Muszę stwierdzić, że chyba już wyrosłam z pewnego rodzaju literatury. Niestety chociaż pierwsza część mi się podobała, to druga okazała się dla mnie spektakularnie dziecinna. Główna bohaterka rozchwiana jak typowa nastolatka, nie wie czego chce i co czuje, bunt, który w sumie ciężko zrozumieć z perspektywy dorosłej osoby, chociaż myślę, że i młodsi czytelnicy mają z tym problem. Natomiast męska część bohaterów w sumie okazała się bez charakteru, nie widzę tutaj nawet jakieś sensownej fabuły czy czegoś co tworzy ciekawą całość. Bardzo słaba książka.

Muszę stwierdzić, że chyba już wyrosłam z pewnego rodzaju literatury. Niestety chociaż pierwsza część mi się podobała, to druga okazała się dla mnie spektakularnie dziecinna. Główna bohaterka rozchwiana jak typowa nastolatka, nie wie czego chce i co czuje, bunt, który w sumie ciężko zrozumieć z perspektywy dorosłej osoby, chociaż myślę, że i młodsi czytelnicy mają z tym...

„Nie chcę być dłużej tym drugim, grając rolę dobrego kumpla, kiedy pragnę zupełnie czegoś innego”.

Myślałam, że ta książka mnie urzeknie swoją zmysłowością, lecz tak się nie stało. Kreacja bohaterów mnie nie kupiła, dialogi drętwe, a sytuacje bezsensowne. Aria niezdecydowana, Miltona nie dane mi było poznać, ponieważ fabuła głównie skupiała się na rozterkach dziewczyny. A ich miłość? Tak naprawdę, to nie wiem, kiedy ona się narodziła. Takie pitu-pitu, żeby tylko napisać jakąś historię. Sądzę, że tym, którzy nie oczekują zbyt wielkich oczekiwań od romansu, to może się spodobać. Ja oczekuję czegoś więcej.

„Nie chcę być dłużej tym drugim, grając rolę dobrego kumpla, kiedy pragnę zupełnie czegoś innego”.

Myślałam, że ta książka mnie urzeknie swoją zmysłowością, lecz tak się nie stało. Kreacja bohaterów mnie nie kupiła, dialogi drętwe, a sytuacje bezsensowne. Aria niezdecydowana, Miltona nie dane mi było poznać, ponieważ fabuła głównie skupiała się na rozterkach dziewczyny. A...

Polecam z czystym sercem przeczytać!

Polecam z czystym sercem przeczytać!

Drugi tom serii Grzeszni czyli "Buntownik", to książka o przygodach kolejnego z bohaterów. Mimo iż można czytać książki osobno, bynajmniej tom pierwszy i tom drugi, to ja polecam aby przeczytać po kolei ;)

Tym razem poznajemy losy Arii, siostry Huntera (bohater główny pierwszej części) oraz jego dawnego wroga, Miltona, którego mogliśmy już trochę poznać w poprzednim tomie :) Do tego na dokładkę Ash, przyjaciel jej brata.
Powiem Wam, że zdecydowanie Ana Rose zadbała, aby emocje w tej historii nie opadały. Ona jedna, a ich dwóch, uwierzcie, że będzie się działo ;) Autorka nie pozwala czytelnikowi na nudę. Fantastyczna książka, wciągająca fabuła i masa emocji. Od wybuchów zła, do wybuchów euforii....

Jeśli lubicie powieści o młodzieży, to zdecydowanie zachęcam Was do sięgnięcia do serii Grzeszni :) Na pewno nie pożałujecie ;) Ja już się nie mogę doczekać aż w łapki dorwę tom trzeci, który czeka już na półce :)

Drugi tom serii Grzeszni czyli "Buntownik", to książka o przygodach kolejnego z bohaterów. Mimo iż można czytać książki osobno, bynajmniej tom pierwszy i tom drugi, to ja polecam aby przeczytać po kolei ;)

Tym razem poznajemy losy Arii, siostry Huntera (bohater główny pierwszej części) oraz jego dawnego wroga, Miltona, którego mogliśmy już trochę poznać w poprzednim tomie...

Muszę przyznać, że miałam obawy co do tej części. Początkowo trochę nie mogłam się wciągnąć. Ale potem książkę czytało się na jednym tchu.

