niestety nikogo, nad czym ubolewam. Chciałam polubić naszych głównych bohaterów, lecz sporo do tego zabrakło.
Czasami miałam ich ochotę po prostu udusić... Tak, dobrze myślicie, nie podam powodu.
Nie chcę zdradzać za dużo.

Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to zdecydowanie nie jest prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Akcja rozkręca się swoim tempem. Niemal przez całą powieść było w miarę spokojnie. Autor nie serwuje nam emocji dużymi porcjami. Brakowało mi tu zaskakujących zwrotów akcji, lecz wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony już nie tak bardzo.

Po trzecie, styl. Książka nie do końca napisana jest lekkim językiem, jednak przystępnym dla każdego. To nie zawsze ułatwiało i przyśpieszało czytanie. Leci za to oczywiście minusik.

Po czwarte, zakończenie i przesłanie. Nie do końca właśnie tego się po tej książce spodziewałam niż otrzymałam w rzeczywistości. Zawiodłam się troszeczkę...

Powieść zdecydowanie nie jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że podejmowanie decyzji w zgodzie z własnymi (lecz innych również) potrzebami jest bardzo trudne i pociąga za sobą często bardzo nieoczekiwane konsekwencje i pewną odpowiedzialność.

Książka niestety nie czyta się sama. Historia nie do końca mnie wciągnęła, nie do końca sprawiła, że chciałam być częścią życia naszych bohaterów, chwilami nie miałam ochoty docierać do końca...

Autorowi dziękuję za tę przygodę. :)
Niestety nie zaliczę jej do moich ulubionych pod żadnym względem...

Ogólna ocena - 6/10. :)
POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.

Pozdrawiam, Iza.

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, iż znajdziemy tu między innymi sceny erotyczne, więc ta powieść skierowana jest głównie do pełnoletnich miłośników literatury.

Życie w poczuciu wstydu i braku akceptacji? Będzie.
Pewnego rodzaju wolność? Niestety.
Pewne fantazje? Pewnie.
Pewne oczekiwania? Obecne.
Pewne uprzedzenia? Jasne.
Walka z samym sobą? Znajdzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2341
2325

Na półkach:

Wolność zrodzona że wstydu bywa bolesną pułapką

Czasem trzeba długo czekać na szczęście.
Przekonał się o tym Wiktor. Przez lata odczuwał wstyd i brak akceptacji, jednak teraz, już jako dorosły, czterdzierdziestoletni człowiek ma pozornie wszystko czego chciał od życia – żonę, pracę, przyjaciół.

Do tego jego Alicja ma odważne fantazje, dzięki czemu i on może korzystać, na przykład zapraszając do sypialni koleżanki. Wszystko wygląda świetnie do czasu. A co gdy to jego żona zechce czegoś czego on nie chce? Zechce innego mężczyzny? Wtedy to już nie będzie dla niego takie kolorowe.

To historia mężczyzny, który wiele przeszedł. Historie fantazji, odważnych namiętności, a także walki o wolność. Jak nasze wychowanie i uprzedzenia wpływają na fantazje? Jak decyzję wpływają na wolność? I w końcu jak każda decyzja ma sieje konsekwencje.

Ciekawa książka, pokazująca męskie spojrzenie na różne sprawy i intrygujące podejście co do fantazji w związku.

Wolność zrodzona że wstydu bywa bolesną pułapką

Czasem trzeba długo czekać na szczęście.
Przekonał się o tym Wiktor. Przez lata odczuwał wstyd i brak akceptacji, jednak teraz, już jako dorosły, czterdzierdziestoletni człowiek ma pozornie wszystko czego chciał od życia – żonę, pracę, przyjaciół.

Do tego jego Alicja ma odważne fantazje, dzięki czemu i on może korzystać, na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
624
624

Na półkach:

Nie podobała mi się ta książka. I zanim ktoś mi zarzuci, żebym nie czytała tego gatunku bo najwyraźniej nie jest dla mnie- uprzedzam: ja swoją przygodę z czytaniem zaczęłam właśnie od książek erotycznych, które czytam do dziś. Może dlatego, że przeczytałam ich dość sporo mam wysokie oczekiwania względem następnych, po które sięgam. I nie, nie przeszkadza mi w tej książce język, zachowania, zabawy itd. Przeszkadza mi całokształt.

Pojawia się tutaj małżeństwo, które lubi urozmaicać sobie życie erotyczne zapraszając do swojego łóżka nowe to osoby. Nie będę komentowała tego czy mi się to podoba czy nie, każdy robi co chce. (Kim ja jestem żeby wchodzić komuś do łóżka?) niemniej denerwowało mnie zachowanie Alicji w pewnym momencie. Nie będę tu nic spoilerować, ale końcowe rozdziały strasznie mnie irytowały. Czasem lepiej zastanowić się jak połączyć przyjemne z pożytecznym nie raniąc przy tym drugiej osoby. W ogóle jeśli chodzi o tą dwójkę to nie czułam między nimi żadnej chemii, żadnego uczucia… a to zaskakujące zważywszy na ich układ.

Były momenty gdzie było dość pikantnie, ale spokojnie mogłoby być ich więcej, wolałabym to niż niektóre przemyślenia bohatera, które mnie nudziły i nie wnosiły nic do książki. Pomysł fajny, widać, że autor chciał przełamać trochę temat tabu, dodać tam wątek fwb, otwartości, bdsm itd, ale wykonanie do mnie nie przemówiło. Może i jestem w mniejszości, jednak moje sumienie nie pozwala mi dać większej oceny.

Niestety ale nie podoba mi się pióro autora, i to zdecydowanie zaważyło w mojej ocenie. Książka mi się dłużyła, było mało dialogów, więcej niepotrzebnych opisów, robiłam wszystko by jej nie czytać. Książkę czytałam ponad tydzień bo nie mogłam się do niej zebrać. Jest to debiut, może następne będą lepsze- nie wiem. Wiem natomiast, że po nie, nie sięgnę bo to zdecydowanie nie moja bajka. Nie zachęcam, nie odradzam. Każdy ma swój gust i to jest super :)
Współpraca barterowa.

Nie podobała mi się ta książka. I zanim ktoś mi zarzuci, żebym nie czytała tego gatunku bo najwyraźniej nie jest dla mnie- uprzedzam: ja swoją przygodę z czytaniem zaczęłam właśnie od książek erotycznych, które czytam do dziś. Może dlatego, że przeczytałam ich dość sporo mam wysokie oczekiwania względem następnych, po które sięgam. I nie, nie przeszkadza mi w tej książce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
255
255

Na półkach:

Alicja z Wiktorem nie są typowym małżeństwem. Każde z nich jest otwarte na nowe doznania i osoby. Najważniejsze dla nich jest, by wszystko działo się wspólnie i zgodnie z ich zasadami. Ich życie seksualne to marzenie zapewne większości mężczyzn. Jednak w ich sielankowe życie wkrada się problem, który jest ciężki do przeskoczenia dla Wiktora. Ich małżeństwo powoli się sypie, bo Alicja nie może zapanować nad pragnieniem bycia uległą, a Wiktor nie potrafi jej tego dać. Czy uda im się poskładać tak otwarty, a jednak "idealny" związek?
-------
"Skazani na wolność" to historia o otwartości, pragnieniach i poznawaniu siebie, ale także o rozterkach, strachu i tajemnicach, które potrafią zniszczyć związek. Nie zabrakło tam momentów, które wywołują zaczerwienienie policzków od nadmiaru pikanterii i podniecenia. Jednak to nie jest główny cel tej książki. Mam wrażenie, że książka powstała, by porzucić tematy tabu, by zapragnąć otwartości i liznąć większej ilości wrażeń. Być może pokazać też, że w małżeństwie nie musi być "nudno" i tak poukładanie. Jednak mimo wszystko nie do końca mnie kupiła. Czasami gubiłam się w niej i momentami czułam dziwne przeskakiwanie od zdarzeń do zdarzeń, które nie do końca były potrzebne, a niektóre sytuacje i przemyślenia były dla mnie za płytkie. Związek bohaterów w moim odczuciu był zbyt otwarty, by zapragnąć go bliżej poznać. Myślę, że książka znajdzie swoich zwolenników i przeciwników. Ja znalazłam się gdzieś pomiędzy.