Aria to młoda dziewczyna, która po latach wraca do rodzinnego domu. Nie jest już mała dziewczynka ale jej brat tak ją traktuje. W dodatku jest wściekła, że zabronił swoim kolegom startowania do nich. Jednak najbardziej rozczarowuje ją Ash, w którym podkochiwała sie zanim wyjechała do Francji. Co stało się z tym pogodnym chłopakiem? Aria poznaje też Miltona, który wzbudza w niej coś, czego się nie spodziewała. Staje przed wyborem kogo wybrać Asha czy Miltona. Ma też dylemat jak zareaguje na jej wybór Hunter jej brat.

Milton to młody chłopak, który jak wiemy z poprzedniej części z zaciekłego wroga się stał się przyjacielem Huntera. Teraz okazuje się, że stoi przed dylematem. Aria to dziewczyna, dzięki, której jego serce zabiło mocniej. Ale nie che narazić się jej bratu. Początkowo proponuje jej przyjaźń, która szybko przeradza się coś więcej. Na drodze ich szczęściu staje to, że Milton dorabia sobie jako osoba towarzysząca różnym kobietom czy dziewczynom na przyjęciach. Czy Aria mu to wybaczy? Co poróżni Arię i Miltona?

Książkę czyta się rewelacyjnie. Początkowo drażnili mnie i Ash i Milton. Ash swoim zachowaniem sprawiał, że miałam go ochotę trzepnąć po głowie by się opamiętał. Jak wiemy nie może się pogodzić, z tym że Liv wybrała Huntera i mam wrażenie, że próbował się zemścić na nim poprzez jego siostrę. Milton wzbraniał się przed uczuciem szukając głupich wymówek. W książce mamy kilka zwrotów akcji. Zarówno Aria jak i Milton szybko podejmują decyzje. Oboje łatwo osadzają, to co widzaą zanim poznają wersję drugiej osoby. To prowadzi to złych decyzji. W książce mamy dużo emocji. Nie tylko tych u głównych bohaterów, ale i tych w tle. Poznajemy też nowe osóbki, zwłaszcza jedna , która będzie główną bohaterką tomu 3. Ja już nie mogę się doczekać aż poznam historie Asha i Hoope. Oj będzie się działo. Polecam tom drugi

Muszę przyznać, że miałam obawy co do tej części. Początkowo trochę nie mogłam się wciągnąć. Ale potem książkę czytało się na jednym tchu.

Aria to młoda dziewczyna, która po latach wraca do rodzinnego domu. Nie jest już mała dziewczynka ale jej brat tak ją traktuje. W dodatku jest wściekła, że zabronił swoim kolegom startowania do nich. Jednak najbardziej rozczarowuje ją...

Powrót Arii z Francji to również powrót jej uczuć do Asha, choć wie, że jakiekolwiek relacje romantyczne są surowo zakazane przez starszego brata Huntera, nic nie powstrzyma jej w walce o miłość życia. Niespodziewanie poznaje dawnego wroga brata Miltona, przystojnego i intrygującego, choć z jego strony widać pożądanie względem Arii, ta początkowo jest ślepo zapatrzona w niedostępnym chłopaku. Z czasem i ona zaczyna dostrzegać w nim kogoś więcej niż tylko współlokatora i przyjaciela brata. Kogo wybierze Aria? Czy dawne uczucia mają szansę przetrwania po latach rozłąki?


I myślisz, że warto z nim być, to walcz. Walcz o waszą miłość. Nie poddawaj się. Życie jest za krótkie, a miłość warta wszystkiego.


Pokładając duże nadzieje w drugim tomie po przeczytaniu historii Liv i Huntera, postanowiłam poznać i dać szansę trójkątowi miłosnemu między Arią, Miltonem a Ashem. Jak wypada historia w odniesieniu do pierwszego tomu? Miłość czy rozczarowanie?

Całość recenzji https://www.czytelnika.pl/2022/07/buntownik-ana-rose.html

Powrót Arii z Francji to również powrót jej uczuć do Asha, choć wie, że jakiekolwiek relacje romantyczne są surowo zakazane przez starszego brata Huntera, nic nie powstrzyma jej w walce o miłość życia. Niespodziewanie poznaje dawnego wroga brata Miltona, przystojnego i intrygującego, choć z jego strony widać pożądanie względem Arii, ta początkowo jest ślepo zapatrzona w...