Alicja z Wiktorem nie są typowym małżeństwem. Każde z nich jest otwarte na nowe doznania i osoby. Najważniejsze dla nich jest, by wszystko działo się wspólnie i zgodnie z ich zasadami. Ich życie seksualne to marzenie zapewne większości mężczyzn. Jednak w ich sielankowe życie wkrada się problem, który jest ciężki do przeskoczenia dla Wiktora. Ich małżeństwo powoli się sypie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2451
2403

Na półkach:

Podeszłam do tej książki jak pies do jeża. Dosłownie. Męskie spojrzenie na erotyczne fantazje? Spełnienie swoich oczekiwań na kartach powieści? Wszystko przychodziło mi do głowy czytając zapowiedź lektury, więc zdecydowałam się zaryzykować i samemu ocenić czy da się tą historię zaliczyć do udanych.

Niewielu jest pisarzy odnajdujących się w romansach, o erotykach już nie wspominając. Co odważniejsi wychodzą jednak przed szereg i znam nazwiska, którym wyszło to zdecydowanie na dobre! Jednak debiut autorski to wyzwanie samo w sobie, więc odważna treść dodawała punktów do całej brawury. Na początku byłam sceptyczna, trochę czułam się nawet przytłoczona wizją autora, ale później, gdy zaczęłam dostrzegać, że Iwo Konopek ma konkretny cel i chce mi coś przekazać - bawiłam się znacznie lepiej.

Wiktor dopiero w wieku czterdziestu lat odnalazł kobietę, która w pełni go akceptowała. Jego żona była odważna, temperamentna i równie ochocza do łóżkowych eksperymentów co on. Jednak w pewnym momencie ich drogi się rozeszły, ponieważ propozycje Wiktora zaczęły się podobać Alicji na tyle, że sama zaczęła wychodzić z inicjatywą. I wówczas pojawił się zgrzyt, bo on mógł sprowadzać osoby trzecie do ich wspólnego łóżka, ale ona już nie bardzo. Czy to lęk? A może skrywana zazdrość? Próżność, egoizm, uprzedzenia? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na te pytania, ponieważ sylwetki bohaterów okazały się zaskakująco głębokie a ich profile psychologiczne warte bliższej analizy.

Temat trudny, warty poznania, ale również wyzywający i odważny. Niby każdy interesuje się życiem innych ludzi, niby plotki się nas trzymają a jednak gdy otrzymujemy okazję wejścia do czyjegoś łóżka, nagle czujemy opór. Iwo Konopek w inteligentny sposób uchwycił kontrast, bazując na ludzkich oczekiwaniach, potrzebach i spełnieniu a także sięgnął daleko wstecz, do przeszłości bohaterów, pokazując, że każda nasza decyzja ma podłoże w ukształtowanym, w dzieciństwie charakterze.

"Skazani na wolność" nie jest książką dla każdego. Na pewno nie odnajdzie się w niej romantyczka, która szuka pięknych słówek i wielkich gestów. Autor bazował na prozie życia, nie ubarwiał, nie przekłamywał a wręcz sięgał po przykłady, które naprawdę mogły wydarzyć się gdzieś tam w świecie. Książka inna niż wszystkie, intensywna i pełna wrażeń, dedykowana bardziej odważnym czytelnikom, ale myślę, że warta spróbowania.

Podeszłam do tej książki jak pies do jeża. Dosłownie. Męskie spojrzenie na erotyczne fantazje? Spełnienie swoich oczekiwań na kartach powieści? Wszystko przychodziło mi do głowy czytając zapowiedź lektury, więc zdecydowałam się zaryzykować i samemu ocenić czy da się tą historię zaliczyć do udanych.

Niewielu jest pisarzy odnajdujących się w romansach, o erotykach już nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Całkiem przyjemna, bezkompromisowa i chyba szczera i osobista książka. Połączenie pikantnej powieści z nietuzinkowymi przemyśleniami, trafiającym do mnie humorem. Całość całkiem zręcznie osadzona lokalnie na Śląsku, co dla mnie, jako mieszkańca Śląska sprawiało, że czytało się z pewnością z zaciekawieniem. Jeśli miałbym się do czego przyczepić, to do jakiejś niejednorodności, bo to książka bardzo różna, jeśli chodzi o treść. Czasem autor skupia się na erotycznych przygodach głównego bohatera. Chwilami dzieli się z nami ciekawymi i wartościowymi w moim odczuciu przemyśleniami. Nie brak tu też branżowej wiedzy z zakresu psychologii, rozwoju osobistego. Jest to więc książka bardzo różna w treści, dlatego i więcej osób może znaleźć w niej coś dla siebie, ale z drugiej strony jeśli ktoś nastawia się na jednorodną powieść erotyczną, to ta książka jest czymś z pewnością więcej, co nie każdemu może odpowiadać. Niemniej warto. Udany debiut.

Całkiem przyjemna, bezkompromisowa i chyba szczera i osobista książka. Połączenie pikantnej powieści z nietuzinkowymi przemyśleniami, trafiającym do mnie humorem. Całość całkiem zręcznie osadzona lokalnie na Śląsku, co dla mnie, jako mieszkańca Śląska sprawiało, że czytało się z pewnością z zaciekawieniem. Jeśli miałbym się do czego przyczepić, to do jakiejś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka, jakiej nie mogę porównać z żadną inną. Wcześniej raczej wybierałam inną tematykę, chociaż i takie, w cieniu potrzeb seksualnych, romansów, życia tu i teraz wpadały czasem w ręce - przeczytane, było miło, bez zastanowienia się nad kolejną przeczytaną stroną, bez większych przemyśleń, odłożone na półkę, następna...

Ta z pewnością będzie znikać z półki jeszcze nie raz...

Mnóstwo przemyśleń, takich ogólnych wniosków życiowych, życiowych prawd - brzmi banalnie, ale w sporej ilości fragmentów z takimi właśnie przemyśleniami pojawiało mi się w głowie "faktycznie..." i przenosiłam to do wydarzeń ze swojego życia, czy to z dzieciństwa czy z obecnego. Myślę, że większość z nas może odnaleźć w tej książce choćby cząstkę siebie.
Do tego te pikantne, smaczne sceny, zabawne wtrącenia, za kilka stron wzruszający opis...

Podczas czytania doświadczyłam wulkanu przeróżnych emocji, różnych stanów - przez wzruszenie, nostalgię, smutek, czasem i też płacz, po śmiech, ale i też irytację w pewnych momentach, złość, po podniecenie, pożądanie. Wszystko to sprawiło, że czytając, nie mogłam doczekać się następnej strony.

Odważna, zarzucająca kurtynę przekonań wynikających z głęboko zakorzenionego wstydu, momentami może i kontrowersyjna, ale i wzruszająca, romantyczna, czasem zabawna. Jedyna taka w swoim rodzaju.

Książka, jakiej nie mogę porównać z żadną inną. Wcześniej raczej wybierałam inną tematykę, chociaż i takie, w cieniu potrzeb seksualnych, romansów, życia tu i teraz wpadały czasem w ręce - przeczytane, było miło, bez zastanowienia się nad kolejną przeczytaną stroną, bez większych przemyśleń, odłożone na półkę, następna...

Ta z pewnością będzie znikać z półki jeszcze nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    17
  • Chcę przeczytać
    16
  • 2023
    1
  • Polscy autorzy
    1
  • X2023
    1
  • Kindla
    1
  • Papierowy
    1
  • Literatura obyczajowa
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Skazani na wolność


Podobne książki

Przeczytaj także