Aria młodsza siostra Huntera z pierwszej części Grzeszni, który stara się chronić ją przed swoimi kolegami. Dziewczyna ma problem z wyborem, który chłopak bardziej jej się podoba Ash czy Milton. Wkrótce bardziej ciągnie ją do Miltona, który skrywa swoje tajemnice. Jak potoczą się dalsze losy tych dwoje? Dowiesz się czytając tę książkę. Polecam

Aria młodsza siostra Huntera z pierwszej części Grzeszni, który stara się chronić ją przed swoimi kolegami. Dziewczyna ma problem z wyborem, który chłopak bardziej jej się podoba Ash czy Milton. Wkrótce bardziej ciągnie ją do Miltona, który skrywa swoje tajemnice. Jak potoczą się dalsze losy tych dwoje? Dowiesz się czytając tę książkę. Polecam

„Wszyscy traktują mnie jak małe dziecko, którym trzeba się na każdym kroku opiekować. […] Mam dość. Chcę normalnego życia, normalnego faceta, normalnego związku.”

Milton niegdyś był wielkim wrogiem Huntera, jednak w ostatnim czasie zbliżają się do siebie i zostają przyjaciółmi. Jednak kiedy wszystko się układa, pomiędzy dwójką kumpli staje dziewczyna – jest nią siostra Huntera, Aria. Milton staje przed wyborem, a Aria również mierzy się ze swoimi myślami i uczuciami. A do tego zostaje postawiona przed wyborem między dwoma chłopakami, którzy ją pociągają. Jakiego wyboru dokona Milton? Na kogo postawi Aria?

„Ja chcę dziewczyny odpornej na mój urok, której nie będzie tak łatwo zdobyć. Czasem te najtrudniejsze do zdobycia są najwięcej warte.”

Od wydania pierwszej części serii Grzesznych minęło dość dużo czasu. W tym czasie wyszło wiele świetnych książek i muszę przyznać, że mój gust czytelniczy również nieco się wyrobi. Dlatego też, muszę niestety przyznać, że książka „Grzeszni. Buntownik” nie trafiła w moje gusta, tak jak na to liczyłam. I choć początkowe rozdziały zachęciły mnie do dalszego czytania książki, tak im dalej w las, tym miałam mniejszą ochotę na jej czytanie.
Główni bohaterowie strasznie mnie denerwowali, a do tego Aria zachowywała się totalnie jak dziecko. Odniosłam nawet wrażenie, że jakby mogła to zabrałaby dla siebie oby chłopaków, bo nie potrafiła zdecydować się, którego bardziej by chciała. Coś w stylu „mieć cukierka i zjeść cukierka”. A jakby tego było mało, jej zachowanie pokazywało, że liczy się dla niej jedynie wygląd, bo każdego jednego faceta oceniała na podstawie tego, czy jest przystojny. A cóż, jak się okazało, w jej otoczeniu znajdywali się jedynie sami „przystojni” panowie. Milotn, co prawda wypadł nieco lepiej, wydawał się bardziej dorosły. Miał swoje za uszami, jednak najbardziej wkurzało mnie to, że chciał być z Arią, ale gdzieś z tyłu umawiał się za kasę z dziewczynami, które potrzebowały osoby towarzyszącej na jakąś imprezę. Albo chcesz jedno, albo drugie, proste. I te jego podchody względem brata Arii. Przecież wystarczyło wykazać się dorosłością i porozmawiać. Tylko tyle i aż tyle. A relacja łącząca Arię i Miltona? Szczerze mówiąc w ogóle nie zorientowałam się, kiedy ona się zaczęła. Jakoś nie poczułam między nimi tych iskier, tej chemii i tego zalążka związku, które prowadziłoby to nieuniknionego. A tutaj w sumie zabrakło tego najważniejszego etapu, czyli poznawania się i momentu, kiedy związek się rozwija.
Muszę jednak przyznać, że pomimo braku akcji i jakichkolwiek emocji, które wywołałyby u czytelnika jakiś uśmiech, złość czy cokolwiek innego, książkę na szczęście czyta się szybko. Jest ona napisana prostym językiem, więc z tym nie miałam problemu. Ale przede wszystkim brakiem, który w dużym stopniu jest odczuwalny to brak emocji, brak jakieś akcji i brak takiego typowego przyciągania, które czuć na odległość.

„Zobaczyłem ją tam, gdzie nigdy bym nie chciał jej widzieć. Leżała tak niewinnie w jego łóżku. Dokonała wyboru. Musiałem się z tym pogodzić i zapomnieć o tej kobiecie.”

Podsumowując. „Grzeszni. Buntownik” to była książka, na którą bardzo czekałam i miałam nadzieję, że będzie choć w minimalnym stopniu tak dobra, jak pierwszy tom tej serii. Niestety zawiodłam się. I o ile początkowe rozdziały nie wskazywały na to, że ta historia wypadnie tak słabo, niestety tak się stało. Główna bohaterka niczym dziecko, brak emocji i odczuwalnej chemii pomiędzy bohaterami i brak akcji, która zainteresowałaby czytelnika na tyle, abym mogła polecić tę książkę. Mnie niestety ona zawiodła.

„Wszyscy traktują mnie jak małe dziecko, którym trzeba się na każdym kroku opiekować. […] Mam dość. Chcę normalnego życia, normalnego faceta, normalnego związku.”

Milton niegdyś był wielkim wrogiem Huntera, jednak w ostatnim czasie zbliżają się do siebie i zostają przyjaciółmi. Jednak kiedy wszystko się układa, pomiędzy dwójką kumpli staje dziewczyna – jest nią siostra...

Ana Rose jest jedną z autorek, do której książek mam bardzo duży sentyment. Spytacie dlaczego, odpowiem nie wiem. Po prostu tak mam i naprawdę cieszę się, że seria Grzeszni zostanie wydana w całości.

Aria to młodsza siostra Huntera, bohatera pierwszego tomu serii. Wracając w rodzinne strony wie, że spotka tam Ash’a, w którym skrycie kocha się od dawna. Poznając drugiego współlokatora swoje brata – Miltona, coś zaczyna się w niej zmieniać, a Aria stanie przed wyborem, który zmieni jej całe życie.

Milton to mężczyzna, którego mogliśmy poznać w poprzednim tomie, jednak nie dowiedzieliśmy się o nim za wiele. Druga część pozwala nam dowiedzieć się wiele faktów na jego temat. Mężczyzna kocha wyścigi, jednak aby spełniać się w swojej pasji musi podejmować się pracy, z której nie jest dumny.

Buntownik to nie jest książka, która jest wspaniała, jednak tak jak Wam mówiłam, ja mam do niej sentyment. Aria to bohaterka, nie do końca wiedząca czego chce. Tak naprawdę miota się między Ash’em i Miltonem. Milton to z kolei mężczyzna, który uważa, że Aria na niego nie zasługuje, dlatego stara się trzymać od niego z daleka. Niestety, nie będzie to takie łatwe, dlatego postanawiają zostać przyjaciółmi, a jak dobrze wiemy, przyjaźń damsko-męska bardzo często jest prawie niemożliwa. Jestem przekonana, że swoim zachowaniem Aria będzie Was irytować, bo właśnie ze mną tak było, chciałam jej przemówić do rozsądku, aby w końcu przejrzała na oczy. Milton z kolei to mężczyzna, który nie chce być dla nikogo ciężarem, dlatego robi to, co musi.

Jestem ciekawa Waszych opinii o tej serii, więc dajcie znać w komentarzach, co o niej sądzicie.

Ana Rose jest jedną z autorek, do której książek mam bardzo duży sentyment. Spytacie dlaczego, odpowiem nie wiem. Po prostu tak mam i naprawdę cieszę się, że seria Grzeszni zostanie wydana w całości.

Aria to młodsza siostra Huntera, bohatera pierwszego tomu serii. Wracając w rodzinne strony wie, że spotka tam Ash’a, w którym skrycie kocha się od dawna. Poznając drugiego...

Pojawia się dziewczyna, która sama nie wie co chce, bo niby od las zakochana w Ashu, ale no Milton w sumie ładny to może on. Porażka jak nie zdecydowana była . W połowie jakoś tak bez ładu i składu, chociaż końcówka mi się podobała .

Pojawia się dziewczyna, która sama nie wie co chce, bo niby od las zakochana w Ashu, ale no Milton w sumie ładny to może on. Porażka jak nie zdecydowana była . W połowie jakoś tak bez ładu i składu, chociaż końcówka mi się podobała .